Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jakiś czas temu dostałam maila od wydawnictwa z propozycją recenzji w którym były zawarte słowa ,że :

"Będę chciała wtulić się w tę książkę!"

I wiecie co… już na wstępie muszę powiedzieć ,że „Tilly w technikolorze” napisana przez
Mazey Eddings to urocza historia,która urzekła moje serducho.

Tytułowa bohatera ma ADHD a chaos,który jest w niej w jest trudny do opanowania,drugim bohaterem historii jest Oliver chłopak w spektrum autyzmu.Jego życie wypełnia paleta barw,kolory są wielką częścią jego życia /bez kolorów nie ma jego.

Bohaterowie poznają się w samolocie i tak właśnie zaczyna się ich historia.

Słuchajcie nigdy nie czytałam tak pięknej książki o rzeczach,które są ważne zwłaszcza dla osób chorych na któraś z przedstawionych neurotypowośći.

Czytajac w pewnych chwilach zastanawiałam się czy być może nie mam jednej z nich,gdyż w historii są zawarte życiowe sceny nawet z mojego dnia codziennego i to dało mi do myślenia ,bo większość czasu również bywam chaosem tak samo jak Tilly natomiast jeśli chodzi o paletę barw Olivera również zdarza mi się operować pewnymi słowami /porównaniami które w większości przypadków tylko ja rozumiem 😅.

Książka pokazuje ,że mimo naszych „niedoskonałości” każdy ma prawo do szczęścia i daje nadzieję ,że za rogiem ktoś na nas czeka z otwartymi ramionami do przytulania i szczęścia.

Bardzo mądra ,przyjemna pozycja która jest idealnym comfort readem i gwarantuje Wam,że otuli Was miękkim kocykiem podczas lektury ❤️.

Jakiś czas temu dostałam maila od wydawnictwa z propozycją recenzji w którym były zawarte słowa ,że :

"Będę chciała wtulić się w tę książkę!"

I wiecie co… już na wstępie muszę powiedzieć ,że „Tilly w technikolorze” napisana przez
Mazey Eddings to urocza historia,która urzekła moje serducho.

Tytułowa bohatera ma ADHD a chaos,który jest w niej w jest trudny do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„W mroku podziemi” to druga gra paragrafowa od Wydawnictwa Muduko, w którą miałam przyjemność przeczytać – właściwie to pograć :).

W porównaniu z jej poprzedniczką „W mroku podziemi” wydała mi się bardzo krótka (ma zaledwie 104 strony), ale to takie, jakby złudzenie optycznie, bo bawiłam się tak samo dobrze jak przy poprzedniej grze paragrafowej od Muduko.

Czytelnik wcięła się w rolę jednego z 4 bohaterów i wyrusza na niebezpieczną, mroczną przygodę, podejmując decyzje, które bezpośrednio wpływają na rozwój fabuły, zbierając różne artefakty. Dodatkowo możemy stworzyć swoją własną postać i wcielić się w nią podczas rozgrywki!

Do gry potrzebujemy jedynie kartki, ołówka i wygodnego miejsca do czytania:). Zasady są bardzo proste i uważam, że to jest idealna książka na pierwszą przygodę z grami paragrafowymi.

„W mroku podziemi” to druga gra paragrafowa od Wydawnictwa Muduko, w którą miałam przyjemność przeczytać – właściwie to pograć :).

W porównaniu z jej poprzedniczką „W mroku podziemi” wydała mi się bardzo krótka (ma zaledwie 104 strony), ale to takie, jakby złudzenie optycznie, bo bawiłam się tak samo dobrze jak przy poprzedniej grze paragrafowej od Muduko.

Czytelnik...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wyobraźcie sobie, że budzicie się w świecie, w którym kamienie szlachetne są źródłem mocy oraz światła. Używacie ich do zaklinania przedmiotów oraz magii – wszystko z rozsądkiem, bo takie kamienie nie są na zawsze i ich moc się wyczerpuje.

Taki świat przedstawia w swoim debiucie „Cieniobójcy. Księga I. Ziarno” Mateusz Żuchowski, ale to dopiero początek!

Tytułowi Cieniobójcy to oddział walczący z cieniami mrocznymi demonami, które nie mają żadnych zahamowań, a jedynym ich celem jest unicestwienie, natomiast Cieniobójcy zapewniają ludzkości bezpieczeństwo.

Klimat książki jest mroczny i pełen krwawych scen, a wojna między państwami wisi w powietrzu, ale muszę przyznać, że czyta się niesamowicie szybko!

Wątek romantyczny, który się tutaj znajduje jest bardzo dobrze napisany i nie jest na pierwszym planie tej historii wręcz dostarcza czytelnikowi emocji, nie przysłaniając fabuły.

Najbardziej polubiłam postać Ren dziewczyny, która ma duży potencjał na zostanie magiem. Trafia do gildii, gdzie uczy się używać kamieni, odkrywając, że jeszcze większą siłą w niej drzemie.

