Opinie użytkownika
Nie zawsze kochałam czytać. Mniej więcej do czternastego roku życia raczej stroniłam od książek, woląc bieganie po podwórku czy modne wówczas gry komputerowe. Wciąż zauważam wiele braków w moich młodzieńczych lekturach, które postanowiłam nadrobić przy najbliższej okazji. Bo nigdy nie jest za późno, aby odzyskać utracone dzieciństwo! Sądziłam, że taka sposobność nadarzy mi...
więcej Pokaż mimo to
„Asystent śmierci” – czyli wolność słowa i (nie)tolerancja po duńsku
Pozostając w sferze tematyki emigracyjnej, zdecydowałam się zrecenzować kolejną powieść Bronisława Świderskiego – „Asystent śmierci”. Jest ona niejako rozwinięciem kwestii omawianych w „Słowach obcego”, tyle że z bardziej uwidaczniającym się rozczarowaniem duńskim systemem. Świderski tym razem wyraża...
„Słowa obcego” – czyli ciężki los polskiego emigranta
Nie mam pojęcia, dlaczego wcześniej nie słyszałam żadnej wzmianki o Bronisławie Świderskim – autorze obdarzonym zarówno talentem pisarskim, jak i wielką wrażliwością. Abstrahując jednak od wysokiego poziomu jego dzieł, chciałabym w większej mierze skupić się na kwestii jego doświadczeń życiowych, które wyzierają niemal...
Jest coś bardzo dziwnego w dramatach Pawła Demirskiego, które swoją drogą dorobiły się ciekawej nazwy – „demidramy”. Coś przyciągającego i jednocześnie odpychającego – i nie mam tu na myśli wulgarnego i często niepoprawnego języka. To raczej chaos i farsowość przyczyniły się do tego, że w wielkich mękach przebrnęłam przez „Śmierć podatnika”. Z pewnością tego typu utwory...
więcej Pokaż mimo to
Ucieczka do „Mato Grosso”
„Przybyszowi z dalekiej Europy ogarniętej wojenną pożogą całe Rio de Janeiro wydaje się symbolem pokoju. Fale oceanu głuszą echa strzałów z odległego kontynentu”.
Czasami trafia się nam niezwykła książka w najmniej spodziewanym momencie. Czytamy przypadkową pozycję, która wpadła nam w oko na sklepowej czy bibliotecznej półce. Ja moją przygodę z...
„Gesty” Ignacego Karpowicza vs Gest Kingi Dunin
Przez ponad dwa tygodnie wstrzymywałam się z recenzją kolejnej powieści Ignacego Karpowicza, chcąc nieco oswoić się z niedawnymi okolicznościami. Czekałam, aż sprawa Nagrody Nike przycichnie, a portale internetowe przestaną podejmować dyskusje na temat domniemanego gwałtu/molestowania. Nie da się ukryć, że aktualnie Karpowicz...
Szare myszki i mężczyźni
"Książki – to na nic się nie zda. Człowiek musi mieć kogoś... kogoś bliskiego. Wszystko jedno kogo, byle to był ktoś bliski".
Zauważyłam, że wielu czytelników podczas lektury powieści „Myszy i ludzie” największą wagę przywiązuje do kwestii przyjaźni. Przyznam, że sama mam jeszcze w głowie cytowane wyżej słowa George’a mówiące o relacji łączącej...
Macierzyństwo jest nierozerwalnie związane ze sferą sacrum – ten stan rzeczy nie ulegnie zmianie jeszcze przez wiele dziesięcioleci i trwać będzie tak długo, jak długo Pismo Święte będzie zakorzenione w naszej kulturze. Co prawda, pojawiają się odmienne metody interpretacyjne, jednakże na dzień dzisiejszy nie stanowią one zagrożenia dla tradycji religijnej. Choć niektórzy...
więcej Pokaż mimo to„Sierpień czterdziestego pierwszego, milion z hakiem lat temu, jak gdyby przed Potopem, dawno, dawno temu...” żyła Sonia, zwana także Sońką – niezbyt rozgarnięta, lecz urocza… Białorusinka. Nie – wbrew pozorom to nie jest powieść o II wojnie światowej! To raczej powieść o najważniejszej wojnie stoczonej przez bohaterkę – walce z całym światem o… miłość. Absurdalnie...
więcej Pokaż mimo to
Duch czy Dusza?
Jak to jest z tymi duchami i życiem pozagrobowym? Wierzyć, czy nie wierzyć? Nie zapytam, czy istnieją, bo bynajmniej nie to jest sednem tej sprawy. Popkultura pokazuje nieco kiczowaty, dość zbanalizowany obraz kontaktów z zaświatami, sprowadzając je do ekscytujących seansów spirytystycznych lub melodramatów rodem z „Uwierz w ducha”, niestety zatracając...
