-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2015-12-22
Mimo iż jest to debiut Miłoszewskiego, dla mnie była to ostatnia jego książka z którą się zetknęłam.
Znając jego styl nie jestem obiektywna w ocenie tej książki, bo jego następna seria o Teodorze Szackim jest fenomenalna, a ta - jakoś mnie nie urzekła.
Ewidentnie widać inspiracje S.Kingiem, być może jest jego fanem i zafascynowała go historia Lśnienia do tego stopnia, że postanowił odtworzyć swoją własną wersję? alternatywną?
Miałam cały czas wrażenie, że duch Kinga gdzieś krążył po stronach Miłoszewskiego i psuło mi odbiór.
Mimo iż jest to debiut Miłoszewskiego, dla mnie była to ostatnia jego książka z którą się zetknęłam.
Znając jego styl nie jestem obiektywna w ocenie tej książki, bo jego następna seria o Teodorze Szackim jest fenomenalna, a ta - jakoś mnie nie urzekła.
Ewidentnie widać inspiracje S.Kingiem, być może jest jego fanem i zafascynowała go historia Lśnienia do tego stopnia, że...
Powiem tak...Mam tę książkę w domu i przez przypadek wyjeżdżając w podróż chwyciłam ją z myślą, że tej jeszcze nie czytałam, jak się okazało po pierwszym kilku stronach naszło mnie dziwne wrażenie deja vu.
Myślę sobie, chyba już ją kiedyś przeczytałam.... (bo szczerze mówiąc prześwity pamięci zdradzają, że już coś takiego widziałam)
To musiało być kilka miesięcy temu, kiedy jednym tchem pochłonęłam kilka innych książekh tego samego autora. napisałam CHYBA wielkimi literami, bo choćbym się bardzo skupiła to nie jestem w stanie przypomnieć sobie o czym ta książka w ogóle była.
To jasny dla mnie znak, że nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia i nie pozostawiła w pamięci niczego prócz okładki i tytułu...
Coben nie był moim ulubionym autorem i po tym zajściu definitywnie kończę romans z jego książkami.
Powiem tak...Mam tę książkę w domu i przez przypadek wyjeżdżając w podróż chwyciłam ją z myślą, że tej jeszcze nie czytałam, jak się okazało po pierwszym kilku stronach naszło mnie dziwne wrażenie deja vu.
Myślę sobie, chyba już ją kiedyś przeczytałam.... (bo szczerze mówiąc prześwity pamięci zdradzają, że już coś takiego widziałam)
To musiało być kilka miesięcy temu,...
Książka mojego dzieciństwa, uwielbiałam czytać o przygodach małej myszy. Jak na książkę dla dzieci przystało - pełno w niej alegorii, myszy i ich zachowania mają swoje odpowiedniki w naszym ludzkim świecie. Jest to jedna z pierwszych książek po które sięgnęłam, które nie były lekturami obowiązkowymi :)
Książka mojego dzieciństwa, uwielbiałam czytać o przygodach małej myszy. Jak na książkę dla dzieci przystało - pełno w niej alegorii, myszy i ich zachowania mają swoje odpowiedniki w naszym ludzkim świecie. Jest to jedna z pierwszych książek po które sięgnęłam, które nie były lekturami obowiązkowymi :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2009-01-01
Czytałam ją w momencie kiedy w Polsce zaczynał się boom na książki Coelho. Wtedy, nie znając jeszcze twórczości autora, książka podobała mi się, z czasem, kiedy poznawałam inne pozycje, traciłam zainteresowanie stylem i tematyka. Chcę być obiektywna - książka jak na debiut jest dobra, dopiero po kilku innych książkach Paulo można stwierdzić, że autor jest monotematyczny.
Czytałam ją w momencie kiedy w Polsce zaczynał się boom na książki Coelho. Wtedy, nie znając jeszcze twórczości autora, książka podobała mi się, z czasem, kiedy poznawałam inne pozycje, traciłam zainteresowanie stylem i tematyka. Chcę być obiektywna - książka jak na debiut jest dobra, dopiero po kilku innych książkach Paulo można stwierdzić, że autor jest monotematyczny.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Uwielbiam Marqueza, ja jego język i styl. Opisy są brudne, nic nie jest piękne, świat jest pełen złych ludzi, a historie są kompletnie wydumane.
Dla mnie książka absolutnie cudowna. Nikt nie wymyśla historii jak Marquez. Nie wiem skąd czerpie pomysły, ale musi mieć niesamowite natchnienie :)
Uwielbiam Marqueza, ja jego język i styl. Opisy są brudne, nic nie jest piękne, świat jest pełen złych ludzi, a historie są kompletnie wydumane.
Dla mnie książka absolutnie cudowna. Nikt nie wymyśla historii jak Marquez. Nie wiem skąd czerpie pomysły, ale musi mieć niesamowite natchnienie :)
Coben nie jest moim ulubionym autorem i raczej nie będzie. "nie mów nikomu" było... jak amerykańskie kino akcji.. przewidywalne i pełne scen, kiedy to chce się wyjść z sali.
książka nie porwała mnie. Bohater główny to lekarz, romantyk, ja po kilku rozdziałach widziałam w nim nieudacznika, reszta postaci mocno przejaskrawiona, pojawienie się sex bomby lesbijki już w ogóle popsuło mi tę książkę do reszty. Bohaterowie w ogóle nie budują scen, nie są spójni, każdy sobie sam żyje na stronach.
Minie trochę czasu, nim sięgnę po drugą książkę tego autora...
Coben nie jest moim ulubionym autorem i raczej nie będzie. "nie mów nikomu" było... jak amerykańskie kino akcji.. przewidywalne i pełne scen, kiedy to chce się wyjść z sali.
książka nie porwała mnie. Bohater główny to lekarz, romantyk, ja po kilku rozdziałach widziałam w nim nieudacznika, reszta postaci mocno przejaskrawiona, pojawienie się sex bomby lesbijki już w ogóle...
Historia, która dzięki specjalnym zabiegom autorki wydaje się być oparta na faktach przez co wciąga od pierwszej strony. Sama łapałam się co chwilę na tym, że wierzyłam w autentyczność wydarzeń. To bardzo podkreśla dramatyzm akcji i losów bohaterów.
Przyznaję, że momentami książka dłużyła mi się niemiłosiernie. W połowie chciałam ją nawet zamknąć bo bohaterowie postępowali zupełnie niezrozumiale i niezgodnie z jakąkolwiek logiką.
Książka z półki klasyków, więc warto po nią sięgnąć, by móc wyrobić sobie opinię na jej temat.
Historia, która dzięki specjalnym zabiegom autorki wydaje się być oparta na faktach przez co wciąga od pierwszej strony. Sama łapałam się co chwilę na tym, że wierzyłam w autentyczność wydarzeń. To bardzo podkreśla dramatyzm akcji i losów bohaterów.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyznaję, że momentami książka dłużyła mi się niemiłosiernie. W połowie chciałam ją nawet zamknąć bo bohaterowie...