Cienie, magia kamieni, wojna, demony, gildie, magowie, piromani, wojownicy, tajemnice, intrygi >>>
>>>Kocham i polecam 🤭❤️.

Wyobraźcie sobie, że budzicie się w świecie, w którym kamienie szlachetne są źródłem mocy oraz światła. Używacie ich do zaklinania przedmiotów oraz magii – wszystko z rozsądkiem, bo takie kamienie nie są na zawsze i ich moc się wyczerpuje.

Taki świat przedstawia w swoim debiucie „Cieniobójcy. Księga I. Ziarno” Mateusz Żuchowski, ale to dopiero początek!

Tytułowi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wyobrażam sobie letnie poranek, wokół mnie cisza, a ja czekam na pierwszy poranny pociąg nad morze z książką od Shannon Chakraborty „Przygody Aminy Al-Sirafi” – to byłby idealny klimat dla tej książki! Już Wam mówię dlaczego.

Jest to opowieść o tytułowej Aminie, która ma za sobą karierę piratki (gdy ją poznajemy mieszka spokojnie na uboczu z dala od ludzi) na emeryturze.

Dostaje kuszącą ofertę pracy i postanawia zmienić plany. Po raz ostatni chce przeżyć niesamowitą i niebezpieczną przygodę ze swoją załogą oraz dostać wielką fortunę za zlecenie, dzięki której ona i jej rodzina będzie wiodła dostatnie życie już do końca swoich dni.

Dla mnie Amina to damska wersja Sindbada żeglarza z pazurem!Ta babka to niezłe ziółko 🤭.
Shannon Chakraborty, w niesamowity sposób wciągnęła mnie do swojej fikcji historycznej. Również wielkim plusem dla tej historii jest fakt, że Amina jest kobietą po 40stce i nawet w takim wieku z bohatera można wykreować postać nieustraszonej kobiety, która była kiedyś i jest obecnie postrachem mórz :)-uwielbiam śledzić losy takich postaci ❤️.

Książka to fantastyka kręcąca się wokół krajów arabskich, magia również się tu znajduje na początku było jej odrobinę, a potem uderzyła z tak potężną siłą, że już nie mogło jej nigdzie zabraknąć.

Okładka jest cudowna, a jej malowane brzegi dopełniają całość. Jedyne miałam problem z małą czcionką – bez okularów byłoby mi ciężko złożyć literki.

Wczułam się w atmosferę i przeżyłam piracką przygodą na wzburzonych falach Oceanu Indyjskiego i cudownie byłoby mieć tę książkę, siedząc nad morzem i rozkoszując się szumem fal uderzających o brzeg!

Serdecznie polecam Wam „Przygody Aminy Al-Sirafi”, wypatrując następnego tomu 🌊❤️.

Wyobrażam sobie letnie poranek, wokół mnie cisza, a ja czekam na pierwszy poranny pociąg nad morze z książką od Shannon Chakraborty „Przygody Aminy Al-Sirafi” – to byłby idealny klimat dla tej książki! Już Wam mówię dlaczego.

Jest to opowieść o tytułowej Aminie, która ma za sobą karierę piratki (gdy ją poznajemy mieszka spokojnie na uboczu z dala od ludzi) na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Drugi tom od Sabaa Tahir muszę przyznać, że podobał mi się trochę mniej niż część pierwsza ze względu na motyw drogi, który w pewnych momentach bardzo mi się dłużył.

Dużym plusem jest to, że autorka mimo mojego znużenia potrafiła wyrwać mnie z tego stanu i zaskoczyć pewnymi rzeczami.

Akcja zaczęła się dokładnie w miejscu, w którym skończył się pierwszy tom. Śledzimy przeprawę Lai i Eliasa do więzienia, które jest mega trudne, w momencie gdy poszukują ich przez wojska Imperium. Natomiast Kruk Krwi i Helen są tuż za nimi.

W mojej głowie jest w tej chwili tysiąc myśli – książka trzyma poziom poprzednika, ale pierwsza część miała w sobie powiew świeżości, którego tutaj nie poczułam.

Nie wciągnęła mnie jak pierwsza część, ale mimo wszystko bardzo dobry kawałek fantastyki. Czegoś po prostu mi w niej zabrakło.

Drugi tom od Sabaa Tahir muszę przyznać, że podobał mi się trochę mniej niż część pierwsza ze względu na motyw drogi, który w pewnych momentach bardzo mi się dłużył.

Dużym plusem jest to, że autorka mimo mojego znużenia potrafiła wyrwać mnie z tego stanu i zaskoczyć pewnymi rzeczami.

Akcja zaczęła się dokładnie w miejscu, w którym skończył się pierwszy tom. Śledzimy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dostajemy kontynuację historii księżniczki Shiori,która ma przy sobie perłę Upiora o niezwykłej mocy,na którą nie jedna istota zaciera rączki .

