Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uważam, że ta książka ma w sobie wiele prawd. Być może dla wielu osób to banały, ale jak wielu ludzi może pochwalić się takim sposobem życia? Generalnie jak wielu ludzi zastanawia się w ogóle nad sobą i swoim życiem? Być może taka właśnie książka jest im potrzebna. Dla przeprowadzenia rewolucji. Choćby w wersji mini, w obrębie własnego mieszkania i własnej osoby. Osobiście u mnie ta książka rewolucji nie wywołała, bo po prostu nie musiała. Oczywiście poglądy w niej zamieszczone momentami są nieco skrajne, jednak dla nas powinny być jedynie natchnieniem, powodem do refleksji i ewentualnej zmiany w naszej własnej mierze. Nie musismy ograniczać się do rzeczy mieszczącej się w jednej walizce, ani podstawowych jedynie ubrań. Lecz może warto przebrać nasze bibeloty i pozbyć chęci kupowania rzeczy tak naprawdę mało przydatnych, które z czasem jedynie gromadzą kurz, a wyrzucić to tak jakoś szkoda... Mimo zarzucanej jej, pseudofilozofii, którą moim zdaniem autorka (W SWOJEJ WŁASNEJ KSIĄŻCE) ma prawo przedstawić, jest to wartościowa pozycja. Uważam, że najbardziej negatywne opinie są grubo przesadzone, bo to my decydujemy po jaką pozycję sięgamy, a autor ma pełne prawo decydować co pisze, w jaki sposób i do kogo się zwraca. Nawiasem mówiąc, większość powinna wiedzieć czego się spodziewać i skoro coś takiego nie było im do szczęścia potrzebne to nie było powodu się za to brać.

Uważam, że ta książka ma w sobie wiele prawd. Być może dla wielu osób to banały, ale jak wielu ludzi może pochwalić się takim sposobem życia? Generalnie jak wielu ludzi zastanawia się w ogóle nad sobą i swoim życiem? Być może taka właśnie książka jest im potrzebna. Dla przeprowadzenia rewolucji. Choćby w wersji mini, w obrębie własnego mieszkania i własnej osoby. Osobiście...