Jesteśmy społecznością, która kocha książki

R E W E L A C J A!

Dawno się tak nie uśmiałam czytając cokolwiek, a że czytałam książkę późnym wieczorem to musiałam się chowac w poduszkę żeby nie obudzić małego śpiącego potwora. Miło jest mieć świadomość, że nie jest się jedynym rodzicem, który już dawno pogodził się z tym, że idealnym nie jest i medalu za rodzicielstwo nie dostanie ;) Najważniejsze to mieć dystans do siebie i zdać sobie sprawę, że może nam się wydawać, że jesteśmy przygotowani na wszystko, a nasze stwory i tak udowodnią nam że jest inaczej. Część z historii już przerabiałam i wyglądały bardzo podobnie, część dopiero przede mną ale jakoś tak mi teraz raźniej na sercu. :)

POLECAM każdemu, zarówno przyszłym rodzicom jak i tym z gromadką dzieci. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, a idealnie dobrane rysunki są niczym wisienka na torcie, który udało nam się po cichu zjeść w samotności ^^

R E W E L A C J A!

Dawno się tak nie uśmiałam czytając cokolwiek, a że czytałam książkę późnym wieczorem to musiałam się chowac w poduszkę żeby nie obudzić małego śpiącego potwora. Miło jest mieć świadomość, że nie jest się jedynym rodzicem, który już dawno pogodził się z tym, że idealnym nie jest i medalu za rodzicielstwo nie dostanie ;) Najważniejsze to mieć dystans do...

Jak dla mnie super debiut!!
Książka bez niepotrzebnych opisów, które zazwyczaj są wprowadzane tylko po to żeby zająć więcej stron, co według mnie działa na jej ogromny plus (większość osób i tak nie zwraca na nie uwagi). Szybka i zwarta akcja cały czas, zero nudy. Książkę czyta się bardzo szybko, miło i przyjemnie. Brakowało mi trochę szerszego rozwinięcia relacji między głównymi bohaterkami ale liczę na to, że pojawi się w kolejnej części. Myślę, że jest to książka warta polecenia, zwłaszcza dla osób, które lubią gdy coś się dzieje.

Ja jestem jak najbardziej na tak :)

Jak dla mnie super debiut!!
Książka bez niepotrzebnych opisów, które zazwyczaj są wprowadzane tylko po to żeby zająć więcej stron, co według mnie działa na jej ogromny plus (większość osób i tak nie zwraca na nie uwagi). Szybka i zwarta akcja cały czas, zero nudy. Książkę czyta się bardzo szybko, miło i przyjemnie. Brakowało mi trochę szerszego rozwinięcia relacji między...

Ogromne rozczarowanie... Nie wiem jak ale ta część mnie zwyczajnie męczyła. Poprzednie książki z cyklu byłam w stanie przeczytać jednym tchem w dwa dni, a pierwszą nawet zarywając noc a tej części nie byłam w stanie zmęczyć przez 3 tygodnie.. Musiałam robić sobie przerwy innymi książkami a powrót do tej nie budził we mnie radości. Przykro mi ale jestem na nie ale poprzednie książki mogę polecić z czystym sumieniem :)

Ogromne rozczarowanie... Nie wiem jak ale ta część mnie zwyczajnie męczyła. Poprzednie książki z cyklu byłam w stanie przeczytać jednym tchem w dwa dni, a pierwszą nawet zarywając noc a tej części nie byłam w stanie zmęczyć przez 3 tygodnie.. Musiałam robić sobie przerwy innymi książkami a powrót do tej nie budził we mnie radości. Przykro mi ale jestem na nie ale poprzednie...

Ciekawa książka opisująca życie i przemyślenia 8-letniej dziewczynki. Myślę, że forma w jakiej jest napisana, duża czcionka oraz wiele obrazków jest odpowiednim sposobem, by przekonać dzieci do czytania książek.

Ciekawa książka opisująca życie i przemyślenia 8-letniej dziewczynki. Myślę, że forma w jakiej jest napisana, duża czcionka oraz wiele obrazków jest odpowiednim sposobem, by przekonać dzieci do czytania książek.

Zdecydowanie wolę inne książki Tess Gerritsen, przede wszystkim serię medycznych kryminałów z serii "Anatomia zbrodni". Połączenie kryminału i romansu może być fajne dla niektórych czytelników, ale dla mnie za dużo jednak było tu romansu, liczyłam na większą intrygę i gęsią skórkę..

