Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Daję książce tylko 4 gwiazdki. Wiele o niej słyszałam i nastawiałam się na arcydzieło. Liczyłam, że przeczytanie jej będzie momentem przełomowym w moim życiu.
Zawiodłam się.
Po pierwsze: forma - nieznośna. Ten arogancki ton.
Po drugie: masa truizmów, prawd objawionych, których pełno w innych książkach z zakresu szeroko pojętej duchowości, psychologii, filozofii itp.
Po trzecie: paradoksalnie oprócz tychże truizmów, mnóstwo jest tam pojęć i koncepcji, które wykraczają poza religie, duchowość, rozwój. Są jakby z pogranicza mistyki, tfanscendencji czy fenomenologii. I tutaj niestety język jest ograniczeniem. Nie da się opisać słowem tego co chce przekazać De Mello, gdyż na "TO" brakuje słów. W związku z tym powstają jakieś pokraki zamiast zrozumiałego przekazu.....

Daję książce tylko 4 gwiazdki. Wiele o niej słyszałam i nastawiałam się na arcydzieło. Liczyłam, że przeczytanie jej będzie momentem przełomowym w moim życiu.
Zawiodłam się.
Po pierwsze: forma - nieznośna. Ten arogancki ton.
Po drugie: masa truizmów, prawd objawionych, których pełno w innych książkach z zakresu szeroko pojętej duchowości, psychologii, filozofii itp.
Po...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowita. Nieoczywista. Kunsztowna. Mroczna. Napisana niewymuszonym językiem, swobodnie.
Porusza niezwykle ważne tematy w zwykły nieskrępowany sposób. Pełna kontrastów.
Świat realny i wątki historyczne opowiedziane jakby były baśnią.
Prowincjonalna rzeczywistość odzwierciedlająca cały świat, a nawet wszechświat.
Przyziemne codzienne ludzkie sprawy i wpleciona w nie duchowość, filozofia, transcendencja...
Magia i rzeczywistość.
Przemijanie i wieczność.
Smutek i nadzieja.
Życie i śmierć.
Piękno ludzi i ich ohydne atawistyczne mechanizmy działania.
Czułość i empatia w zestawieniu z brutalnością i okrucieństwem.
Sacrum i profanum.

Dla wrażliwców, skrajne emocje podczas lektury zapewnione.

Niesamowita. Nieoczywista. Kunsztowna. Mroczna. Napisana niewymuszonym językiem, swobodnie.
Porusza niezwykle ważne tematy w zwykły nieskrępowany sposób. Pełna kontrastów.
Świat realny i wątki historyczne opowiedziane jakby były baśnią.
Prowincjonalna rzeczywistość odzwierciedlająca cały świat, a nawet wszechświat.
Przyziemne codzienne ludzkie sprawy i wpleciona w nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Średnia. Przeciętna. Przewidywalna.
Ilość wątków po podzieleniu mogłaby spokojnie wystarczyć na kilka powieści obyczajowych. Przesyt historyjek, z których aż kapie jakieś drugie dno, jakiś misyjny przekaz (schronisko dla psów, opieka nad dzieckiem sąsiadki, które jest tzw. "euro-sierotą", koncert charytatywny itp.) jest nie do zniesienia już w połowie książki.
Główna bohaterka z osoby totalnie załamanej stratą męża przechodzi expresową dosłownie błyskawiczną metamorfozę i w 2 wakacyjne miesiące staje się super kobietą - opoką dla wszystkich mieszkańców Bujan.
Bujda na resorach. Ta i nie tylko. Wiele takich fantastycznych, nierealnych historii w tej powieści - adopcja siostry, rozwód rodziców w bardzo już dojrzałym wieku, tragiczna śmierć męża, który jak się okazało tuż przed śmiercią miał romans, a jego kochanka cudownie ocalała w wypadku samochodowym utrzymała ciążę i spodziewa się dziecka !!! O zgrozo. Dałoby się w to wszystko uwierzyć i zdecydowanie lepiej by się czytało po jednym wątku na jedną książkę. A tak, wszystko razem ze sobą jest dosłownie niestrawne. Brakuje tylko informacji, że w Bujanach wylądował statek kosmiczny albo że matka głównej bohaterki rozwiodła się z ojcem z powodu Jose Armando z brazylijskiej telenoweli, który napisał autobiografię i przyjechał ją promować na wieczorek autorski do Bujan ! Litości !

