rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie zagrało. Postacie są, jak to u Kinga, nadprzyrodzona historia - cóż - widziały gały co za książkę do ręki brały. Za długie i ze zbyt przewidywalną akcją jak dla mnie. Zawód ale po części dla tego, że Kinga lubię

Nie zagrało. Postacie są, jak to u Kinga, nadprzyrodzona historia - cóż - widziały gały co za książkę do ręki brały. Za długie i ze zbyt przewidywalną akcją jak dla mnie. Zawód ale po części dla tego, że Kinga lubię

Pokaż mimo to

Okładka książki Mroczna Wieża: Narodziny rewolwerowca Peter David, Robin Furth, Richard Isanove, Stephen King, Jae Lee
Ocena 7,5
Mroczna Wieża:... Peter David, Robin ...

Na półkach:

Przykre zaskoczenie. Nie przepadam za horrorami , z dwojga złego wolę fantasy. O ile horrory Kinga mogę czytać (mimo, że to horrory) to Mrocznej Wieży zwyczajnie nie dało się... Chaos, postacie które do mnie nie przemówiły. Może za wiele sobie po tej książce obiecywałem? Nastawiałem się od razu na cały cykl fajnego czytania z autorem, który potrafi tworzyć fascynujące historie i bohaterów. Zawód

Przykre zaskoczenie. Nie przepadam za horrorami , z dwojga złego wolę fantasy. O ile horrory Kinga mogę czytać (mimo, że to horrory) to Mrocznej Wieży zwyczajnie nie dało się... Chaos, postacie które do mnie nie przemówiły. Może za wiele sobie po tej książce obiecywałem? Nastawiałem się od razu na cały cykl fajnego czytania z autorem, który potrafi tworzyć fascynujące...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszy King jakiego przeczytałem, stąd spory sentyment.
Czort z mocami piekielnymi, nie to mi się w Kingu podoba. Te postacie, te opisy. Krótkie , bliskie, gdzie po jednym akapicie mamy narysowaną postać - mistrzostwo.
Lubię bohaterów Kinga, może dlatego, że są zwykli a marzą jak my.. by być lepszą, oryginalniejszą, odważniejszą wersją samego siebie... a może dlatego, że czasem się im udaje?

Pierwszy King jakiego przeczytałem, stąd spory sentyment.
Czort z mocami piekielnymi, nie to mi się w Kingu podoba. Te postacie, te opisy. Krótkie , bliskie, gdzie po jednym akapicie mamy narysowaną postać - mistrzostwo.
Lubię bohaterów Kinga, może dlatego, że są zwykli a marzą jak my.. by być lepszą, oryginalniejszą, odważniejszą wersją samego siebie... a może dlatego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Słaba książka - jak na Kinga. Sięgnąłem , bo krótkie i King.
Pisane w pierwszej osobie, taki "strumień świadomości". Doczytałem do końca, autor potrafi zainteresować ale...gdyby ktoś zaczął Kinga od tej książki, nie sięgnął by po pozostałe.

Słaba książka - jak na Kinga. Sięgnąłem , bo krótkie i King.
Pisane w pierwszej osobie, taki "strumień świadomości". Doczytałem do końca, autor potrafi zainteresować ale...gdyby ktoś zaczął Kinga od tej książki, nie sięgnął by po pozostałe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To mi się zdarza z Kingiem..."Nie będę tego czytał, nie lubię książek o zjawiskach nadprzyrodzonych". Przechodziłem, zerknąłem na zajawkę na okładce...hmm, no... zamach na Kennedy'ego, ciekawe, może parę stron przeczytam.
I poszło, dobrych parę wieczorów wyciętych z życiorysu. Bo King umie tworzyć postacie i historie od których ciężko się oderwać

To mi się zdarza z Kingiem..."Nie będę tego czytał, nie lubię książek o zjawiskach nadprzyrodzonych". Przechodziłem, zerknąłem na zajawkę na okładce...hmm, no... zamach na Kennedy'ego, ciekawe, może parę stron przeczytam.
I poszło, dobrych parę wieczorów wyciętych z życiorysu. Bo King umie tworzyć postacie i historie od których ciężko się oderwać

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza książka jaką sam przeczytałem bez niczyjej pomocy. Psa przybłędę którego przygarnąłem nazwałem Mikado.

Pierwsza książka jaką sam przeczytałem bez niczyjej pomocy. Psa przybłędę którego przygarnąłem nazwałem Mikado.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy przeczytałem uznałem, że to najzabawniejsza, najcieplejsza i najsmutniejsza książka którą przeczytałem w życiu. I takie przekonanie mam do dziś...

Gdy przeczytałem uznałem, że to najzabawniejsza, najcieplejsza i najsmutniejsza książka którą przeczytałem w życiu. I takie przekonanie mam do dziś...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jednak Mróz pisze za szybko... Te anegdoty wciskane raz po raz w stylu " a wiesz skąd pochodzi słowo "xxxxx" w zupełnie nie pasujących momentach...Jakby autor wypisał sobie fiszki z fajnymi elementami, które warto użyć w książce a potem wciskał je systematycznie co 20 stron czyli pewnie jedną na jeden dzień pisania.
Mróz to nadal świetny pisarz kryminałów czy nawet political fiction. Ale wolniej, panie Remigiuszu, wolniej. Nie każdy pomysł na który się wpadło, trzeba wcisnąć do książki...

Jednak Mróz pisze za szybko... Te anegdoty wciskane raz po raz w stylu " a wiesz skąd pochodzi słowo "xxxxx" w zupełnie nie pasujących momentach...Jakby autor wypisał sobie fiszki z fajnymi elementami, które warto użyć w książce a potem wciskał je systematycznie co 20 stron czyli pewnie jedną na jeden dzień pisania.
Mróz to nadal świetny pisarz kryminałów czy nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak to powieść Mroza. Ma rytm , ma postacie, ma dialogi. Autor lubi politykę, niekoniecznie polityków. Choć, czegoś brakuje by być szczebelek wyżej. Może logiczniej ułożonej intrygi..?

Jak to powieść Mroza. Ma rytm , ma postacie, ma dialogi. Autor lubi politykę, niekoniecznie polityków. Choć, czegoś brakuje by być szczebelek wyżej. Może logiczniej ułożonej intrygi..?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem ale już słabsze niż Kasacja

Przeczytałem ale już słabsze niż Kasacja

Pokaż mimo to


Na półkach:

ma Mróz lekkość pisania.

ma Mróz lekkość pisania.

Pokaż mimo to