Zdecydowanie wolę inne książki Tess Gerritsen, przede wszystkim serię medycznych kryminałów z serii "Anatomia zbrodni". Połączenie kryminału i romansu może być fajne dla niektórych czytelników, ale dla mnie za dużo jednak było tu romansu, liczyłam na większą intrygę i gęsią skórkę..

Do trzech razy sztuka... Tym razem nie wyszło... Niestety mimo szczerych chęci nie pasujemy do siebie z autorem... Jakoś nie podchodzi mi ani sposób pisania ani fabuła... Niestety ale szukam czegoś innego... Może jeszcze kiedyś spróbuję z inną książką ale póki co pass...

Do trzech razy sztuka... Tym razem nie wyszło... Niestety mimo szczerych chęci nie pasujemy do siebie z autorem... Jakoś nie podchodzi mi ani sposób pisania ani fabuła... Niestety ale szukam czegoś innego... Może jeszcze kiedyś spróbuję z inną książką ale póki co pass...

Jest to pierwsza książka Cobena, którą przeczytałam i jestem pewna, że to dopiero początek długiej listy.

"Nie mów nikomu" wciąga od samego początku i trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Książkę czytałam z zapartym tchem z niecierpliwością czekając na każdy kolejny rozdział.

Dla mnie jest to bardzo fajnie, lekko, napisana książka pełna intryg i akcji.

Jest to pierwsza książka Cobena, którą przeczytałam i jestem pewna, że to dopiero początek długiej listy.

"Nie mów nikomu" wciąga od samego początku i trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Książkę czytałam z zapartym tchem z niecierpliwością czekając na każdy kolejny rozdział.

Dla mnie jest to bardzo fajnie, lekko, napisana książka pełna intryg i akcji.

Jakoś nie mogę się wgryźć w książki Nesbo.. Jest to dopiero drugie nasze spotkanie i mam nadzieję, że się to jakoś rozkręci - daję mu jeszcze szansę - lecz póki co mnie nie zachwyca.

Książka jak dla mnie przeciętna. Pojawiły się zwroty akcji ale całość trochę zbyt naciągana.

Zobaczymy co będzie dalej. :)

Jakoś nie mogę się wgryźć w książki Nesbo.. Jest to dopiero drugie nasze spotkanie i mam nadzieję, że się to jakoś rozkręci - daję mu jeszcze szansę - lecz póki co mnie nie zachwyca.

Książka jak dla mnie przeciętna. Pojawiły się zwroty akcji ale całość trochę zbyt naciągana.

Zobaczymy co będzie dalej. :)

Niestety całkowicie nie potrafię odnaleźć się w klimacie tej ksiązki. Czytanie jej nie sprawiało mi przyjemności, a chwilami miałam wrażenie, że czytam ją za karę...

Niestety całkowicie nie potrafię odnaleźć się w klimacie tej ksiązki. Czytanie jej nie sprawiało mi przyjemności, a chwilami miałam wrażenie, że czytam ją za karę...

Jeżeli ma ktoś ochotę spędzić odrobinę czasu w dość mrocznej atmosferze to zdecydowanie polecam sięgnąć po tą książkę. Autor sprawia, że poza światem otaczającym doktora Huntera nic nas nie interesuje i razem z nim chcemy odkryć rozwiązanie makabrycznej zagadki kryminalnej.

Jeżeli ma ktoś ochotę spędzić odrobinę czasu w dość mrocznej atmosferze to zdecydowanie polecam sięgnąć po tą książkę. Autor sprawia, że poza światem otaczającym doktora Huntera nic nas nie interesuje i razem z nim chcemy odkryć rozwiązanie makabrycznej zagadki kryminalnej.

"Zapisane w kościach" to moje kolejne z rzędu spotkanie z twórczością Simona Beckett. Mroczny klimat przygód, które spotykają doktora Huntera ma w sobie to COŚ, które przyciąga do siebie czytelnika. Wspólnie z głównym bohaterem krok po kroku przechodzimy przez kryminalną zagadkę, którą rozwiązuje często bardziej profesjonalnie niż towarzyszący mu policjanci. Każdy element zbliżający nas do końca jest zaskakujący. Kiedy już wydaje się, nic nie może się już wydarzyć, że przecież śledztwo zostało zakończone autor zaskakuje pokazując, że nie wszystko jest takie proste jak się może wydawać.

