-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
-
ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3
-
ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
-
ArtykułyLos zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
Mam mieszane uczucia...
Pewne wątki wydają mi się dość ciekawe (to, czym/ kim jest nekroskop, "przesłuchiwanie" zmarłych przez nekromantę, rozmowy ze zmarłymi i nieumarłymi, mroczna sceneria)...
No i rozumiem, że ciężko tej pozycji nie wrzucić do szufladki pt. horror, ale mnie ta książka nie przeraziła ani razu.
Chyba tylko MOŻNA, ale już NIE TRZEBA przeczytać.
Mam mieszane uczucia...
Pewne wątki wydają mi się dość ciekawe (to, czym/ kim jest nekroskop, "przesłuchiwanie" zmarłych przez nekromantę, rozmowy ze zmarłymi i nieumarłymi, mroczna sceneria)...
No i rozumiem, że ciężko tej pozycji nie wrzucić do szufladki pt. horror, ale mnie ta książka nie przeraziła ani razu.
Chyba tylko MOŻNA, ale już NIE TRZEBA przeczytać.
Można przeczytać, jednak nie trzeba tego robić wcale.
Nie doczytałam do końca (szczerze? przeczytałam mniej więcej połowę), umęczyły mnie nieco dialogi i dyrdymało-rozkminki głównego bohatera. Jakieś wszystko takie flakowate, rozwlekłe, bezpłciowe. Cholera, ślamazarne.
Myslę, że książkę Lestat można by było poddać zabiegowi okrojenia tekstu: zyskałaby na tym.
Pewnie sięgnę jeszcze po jakąś książkę Rice, ale nie w najbliższych miesiącach. Latach.
Można przeczytać, jednak nie trzeba tego robić wcale.
Nie doczytałam do końca (szczerze? przeczytałam mniej więcej połowę), umęczyły mnie nieco dialogi i dyrdymało-rozkminki głównego bohatera. Jakieś wszystko takie flakowate, rozwlekłe, bezpłciowe. Cholera, ślamazarne.
Myslę, że książkę Lestat można by było poddać zabiegowi okrojenia tekstu: zyskałaby na tym.
Pewnie...
Książka jest milion razy lepsza i ciekawsza niż film, przede wszystkim jest po prostu ZUPEŁNIE inna. Wzruszająca (sceny z psem czy opisy codziennego życia głównego bohatera), ciekawa, trzymająca w napięciu i oczekiwaniu. Przeczytałam w jeden dzień. Jednym tchem.
Okładka nijak ma się do treści, bo film został zrobiony w baardzo luźnym oparciu o powieść.
Powieść o samotności. I o nadziei. I o jej braku. O zarazie, o tym, jak bardzo potrzebujemy mieć innych obok siebie.
Polecam:)
Książka jest milion razy lepsza i ciekawsza niż film, przede wszystkim jest po prostu ZUPEŁNIE inna. Wzruszająca (sceny z psem czy opisy codziennego życia głównego bohatera), ciekawa, trzymająca w napięciu i oczekiwaniu. Przeczytałam w jeden dzień. Jednym tchem.
Okładka nijak ma się do treści, bo film został zrobiony w baardzo luźnym oparciu o powieść.
Powieść o...
Chcę więcej :)
Chcę więcej :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to