Początek tej książki wprowadza nas do podwodnego smoczego świata. Część akcji tej książki dzieje się właśnie w wodnym królestwie, w którym Shiroi znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie.

Z każdym rozdziałem miałam wrażenie, że księżniczka stała się dojrzalsza i wpada na pomysłowe intrygi,aby osiągnąć swoje cele.Czasami miałam jednak wrażenie,że tych intryg było za dużo.

Mimo tego do 145 strony nie mogłam oderwać się od lektury ,gdyż byłam zamknięta w wodnym świecie smoków i było mi ogromnie przykro,że to na tyle smoków w tej historii.

Potem fabuła obiera inne tory gdzie jest nawiązanie do innych książek Lim - np. te same lokalizacje,które totalnie mi nie przeszkadzały wręcz buzia mi się uśmiechnęła z sentymentem.

W historii znajdziemy jeszcze motyw magii,demonów ,a nawet przymusowego małżeństwa .Nie ma czasu na nudę i według mnie właśnie tym się różni tom II od swojego poprzednika gdzie uwielbiałam „Sześć szkarlatynych Żurawi” za klimat legend i niepowtarzalną atmosferę- w sumie bez większych zawrotnych fajerwerków-ale ten klimat!Mistrzostwo świata.

Podsumowując daje tej książce 7⭐️,bo wczułam się i znowu świat Elizabeth Lim zawładnął moim czasem.

Uważam tom I za lepszy,ale końcówka zdecydowanie podobała mi się w tomie II - wyciskacz łez.

Dostajemy kontynuację historii księżniczki Shiori,która ma przy sobie perłę Upiora o niezwykłej mocy,na którą nie jedna istota zaciera rączki .

Początek tej książki wprowadza nas do podwodnego smoczego świata. Część akcji tej książki dzieje się właśnie w wodnym królestwie, w którym Shiroi znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie.

Z każdym rozdziałem miałam wrażenie,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka "Polowanie na fortunę Rosewoodów" Mackenzie Reed to debiut, który serwuje lekką i wciągającą historię pełną łamigłówek oraz zagadek, które nie pozwalają nudzić się bohaterom, a tym bardziej czytelikowi.

Czwórka nastolatków, których losy splatają się ze sobą,zaczyna poszukiwać tajemnicy pozostawionej przez prezeskę Iris Rosewood, muszą podążać za wskazówkami, które są ukryte we fragmentach układanki.

Majątek może przynieść korzyści dla każdego z nich, ale jak wiadomo z pieniędzmi bywa różnie i mogą również tak samo podzielić rodzinne, jak i przyjaciół.

Mamy tutaj zaskakujące zwroty akcji, romans, tajemnice z intrygami w tle, które zafundowała nam sama prezes ogromnej fortuny po śmierci, a główna bohaterka Lily musi to wszystko poukładać w jedną całość. Kibicowałam jej i bardzo polubiłam i zaciekawieniem śledziłam każdy jej krok.

Świetnie się bawiłam, śledząc losy bohaterów i jestem w stu procentach usatysfakcjonowana zakończeniem, polecam Wam tę książkę na długi majowy weekend ❤️.

Książka "Polowanie na fortunę Rosewoodów" Mackenzie Reed to debiut, który serwuje lekką i wciągającą historię pełną łamigłówek oraz zagadek, które nie pozwalają nudzić się bohaterom, a tym bardziej czytelikowi.

Czwórka nastolatków, których losy splatają się ze sobą,zaczyna poszukiwać tajemnicy pozostawionej przez prezeskę Iris Rosewood, muszą podążać za wskazówkami, które...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Nieoficjalna Wielka Księga Zaklęć Harry’ego Pottera” jest to pierwsza taka pozycja na naszym rynku wydawniczym, która zawiera ponad 240 magicznych formuł z książek, filmów oraz gier o Harrym Potterze.

To nie wszystko, gdyż zawiera również odniesienia do konkretnych scen z serii o Potterze, ciekawostki oraz listę najważniejszych przedmiotów magicznych.

Kocham serię o HP całym moim serduchem i jestem zachwycona Księgą Zaklęć, to była sama przyjemność spędzić z nią czas, uzupełniając wiedzę na tematy, które tak bardzo uwielbiam. Poczułam nostalgię, kartkując Księgę i nawet chwilami czułam się, jakbym uczestniczyła w Hogwarcie na zajęciach u któregoś z profesorów 🤭✨.

MAGIA jest w tej książce, jeśli uwielbiacie świat od J.K. Rowling koniecznie zaopatrzcie się w „Nieoficjalna Wielka Księga Zaklęć Harry’ego Pottera”, a gwarantuje, że będzie się przy niej świetnie bawić, wymachując różdżką! 🪄✨.

