Jesteśmy społecznością, która kocha książki

nie lubię zbyt szybko kończyć fajnych serii takich jak Miłość na kołku. dawkuję sobie tę przyjemność zastępując innymi umilaczami. sięgając po Melancholię miałam wrażenie, że pójdzie miło, przyjemnie i szybciutko. jakże się myliłam. główna bohaterka kompletnie nie przypadła mi do gustu, przez nią ciągle odstawiałam książkę na bok i zaczynałam inną. po prostu nie da się jej lubić i ok, rozumiem może taki Sukub może i jest piękną istotą ale ile można czytać zachwycania się samym sobą. początek był całkiem ciekawy wręcz wciągający ale to całe śledztwo Georginy było po prostu nudne a jej randki czy też uniesienia bez polotu i kiczowate.
jedynym plusem byli tylko bohaterowie drugoplanowi w postaci wampirów i demonów. szkoda, zmarnowany potencjał.
nie lubię zostawiać tak rozpoczętych serii ale sama nie wiem czy jest sens kończenia przygód Georginy.

nie lubię zbyt szybko kończyć fajnych serii takich jak Miłość na kołku. dawkuję sobie tę przyjemność zastępując innymi umilaczami. sięgając po Melancholię miałam wrażenie, że pójdzie miło, przyjemnie i szybciutko. jakże się myliłam. główna bohaterka kompletnie nie przypadła mi do gustu, przez nią ciągle odstawiałam książkę na bok i zaczynałam inną. po prostu nie da się jej...

niestety zawiodłam się, niestety bo pomysł ciekawy, bohaterom nic w sumie nie brakowało ale od strony technicznej marnie. mogło być ciekawiej a wyszło przeciętnie. sięgnę po kolejne części, może bardziej się rozkręcą

niestety zawiodłam się, niestety bo pomysł ciekawy, bohaterom nic w sumie nie brakowało ale od strony technicznej marnie. mogło być ciekawiej a wyszło przeciętnie. sięgnę po kolejne części, może bardziej się rozkręcą

jedna z bardziej ciekawszych i świeżych książek jakich w tym roku wpadły mi w ręce. pomysł i zarys autorka miała na prawdę bardzo dobry ale moim zdaniem końcówka którą zgotowała czytelnikom położyła po całości. nie mogę pojąć jak mogła tak zakończyć tak piękną historię i by nie spoilerować na tym zakończę moją wypowiedź. oczywiście po książkę warto sięgnąć także polecam

jedna z bardziej ciekawszych i świeżych książek jakich w tym roku wpadły mi w ręce. pomysł i zarys autorka miała na prawdę bardzo dobry ale moim zdaniem końcówka którą zgotowała czytelnikom położyła po całości. nie mogę pojąć jak mogła tak zakończyć tak piękną historię i by nie spoilerować na tym zakończę moją wypowiedź. oczywiście po książkę warto sięgnąć także polecam