Cytaty
(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.
-Nie zakochałeś się jeszcze we właściwiej osobie? -Niestety, moją jedyną miłością pozostaję ja sam. -Przynajmniej nie martwisz się odrzuceniem, chłopcze. -Niekoniecznie. Od czasu do czasu się odtrącam, żeby było ciekawiej.
Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć.
Harry Potter jest o przezwyciężaniu strachu, znajdowaniu wewnętrznej siły i robienia tego, co jest słuszne w walce z przeciwnościami. Zmierzch jest o tym, jak ważne jest to, by mieć chłopaka.
- Za to ty twierdzisz, że tak dobrze mnie znasz. Zaciskam zęby, nie ufając sobie na tyle, żeby się odezwać. - Przynajmniej jestem szczery - dodaje. - Dopiero co przyznałeś, że jesteś kłamcą! Unosi brwi. - Przynajmniej jestem szczery co do tego, że jestem kłamcą."
Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów, konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą, kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć skarb.
- Otwórz oczy, dziewczynko! Jestem cholernym księciem i rozkazuję ci! Nie wolno ci odejść!
,,Czas ucieka, wieczność czeka
Dobrze, że krwawiące ludzkie serce to tylko metafora, bo inaczej nasza planeta ociekałaby czerwienią.
NIE OSZUKUJMY SIĘ. Gdy po wejściu do pokoju zobaczy się swoją dziewczynę przeglądającą książkę z imionami dla dzieci, można znaleźć się w stanie przedzawałowym. - Może nie jestem ekspertem – zacząłem ostrożnie dobierając słowa. – Albo w sumie to jestem. I coś mi się wydaje, że jest coś, co musimy zrobić zanim zajdzie konieczność czytania tego
Nagłe buczenie mojego zwykłego telefonu oderwało mnie od pocałunku. - Nie – powiedział Adrian jego oczy płonęły, a oddech był urywany. - Co jeśli w szkole dzieje się jakiś kryzys? – spytałam. – Co jeśli Angeline „przypadkowo” ukradła jeden ze szkolnych autobusów i wjechała nim do biblioteki? - Dlaczego miałaby to zrobić? - Więc twierdzisz, że nie jest do tego zdolna? Westchnął....
Rozwiń