-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Zdecydowanie czekam na ciąg dalszy przygód bohaterów powieści i zastanawiam się, kiedy Netflix odezwie się do Autora, by stworzyć serię. Polecam.
Zdecydowanie czekam na ciąg dalszy przygód bohaterów powieści i zastanawiam się, kiedy Netflix odezwie się do Autora, by stworzyć serię. Polecam.
Pokaż mimo to2016-07-15
2015-08-01
Autor porusza temat, z jakim każdy z nas ma i miewa do czynienia - negocjacje. Jest to książka typu otwieracz do mózgu, gdzie raptem okazuje się, że pan dorabiacz kluczowy opuścił cenę dorobienia pary kluczy tylko dlatego, że zapytałam. Kejsów w książce jest wiele więcej i wiele ciekawszych, niż moje klucze, a język autora sprawia, że połykasz książkę w całości za jednym posiedzeniem i... chcesz więcej.
Autor porusza temat, z jakim każdy z nas ma i miewa do czynienia - negocjacje. Jest to książka typu otwieracz do mózgu, gdzie raptem okazuje się, że pan dorabiacz kluczowy opuścił cenę dorobienia pary kluczy tylko dlatego, że zapytałam. Kejsów w książce jest wiele więcej i wiele ciekawszych, niż moje klucze, a język autora sprawia, że połykasz książkę w całości za jednym...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-17
Autorka we „Wstydzie” obrazuje gamę odczuć i problemów, z jakimi boryka się niejeden człowiek. Robi to językiem magicznym, wprowadzającym w stan, gdzie dzieciństwo miesza się z dorosłością. Gdzie na swej drodze napotyka się małe zwierzęce trupy, imaginuje się piersi jak woreczki do gimnastyki wypełnione grochem i brak smutku, co "jak jakiś wir wciąga i zasysa". Iga Zakrzewska-Morawek uwodzi słodko-gorzkim, a przy tym zmysłowym językiem, przedstawiając ciężar losów ludzkich w sposób prawie lekki i niemal groteskowy... Słowa dobierane są wyraziście i mocno.
Konstrukcja „Wstydu” wydawać się może chaotyczna i niejasna. Ale czy nie takie właśnie jest samo uczucie wstydu? Przepełnione niejasnością, poczuciem niedopasowania i napięciem, od których w pierwszej chwili chciałoby się uciec? Z uważnej lektury tych 125 pozornie niezwiązanych ze sobą rozdziałów wyłaniają się stopniowo mocne obrazy. Dochodzi tu do głosu niezwykła wrażliwość autorki, która w sposób osobliwy ukazuje mechanizmy ludzkiej psychiki z całą jej emocjonalnością. Psychiki uwikłanej w codzienność wypełnioną traumami, lękami, słabościami i defektami wpisanymi w kondycję człowieka.
Warto czytać powoli i uważnie, a nawet podejść do całości drugi raz, by obraz nie pozostawał nie do końca zrozumianym obrazkiem. Kto podejmie wyzwanie, nie będzie się wstydził. Momentami bolesna i trudna lektura. Z którą zdecydowanie warto się zmierzyć.
Autorka we „Wstydzie” obrazuje gamę odczuć i problemów, z jakimi boryka się niejeden człowiek. Robi to językiem magicznym, wprowadzającym w stan, gdzie dzieciństwo miesza się z dorosłością. Gdzie na swej drodze napotyka się małe zwierzęce trupy, imaginuje się piersi jak woreczki do gimnastyki wypełnione grochem i brak smutku, co "jak jakiś wir wciąga i zasysa". Iga...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka trzyma w napięciu, łączy światy i obrazuje to, o czym często nie mówimy. Każdy z nas cierpi, mimo że nie każdy o tym mówi. Cierpienie to potężne, potężne wyzwanie. Zwłaszcza dla osoby, która kocha. W nietuzinkowy sposób Autor podejmuje temat ścierania się dobra ze złem, cierpienia, autodestrukcji i poddania walki z nadzieją, niezgodą i wyborami. Bez wahania polecam. Nie będzie łatwo, zwłaszcza że książka istotnie nastraja do autorefleksji. Jednak warto. Jest współcześnie, ale w zestawieniu z przeszłością i swojego rodzaju dialogiem tego, co było, z tym, co jest i będzie. Bezwzględna rzeczywistość z duchowością w kontekście odczuwania i decyzji. Przerażenie, irytacja, nadzieja i ciekawość, co dalej. Czy miłość zwycięża wszystko? Czy Wiktoria zwycięża?
Książka trzyma w napięciu, łączy światy i obrazuje to, o czym często nie mówimy. Każdy z nas cierpi, mimo że nie każdy o tym mówi. Cierpienie to potężne, potężne wyzwanie. Zwłaszcza dla osoby, która kocha. W nietuzinkowy sposób Autor podejmuje temat ścierania się dobra ze złem, cierpienia, autodestrukcji i poddania walki z nadzieją, niezgodą i wyborami. Bez wahania polecam....
więcej Pokaż mimo to