Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrzej Kruczyński
Źródło: https://www.bellona.pl/autor/kruczynski-andrzej/
Znany jako: Wodzu
4
6,3/10
Były oficer GROM-u, uczestnik działań specjalnych i misji zagranicznych. Wszechstronnie wyszkolony w zakresie operacji antyterrorystycznych oraz działań sił specjalnych. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu, Uniwersytetu Warszawskiego oraz Akademii Obrony Narodowej. Współpracował z najlepszymi jednostkami specjalnymi z całego świata. Od kilkunastu lat w biznesie jako: ekspert, trener, doradca, edukator do spraw bezpieczeństwa. Więcej na www.csat.pl i www.fundacjaIBS.plhttp://www.csat.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
83 przeczytało książki autora
126 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wzorce zwyciężania. Planowanie, improwizacja i fortele na polu bitwy. Tom 1
Piotr Plebaniak, Andrzej Kruczyński
6,0 z 1 ocen
7 czytelników 1 opinia
2023
Zielona droga 1990-2020. 30 lat doświadczenia byłego operatora JW GROM
Andrzej Kruczyński
6,0 z 6 ocen
40 czytelników 1 opinia
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
72 godziny Andrzej Kruczyński
6,8
72 godziny - tyle czasu spokojnie wystarczy wam na przeczytanie tej książki. Ja machnęłam ją w 4. Czytałam nawet smażąc kotlety a to oznacza, że książka wciąga i to bardzo.
Czym jest GROM nie trzeba nikomu tłumaczyć. Elita. Najlepsi z najlepszych. Komandosi, którzy przeszli mordercze treningi, by pokazać całemu światu, że Polacy też potrafią i to całkiem nieźle.
"Wodzu" w swojej książce, która jest też trochę jego życiorysem zdradza nam wiele interesujących i fascynujących faktów związanych z powstaniem GROMu, szkoleniami czy misjami.
Przeczytacie tu o niebezpiecznych i pełnych adrenaliny akcjach, o szkoleniach na które do PL przylatywali "koledzy" z zagranicy z wypasionym sprzętem, o tym jak się budowała gołymi rękami jednostka GROMu, jak wyglądały szkolenia w brytyjskim SASie czy u wujka Sama w forcie Camp Bragg z Delta Force. Będzie też o PsyOps i absurdach, czyli jak GROMowcy odstawiali cyrk na lotnisku.
Wodzu, wychowany na filmach z Brucem Lee (skonstruował nawet własne nunczako),który za młodu harował w gospodarstwie rodziców zbierając nawet po 200 kg porzeczek dziennie i hodując króliki żeby mieć jakiś hajs postanowił pewnego dnia wyrwać się ze swojej miejscowości w świat. Zaczęły prześladować go "72 godziny" (bez snu) które towarzyszyły mu do końca służby. Doszedł daleko i wysoko swoją ciężką pracą.
Dzięki tej książce możemy z zafascynowaniem prześledzić jego wojskową drogę i poznać dotąd nieznane szczegóły dotyczące GROMu.
Książkę czyta się świetnie gdyż napisana jest bardzo lekko, do tego zdjęcia idealnie komponują się w opowiedziane historie co dodaje klimatu całej lekturze.
Dzięki tej książce możecie odkryć coś co do tej pory było znane tylko nielicznym - oGROMnie polecam!
72 godziny Andrzej Kruczyński
6,8
Przeciętna książka. Autor opisał swoją karierę wojskową oraz kilka misji w których brał udział. Prosty styl sprawia, że dobrze i szybko się ją czyta ale jest to trochę za mało. Brakuje wojskowych szczegółów i profesjonalnej terminologii wojskowej (choć parę technicznych szczegółów się tam jednak znalazło). Odnoszę wrażenie, że autor nie za bardzo miał pomysł na to jak napisać tą książkę. Plus za zdjęcia. Szczególnie te dotyczące uzbrojenia są bardzo ciekawe. Mnie tą książkę czytało się z mieszanym uczuciami ponieważ uwielbiam książki o siłach specjalnych ale jednak zbyt wielu szczegółów tu nie ma. Co więcej autor pochodzi z tego samego miejsca co ja, mojej ukochanej Zamojszczyzny (sprawdzałem na mapie i okazuje się że nasze rodzinne miejscowości dzieli jedynie 35 km). Reasumując książka tylko jako przerywnik, tylko na raz i tylko dla fanów tematyki.