Najnowsze artykuły
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[7]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2014-07-17
2014-07-17
Średnia ocen:
7,0 / 10
202 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (33 plusy)
Czytelnicy: 586
Opinie: 58
Zobacz opinię (33 plusy)
Średnia ocen:
8,0 / 10
118 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 763
Opinie: 16
Średnia ocen:
5,4 / 10
177 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 584
Opinie: 46
Średnia ocen:
7,1 / 10
827 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1840
Opinie: 115
Średnia ocen:
7,5 / 10
242 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 547
Opinie: 17
Średnia ocen:
7,2 / 10
277 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 738
Opinie: 43
Średnia ocen:
7,6 / 10
651 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1779
Opinie: 55
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości forumowej przyjaciółki -Violoabu-toczytam której w tym miejscu serdecznie dziękuję!
Książka jest nadzwyczajna, pochłonęłam ją w jedno popołudnie nie mogąc jej absolutnie odłożyć na później. Przez swoją autentyczność książka otwiera oczy na to czym jest depresja a dokładniej zaburzenie afektywne dwubiegunowe. O depresji wiem więcej niż bym chciała, więc powiem szczerze: to co opowiada pani Agnieszka Turzyniecka w swojej książce to prawda. Ani słowa zmyślania, żadnego koloryzowania, wręcz ogromna powściągliwość w opisie niedogodności wynikających z tej straszliwej choroby. Bohaterka nie rozczula się nad sobą, taktownie pomija np. wszelkie opisy samopoczucia osoby, które nie śpi przez kolejne siedemdziesiąt kilka godzin. A jak można się czuć- to proponuję spróbować nie kładąc się do łóżka przez trzy- cztery kolejne noce ( i dnie ). Po tym czasie, pomimo kompletnego rozbicia- należy wziąć się w garść i zapieprzać a nie użalać się nad sobą jak to niejednokrotnie radzi się osobie chorej na depresję.
Bohaterka książki Marlena Serafin miała niesamowite szczęście, że diagnozowano ją w Niemczech a nie w Polsce. Tutaj zapewne nikt by się specjalnie nie ograniczał z przepisywaniem silnie uzależniających leków uspokajających. Wiele ludzi w Polsce zostało już uzależnionych i nigdy się już od nich nie uwolnią. Niektórzy być może przeczytają moją opinię. Tym osobom polecam książkę jako pozycję obowiązkową, może być ona prawdziwym objawieniem. Osoby takie mogą dojrzeć w niej analogię do swoich problemów zdrowotnych i swojego życia .Niejedna osoba rozpozna w sobie dziewczynkę z balonikami.
Wartością tej książki jest również to , że może zmusić do myślenia o wpływie naszej osobowości na nasze dzieci. Jeśli jesteśmy rodzicem bulimiczki, narkomanki, osoby z depresją- i nie mamy sobie nic do zarzucenia- warto zastanowić się nad wyparciem jakie niewątpliwie stosuje nasz umysł.
Książki nie będę oceniać przez pryzmat zastosowania bogactwa odniesień , symboliki i innych elementów warsztatu literackiego. Napisana jest bardzo sprawnie, czyta się ją gładko nie potykając się o żadne niedoróbki. Jej wartość zawarta jest przede wszystkim w przekazywanej treści. Ta zaś otwiera oczy na problem dręczący coraz większą liczbę osób, w tym ogromną liczbę osób niezdiagnozowanych. Depresja bowiem to nie tylko „leżenie i nic nierobienie”. Polecam serdecznie przeczytanie tej książki wszystkim, którzy to wiedzą a szczególnie też tym, którzy tego nie wiedzą.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości forumowej przyjaciółki -Violoabu-toczytam której w tym miejscu serdecznie dziękuję!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka jest nadzwyczajna, pochłonęłam ją w jedno popołudnie nie mogąc jej absolutnie odłożyć na później. Przez swoją autentyczność książka otwiera oczy na to czym jest depresja a dokładniej zaburzenie afektywne dwubiegunowe. O depresji wiem...