„Nieoficjalna Wielka Księga Zaklęć Harry’ego Pottera” jest to pierwsza taka pozycja na naszym rynku wydawniczym, która zawiera ponad 240 magicznych formuł z książek, filmów oraz gier o Harrym Potterze.

To nie wszystko, gdyż zawiera również odniesienia do konkretnych scen z serii o Potterze, ciekawostki oraz listę najważniejszych przedmiotów magicznych.

Kocham serię o HP...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie pamiętam, kiedy czytałam książkę poświęconą aniołom oraz demonom. Gdy tylko ta pozycja znalazła się w moich rękach byłam zachwycona i od razu zabrałam się za czytanie.

Główna bohaterka Narida, żyje w Niebie, aż do pewnego dnia, gdy zostaje oskarżona o morderstwo i zrzucona z Nieba na ziemię w dodatku pozbawiona Anielskich mocy. Anielica przez 10 następnych lat próbuje odnaleźć się w ziemskiej rzeczywistości, gdy już jej się to udaje zaczynają dziać się rzeczy, które przypominają jej o przeszłości i o tym, kim jest.

Zacznę od pomysłu na fabułę, totalnie jest w moim guście i autorka bardzo mnie urzekła aniołami, demonami oraz piekłem jednak bardzo wyczuwam tutaj klimat serialu „Supernatural” (pojawiło się tutaj auto jednego z bohaterów Chevrolet Impala), Narida jest wykreowana na silną bohaterkę, która potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji, i to mi się bardzo podobało, natomiast nie potrafiłam odróżnić czasami Nieba, a Ziemi brakowało mi większych różnic między tymi dwoma światami, natomiast Piekło wynagrodziło mi to, gdyż autorka opisała je idealnie tak jak sobie je wyobrażam.

Akcja w książce nie jest powolna i występuje tutaj również wątek miłosny, który w bardzo fajny sposób jest wpleciony w historię .

Podsumowując debiut uważam za udany, jednak książka nie zaskoczyła mnie i dlatego jestem troszkę rozczarowana, bo chciałam poczuć miłość.
Mimo wszystko będę czekać na kolejny tom, żeby przekonać się co u Naridy i mam szczerą nadzieję, że miłość jeszcze się u mnie pojawi.

A jeśli Was ciekawi wątek Aniołów i Demonów sami musicie się przekonać, jakie uczucia będą Wam towarzyszyć podczas lektury ❤️.

Nie pamiętam, kiedy czytałam książkę poświęconą aniołom oraz demonom. Gdy tylko ta pozycja znalazła się w moich rękach byłam zachwycona i od razu zabrałam się za czytanie.

Główna bohaterka Narida, żyje w Niebie, aż do pewnego dnia, gdy zostaje oskarżona o morderstwo i zrzucona z Nieba na ziemię w dodatku pozbawiona Anielskich mocy. Anielica przez 10 następnych lat próbuje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Odpalałam w audio wczoraj wieczorem, gdy zbierałam się do pracy.Dzisiaj zrobiłam to samo i szok, że książka jest taka krótka.

Wciągająca, mroczna, baśniowa i ciekawa.Polecam na zastój czytelniczy i do poduszki, bo czyta Filip Kosior🤭.

Odpalałam w audio wczoraj wieczorem, gdy zbierałam się do pracy.Dzisiaj zrobiłam to samo i szok, że książka jest taka krótka.

Wciągająca, mroczna, baśniowa i ciekawa.Polecam na zastój czytelniczy i do poduszki, bo czyta Filip Kosior🤭.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ,która nie tylko ma angażującą fabułę, ale także wchodzi w głąb relacji rodzinnych, pokazując, jak bardzo mogą mieć wpływ na przyszłość i w tym przypadku życie głównych bohaterów Serenę i Liana.

Serenę, dowiadując się o choroby matki, musi przejąć rodzinny biznes i stanąć przeciw trudnościom dorosłego życia. Relacja matki z córką jest bardzo zżyta.
Lian, natomiast nie może odnaleźć się w nowym miejscu zamieszkania i bardzo czuję się odosobniony, do tego dochodzi wymagająca mama, która za wszelką cenę chce, aby jej syn obrał kierunek nauki taki, jaki mu wybrała, mimo tego, że chłopak ma inne marzenia na przyszłość.

Kelly Yang porusza wątek, jak kolor skóry ma wpływ na życie, życie zawodowe, jak również świetnie potrafi opisać uczucia więzów rodzinnych oraz emocjonalne konflikty.

Książka chwyta za serducho momentami jest urocza, ale potrafi też być słodko gorzką historią-końcowy rozdział od autorki i podziękowania dopełnia całą historię i to jeszcze bardziej chwyta za serce.

„Projekt miłość” mimo swojej niewinnej okładki jest to lektura 14+ bardziej przeznaczona dla nastolatków, jednak jako starszy czytelnik uważam, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie nie ważne, ile ma lat.