Średnia. Przeciętna. Przewidywalna.
Ilość wątków po podzieleniu mogłaby spokojnie wystarczyć na kilka powieści obyczajowych. Przesyt historyjek, z których aż kapie jakieś drugie dno, jakiś misyjny przekaz (schronisko dla psów, opieka nad dzieckiem sąsiadki, które jest tzw. "euro-sierotą", koncert charytatywny itp.) jest nie do zniesienia już w połowie książki.
Główna...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka niesamowicie naiwna i nieszczera, tak jak główna bohaterka - autorka.
Nie oceniam jej wyborów życiowych i decyzji, ale ciężko jest mi uwierzyć, że po zaznanych upokorzeniach, krzywdach, doświadczeniu gwałtu i przemocy ze strony męża, nadal go kocha.
A właśnie do tego, czyli do swojej szczerej miłości do męża, usilnie stara się mnie przekonać autorka. Swój nieracjonalny wybór i życiową porażkę chce usprawiedliwić i wymyśliła sobie dziwną misję - opisać krzywdę innych i zwrócić uwagę świata na sytuację np. współczesnych niewolnic w świecie arabskim.
Książka pisana z dziwną manierą. Nie wiadomo czym jest - pamiętnikiem z domieszką autobiografii i taniego przewidywalnego romansu czy poszatkowanym zbiorem reportaży na temat Bliskiego Wschodu i Zatoki Perskiej ukazanych na tle aktualnych wydarzeń. Według mnie w książce panuje niesamowity chaos, który wywołany jest właśnie przez to pomieszanie stylów. Autorka raz po raz pisze prostym i nieskomplikowanym stylem jakieś ckliwe historie na temat jej rzekomej płomiennej miłości do męża szejka, a raz sili się na intelektualne wynurzenia i daje popis swoimi obserwacjami socjologiczno - politycznymi.
Rażący jest kontrast między poziomem i treścią dialogów głównej bohaterki z mężem oraz tej samej bohaterki z jej koleżankami z towarzystwa/wspólnoty. Rozmowy z mężem wydają się puste, płytkie i pozbawione treści, podczas gdy rozmowy z koleżankami są aż nazbyt górnolotne i przekombinowane. Wydaje się to wszystko sztuczne, nienaturalne, pisane na siłę.
Drażniące są dygresje z autoreklamą i tytułami pozostałych książek tej pani - wciskana są w każdym rozdziale i przy każdej możliwej okazji.

Jest bardzo dużo wartościowych pozycji opisujących współczesny Świat Arabski, ta jednak do nich nie należy. Na pewno nie sięgnę po kolejną książkę Laili Shukri.

