Opinie użytkownika
Krótka, ale bardzo zabawna książeczka w formie blogowych notek przeplatanych minikomiksami i zmyślonymi twittami.
Realia pracy w agencji reklamowej ukazane w krzywym (i bardzo złośliwym ;) ) zwierciadle.
Myślę, że będą zabawne przynajmniej dla każdego z branży IT i okolic :)
Krótkie i słabe to strasznie niestety.
Spodziewałem się czegoś na miarę Małego Ponurnika Kłapouchego, ale książka nie dorównuje nawet najlepszym GrumpyCat-owym memom
("są dwa rodzaje ludzi...
obydwu z nich nie lubię")
Jak na Pratchetta, to takie sobie - nawet bardzo.
Długa Ziemia miała w sobie coś odkrywczego (koncepcyjnie) - tu już tylko wałkowanie tego samego tematu i to niemal bez Pratchettowskiego polotu i humoru
Cykl trzech wywiadów-rzek Krasowskiego (Miller-Dorn-Rokita) czyta się naprawdę nieźle - ze szczególnym uwzględnieniem Millera i Dorna (Rokitę jak zwykle Niemcy biją, ale też coś tam wnosi ;) ).
Sam pomysł ukazania tej samej historii (III RP) z trzech różnych perspektyw okazał się wg mnie strzałem w dziesiątkę - można się sporo dowiedzieć/przypomnieć sobie, a jednocześnie...
Cykl 3 opowiadań Martina, zebranych w tym tomie, czyta się naprawdę nieźle.
Zawsze to jakaś osłoda oczekiwania na kolejną część Pieśni Lodu i Ognia...
Kryminał osadzony w czasach Kochanowskiego i Reja - nie powiem, czyta się to bardzo dobrze :)
Wciągająca książka, z umiejętnie, do zmyślonej fabuły, wplecionymi postaciami i wydarzeniami historycznymi czy nawiązaniami do tekstów z epoki.
Do tego można się nauczyć kilku dawnych słów przy okazji :)
Książka mocno nierówna.
Początek dość nudnawy, a pseudofilozoficzne wynurzenia autora oraz (w szczególności) nieustające peany na cześć amerykańskiej marynarki handlowej - wręcz irytujące.
Za to właściwa historia ataku piratów i przetrzymywania Philipsa - dużo ciekawsza.
Książka całkiem niezła i lepsza od "Czarnego horyzontu" (którego znajomość nie jest potrzebna do lektury, dlatego wybierając jedną, warto postawić na "Czerwoną mgłę")
Pokaż mimo to
Książka mocno przeciętna.
Zapowiadała się lepiej...
Parę ciekawych koncepcji, ale i sporo przerysowań.
Fakt jednak, że czyta się dość sprawnie.
Wstrząsający obraz dewastacji polskiej przestrzeni publicznej.
Aby zobaczyć, jak jest źle, wystarczy wyjść na ulicę - Springer opisuje przyczyny takiego stanu: złe prawo, brak motywacji w instytucjach kontrolnych (czasem także korupcję) i mentalność sporej części społeczeństwa niezainteresowanego estetyką...
Cho książka napisana jest dość "lekko", nie jest łatwa - podczas...
Klasyczny Wiedźmin powraca tryumfalnie.
Osadzony gdzieś w okolicach początków pięcioksięgu (nie chce mi się sprawdzać dokładnie) z nawiązaniami m.in. do wątku Nimue.
Książkę czyta się równie dobrze jak klasycznego Wiedźmina i nie ma się do czego przyczepić :)
Całość jest pojedynczą historią (z pewnymi dygresyjnymi przeskokami czasowymi) a nie zbiorem opowiadań.
Ponura wizja przyszłości (tym razem Ziemi) - co gorsza wcale nie tak nieprawdopodobna...
Lem jak zwykle w formie...
Książka mocno nierówna - momentami ciekawa i wciągająca, w innych fragmentach zawiera nudnawe pseudo-filozoficzne rozważania.
Dochodzą do tego ponure opisy tortur...
Jest też dość chaotyczna - podczas lektury często wracały do mnie słowa starej piosenki M. Zadury: "Jakie to miasto?! Która godzina?!" - zwłaszcza po choćby jednodniowej przerwie trudno było skojarzyć o jakim...
Po długiej przerwie wróciłem do Lema i się nie zawiodłem.
To po prostu nienachalnie mądre książki...
"Niezwyciężony" porusz problem kresu możliwości człowieka i całej stworzonej przez niego techniki - i mimo upływu lat pozostaje aktualny.
Ukraina między I a II wojną światową. Wszyscy walczą ze wszystkimi a sojusze zmieniają się z dnia na dzień, zależnie od potrzeb taktycznych. Czasy opisane też przez Bułhakowa w "Białej gwardii" czy Babla w "Dzienniku wojny 1920"
Bat'ko Machno - anarchista i zdolny dowódca bez formalnego przygotowania, pod czarnym sztandarem, siłą i podstępem walczy o swoją ziemię - trochę...
Postapokaliptyczny świat jest wyjątkowo ponury - co jest przede wszystkim zasługą ludzi, którzy na nim pozostali.
Jeśli komuś nie przeszkadza taki nastrój, to czyta się nieźle, choć zakończenie trochę mnie zawiodło jednak...
Tytułem nadrabiania zaległości z klasyki...
Jak dla mnie trochę za dużo rozważań teologicznych, ale ogólnie czyta się bardzo dobrze.
Niewiele w tej książce opisów walk, więcej twardego, żołnierskiego życia w zapomnianych przez wszystkich jednostkach...
Najbardziej porażające są opisy okrucieństwa innych żołnierzy, dla których "fala" jest stanowczo zbyt łagodnym słowem.
Nie da się dzięki tej książce zrozumieć wojny w Czeczenii - bo nie rozumieli jej sami żołnierze, którzy zazwyczaj nie mieli nawet...
Ciekawa koncepcja, choć akcja niezbyt porywająca.
Po przeczytaniu opowiadania-pierwowzoru w zbiorze "Mgnienie ekranu" spodiewałem się więcej...
Wiele ciekawych informacji podanych w mało męczący sposób - prawdziwy podręcznik początkującego górołaza.
Wartością samą w sobie są krótkie fragmenty wspomnień autora rozpoczynające kolejne części książki