Książka ,która nie tylko ma angażującą fabułę, ale także wchodzi w głąb relacji rodzinnych, pokazując, jak bardzo mogą mieć wpływ na przyszłość i w tym przypadku życie głównych bohaterów Serenę i Liana.

Serenę, dowiadując się o choroby matki, musi przejąć rodzinny biznes i stanąć przeciw trudnościom dorosłego życia. Relacja matki z córką jest bardzo zżyta.
Lian, natomiast...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Hegemona Apopi-Córa lasu” jest to fantastyka, którą napisała J.K Komuda. Od razu zaintrygował mnie tytuł i zaproszenie do poznania świata Elfów, dodam jeszcze, że to debiut autorki.

Główna bohaterka Apopi jest normalną nastolatką, która pracuje w barze, żeby zapłacić za mieszkanie i studia. Jednak pewnego dnia w barze pojawiała się mężczyzna, którego zachowanie się bardzo dziwnie… Nie przychodzi do lokalu, żeby posłuchać muzyki, czy napić się dobrego trunku tylko lustruję dziewczynę, co sprawia, że kobieta zaczyna się go obawiać … i ma bardzo dobre przeczucie, gdyż już niedługo ten sam mężczyzna wbija w jej serce sztylet i…. Kobieta wkracza do magicznej krainy elfów ŻYWA.

Elfy u J.K. Komudy to wyniosłe, rozpustne, niestroniące od używek istoty, które traktują ludzi gorzej niż zwierzęta i nagle pojawia się Apopi, która otrzymuje tytuł hegemona, a on należy się jedynie elfom. Każdy hegemon ma swojego zabójcę i Apopi również go dostaje.

Mamy tutaj wątek enemies to lovers i szczerze w tej chwili nie wiem, komu kibicuje, gdyż na drodze Apopi stanęło dwóch kandydatów do jej serca,a ta dziewczyna ma swój charakterek i ciężko mi wyczuć w którą stronę pójdzie.

Podsumowując świat, który stworzyła autorka bardzo mnie zaangażował, jestem ciekawa, kogo wybierze Apopi, czy elfy zmieniają swoje przekonania co do ludzi? Mam wiele pytań, na które chce znać odpowiedź!

Bawiłam się świetnie i polecam, zwłaszcza gdy lubicie fantastykę w towarzystwie magicznej krainy z elfami.

„Hegemona Apopi-Córa lasu” jest to fantastyka, którą napisała J.K Komuda. Od razu zaintrygował mnie tytuł i zaproszenie do poznania świata Elfów, dodam jeszcze, że to debiut autorki.

Główna bohaterka Apopi jest normalną nastolatką, która pracuje w barze, żeby zapłacić za mieszkanie i studia. Jednak pewnego dnia w barze pojawiała się mężczyzna, którego zachowanie się bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Iron Flame.Żelazny Połomień” od Rebbeca Yaros to była pozycja, na którą bardzo czekałam i tak samo bardzo obawiałam się, że zawiedzie moje oczekiwania.

Płomień wkradł się w moje życie i przez prawie trzy tygodnie czytałam tę książkę, śledząc losy Violet.

Podczas czytania księgi pierwszej bardzo, ale to bardzo przeżywałam losy głównej bohaterki do tego stopnia, że potrafiłam, ze łzami w oczach wkurzać się na autorkę, gdyż Violet cały czas była na celowniku złych i okrutnych wydarzeń oraz tortur, nie mając chwili na szczęście … wiecie, dlaczego to tak bardzo przeżyłam? Z tego względu, że Jeźdźczyni była w tym cierpieniu strasznie ludzka i nie próbowała stawić czoła tym wydarzeniom w nierealny sposób, pomagając sobie „supermocami”.

Jeśli chodzi o historię w tym tomie kadeci na drugim roku mają przerąbane … aż boję się myśleć, co będzie w tomie trzecim…

Mamy tutaj dużo nawiązań do działań politycznych oraz autorka bardzo często przeskakuje z jednego wątku na drugi co czasami sprawiało, że gubiłam się o co chodzi, a większość wzianek o politycznych działaniach zamieniłabym na rozdziały o smokach, których nigdy dla mnie nie będzie za dużo.

Podobało mi się rozwinięcie relacji Violet ze swoimi smokami, Tairn ma bardzo cięte riposty i niejednokrotnie wywołała uśmiech na mojej twarzy.

Wątek enemies to lovers między Violet a Xadenem na początku był dla mnie wspaniały jednak przez 700 stron cały czas kłócili się o to samo i trochę jestem nieusatysfakcjonowana ,jednak mają jeszcze dwa tomy (z tego, co się orientuję), żeby budować swój związek – mam taką szczerą nadzieję.

Podsumowując drugi tom zdecydowanie jest doroślejszy, bardziej krwawy oraz mroczniejszy. Książka nie jest bez wad, ale przez prawie trzy tygodnie byłam razem z bohaterami i przeżywałam z nimi każdą wolną chwilę.

