Nie jestem pewna, czy mogę określić "Amerykańskich Bogów" mianem książki zmieniającej życie. Chociaż nie, mogę. Bo to właśnie ta lektura sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać nad tym, jak wielki - a raczej OGROMNY (właśnie tak, kapitalikami) - wpływ miała mitologia na kształtowanie się naszej kultury. Z tego zastanawiania się powstała później praca licencjacka oraz utrwaliły się moje, że tak to szumnie nazwę, zainteresowania naukowe. Książka otwiera oczy, w sposób bezczelny i podstępny poszerza wiedzę ogólną, a także sprawia, że człowiek - jakkolwiek wielkim agnostykiem by nie był - zaczyna być wdzięczny losowi, że urodził się w kraju, po którym kiedyś chodził Perun ze Swarogiem i w którym ktoś kiedyś lał miód i mleko na kamienny ołtarz.
Kraj bez bogów, religijna ziemia jałowa, bezobrzędowa pustynia - Ameryka. Prawdziwa wolność - bo pozbawiona korzeni.
Jednym słowem - polecam!
Nie jestem pewna, czy mogę określić "Amerykańskich Bogów" mianem książki zmieniającej życie. Chociaż nie, mogę. Bo to właśnie ta lektura sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać nad tym, jak wielki - a raczej OGROMNY (właśnie tak, kapitalikami) - wpływ miała mitologia na kształtowanie się naszej kultury. Z tego zastanawiania się powstała później praca licencjacka oraz...
Nie jestem pewna, czy mogę określić "Amerykańskich Bogów" mianem książki zmieniającej życie. Chociaż nie, mogę. Bo to właśnie ta lektura sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać nad tym, jak wielki - a raczej OGROMNY (właśnie tak, kapitalikami) - wpływ miała mitologia na kształtowanie się naszej kultury. Z tego zastanawiania się powstała później praca licencjacka oraz utrwaliły się moje, że tak to szumnie nazwę, zainteresowania naukowe. Książka otwiera oczy, w sposób bezczelny i podstępny poszerza wiedzę ogólną, a także sprawia, że człowiek - jakkolwiek wielkim agnostykiem by nie był - zaczyna być wdzięczny losowi, że urodził się w kraju, po którym kiedyś chodził Perun ze Swarogiem i w którym ktoś kiedyś lał miód i mleko na kamienny ołtarz.
Kraj bez bogów, religijna ziemia jałowa, bezobrzędowa pustynia - Ameryka. Prawdziwa wolność - bo pozbawiona korzeni.
Jednym słowem - polecam!
Nie jestem pewna, czy mogę określić "Amerykańskich Bogów" mianem książki zmieniającej życie. Chociaż nie, mogę. Bo to właśnie ta lektura sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać nad tym, jak wielki - a raczej OGROMNY (właśnie tak, kapitalikami) - wpływ miała mitologia na kształtowanie się naszej kultury. Z tego zastanawiania się powstała później praca licencjacka oraz...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to