Opinie użytkownika
Audiobook
Ciekawa sprawa, gdy teraz odczytuję. Znamienne w swojej obecności, zaskakujące i niespodziewanie lekkie.
Data nieco orientacyjna. Cool — szaleńczo pisane, ciekawa wizualizacja wewnętrznej paranoi, gdzie nawet nie wiadomo czy ktokolwiek istnieje.
Pokaż mimo to
Czasem będąc konikiem polnym przebranym za mrówkę.
Niecodzienny język/sposób narracji, jak na dzieło filozoficzne — możnaby spokojnie budować osobny dyskurs na tej podstawie.
Inaczej trochę parzę na gry, a sama książka/koncepcja jest ciekawym wytrychem w kwestii ćwiczenia w umieraniu.
Krótka i bywają wspaniałe opisy, zdania. Opowieść w dwójnasób interesująca — informatywnie i postawowo.
Pokaż mimo to
Swoisty ewenement w mojej literackiej podróży.
Zarówno zarwana noc, by zdążyć książkę przeczytać (rzadkie natężenie tylości tekstu), jak i sama powieść — jej styl, jej wyrażone bolączki, jej majaczenia, dojścia, zguby i sensy, konglomerat wielowartościowy z od fundamentów idącym chłodem decyzji; estetyczna (umysł satysfakcjonuje się sobą) przygoda w miejscu bez...
Wnikliwe i też nie, moralizatorskie. Początkowo myśl o odczycie szaleństwa zrozumiałem w odniesieniu do bohatera, ale tytuł i opisy sugerują coś innego, co także się układa. Zwraca uwagę, choć to tylko probierz zwracania uwagi, wnioski wzięte zbyt szybko i z określonej pozycji.
Słuchane (kiepski lektor).
śmieszna dosyć i autor troche nad wyrost siebie przedstawia, przynajmniej w odbiorze to szkodzi
Pokaż mimo tosuper to jest wydane, mozna wziac ze soba i w czarnej godzinie jeszcze bardziej sie pograzyc
Pokaż mimo toczytałem wydanie ex libris, wydaje się jednak, że jest jakoś okrojone; może kiedyś pokuszę się o wydanie bez wątpienia kompletne; niemniej — dobra rzecz
Pokaż mimo toProwokuje do relfkesji i rzuca w świat niemal dostatecznie. Cisza i szaleństwo kosmosu, ocean spokoju.
Pokaż mimo toNa razie sam „Szynel” — bardzo fajny; super sie ogląda Murnaua potem, nawet ubolewając, że reżyser porzucił upiorny charakter opowiadania (co prawda swoje inne trzy grosze dorzucając). Oba dzieła warte uwagi.
Pokaż mimo toNa razie sam „Tristan”. Nienajłatwiejsza literatura, ale ze znamiennym dla Manna sanatorium; ciekawe myśli, oceniam może wręcz za nisko z perspektywy czasu. Ładnie pisane.
Pokaż mimo toW obu opowiadaniach coś tkwi i serdecznie dziękuję Dostojewskiemu za polecenie „Ostatniego dnia skazańca” W. Hugo. Pierwsze opowiadanie — „Białe noce” — przydatne do oglądania adaptacji Viscontiego, czy Bressona (jeszcze nie widziałem, przymierzam się!).
Pokaż mimo to