Nie miałam dużych oczekiwań, a dostałam miłość, dużo smoków oraz rollercoaster emocji i to sprawia, że czekam na kolejny tom i mając nadzieje, że również sprosta moim oczekiwaniom.

„Iron Flame.Żelazny Połomień” od Rebbeca Yaros to była pozycja, na którą bardzo czekałam i tak samo bardzo obawiałam się, że zawiedzie moje oczekiwania.

Płomień wkradł się w moje życie i przez prawie trzy tygodnie czytałam tę książkę, śledząc losy Violet.

Podczas czytania księgi pierwszej bardzo, ale to bardzo przeżywałam losy głównej bohaterki do tego stopnia, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem pod wrażeniem, że mamy teraz taki wysyp książek o smokach, z czego jestem naprawdę zadowolona!

Kocham te stworzenia i najchętniej przygarnęłabym jednego z nich, gdyby tylko to było możliwe :).

Skoro nie mogę mieć własnego, to z wielką przyjemnością czytam książki, gdzie występują te legendarne stworzenia i właśnie przychodzę z jedną z nich : „Miasta smoków. Płomień i cień” od Beaty Park to pozycja, w której widzę potencjał.

Fabuła toczy w Polsce i w odrębnym świecie fantastyki wykreowanym przez autorkę, a konkretnie wyspach.

Intrygujące zwroty akcji i smoki to zdecydowanie podobało mi się najbardziej w tej historii. Autorka nie przekazuje nam wielu informacji za jednym zamachem jak działa świat tylko te wątki są rozłożone w fajny, przyjemny do zrozumienia sposób.

Anna główna bohaterka to dziewczyna, która jest wykreowana na silną postać kobiecą, dla której przede wszystkim rodzina jest na pierwszym miejscu. Polubiłam ją.

Nie mogło zabraknąć w tej historii wątku enemies to lovers, który według mnie ma potencjał jednak w tej części zdecydowanie nie jest jeszcze rozwinięty na tyle, żebym mogła na sto procent w niego uwierzyć.

Fajna, wciągająca fabuła, akcja którą rozgrywa się w Polsce, dużo smoków:) to coś, co chce czytać!

To był dobrze spędzony czas i moim zdaniem jest to udany debiut autorki, do którego chce wrócić, gdy na horyzoncie pojawi się kolejna część ❤️.

Jestem pod wrażeniem, że mamy teraz taki wysyp książek o smokach, z czego jestem naprawdę zadowolona!

Kocham te stworzenia i najchętniej przygarnęłabym jednego z nich, gdyby tylko to było możliwe :).

Skoro nie mogę mieć własnego, to z wielką przyjemnością czytam książki, gdzie występują te legendarne stworzenia i właśnie przychodzę z jedną z nich : „Miasta smoków. Płomień...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia przedstawia nam znaną w świecie mediów Aubrey, która po utracie bliskiej osoby, próbuje wrócić do normalności i odwiedza swojego małego syna w szpitalu. Robi to codziennie, bo mały jest w śpiączce farkologicznej. Pewnego dnia spotyka Rega – chłopaka, którego niemalże od razu trafia strzała Amora i próbuje pomóc wyjść kobiecie z jej traum, a do tego na ich drodze pojawiają się przeciwności losu w formie byłej chłopaka oraz szefa Aub.

Zacznę od tego, co pierwsze rzuciło mi się w oczy, gdy książka znalazła się w moich rękach – ma ona najsłodszy rewers, jaki widziałam do tej pory! Są na nim słodkie wydry, gitary a różowy kolor dopełnia całość! Urzekło to moje serce.

Jednak nie mogę nie wspomnieć o moim początkowym zażenowaniu historią – nie mogłam zrozumiem jak główna bohaterka może skupiać się na nowej relacji, skoro dopiero co straciła ukochanego, a jej dziecko leży w szpitalu ….

Potem zrozumiałam, dlaczego, książkę czyta się szybko, gdyż ma zaledwie 280 stron i na końcu historii autorka wyjaśniła mi wszystkie „ale” co do przebiegu fabuły, z którymi niekoniecznie się polubiłam, jednak zakończenie było dla mnie fajnie poprowadzone.

Podsumowując to była idealna książka w przerwie od fantastyki, słodki krótki romans, który fajnie się skończył – tego oczekiwałam od tej książki, i to dostałam.

Historia przedstawia nam znaną w świecie mediów Aubrey, która po utracie bliskiej osoby, próbuje wrócić do normalności i odwiedza swojego małego syna w szpitalu. Robi to codziennie, bo mały jest w śpiączce farkologicznej. Pewnego dnia spotyka Rega – chłopaka, którego niemalże od razu trafia strzała Amora i próbuje pomóc wyjść kobiecie z jej traum, a do tego na ich drodze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Dracula - "Klątwa wampira". Gra książkowa. Jonathan Green, Hauke Kock
Ocena 8,4
Dracula - "Klą... Jonathan Green, Hau...

