Mam strasznie mieszane uczucia co do tej książki. Mam mnóstwo wad, które dosłownie kłuły w oczy w czasie czytania. A jednak ją czytałam i skończyłam, choć już z reguły porzucam książki nie spełniające moich oczekiwań. Co więc się stało?
Zacznę od tego, co mi w niej przeszkadza. Przede wszystkim autorka nie może się zdecydować, czy pisze powieść fantasy, czy współczesny romans/erotyk (ze względu na naturalistycznie przedstawione sceny) – styl i język przeskakują od jednego do drugiego, w zależności od sytuacji, choć nie wykluczam winy przekładu. Brakuje mi bardziej szczegółowego opisu świata, w którym żyją nasi bohaterowie, bo jest go dramatycznie mało. Czasami zawodzą związki przyczynowo-skutkowe – nie wiem, dlaczego coś się dzieje tak, a nie inaczej. Czasami też nie widziałam opisywanych przez bohaterów uczuć w ich zachowaniu lub przemyśleniach – one po prostu są, bo tak napisano, a brakuje szerszego psychologicznego tła. Fabuła z kolei jest zlepkiem przynajmniej trzech innych cykli powieściowych, które udało mi się wyłapać.
Ale książkę przeczytałam i dałam jej nawet wysoką ocenę. Dlaczego? Bo w sumie tego, przynajmniej częściowo, się spodziewałam :) Czytałam dla relacji głównych bohaterów, bo wiedziałam, że będzie to romans fantasy, gdzie główny bohater prawdopodobnie skradnie moje serce. Nie brakowało emocjonujących momentów, rozmów i scen, dzięki którym byłam w stanie przymknąć oko na niedociągnięcia, a które poruszały coś wewnątrz mnie. Nie ukrywam, że czytam książki głównie dla emocji i jeżeli autorowi uda się sprawić, że przejmuję się losami bohaterów, to już mnie kupił. A tu właśnie tak się stało. Dlatego też ta książka nie jest dla każdego i rozumiem wszystkie zarzuty pojawiające się w opiniach, ale polecam (tylko pełnoletnim czytelni(cz)kom) spróbować i samemu się przekonać :)
Mam strasznie mieszane uczucia co do tej książki. Mam mnóstwo wad, które dosłownie kłuły w oczy w czasie czytania. A jednak ją czytałam i skończyłam, choć już z reguły porzucam książki nie spełniające moich oczekiwań. Co więc się stało?
Zacznę od tego, co mi w niej przeszkadza. Przede ws...
Rozwiń
Zwiń