-
Artykuły
Heather Morris pozdrawia polskich czytelnikówLubimyCzytać3 -
Artykuły
Tajemnice Wenecji. Wokół „Kochanka bez stałego adresu” Carla Fruttera i Franca LucentiniegoLubimyCzytać2 -
Artykuły
A.J. Finn po 6 latach powraca z nową książką – rozmowa z autorem o „Końcu opowieści”Anna Sierant1 -
Artykuły
Zawsze interesuje mnie najgorszy scenariusz: Steve Cavanagh opowiada o „Adwokacie diabła”Ewa Cieślik1
Biblioteczka
Czasem zdarza się, że druga część rozczarowuje. W tym przypadku utrzymany świetny poziom. Autor udowodnił, że wiedzy i pomysłów mu nie zabrakło. Poza tym wielki plus za zwrócenie uwagi na problemy kobiet bez patetyczności i tworzenia przerysowanej, ultrafeministycznej postaci. Lisbeth Salander to ktoś wymykający się szufladkom, dlatego tak bardzo interesujący.
Czasem zdarza się, że druga część rozczarowuje. W tym przypadku utrzymany świetny poziom. Autor udowodnił, że wiedzy i pomysłów mu nie zabrakło. Poza tym wielki plus za zwrócenie uwagi na problemy kobiet bez patetyczności i tworzenia przerysowanej, ultrafeministycznej postaci. Lisbeth Salander to ktoś wymykający się szufladkom, dlatego tak bardzo interesujący.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka dosłownie połknięta w dwa dni. Wielowątkowość, obrazowość, a przede wszystkim świetna fabuła. Do tego wnikliwy opis pracy dziennikarza śledczego i nie tylko. Przepyszne!
Książka dosłownie połknięta w dwa dni. Wielowątkowość, obrazowość, a przede wszystkim świetna fabuła. Do tego wnikliwy opis pracy dziennikarza śledczego i nie tylko. Przepyszne!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietny język i stylistyka, niestety nie "trzymała" do końca.
Świetny język i stylistyka, niestety nie "trzymała" do końca.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiekawa, symboliczna. Brak tego "czegoś".
Ciekawa, symboliczna. Brak tego "czegoś".
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie ma chyba większego rozczarowania, niż to, gdy po kilku pierwszych stronach odgadniesz zakończenie książki. A ona niczym nie zaskoczy i tak właśnie, przewidywalnie, się skończy. Taka, niestety, jest Weronika.
Nie ma chyba większego rozczarowania, niż to, gdy po kilku pierwszych stronach odgadniesz zakończenie książki. A ona niczym nie zaskoczy i tak właśnie, przewidywalnie, się skończy. Taka, niestety, jest Weronika.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBarwne, ale można było lepiej. Obrazek w miejsce fabuły
Barwne, ale można było lepiej. Obrazek w miejsce fabuły
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzytane pięć razy, jeśli nie więcej.
Czytane pięć razy, jeśli nie więcej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiesamowita atmosfera, nie do powtórzenia, również w kolejnych książkach tego samego autora.
Niesamowita atmosfera, nie do powtórzenia, również w kolejnych książkach tego samego autora.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka dzieciństwa, wstęp do absurdu ;)
Książka dzieciństwa, wstęp do absurdu ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czytana z żalem, że to ostatnie dzieło Stiega Larssona, znów powala akcją, narracją i przenikliwością. Po skończeniu pozostaje niedosyt, jednak tylko dlatego, że chciałoby się, by autor tworzył kolejne części. Niestety w tym przypadku tak się nie stanie. Na szczęście do "Millenium" można wracać i wracać.
Czytana z żalem, że to ostatnie dzieło Stiega Larssona, znów powala akcją, narracją i przenikliwością. Po skończeniu pozostaje niedosyt, jednak tylko dlatego, że chciałoby się, by autor tworzył kolejne części. Niestety w tym przypadku tak się nie stanie. Na szczęście do "Millenium" można wracać i wracać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to