Na półkach: ,

Gra książkowa przez cały weekend zawładnęła moim życiem i nie tylko ze względu na hrabiego Draculę, który tutaj nieźle miesza, ale na mroczny klimat, który książka nam oferuje-autor inspirował się powieścią, powieścią Brama Stokera, i to czuję się od samego początku rozgrywki!

Gra książkowa „Dracula. Klątwa Wampira” daje nam możliwość wyborów dzięki podejmowaniu decyzji, które w kolejnych paragrafach mają wpływ na przebieg fabuły całej książki.

Do zaczęcia rozgrywki potrzebujemy :ołówek, gumkę ,kostkę do gry i zakładkę , (żeby się nie zagubić) oraz ewentualnie talia kart.

Do wyboru mamy postacie :Jonathan, Mina (super, że pojawia się postać kobieca), doktor John oraz możemy grać samym Draculą! – co sprawiło mi ogromną przyjemność.

Przenosimy się w mgliste Karpaty, gdzie ukrywa się krwiożercze zło (albo dobro, kto, co lubi :)), wyobraźnię dodatkowo pobudzają piękne i ilustracje autorstwa niemieckiego grafika. Narracja jest tutaj pierwszoosobowa i super tym podbija klimat.

Gra zawiera prawie 30 różnych zakończeń, więc mamy pełne pole do popisu, aby nasz bohater się nie nudził! Dodatkowo fajnym zabiegiem jest to, że w trakcie możemy świadomie zmienić postać, którą gramy na innego bohatera i kontynuować grę.

Gra wciąga i gwarantuje, że nie będziecie się nudzić przez długie godziny! Super się bawiłam w tak doborowym towarzystwie hrabiego Draculi i polecam Wam tę grę książkową pod kocykiem i w obstawie czosnku pod poduszką 🧄.

Gra książkowa przez cały weekend zawładnęła moim życiem i nie tylko ze względu na hrabiego Draculę, który tutaj nieźle miesza, ale na mroczny klimat, który książka nam oferuje-autor inspirował się powieścią, powieścią Brama Stokera, i to czuję się od samego początku rozgrywki!

Gra książkowa „Dracula. Klątwa Wampira” daje nam możliwość wyborów dzięki podejmowaniu decyzji,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Bliźniacze korony Catherine Doyle, Katherine Webber
Ocena 7,8
Bliźniacze korony Catherine Doyle, Ka...

Na półkach:

„Bliźniacze Korony” to gatunek romantasy napisany przez dwie autorki :Catherine Doyle i Katherine Webber. Głównymi postaciami są siostry bliźniaczki Wren i Rose.

Wren jest czarownicą i od dziecka jest wychowywana, aby przejąć życie swojej siostry, która jest następczynią tronu królestwa Eeany i nie ma zielonego pojęcia o isteniu swojej bliźniaczki.
Kiedy zbliża się dzień ich 18 urodzin, Wren zajmuje miejsce siostry, a Rose zostaje porwana przez przyjaciela siostry.

Obie dziewczyny są jak ogień i woda :Wren jest odważna oraz ma cięty język, natomiast Rose jak samo jej imię wskazuje jest delikatna jak płatki róż wychowana na idealną zdecydowaną Królową.

Czy ktokolwiek w Królestwie domyśli się zamiany Księżniczek?
Tego musicie się sami dowiedzieć ;D

Historia to idealny komfort read, zwłaszcza gdy uwielbiacie fantasy z głównym motywem miłości (tutaj występuje podwójnie :żadna z sióstr nie jest poszkodowana ;)), przyjaźni oraz walki o tron-myślę, że to właściwe odnośniki do tej książki :) i nie zabraknie tutaj magii, magii która jest zakazana w całym Królestwie, lecz, mimo to istnieje i ma się całkiem dobrze, a to wszystko jest przeplatane tajemnicami.

Wczułam się w fabułę do tego stopnia, że w pracy myślami byłam z siostrami, a po powrocie zabierałam się za czytanie.

Potrzebuje drugiego tomu na już!

„Bliźniacze Korony” to gatunek romantasy napisany przez dwie autorki :Catherine Doyle i Katherine Webber. Głównymi postaciami są siostry bliźniaczki Wren i Rose.

Wren jest czarownicą i od dziecka jest wychowywana, aby przejąć życie swojej siostry, która jest następczynią tronu królestwa Eeany i nie ma zielonego pojęcia o isteniu swojej bliźniaczki.
Kiedy zbliża się dzień...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzięki uprzejmości wydawnictwu mogłam przeczytać ją jeszcze przez premierą, która będzie już 28 lutego.

