rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Zaskakująco dobra książka! Wciągająca, trzyma w napięciu, chętnie przeczytam kolejne części jeśli tylko się pojawią.

Czyżby jakiś znany pisarz próbował zmienić swoją niszę pisząc pod pseudonimem?

Zaskakująco dobra książka! Wciągająca, trzyma w napięciu, chętnie przeczytam kolejne części jeśli tylko się pojawią.

Czyżby jakiś znany pisarz próbował zmienić swoją niszę pisząc pod pseudonimem?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo przyjemna książka. Żadne arcydzieło ale w dalszym ciągu bardzo dobra pozycja.

Ja przeczytałem w jeden dzień (no dobra i następny poranek ;)) i wyśmienicie się przy tym bawiłem.

Ciekawa akcja, bezcenne, wewnętrzne, dogłębne i do bólu prawdziwe zrozumienie MONu, interesujące zderzenie pisarza z wykreowanymi przez siebie postaciami, zwroty akcji. Bardzo dobra rozrywka, polecam!

Podśmiałem się też przy (jak mniemam) introspekcji przeżyć debiutującego pisarza. Dało się odczuć, że autorka wie co pisze ;)

Opinii w zasadzie tyle, reszta to tylko odniesienia do innych komentarzy.

Nie rozumiem zarzutu, który (chyba) gdzieś tu widziałem, że wykreowana przez pisarza Wyspa jest schematyczna, trochę toporna i sztampowa. A jaka niby ma być skoro to debiutancka powieść?! Właśnie przez to tylko dodaje książce realizmu.

Mam jeszcze potrzebę odnieść się do innego z zarzutów w opiniach bo aż logika mi zgrzyta jak to czytam:

"...ale skoro drugi jest zmaterializowaną wizją jakiegoś autora, to dlaczego owy autor po prostu nie poprowadzi fabuły w sposób umożliwiający odbicie Warszawy z rąk maga? Tak zwyczajnie?"

No przecież nawet w samej książce jest bardzo wyraźnie napisane, że autor nic nie kreuje tylko "podgląda" inny świat. Jest takim bardziej reporterem niż twórcą. Ja kompletnie tego nie czuję bo nie jestem artystą w żadnym calu i mój umysł tak nie działa. Ale rozumiem, że twórca ma wenę, wizję, natchnienie czy jak to by chcieć nazwać i po prostu musi coś zrobić "bo tak". Chyba nawet King w przedmowach, czy innych wstępach, w Mrocznej Wieży opisał dokładnie ten sam mechanizm. I ja ten mechanizm rozumiem, kompletnie nie czuję ale rozumiem.

Bardzo przyjemna książka. Żadne arcydzieło ale w dalszym ciągu bardzo dobra pozycja.

Ja przeczytałem w jeden dzień (no dobra i następny poranek ;)) i wyśmienicie się przy tym bawiłem.

Ciekawa akcja, bezcenne, wewnętrzne, dogłębne i do bólu prawdziwe zrozumienie MONu, interesujące zderzenie pisarza z wykreowanymi przez siebie postaciami, zwroty akcji. Bardzo dobra...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli szukasz książki o Wojskach Specjalnych to nie ten adres.

Jest to tylko i aż autobiografia autora po opuszczeniu JW2305. Opowiada głównie o czasach kiedy nadzorował bezpieczeństwo na Stadionie Narodowym.

Ja oczekiwałem czegoś innego. Jeśli Ty też to raczej sięgnij po pierwszą książkę autora. Natomiast jeśli wiesz na co liczyć (autobiografia, trochę informacji o bezpieczeństwie imprez masowych oraz kulisy budowy i funkcjonowania Stadionu Narodowego) to jest to całkiem ciekawa pozycja.

Przy czym autor generalnie nie zdradza, żadnego bardzo interesującego know-how. Jeśli coś opisuje to w zdecydowanej większości przypadków pisze, że zrobił to i tamto nie pisząc w jaki sposób to zrobił. Moim zdaniem książka dużo na tym traci bo z pewnością osoba z takim doświadczeniem jak autor mogłaby sporo nauczyć.

Jeśli szukasz książki o Wojskach Specjalnych to nie ten adres.

Jest to tylko i aż autobiografia autora po opuszczeniu JW2305. Opowiada głównie o czasach kiedy nadzorował bezpieczeństwo na Stadionie Narodowym.

Ja oczekiwałem czegoś innego. Jeśli Ty też to raczej sięgnij po pierwszą książkę autora. Natomiast jeśli wiesz na co liczyć (autobiografia, trochę informacji o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałem wcześniej wszystkie książki Navala i muszę przyznać, że moim zdaniem pozycja "72 godziny" wypada przy nich blado. Tylko dla wyjątkowych pasjonatów.

Przeczytałem wcześniej wszystkie książki Navala i muszę przyznać, że moim zdaniem pozycja "72 godziny" wypada przy nich blado. Tylko dla wyjątkowych pasjonatów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dla mnie bardzo dobre zakończenie, bardzo dobrej serii.

Jedyne co mi nie pasowało to mieszanie prawdziwego świata z autorem na czele do fabuły serii. Mi to rozwiązanie w ogóle nie podeszło i czułem się wytrącany z historii przez te momenty. Tak poza tym to tylko czytać :)

Jak dla mnie bardzo dobre zakończenie, bardzo dobrej serii.

Jedyne co mi nie pasowało to mieszanie prawdziwego świata z autorem na czele do fabuły serii. Mi to rozwiązanie w ogóle nie podeszło i czułem się wytrącany z historii przez te momenty. Tak poza tym to tylko czytać :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka sama w sobie nie jest jakaś wybitna ale czyta się przyjemnie. Raczej tylko dla fanów Gogginsa (tytułowy SEAL). Jeśli się wahasz to lepiej przeczytaj jego książkę Can't Hurt Me.

Książka sama w sobie nie jest jakaś wybitna ale czyta się przyjemnie. Raczej tylko dla fanów Gogginsa (tytułowy SEAL). Jeśli się wahasz to lepiej przeczytaj jego książkę Can't Hurt Me.

Pokaż mimo to