Książka niesamowicie naiwna i nieszczera, tak jak główna bohaterka - autorka.
Nie oceniam jej wyborów życiowych i decyzji, ale ciężko jest mi uwierzyć, że po zaznanych upokorzeniach, krzywdach, doświadczeniu gwałtu i przemocy ze strony męża, nadal go kocha.
A właśnie do tego, czyli do swojej szczerej miłości do męża, usilnie stara się mnie przekonać autorka. Swój...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niezwykła historia powstawania jednej z najpotężniejszych firm a tym samym jednej z najlepiej rozpoznawalnych marek świata – NIKE, opowiedziana z punktu widzenia jej twórcy.
Autor odsłania przed nami cały swój świat opisując nie tylko wydarzenia i fakty z pierwszych lat życia firmy, ale także dzieląc się swoimi ówczesnymi marzeniami, planami, przemyśleniami, a nawet frustracją czy lękiem.
Język tej książki i emocje w niej szczerze opisane pozwalają poczuć niesamowitą atmosferę i wtopić się w kulturę organizacyjną NIKE. Patrząc na aktualną potęgę tę firmy, aż trudno uwierzyć, że przez wiele lat w niczym nie przypominała międzynarodowej korporacji, miała bardzo prostą strukturę i panowały w niej luźne relacjach miedzy pracownikami i założycielami oraz jeszcze luźniejsze zasady działania. Jej twórcy jak ognia unikali publicznej emisji akcji, firma przez lata borykała się z przeróżnymi problemami, brakiem płynności finansowej, a sen z powiek założyciela spędzała myśl, że może nie wystarczyć pieniędzy na spłatę zobowiązań. NIKE rozwijając się i wzrastając, stało się dla Phila Knight’a czymś więcej niż jego biznesem, pracą czy pasją – stało się dziełem życia, całym życiem. Pomimo ogromnych trudności i przeciwności losu – kochał to co robi. Przez całe lata kierował się konsekwentnie wybraną przez siebie drogą, swoją wizją i misją, a dzięki temu, teraz już jako nobliwy starszy pan, może delektować się bezcennym poczuciem spełnienia, satysfakcji i dumy, żałując jednak, że nie da się przeżyć wszystkiego jeszcze raz.
„Sztuka zwycięstwa” to opowieść o życiowych wyborach, o powołaniu, zaangażowaniu, które daje poczucie sensu, o decyzjach – tych przemyślanych i tych spontanicznych, tych codziennych i tych od których zależy dalsze „być albo nie być”. To także opowieść o zaufaniu, znaczeniu przyjaźni i miłości. Bez wsparcia, przyjaźni, zaufania i miłości nie byłoby NIKE.
Wielka to nauka. Mocny to przekaz.

Niezwykła historia powstawania jednej z najpotężniejszych firm a tym samym jednej z najlepiej rozpoznawalnych marek świata – NIKE, opowiedziana z punktu widzenia jej twórcy.
Autor odsłania przed nami cały swój świat opisując nie tylko wydarzenia i fakty z pierwszych lat życia firmy, ale także dzieląc się swoimi ówczesnymi marzeniami, planami, przemyśleniami, a nawet...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Dzieci z chmur. Opowieść o adopcji i macierzyństwie Justyna Bigos, Beata Mozer
Ocena 6,8
Dzieci z chmur... Justyna Bigos, Beat...

Na półkach:

Książka na pewno szczera i prawdziwa. Poruszająca niezwykle ważne tematy - bezpłodności i adopcji. Jednak z literackiego punktu widzenia dziwna. Po trochu jest pamiętnikiem, po trochu reportażem, po trochu apelem zawierającym postulaty i wnioski racjonalizatorskie. Czasem czyta się ją jak czysto praktyczny poradnik, czasem jak metafizyczne rozważania o sensie życia...
Ckliwa i wzruszająca. Warto przeczytać, by zrozumieć bądź utwierdzić się w przekonaniu jak wielkim darem jest rodzicielstwo i jakim cudem są dzieci. WSZYSTKIE DZIECI - także (a może przede wszystkim) dzieci z chmur.

Książka na pewno szczera i prawdziwa. Poruszająca niezwykle ważne tematy - bezpłodności i adopcji. Jednak z literackiego punktu widzenia dziwna. Po trochu jest pamiętnikiem, po trochu reportażem, po trochu apelem zawierającym postulaty i wnioski racjonalizatorskie. Czasem czyta się ją jak czysto praktyczny poradnik, czasem jak metafizyczne rozważania o sensie życia......

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Historyjka (bo "fabuła" to jakoś tak zbyt poważnie tutaj brzmi) bardzo prosta, płytka i przewidywalna.
Główna bohaterka i jej koleżaneczki z 'korpo', wszystkie już gruba po 30., zachowują się jak rozpuszczone bachory, które się rodzicom ze smyczy urwały. Chleją do nieprzytomności. I to jest ich właściwie główna wieczorna/ weekendowa rozrywka. Plan na wieczór panieński - nachlać się, plan na spotkanie z przyjacielem z młodości - narąbać się, plan na zapomnienie o traumatycznym związku - nawalić się itd.itp. Takiego właśnie używają języka. Niby takie wykształcone i obyte, niby takie elokwentne i oczytane (główna bohaterka prowadzi nawet bloga z recenzjami), a posługują się językiem bazarowym i bardzo wulgarnym. A te ich odzywki, zaczepki, riposty! Niczym dialogi z meliny. Ale może to teraz taki trend.... może ta książka kreuje jakieś nowe wzorce, o których nie mam pojęcia....

