-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2023-04-21
2023-04-16
2023-03-09
2022-12-07
Zaczynałam trzy razy, za każdym razem trudno było mi przebrnąć przez początek – ale kiedy już te koleiny się skończyły, nie mogłam się oderwać. Jak zawsze u Głuchowskiego: świetny POV. Fanom Metra polecam zdecydowanie! Ta książka jest inna od Metra, ale wcale na tej inności nie traci.
Zaczynałam trzy razy, za każdym razem trudno było mi przebrnąć przez początek – ale kiedy już te koleiny się skończyły, nie mogłam się oderwać. Jak zawsze u Głuchowskiego: świetny POV. Fanom Metra polecam zdecydowanie! Ta książka jest inna od Metra, ale wcale na tej inności nie traci.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-12-03
A mi się niesamowicie podobało! To prawda, że ta część znacznie odbiega klimatem (hehe) od poprzednich, ale jak dla mnie, wcale nie na minus – może to też dlatego że po prostu lubię książki pełne akcji w takim właśnie stylu. Miło przeczytać Superpaczkę w takim wydaniu, trochę nietypowym, i, niestety, robiącym ochotę na wycieczkę do Azji. Jestem niesamowicie ciekawa kolejnego tomu!
PS Druga część już w pierwszym kwartale 2023, więc długo nie będziemy czekać. Można śmiało czytać już teraz! ♥
A mi się niesamowicie podobało! To prawda, że ta część znacznie odbiega klimatem (hehe) od poprzednich, ale jak dla mnie, wcale nie na minus – może to też dlatego że po prostu lubię książki pełne akcji w takim właśnie stylu. Miło przeczytać Superpaczkę w takim wydaniu, trochę nietypowym, i, niestety, robiącym ochotę na wycieczkę do Azji. Jestem niesamowicie ciekawa...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-30
2022-05-14
Na zakup książki zdecydowałam się po obejrzeniu serialu i... nie jestem ani trochę rozczarowana. Może było kilka rozbieżności, ale koniec końców przy zapoznawaniu się z oboma utworami bawiłam się wyśmienicie. Książkę, mimo że jest dosyć długa, przeczytałam bardzo szybko (ostatnie 250 stron na raz) i nie nudziłam się ani przez moment.
Bardzo podobało mi się, że powieść daje duże pole do manewru, jeśli chodzi o wyciąganie własnych wniosków. Przez całą lekturę miałam z tyłu głowy pytanie: czy Jacob zabił, czy w końcu nie? Do samego końca czuć to napięcie odpowiedzi wiszącej w powietrzu.
Chociaż myślę, że trochę brakowało dynamicznych scen.
Na zakup książki zdecydowałam się po obejrzeniu serialu i... nie jestem ani trochę rozczarowana. Może było kilka rozbieżności, ale koniec końców przy zapoznawaniu się z oboma utworami bawiłam się wyśmienicie. Książkę, mimo że jest dosyć długa, przeczytałam bardzo szybko (ostatnie 250 stron na raz) i nie nudziłam się ani przez moment.
Bardzo podobało mi się, że powieść daje...
2022-05-04
To był mój powrót do tej powieści po wielu, wielu latach i po tym, jak serial Anne with an E stał się moim ulubionym. Była to dla mnie cudowna podróż obok niesamowicie wrażliwej duszy z jeszcze bardziej niesamowitą wyobraźnią, która mieszka w tak pięknym miejscu, że aż chciałoby się spakować i pojechać na Zielone Wzgórze. Tak od razu.
Ania od prawie ośmiu lat była dla mnie tak jakby wzorem, zawsze miałam tę postać gdzieś tam z tyłu głowy i... cóż, nie mnie oceniać, czy mi się to opłaciło, ale zdecydowanie nie żałuję. Historia poruszyła mnie tak samo jak za pierwszym razem, tak samo jak za drugim i tak samo jak podczas oglądania serialu.
Ale Mateusz zdecydowanie zasługuje na lepszy los. Nie pogodzę się z tym.
To był mój powrót do tej powieści po wielu, wielu latach i po tym, jak serial Anne with an E stał się moim ulubionym. Była to dla mnie cudowna podróż obok niesamowicie wrażliwej duszy z jeszcze bardziej niesamowitą wyobraźnią, która mieszka w tak pięknym miejscu, że aż chciałoby się spakować i pojechać na Zielone Wzgórze. Tak od razu.
Ania od prawie ośmiu lat była dla mnie...
2022-03-25
2022-03-23
2021-12-20
Czytanie pierwszych dwustu stron było raczej... trudnym i męczącym doświadczeniem, zważywszy na to, że główna bohaterka niesamowicie mnie irytowała. Mimo wszystko postanowiłam przebrnąć do połowy, bo zaciekawił mnie wątek kruczych chłopców... i na brodę Glendowera, nim się obejrzałam, byłam na 400 stronie i nie mogłam się oderwać. Może na początku twierdziłam, że to raczej nie moje klimaty – magia, taroty i tak dalej, ale dzisiaj, po lekturze kolejnych części, książka trafia do moich ulubionych.
Razem z Ganseyem.
Czytanie pierwszych dwustu stron było raczej... trudnym i męczącym doświadczeniem, zważywszy na to, że główna bohaterka niesamowicie mnie irytowała. Mimo wszystko postanowiłam przebrnąć do połowy, bo zaciekawił mnie wątek kruczych chłopców... i na brodę Glendowera, nim się obejrzałam, byłam na 400 stronie i nie mogłam się oderwać. Może na początku twierdziłam, że to raczej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Za pierwszym razem, dwa lata temu, nie przebrnęłam nawet do pięćdziesiątej strony. Teraz – żałuję. Absolutne mistrzostwo, jedna z lepszych książek, które czytałam w życiu, kompleksowe profile psychologiczne; kiedy nie czytałam, nie mogłam się skupić na niczym innym, ciągle miałam ją z tyłu głowy – a kiedy już zabierałam się za czytanie, chciałam odwlec to jak najbardziej w czasie, żeby tylko nie skończyć zbyt szybko. Może to mało znaczy, ale mam tak naprawdę rzadko, a w życiu przeczytałam mnóstwo książek (nie wszystkie są tutaj, niestety, dodane). Trafia do skromnego grona moich bezwzględnie ulubionych.
Za pierwszym razem, dwa lata temu, nie przebrnęłam nawet do pięćdziesiątej strony. Teraz – żałuję. Absolutne mistrzostwo, jedna z lepszych książek, które czytałam w życiu, kompleksowe profile psychologiczne; kiedy nie czytałam, nie mogłam się skupić na niczym innym, ciągle miałam ją z tyłu głowy – a kiedy już zabierałam się za czytanie, chciałam odwlec to jak najbardziej w...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to