Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dużo czytam i coraz rzadziej zdarza mi się, aby coś mnie zachwyciło. Dlatego z pewnego rodzaju smutkiem skończyłam ,,Małe życie". Małe życie czwórki Przyjaciół, takich rzeczywiście przez duże P. Każdy z nich to inna historia, jednak wszystkich łączy osoba Jude"a, który najbardziej z całej czwórki został doświadczony. I to w sposób okrutny, wprost nieludzki... Powieść może nie jest pełna fajerwerków, ale jednak wchłania - nie porywa, bo to nieodpowiednie określenie, ale właśnie wchłania i bardzo trudno ich wszystkich pożegnać na ostatnich kartach... Polecam!

Dużo czytam i coraz rzadziej zdarza mi się, aby coś mnie zachwyciło. Dlatego z pewnego rodzaju smutkiem skończyłam ,,Małe życie". Małe życie czwórki Przyjaciół, takich rzeczywiście przez duże P. Każdy z nich to inna historia, jednak wszystkich łączy osoba Jude"a, który najbardziej z całej czwórki został doświadczony. I to w sposób okrutny, wprost nieludzki... Powieść może...

Cudna na poprawę humoru! Licho w bamboszkach mnie zauroczyło, zachwyciło... i jeszcze te jego cudowne formy ,,zrobiłom", ,,ugotowałom"...

Cudna na poprawę humoru! Licho w bamboszkach mnie zauroczyło, zachwyciło... i jeszcze te jego cudowne formy ,,zrobiłom", ,,ugotowałom"...

Zanzibar, Meksyk, Tanzania... Któż by nie chciał tam się znaleźć choć na chwilę (zwłaszcza gdy za oknem śnieg i -20*C),pospacerować po białym piasku plaży, zachwycić się błękitem oceanu, odwiedzić dom Freddy'ego Mercury"ego... Beata Pawlikowska zaprasza nas na wycieczkę do egzotycznych krajów, ale oswaja egzotykę, nieco zaspokaja naszą ciekawość i osładza niemożność znalezienia się tam i w tej chwili pięknymi (jak zwykle) fotografiami.

Zanzibar, Meksyk, Tanzania... Któż by nie chciał tam się znaleźć choć na chwilę (zwłaszcza gdy za oknem śnieg i -20*C),pospacerować po białym piasku plaży, zachwycić się błękitem oceanu, odwiedzić dom Freddy'ego Mercury"ego... Beata Pawlikowska zaprasza nas na wycieczkę do egzotycznych krajów, ale oswaja egzotykę, nieco zaspokaja naszą ciekawość i osładza niemożność...

Rewelacyjna! Takie powieści mnie się podobają: lekko zawiłe, nieco skomplikowane, a na koniec wszystko ładnie się zazębia i wyjaśnia.. Obszerna pozycja - to też plus, bo nie lubię, gdy coś dobre szybko się kończy!

Rewelacyjna! Takie powieści mnie się podobają: lekko zawiłe, nieco skomplikowane, a na koniec wszystko ładnie się zazębia i wyjaśnia.. Obszerna pozycja - to też plus, bo nie lubię, gdy coś dobre szybko się kończy!

Po przeczytaniu kilku książek Lackberg z pewną taką nieśmiałością podchodziłam do Larssona... i na początku wydawało mi się, że jest trochę ,,przegadany", ale potem... ,,Połknęłam" całą trylogię w ciągu kilku nocy:)

Po przeczytaniu kilku książek Lackberg z pewną taką nieśmiałością podchodziłam do Larssona... i na początku wydawało mi się, że jest trochę ,,przegadany", ale potem... ,,Połknęłam" całą trylogię w ciągu kilku nocy:)

Rewelacyjna!!!! Koleżanka mi ją przyniosła, wcześniej nic nie słyszałam o ,,Oro"... Wzięłam do ręki i... noc z głowy! Spodziewałam się jakiejś sentymantalno-rzewnej powiastki, a dostałam rewelacyjną, pełną optymizmu i pozytywnych myśli powieść. Bywają tu momenty ciemne, ale doskonale komponują się w całość, aby czytelnik mógł docenić, jaką pełną ciepła rodzinę w końcu spotkała Lenka... Rewelacja!!! Dla młodzieży, dla starszych... Dla przemyśleń

Rewelacyjna!!!! Koleżanka mi ją przyniosła, wcześniej nic nie słyszałam o ,,Oro"... Wzięłam do ręki i... noc z głowy! Spodziewałam się jakiejś sentymantalno-rzewnej powiastki, a dostałam rewelacyjną, pełną optymizmu i pozytywnych myśli powieść. Bywają tu momenty ciemne, ale doskonale komponują się w całość, aby czytelnik mógł docenić, jaką pełną ciepła rodzinę w końcu...