Historyjka (bo "fabuła" to jakoś tak zbyt poważnie tutaj brzmi) bardzo prosta, płytka i przewidywalna.
Główna bohaterka i jej koleżaneczki z 'korpo', wszystkie już gruba po 30., zachowują się jak rozpuszczone bachory, które się rodzicom ze smyczy urwały. Chleją do nieprzytomności. I to jest ich właściwie główna wieczorna/ weekendowa rozrywka. Plan na wieczór panieński -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Banalna i przewidywalna.

Banalna i przewidywalna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam wraz z synem 8-latkiem. To jego pierwsza taka "dorosła" książka.
Bardzo nam się podobała. Najwięcej frajdy sprawiało nam domyślanie się i zgadywanie gdzie na Olszynce Grochowskiej mieszkał Longin. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że musiało to być naprawdę blisko naszego bloku :-))
Polecam jako lekturę dla rezolutnego dzieciaka jak również dla rodzica jako sentymentalną podróż do czasów swojego dzieciństwa i dawnej warszawskiej Pragi.

Przeczytałam wraz z synem 8-latkiem. To jego pierwsza taka "dorosła" książka.
Bardzo nam się podobała. Najwięcej frajdy sprawiało nam domyślanie się i zgadywanie gdzie na Olszynce Grochowskiej mieszkał Longin. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że musiało to być naprawdę blisko naszego bloku :-))
Polecam jako lekturę dla rezolutnego dzieciaka jak również dla rodzica jako...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ktoś mi kiedyś powiedział, że Rosja to nie jest kraj, to raczej stan umysłu. W przypadku tej książki mówimy oczywiście o ZSRR. Ta książka dobitnie udowadnia tę tezę.

Piękna i poruszająca opowieść.
Życie kobiety pełne tragicznych wydarzeń i cierpienia; ale także obraz pełen nadziei, miłości, dumy, honoru i godności.
Opis pięknej postawy życiowej. Polecam

Ktoś mi kiedyś powiedział, że Rosja to nie jest kraj, to raczej stan umysłu. W przypadku tej książki mówimy oczywiście o ZSRR. Ta książka dobitnie udowadnia tę tezę.

Piękna i poruszająca opowieść.
Życie kobiety pełne tragicznych wydarzeń i cierpienia; ale także obraz pełen nadziei, miłości, dumy, honoru i godności.
Opis pięknej postawy życiowej. Polecam

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Właśnie przeczytałam i mam ambiwalentne, a właściwie skrajne opinie na temat tej książki.
Mocna, mroczna, inteligentna, a z drugiej strony przesadnie rozbudowana, pokręcona i dziwna. Czytając powieść miałam momenty, kiedy chciałam zakrzyknąć: WOW! genialne! Ale były też takie, kiedy myślałam, że nie doczytam do końca strony. Chwilami byłam pełna podziwu dla kunsztu autora, jego umiejętności sprawnego łączenia wątków, wplatania dygresji, stwarzania nastroju itp; ale zdarzały się momenty, gdy miałam wrażenie, że ta opasła książka to 660 stron totalnych bredni.

Został mi po niej taki dziwny niesmak. Dokładnie taki sam jaki odczuwałam po obejrzeniu filmu "Oldboy" (wersja z 2003 r.).
Azjatycka estetyka w sztuce (w filmie tudzież w literaturze) pozostanie dla mnie niezrozumiałą i nieakceptowalną.

Właśnie przeczytałam i mam ambiwalentne, a właściwie skrajne opinie na temat tej książki.
Mocna, mroczna, inteligentna, a z drugiej strony przesadnie rozbudowana, pokręcona i dziwna. Czytając powieść miałam momenty, kiedy chciałam zakrzyknąć: WOW! genialne! Ale były też takie, kiedy myślałam, że nie doczytam do końca strony. Chwilami byłam pełna podziwu dla kunsztu autora,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Merytorycznie - bardzo słaba. Językowo - średnia.
Autor rozpaczliwie chce udowodnić swoje racje i swój punkt widzenia.
Każdy, kto zupełnie nie odrzuca koncepcji Boga = Absolutu lub wierzy, że jest coś/ktoś gdzieś, że wszystko ma jakiś głębszy sens, każdy kto poszukuje a nawet wątpi jest przez autora wyśmiany i zwyzywany od kretynów.