Na końcu drugiej części „Uczty dla wron” George Martin domniemywał, iż kolejny tom „Pieśni Lodu i Ognia” ukończy w ciągu roku, a tymczasem zajęło mu to jeszcze pięć lat! Wyobrażam sobie to wieloletnie wyczekiwanie fanów serii spragnionych poznania losów Tyriona, Daenerys, Jona i innych postaci pominiętych w poprzednim tomie. Co więcej, niezbyt porywająca akcja „Uczty...”...
więcej Pokaż mimo to
Druga część z pewnością była dla mnie dużym zaskoczeniem. Po niezbyt ciekawej lekturze „Cieni śmierci” nastawiłam się na równie nużącą kontynuację w „Sieci spisków”. Nic bardziej mylnego! Teraz pierwszy utwór tego tomu jawi mi się jako wprowadzenie do kluczowej akcji „Uczty dla wron”, która wciągnęła mnie nie mniej niż wydarzenia poprzednich tomów.
Autor w dalszym ciągu...
Po długim oczekiwaniu w bibliotecznej kolejce na kolejny tom „Pieśni Lodu i Ognia” w końcu mogę powrócić do mojej przygody z tą serią. Nie spodziewałam się po „Uczcie dla wron” tak wielkiej dawki emocji, jaką dostarczyła mi poprzednia część. Przygotowywałam się na nieciekawe relacje z wydarzeń na murze, sugerując się wronami w tytule. Co więcej, wiele opinii kazało mi...
więcej Pokaż mimo toZupełnie nie wiedziałam, czego spodziewać się po tej pozycji. To moje pierwsze podejście do twórczości Sylwii Chutnik. Nie ukrywam, że autorka zaintrygowała mnie jeszcze przed lekturą. Ekscentryczny wygląd, zdeklarowany feminizm, nagrody literackie – czułam, że stopniowo budzi się we mnie uznanie dla jej osoby. Bałam się jedynie mojego pierwszego czytelniczego wrażenia. I...
więcej Pokaż mimo toPrawdopodobnie nigdy nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby nie zachęcająca rekomendacja znajomej. Po pierwsze, nie podoba mi się sam tytuł. „Cichy wielbiciel” brzmi banalnie i kojarzy się z romansem. Po drugie, okładka również mnie nie przyciąga – widzimy na niej zdjęcie przerażonej dziewczyny, która prawdopodobnie przetrzymywana jest przez oprawcę w piwnicy. Po trzecie,...
więcej Pokaż mimo toWiele słyszałam o Marku Krajewskim, a były to przeważnie pochlebne opinie. Ostatnio nawet dowiedziałam się, że niektóre z jego powieści mają zostać zekranizowane. To przeważyło szalę – musiałam w końcu sięgnąć po którąś z jego pozycji. Szczególnie zainteresował mnie cykl utworów z przedwojennym Wrocławiem w tle. Breslau i naziści to naprawdę świetny pomysł na książkę. Czy...
więcej Pokaż mimo to
Jak to jest być młodym polonistą w kraju bez perspektyw dla humanistów? Pracować za psie pieniądze, a mimo to być wdzięcznym opatrzności za jakąkolwiek szansę wykazania się w zawodzie? Ignacy Karpowicz w swojej debiutanckiej powieści stara się odpowiedzieć na te pytania, podkreślając jednak już w samym tytule, że coś tu jest „Niehalo”.
Sięgnęłam po ten utwór z wielkim...
— No wiesz, bawimy się, mordujemy i tak dalej, ale nigdy w pojedynkę!
— No, ale potop… — Kama nieśmiało zaprzeczyła.
— Potop był monoteistyczny. Wiesz, z monoteizmem jest jak z onanizmem. Powinien być karalny. [Ignacy Karpowicz, „Balladyny i romanse”, s. 442]
Ta dość obszerna książka jest zlepkiem historii postaci, których losy krzyżują się w pewnym momencie ich życia....
Po raz pierwszy czytałam powieść Martina z takim przejęciem, i to nie tylko z powodu śmierci wielu z kluczowych postaci całego cyklu. Pod koniec książki zapoznałam się z paroma wydarzeniami, których scenarzyści nie zamieścili jeszcze w serialu. W dużej mierze dotyczyły one Jona Snowa i jego pozycji w Nocnej Straży. Pozostałe epizody znałam z adaptacji telewizyjnej, jednak...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsza część trzeciej powieści z cyklu Pieśni Lodu i Ognia miło mnie zaskoczyła. Spodziewałam się raczej powolnego wypalania się pomysłów autora, natomiast zaobserwowałam coś wręcz odwrotnego. George R.R. Martin konsekwentnie rozwija wątki dotyczące poszczególnych postaci. Niekiedy nawet zadziwia mnie, mimo że wydarzenia z tej części są mi w dużej mierze znane z...
więcej Pokaż mimo to