-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-05-18
2024-04-14
Alex Michaelides przyzwyczaił nas do tego, że w jego powieściach niczego nie możemy być pewni i że czeka nas wiele zwrotów akcji. Upodobał też sobie budowanie pięcioaktowych historii, nawiązując do tragedii antycznej. Nie inaczej jest i tym razem. Początkowo historia rozwija się jak klasyczny kryminał w stylu Agathy Christie: wąska grupa osób w odizolowanym miejscu, a morderca jest wśród nas. Szybko jednak historia zmienia kierunek i skupia się na analizie psychologicznej bohaterów. Momentami byłam jednak nieco zmęczona powtarzaniem niektórych sytuacji i rozwlekaniem każdego słowa i każdej emocji bohaterów.
Alex Michaelides przyzwyczaił nas do tego, że w jego powieściach niczego nie możemy być pewni i że czeka nas wiele zwrotów akcji. Upodobał też sobie budowanie pięcioaktowych historii, nawiązując do tragedii antycznej. Nie inaczej jest i tym razem. Początkowo historia rozwija się jak klasyczny kryminał w stylu Agathy Christie: wąska grupa osób w odizolowanym miejscu, a...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-13
Niezwykła erudycja, piękny język i subtelna atmosfera grozy, czyli crème de la crème klasyki horroru. Angielskie dwory, wrzosowe pola i deszczowa londyńska pogoda tworzą atmosferę niepokoju. Ciekawym było zetknięcie z opowiadaniami, których motywy później wielokrotnie wykorzystywano w filmach i powieściach grozy: eteryczne damy wstające ze zmarłych, grzebanie żywcem, studium obłędu, porwania, opętania i walka z wyrzutami sumienia. Niektóre opowiadania były nieco schematyczne, ale w ogólnym rozrachunku to przyzwoity zbiór opowiadań.
Niezwykła erudycja, piękny język i subtelna atmosfera grozy, czyli crème de la crème klasyki horroru. Angielskie dwory, wrzosowe pola i deszczowa londyńska pogoda tworzą atmosferę niepokoju. Ciekawym było zetknięcie z opowiadaniami, których motywy później wielokrotnie wykorzystywano w filmach i powieściach grozy: eteryczne damy wstające ze zmarłych, grzebanie żywcem,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-11-05
Piękna i prosta historia o mężczyźnie, który wraz ze swoim psem Chociem wyrusza w podróż po swoim kraju. W trakcie podróży poznaje przeróżne osoby, którym wysyła listy. Kres jego podróży miał nastąpić, gdy dostanie odpowiedź na któryś z listów, ale przyjaciel codziennie mu raportuje, że skrzynka na listy jest pusta - tytułowe "nikt nie odpisuje".
Dynamika historii zmienia się, gdy bohater poznaje osobę nr 751, która nie jest tylko kolejną adresatką listu. Ich losy splątują się ze sobą, co okazuje się punktem zwrotnym w podróży.
To historia pełna uroku, która pokazuje, jak ważni są bliscy w naszym życiu. Dodaje też nadziei, że nigdy nie jesteśmy sami i że po prostu potrzebujemy się otworzyć na ludzi wokół. A dla mnie, miłośniczki pocztówek, cała ta historia dodaje jeszcze nadziei, że moje hobby nie jest martwe i że w dobie komunikacji elektronicznej nadal są ludzie, dla których klasyczna korespondencja ma wartość.
Piękna i prosta historia o mężczyźnie, który wraz ze swoim psem Chociem wyrusza w podróż po swoim kraju. W trakcie podróży poznaje przeróżne osoby, którym wysyła listy. Kres jego podróży miał nastąpić, gdy dostanie odpowiedź na któryś z listów, ale przyjaciel codziennie mu raportuje, że skrzynka na listy jest pusta - tytułowe "nikt nie odpisuje".
Dynamika historii zmienia...