Można się spierać czy istnieje/ bądź nie istnieje Bóg osobowy- wyobrażalny jako postać. Jest to spór ciekawy i potrzebny. Jednak w tej książce go nie odnajdziemy. Nie ma tam merytorycznych "za" i "przeciw". Same autorytarne negacje.

Trzy plusy daję tylko dlatego, że autor słusznie zauważa, iż gdyby nie religie (różne) nie byłoby na świecie wojen religijnych, wypraw krzyżowych, inkwizycji, honorowych zabójstw, itp. To się zgadza.

Natomiast nie zgadza się to, że duchowość = religia, a religia to zło. Czyli duchowość to zło (wg autora).
Duchowość nie ogranicza się do jednej religii czy filozofii – jest uniwersalna. Duchowość może dotyczyć wszystkiego i wszystkich - w takim samym stopniu. Ponadto w duchowości najważniejszy nie jest żaden Bóg, kościół, żadna religia, lecz sam człowiek. I myślę, że autor kompletnie tego nie rozróżnia i nie rozumie....... niestety.

Merytorycznie - bardzo słaba. Językowo - średnia.
Autor rozpaczliwie chce udowodnić swoje racje i swój punkt widzenia.
Każdy, kto zupełnie nie odrzuca koncepcji Boga = Absolutu lub wierzy, że jest coś/ktoś gdzieś, że wszystko ma jakiś głębszy sens, każdy kto poszukuje a nawet wątpi jest przez autora wyśmiany i zwyzywany od kretynów.

Można się spierać czy istnieje/ bądź nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałam się po tej książce więcej-poleciła mi ją koleżanka.
Szukałam w niej odpowiedzi na pytanie "kim tak naprawdę jest psychopata - jak prawidłowo zdefiniować psychopatę?"

Odpowiedź udzieloną przez autora można streścić w jednym zdaniu: Psychopata to wybitny wyrachowany egocentryk o aspołecznych cechach, który popełnia przestępstwa powodowany kaprysem lub chęcią zaspokojenia dość pospolitych i prymitywnych potrzeb. Nie jest to natomiast chory psychicznie maniak, który działa kompulsywnie lub jest pod wpływem obsesyjnych żądz.

W książce podane jest zbyt wiele podobnych do siebie przykładów, co powoduje wg mnie efekt tzw. "bicia piany". W pewnym momencie miałam wrażenie, że autor się powtarza albo pisze na siłę, żeby "zapchać" papier tekstem.

Spodziewałam się po tej książce więcej-poleciła mi ją koleżanka.
Szukałam w niej odpowiedzi na pytanie "kim tak naprawdę jest psychopata - jak prawidłowo zdefiniować psychopatę?"

