-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
-
ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3
-
ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
-
ArtykułyLos zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2012-12-09
2012-08-20
2012-04-01
2012-04-01
Doskonała kontynuacja książki "Zombie survival". Tematyka bardzo zbliżona - czyli atak żywych trupów na tych troszkę mniej 'strupionych', ale jakże inna forma. Podczas gdy ZS to typowy poradnik, a wręcz podręcznik, przetrwania w sytuacji wybuchu epidemii zombizmu, to "Wojna ..." jest zbiorem relacji naocznych świadków i uczestników wydarzeń, które rozegrały się podczas wojny z zombie. Na całe szczęście dla ludzkości - wygranej wojny (wprawdzie cieszyć się ze zwycięstwa może tylko niewielki odsetek ludzi, którzy ją przeżyli). Max Brooks po raz kolejny udowodnił ogromu swojej wyobraźni, książkę czyta się, jakby to były autentyczne wywiady z ocalałymi, a nie wymyślone opowiadania luźno powiązane w historię. Brr, czytając człowiek zdaje sobie sprawę, że gdyby zombi naprawdę istniały, to sprawy rzeczywiście mogłyby się potoczyć tak, jak to opisał autor w niniejszej książce. Wrażenie realizmu i autentyczności jest PO-RA-ŻA-JĄ-CE! Polecam z całego serca, nawet tym, którzy od zombi wolą trzymać się z daleka (nota bene, bardzo słuszna taktyka, pozwala zwiększyć swoje szanse na przeżycie - znacznie :)
Doskonała kontynuacja książki "Zombie survival". Tematyka bardzo zbliżona - czyli atak żywych trupów na tych troszkę mniej 'strupionych', ale jakże inna forma. Podczas gdy ZS to typowy poradnik, a wręcz podręcznik, przetrwania w sytuacji wybuchu epidemii zombizmu, to "Wojna ..." jest zbiorem relacji naocznych świadków i uczestników wydarzeń, które rozegrały się podczas...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-01-01
2012-02-06
W tek książce moc Sarmatów jest silna... Widać, że autor jest pasjonatem epoki Rzeczypospolitej szlacheckiej, czuć to w każdym z opowiadań, które składają się na ten zbiór. Mamy więc wyrazistych, charakternych bohaterów, mamy ciekawe historie przyprawione lekką nutką nadprzyrodzoności, mamy w końcu słowiańską duszę i staropolski obyczaj. Można się poczuć jak w ukraińskim dworze szlacheckim z siedemnastego wieku.
Chętnie przeczytałbym jedną dłuższą powieść osadzoną w tym świecie, bo po przeczytaniu każdego z opowiadań ma się chęć na więcej, znacznie więcej.
W tek książce moc Sarmatów jest silna... Widać, że autor jest pasjonatem epoki Rzeczypospolitej szlacheckiej, czuć to w każdym z opowiadań, które składają się na ten zbiór. Mamy więc wyrazistych, charakternych bohaterów, mamy ciekawe historie przyprawione lekką nutką nadprzyrodzoności, mamy w końcu słowiańską duszę i staropolski obyczaj. Można się poczuć jak w ukraińskim...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-01-17
2012-01-01
2011-12-25
Jak zwykle u Zajdla, książka trzyma bardzo wysoki poziom. Być może nie jest to jego najlepsza powieść (przynajmniej dla mnie), ale przeczytać jak najbardziej warto. Zdarzają się spore nieporywające dłużyzny, ale poprzetykane są fragmentami wręcz genialnymi, w których to pan Janusz snuje arcyciekawe wizje przyszłości, które naprawdę wydają się sensowne i prawdopodobne.
Fabuła opowiada o świecie, w którym ludzka cywilizacja dysponuje doskonałą, nowoczesną techniką zapewniającą jej samowystarczalność w każdym aspekcie - szkoda tylko, że ludzi brak...
Jak zwykle u Zajdla, książka trzyma bardzo wysoki poziom. Być może nie jest to jego najlepsza powieść (przynajmniej dla mnie), ale przeczytać jak najbardziej warto. Zdarzają się spore nieporywające dłużyzny, ale poprzetykane są fragmentami wręcz genialnymi, w których to pan Janusz snuje arcyciekawe wizje przyszłości, które naprawdę wydają się sensowne i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-10-01
2011-10-17
2011-09-20
2011-09-23
2011-08-01
2011-08-01
2011-07-01
2011-07-03
Dobra kontynuacja, intryga się rozwija i robi się coraz ciekawiej. Kawał dobrego czytadła, jednakże arcydzieło literatury to nie jest.
Dobra kontynuacja, intryga się rozwija i robi się coraz ciekawiej. Kawał dobrego czytadła, jednakże arcydzieło literatury to nie jest.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ostatnimi czasy panuje ogromna moda na serię Martina, zapewne z uwagi na serial produkcji HBO. Tak uważałem jeszcze do niedawna, dopóki sam nie zacząłem czytać pierwszego tomu sagi. Owszem, może i konstrukcja książki nie jest zbytnio przejrzysta - każdy rozdział to pewien krótki wycinek czasu widziany oczami jednej z naprawdę wielu postaci, ale takie rozczłonkowanie akcji sprawia, że chce się czytać dalej. I to bardzo! Szczególnie, że zazwyczaj każdy rozdział kończy się jakimś ciekawym wydarzeniem, już-już ma zostać wyjawiona jakaś tajemnica, już-już ktoś jest o włos od śmierci... a czytelnikowi pozostaje tylko z wypiekami na twarzy pochłaniać kolejne dziesiątki i setki stron. Bo należy zaznaczyć, że powieść czyta się bardzo przyjemnie i szybko, na pewno nie jest to dzieło, nad którym trzeba wysilać cały zastęp szarych komórek podczas czytania. Solidne fantasy, w którym znacznie mniej magii i dziwnych stworzeń niż u Tolkiena, za to więcej stali, ognia oraz intryg.
Ostatnimi czasy panuje ogromna moda na serię Martina, zapewne z uwagi na serial produkcji HBO. Tak uważałem jeszcze do niedawna, dopóki sam nie zacząłem czytać pierwszego tomu sagi. Owszem, może i konstrukcja książki nie jest zbytnio przejrzysta - każdy rozdział to pewien krótki wycinek czasu widziany oczami jednej z naprawdę wielu postaci, ale takie rozczłonkowanie akcji...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to