2024-03-17
Artemisia Gentileschi to barokowa malarka - a trzeba Wam wiedzieć, że kobietom nie było w tym czasie łatwo wykonywać ten zawód! Nie mogły pobierać lekcji rysunku, kupować przyborów malarskich, płócien ani pigmentów, a przede wszystkim - nie miały swobody w wyborze tematu, dostępne dla nich były tylko martwa natura i dzieci. Artemisia wymyka się wszystkim tym ograniczeniom. Nie tylko została malarką, ale była pierwszą kobietą, którą przyjęto do włoskiej Accademia del Disegno (szkoły artystycznej).
Pobierała też lekcje rysunku u Agostina Tassiego, te jednak skończyły się dla niej tragicznie: została wielokrotnie zgwałcona przez swojego nauczyciela rysunku, co poskutkowało publicznym procesem wytoczonym Tassiemu przez ojca Artemisii. Choć Agostinowi udowodniono winę, to kara była śmiesznie mała, a Artemisię w trakcie procesu poddawano torturom, co miało uwiarygodnić jej zeznania.
Te wszystkie przykre doświadczenia przekuła w sztukę. Malowała z pasją i nienawiścią. Uciekła od swojej rodziny i postawiła na karierę. Wychodząc za mąż, najważniejsze było dla niej to, by mogła malować. Małżeństwo zresztą też stało się dla niej źródłem smutku i problemów zamiast spokojnego szczęścia, jakiego pragnęła.
Na jej drodze pojawiło się wielu mężczyzn, którzy próbowali ją złamać, począwszy od ojca, który więcej uwagi poświęcał obrazom niż własnym dzieciom (tu warto dodać, że Artemisia była półsierotą). Jej ogromna siła, samozaparcie i nieugiętość wybrzmiewają ze stron tego króciutkiego komiksu. Ta historia skupia się nie tyle na Artemisii jako malarce, co raczej na jej przeżyciach i relacjach z mężczyznami jej życia: ojcem, braćmi, gwałcicielem, mężem. Oszczędne, proste obrazki, nieco dziecinna kreska tylko uwydatniają koszmar, jaki przeżyła Artemisia w młodości. Rezonują z tym, że sama była młodą dziewczyną, gdy musiała się zmierzyć z ogromnym okrucieństwem.
Żałuję, że historia została tak bardzo skrótowo opisana, chętnie przeczytałabym dwa razy dłuższy komiks i poznała też lepiej Artemisię jako malarkę.
Artemisia Gentileschi to barokowa malarka - a trzeba Wam wiedzieć, że kobietom nie było w tym czasie łatwo wykonywać ten zawód! Nie mogły pobierać lekcji rysunku, kupować przyborów malarskich, płócien ani pigmentów, a przede wszystkim - nie miały swobody w wyborze tematu, dostępne dla nich były tylko martwa natura i dzieci. Artemisia wymyka się wszystkim tym ograniczeniom....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Grupka słynnych autorów kryminałów zostaje zaproszona na wyspę przez ekscentrycznego milionera, a następnie... zostaje świadkami morderstwa i - wysilając swoje kryminalistyczne zdolności - próbuje je rozwikłać. Brzmi znajomo?
Autor komiksu bawi się konwencją klasycznej powieści kryminalnej. Jest tutaj mnóstwo odniesień do różnych znanych historii, wiele gier słownych i zabaw gatunkiem. Wszystko to okraszone sylwetkami znanych pisarzy, a także odniesieniami do faktów. Kreska jest prosta, ale idealnie pasuje to do klimatu historii, bo dzięki temu opowieść gra pierwsze skrzypce.
Narracja nieco przypomina dramat: mamy 3 akty, didaskalia i wiele akapitów pomiędzy okienkami, w których to autor wyjaśnia fakty historyczne, powiązania między postaciami albo elementy odnoszące się do kultury.
Bawiłam się świetnie, cieszę się, że przypadkiem trafiłam na tę książkę w księgarni.
Grupka słynnych autorów kryminałów zostaje zaproszona na wyspę przez ekscentrycznego milionera, a następnie... zostaje świadkami morderstwa i - wysilając swoje kryminalistyczne zdolności - próbuje je rozwikłać. Brzmi znajomo?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutor komiksu bawi się konwencją klasycznej powieści kryminalnej. Jest tutaj mnóstwo odniesień do różnych znanych historii, wiele gier słownych i...