Odpowiedź udzieloną przez autora można streścić w jednym zdaniu: Psychopata to wybitny wyrachowany egocentryk o aspołecznych cechach, który popełnia przestępstwa powodowany kaprysem lub chęcią...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo lubię słuchać "Świat według blondynki" Beaty Pawlikowskiej i czytać jej felietony, ale do tej pory nie czytałam jej książek. Obawiałam się, że są takie publikacje z tzw. nurtu "celebryckiego", który od kilku lat funkcjonuje na rynku wydawniczym, a ludzie z mediów, chociaż nie mają nic mądrego do napisania, "piszą".
Zdecydowałam się kupić tę książkę po obejrzeniu oficjalnej strony www Beaty Pawlikowskiej i absolutnie nie żałuję.
Przeczytałam jednym tchem.
Książka jest bardzo ładnie wydana (to już kolejne udoskonalone wydanie), podzielona na krótkie rozdziały - każdy dotyczący innego chociaż podobnego zagadnienia, okraszona autorskimi rysunkami i wzorkami Beaty Pawlikowskiej.
Charakterologicznie to książka z pogranicza kilku gatunków, bo moim zdaniem jest to trochę:
1) poradnik coachingowy - duża jej część, a właściwie baza to coś w stylu JAK ŻYĆ aby być szczęśliwym i spełnionym, akceptować siebie ze swoimi ludzkimi słabościami i niedoskonałościami, ale zarazem skutecznie pracować nad swoim charakterem, zwalczać nałogi, które nas zniewalają, eliminować wady i złe cechy. Taki charakter książki czujemy, gdy autorka kieruje do nas jasne i konkretnie postawione pytania: "rozumiesz to?", "chcesz tak żyć?" itp. oraz czytając jej klarowne i proste życiowe rady: zrób to, nie rób tego, weź i napisz to, usiądź i zastanów się na tym, i tak dalej i tym podobne.
Pozycji z tego nurtu jest multum na rynku wydawniczym i wszystkie wydają się być takie same, do znudzenia przypominają instrukcję obsługi jakiegoś urządzenia. Ale "W dżungli życia" taka sztampowa forma poradnika coachingowego jest zmodyfikowana i rozbudowana do formy filozoficzno-egzystencjonalnej i to jest według mnie właśnie ten dodatkowy gatunek, do którego można ją zaliczyć:
2) esej filozoficzny przekazujący czytelnikowi całokształt myśli i rozważań autorki. Patrząc od tej strony na książkę ma się wrażenie, że dużo w niej odniesień do stylu Paulo Coelho. Jest w niej coś urzekającego i wciągającego, a przede wszystkim MAGICZNEGO, a nawet METAFIZYCZNEGO. Mimo że coś wydaje się niewiarygodne i niesamowite , czytając nie mamy wątpliwości, że wszystko jest prawdziwe i autentyczne i to co chce przekazać autorka DZIAŁA w rzeczywistości. Wierzymy w każde słowo.
3) introspekcja psychologiczna i trochę sąd nad własną przeszłością - Beata Pawlikowska (podobnie jak wspomniany wcześniej Coelho) zanim stała się dojrzałą i świadomą siebie szczęśliwą kobietą, przeszła długą drogę i doświadczyła naprawdę wszystkiego. Tak jak Coelho cierpiała, była uzależniona od narkotyków, buntowała się, szukała swojej drogi, a nawet targnęła się na swoje życie. Aż dziwne, że potrafiła podnieść się po tylu upadkach i bez pomocy specjalisty sama wywalczyła siebie.
4) pamiętnik - autobiograficzne dygresje, opisy wydarzeń trudnych i traumatycznych, wspomnienia czasów "sprzed Internetu".

Po przeczytaniu "W dżungli życia" jestem jeszcze bardziej przekonana o słuszności słów, że po „upadku wstaje się silniejszym” i że "jeżeli czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu".
POLECAM

Bardzo lubię słuchać "Świat według blondynki" Beaty Pawlikowskiej i czytać jej felietony, ale do tej pory nie czytałam jej książek. Obawiałam się, że są takie publikacje z tzw. nurtu "celebryckiego", który od kilku lat funkcjonuje na rynku wydawniczym, a ludzie z mediów, chociaż nie mają nic mądrego do napisania, "piszą".
Zdecydowałam się kupić tę książkę po obejrzeniu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

obraz polskiej przestrzeni /i nie tylko/ w niektórych miejscach nieco przerysowany, ale najogólniej rzecz ujmując prawdziwy - śmieszny i smutny zarazem, tandetny, żenujący i drażniący.

obraz polskiej przestrzeni /i nie tylko/ w niektórych miejscach nieco przerysowany, ale najogólniej rzecz ujmując prawdziwy - śmieszny i smutny zarazem, tandetny, żenujący i drażniący.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dno i wodorosty! Zaznaczam, że przeczytałam do połowy, bo do końca nie dałam rady dotrwać. Tak fatalnej i męczącej książki jeszcze nie widziałam. Nie rozumiem za co te nagrody dla rzekomo utalentowanej autorki...