"Zapisane w kościach" to moje kolejne z rzędu spotkanie z twórczością Simona Beckett. Mroczny klimat przygód, które spotykają doktora Huntera ma w sobie to COŚ, które przyciąga do siebie czytelnika. Wspólnie z głównym bohaterem krok po kroku przechodzimy przez kryminalną zagadkę, którą rozwiązuje często bardziej profesjonalnie niż towarzyszący mu policjanci. Każdy element...

R E W E L A C J A!
Trafiłam na ten tytuł zupełnie przez przypadek i nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Książka od samego początku do końca trzyma czytelnika w napięciu. Nie ma tu nudnych wątków albo postaci, każdy element jest bardzo dobrze dopasowany. Nie przepadam za książkami pisanymi z punktu widzenia głównego bohatera jednak w tym przypadku jest to idealne rozwiązanie. Książkę czytałam z odczuwalnymi dreszczami na plecach.
U W A G A! Nie jest to książa, przy której można sobie powiedzieć "jeszcze jeden rozdział i idę spać". Całość tak wciąga i tak bardzo czytelnik pragnie poznać rozwiązanie, że nie można się od niej oderwać.

R E W E L A C J A!
Trafiłam na ten tytuł zupełnie przez przypadek i nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Książka od samego początku do końca trzyma czytelnika w napięciu. Nie ma tu nudnych wątków albo postaci, każdy element jest bardzo dobrze dopasowany. Nie przepadam za książkami pisanymi z punktu widzenia głównego bohatera jednak w tym przypadku jest to idealne...

Nie jest to łatwa książka i by dobrze ją zrozumieć należy skupić się od samego początku. Zakończenie, które przygotował nam autor jest zaskakujące i zmienia wszystko co czytelnik sobie w głowie mógł poukładać. Jak w wielu książkach pojawiają się tu irytujące wątki i postacie ale biorąc pod uwagę całokształt oceniam "Czarne nenufary" całkiem wysoko.

Nie jest to łatwa książka i by dobrze ją zrozumieć należy skupić się od samego początku. Zakończenie, które przygotował nam autor jest zaskakujące i zmienia wszystko co czytelnik sobie w głowie mógł poukładać. Jak w wielu książkach pojawiają się tu irytujące wątki i postacie ale biorąc pod uwagę całokształt oceniam "Czarne nenufary" całkiem wysoko.

Nie ukrywam, że trochę męczyłam się z książką. Z jednej strony wciągnął mnie główny wątek i czekałam, aż cała sprawa się wyjaśni, z drugiej strony ilość wątków pobocznych, przedłużających wyczekiwanie na zakończenie była wręcz zbyt duża. Niektóre z nich nawet nic nie wnosiły do całej historii poza tym, że były nikomu niepotrzebnym przerywnikiem.

Bohaterowie są trochę nieudolni, zwłaszcza Fabian, brak umiejętności pracy w grupie to jedno ale chwilami jego bezmyślne zachowanie strasznie potrafi zirytować czytelnika.

Jeśli przymkniemy oko na powyższe rzeczy, to książka jest całkiem spoko chociaż spodziewałam się więcej.

Nie ukrywam, że trochę męczyłam się z książką. Z jednej strony wciągnął mnie główny wątek i czekałam, aż cała sprawa się wyjaśni, z drugiej strony ilość wątków pobocznych, przedłużających wyczekiwanie na zakończenie była wręcz zbyt duża. Niektóre z nich nawet nic nie wnosiły do całej historii poza tym, że były nikomu niepotrzebnym przerywnikiem.

Bohaterowie są trochę...

Za dużo, zdecydowanie za dużo...
Bardzo lubię duet Chyłka & Zordon, chociaż uważam, że cykl powinien zakończyć się jakieś dwa tomy temu. Mam wrażenie, że autor nie ma już realnych pomysłów na to, co może przydażyć się jego postaciom. Wyprawa w Himalaje nieprzygotowanej do tego prawniczki z Warszawy? Tak o zwyczajnie pstryk i już jadę? Trochę przesada...
I jeszcze ta akcja ze szwagrem...

Za dużo, zdecydowanie za dużo...
Bardzo lubię duet Chyłka & Zordon, chociaż uważam, że cykl powinien zakończyć się jakieś dwa tomy temu. Mam wrażenie, że autor nie ma już realnych pomysłów na to, co może przydażyć się jego postaciom. Wyprawa w Himalaje nieprzygotowanej do tego prawniczki z Warszawy? Tak o zwyczajnie pstryk i już jadę? Trochę przesada...
I jeszcze ta akcja...