Gdy zobaczyłam, że wydawnictwo @flow_books ogłosiło wydanie ostatniego tomu trylogii „Bratwa Kruków” jedyne, o czym myślałam to :„The Finish Line”.

Poprzedni tom zostawił u mnie dużo pytań bez odpowiedzi i potrzebowałam tego rozwiązania na wczoraj!

W tej książce mam wrażenie, że główna bohaterka jest zrzucona na drugi plan, jednak ma to sens, gdyż dostajemy rozdziały z perspektywy teraźniejszośći, które są połączone ze wzmiankami przyszłości, zwłaszcza oczami Tobiasa. Dzięki temu autorka wyjaśnia nam wszystkie niedopowiedziane sprawy – dla mnie ogromny plus, bo moja ciekawość została zaspokojona i mogłam ponownie czytać o ulubionej postaci tej trylogii, czyli Dominicu.

Tobias… od początku, gdy go poznałam muszę powiedzieć, że totalnie nie budził we mnie żadnej sympatii tutaj poznajemy go zupełnie z innej strony i muszę przyznać, że zmieniłam do niego stosunek.

Relacja Tobiasa i Cecelii ma dużo wzlotów i upadków, i nie jest łatwo, bo na ich drodze do szczęścia jest rzucanych dużo kłód pod nogi.

Książka to niezły grubasek, ale powiem szczerze, że nie zwróciłam uwagi na ilość kartek, bo płynęłam przez historię błyskawicznie i Bractwo Kruków utkwiło mi w pamięci.

Jest mi bardzo przykro, że to koniec, ale na szczęście książki w każdej chwili mam pod ręką, aby zrobić reread.

Bawiłam się świetnie i polecam Wam tę trylogię,sprawdźcie sami jak zakończy się ta historia !

Dzięki uprzejmości wydawnictwu mogłam przeczytać ją jeszcze przez premierą, która będzie już 28 lutego.

Gdy zobaczyłam, że wydawnictwo @flow_books ogłosiło wydanie ostatniego tomu trylogii „Bratwa Kruków” jedyne, o czym myślałam to :„The Finish Line”.

Poprzedni tom zostawił u mnie dużo pytań bez odpowiedzi i potrzebowałam tego rozwiązania na wczoraj!

W tej książce mam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zacznę od tego, że są tu smoki, a ja jestem łasa na te stworzenia! Więc od samego początku już się wkręciłam.

Zaraz po smokach poznajemy drugie królestwo i jego władcę Cyrusa, który skrywa tajemnicę, a porwanie Alizeh wiąże się z pewnym rodzaju układem…

W tym tomie Mafii buduje stopniowo napięcie czytelnika i miałam wrażenie, że dogłębnie wchodzimy w emocje bohaterów. Wydaje mi się, że jest, to jest zamierzony zabieg autorki.
Dla mnie jest to duży plus, a wątek zakazanego romansu jest poprowadzony ze smakiem i w dalszym ciągu mamy magię i ten niesamowity klimat perskiej mitologii.

Niestety ten tom pozostawił jeszcze więcej pytań i moje serducho krwawi, bo znowu końcówka … czuję niedosyt to sprawia, że drugi tom pozostaje u mnie na równi z pierwszym i oczekuje na kolejny.

Zacznę od tego, że są tu smoki, a ja jestem łasa na te stworzenia! Więc od samego początku już się wkręciłam.

Zaraz po smokach poznajemy drugie królestwo i jego władcę Cyrusa, który skrywa tajemnicę, a porwanie Alizeh wiąże się z pewnym rodzaju układem…

W tym tomie Mafii buduje stopniowo napięcie czytelnika i miałam wrażenie, że dogłębnie wchodzimy w emocje bohaterów....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Królestwo Różanego Krzyża” wciągnęło mnie w dalsze zagłębienie się w 1633 rok.

Katarzyna już wie więcej, potrafi takie rzeczy, że niejeden poświęcił by wszystko, aby zamienić się z nią miejscami…

Kobieta próbuje odzyskać swój rodzinny majątek i na jej drodze pojawiają się przeciwności oraz inne postacie, które nieźle namieszają …

Bardzo podoba mi się fakt, że autor świetnie łączy fikcję literacką z fantastyką, dzięki temu historia wciąga, ciekawi, i to po prostu jest przyjemne – szkoda, że w mojej szkole nie było takich technik!

Tom drugi to mój faworyt i już nie mogę doczekać się kontynuacji, czuję, że tam dopiero będą działy się rzeczy!

„Królestwo Różanego Krzyża” wciągnęło mnie w dalsze zagłębienie się w 1633 rok.

Katarzyna już wie więcej, potrafi takie rzeczy, że niejeden poświęcił by wszystko, aby zamienić się z nią miejscami…

Kobieta próbuje odzyskać swój rodzinny majątek i na jej drodze pojawiają się przeciwności oraz inne postacie, które nieźle namieszają …

Bardzo podoba mi się fakt, że autor...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to