Dno i wodorosty! Zaznaczam, że przeczytałam do połowy, bo do końca nie dałam rady dotrwać. Tak fatalnej i męczącej książki jeszcze nie widziałam. Nie rozumiem za co te nagrody dla rzekomo utalentowanej autorki...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zgadzam się co do joty z opinią czytelnika o pseudonimie ORZEŁ.
Gdy miałam lat naście i ją przeczytałam byłam zafascynowana. Następnie pochłaniałam praktycznie wszystko co było dostępne na rynku wydawniczym w podobnym duchu i o podobnej tematyce. Teraz z perspektywy czasu trochę mnie to śmieszy. Teraz wiem, że tego typu pozycje to totalna indoktrynacja, do której należy podchodzić z dystansem. Inaczej "pozytywne myślenie" może przynieść więcej krzywdy niż pożytku. W prawdziwym życiu nie powinno się być ani zdeklarowanym, bezkrytycznym optymistą, ani posępnym pesymistą. Należy być realistą.

Zgadzam się co do joty z opinią czytelnika o pseudonimie ORZEŁ.
Gdy miałam lat naście i ją przeczytałam byłam zafascynowana. Następnie pochłaniałam praktycznie wszystko co było dostępne na rynku wydawniczym w podobnym duchu i o podobnej tematyce. Teraz z perspektywy czasu trochę mnie to śmieszy. Teraz wiem, że tego typu pozycje to totalna indoktrynacja, do której należy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno nie czytałam tak wybitnej powieści.
Wiele jest dobrych książek o kobietach z krajów muzułmańskich i ich smutnym,skomplikowanym losie. Ta jest WYBITNA. Musiałam ją czytać "na raty",bo emocje były tak duże, że nie pozwalały mi na czytanie jednym tchem od deski do deski.Bardzo ją przeżyłam, wręcz odchorowałam. Mimo to takich książek chciałabym sobie życzyć więcej. Dzięki nim mamy szansę przeżyć cały wachlarz silnych emocji i docenić jak proste, piękne i bezproblemowe życie dano nam wieść w wolnym, demokratycznym i praworządnym kraju.

Dawno nie czytałam tak wybitnej powieści.
Wiele jest dobrych książek o kobietach z krajów muzułmańskich i ich smutnym,skomplikowanym losie. Ta jest WYBITNA. Musiałam ją czytać "na raty",bo emocje były tak duże, że nie pozwalały mi na czytanie jednym tchem od deski do deski.Bardzo ją przeżyłam, wręcz odchorowałam. Mimo to takich książek chciałabym sobie życzyć więcej. Dzięki...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kupiłam tę książkę przed kilkugodzinną podróżą spodziewając się po niej stylu typowego dla tzw. literatury lotniskowej. Książka miło mnie zaskoczyła. Owszem bardzo tendencyjna i przewidywalna, ale napisana bardzo dobrze, z humorem. Były chwile gdy śmiałam się w głos. Polecam na wieczorną chandrę - można się fajnie zrelaksować

Kupiłam tę książkę przed kilkugodzinną podróżą spodziewając się po niej stylu typowego dla tzw. literatury lotniskowej. Książka miło mnie zaskoczyła. Owszem bardzo tendencyjna i przewidywalna, ale napisana bardzo dobrze, z humorem. Były chwile gdy śmiałam się w głos. Polecam na wieczorną chandrę - można się fajnie zrelaksować

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam jednym tchem.
Utwierdziłam się w swoich przekonaniach co do zakłamania i obłudy w szeregach kościoła katolickiego.
Książka jest zapisem autentycznych przeżyć głównej bohaterki, która poświęciła wszystko dla ukochanego - księdza (niestety). Ta miłość tak naprawdę ją zniszczyła. On natomiast nie zrobił nic żeby stało się inaczej. Jego postawa bardzo rozczarowuje.
Czytając czułam żal, współczucie i złość na całą tą popapraną sytuację. Niewątpliwie książka wzbudza emocje - ambiwalentne, a nawet skrajne. Polecam.

Przeczytałam jednym tchem.
Utwierdziłam się w swoich przekonaniach co do zakłamania i obłudy w szeregach kościoła katolickiego.
Książka jest zapisem autentycznych przeżyć głównej bohaterki, która poświęciła wszystko dla ukochanego - księdza (niestety). Ta miłość tak naprawdę ją zniszczyła. On natomiast nie zrobił nic żeby stało się inaczej. Jego postawa bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to