Opinie użytkownika
Sympatyczna i trochę inna książka z przepisami. Nie ma tu dokładnych receptur i gramatur, za to mnóstwo anegdot i opowieści około -żywieniowych. Są też podpowiedzi dla początkujących lub mało praktykujących kucharzy z przymusu, takich jak i autorka, która podkreśla wielokrotnie, że zamiast stania przy garach, ceniła zawsze bardziej dyskusję i bycie ze swoimi gośćmi, poza...
więcej Pokaż mimo toKontynuacja losów profesora Wilczura jest powieścią wciągającą, wielowątkową i jako to u Dołęgi - Mostowicza z podbudową filozofii, prawdami i przemyśleniami, które nienatrętnie sączą się pomiędzy wersami. Widzimy je w relacjach Łucji i Wilczura, w przemyśleniach Kolskiego, w mądrościach ludności wiejskiej, w końcu w bełkocie pijackim Jemioła, który zdaje się być...
więcej Pokaż mimo toDołęga - Mostowicz za swoich czasów nie był doceniany, owszem, wydawany, czytany, owszem, zapraszany na "wieczorki", ale zawsze z etykietą autora popularnych powieści "do przeczytania i zapomnienia", ot, takie przyjemne czytadełka. Tymczasem po latach okazuje się, że to wybitny autor, którego powieści nie nadgryzł ząb czasu, które obronią się ponadczasowym przesłaniem i...
więcej Pokaż mimo toCzytam właśnie "Rodzinę Delneyów" i zachodzę w głowę, czemu też nazywa się ich pasożytami - powieść właśnie tak się zaczyna, że pan domu zarzuca to trójce rodzeństwa i głównym bohaterom historii (tytuł oryginalny to także "The Parasites"). Czyżby praca w służbie rozrywce kategoryzowała ludzi do tak niskiej kategorii? Patrząc na "gwiazdy" naszego świata rozrywki i np....
więcej Pokaż mimo toNie znałam dotąd historii Dziadka do Orzechów, ale ponieważ w Święta jeden z takich dziadków broni mojego pokoju, gotowy na każdy atak, w pełnym orężu, z szabelką i w bojowej gotowości, postanowiłam oddać mu ten hołd i zapoznać się z klasyczną bajką E.T. Hoffmanna. Powstała w początkach XIX wieku, nie ma więc się czemu dziwić, że jest nieco brutalna i makabryczna....
więcej Pokaż mimo toCóż to jest za magia i dla każdego dziecka (i dla dorosłego też) bajeczna przygoda móc być w świecie Pana Kleksa, który stworzył Jan Brzechwa. Najpierw perypetie Adasia Niezgódki w niezwykłej akademii Ambrożego, a potem podróże...i to jakie! statkiem, przez ocean, do Bajdocji, przez inne niezwykłe lądy, które zamieszkują przedziwni mieszkańcy. Kupiłam sobie trylogię "Pan...
więcej Pokaż mimo toMarie Antoinette pokazana nie jako postać z podręczników historii, a normalna kobieta, żona, matka i kochanka. Człowiek z krwi i kości, który wcale nie jest takim krwiożercą, jak przedstawiała ją ówczesna propaganda i starsze podręczniki historii. To kobieta wrażliwa, delikatna i współczująca, tak odbierali ją ludzie z jej otoczenia (wstępując na szafot nadepnęła na nogę...
więcej Pokaż mimo toOpowieści Astrid Lindgren mają wielką, ponadczasową moc, ponieważ kryją w sobie uniwersalne prawdy i uciekają od stereotypów. Jakim trzeba być super mędrcem, by stworzyć książki dla tak wymagającego i szybko nudzącego się czytelnika jak mały człowieczek, a te książki cieszą małych czytelników i świetnie dają radę już od ponad dobrych 70 lat. Nie ma tam nudziarstwa, nie ma...
więcej Pokaż mimo toTen mały, rudy kosmita, kochany ALF robi mi dzień! :) Od tygodnia przed wyruszeniem do Mordoru, do śniadania oglądam jeden odcinek popularnego w latach 90tych u nas sitcomu i ruszam do pracy roześmiana jak nigdy. Po drodze btw. jeszcze jakiś audiobook. Zamówiłam sobie książkowe przygody Alfa, którego uwielbiam. Książka jest równie zabawna, a może nawet chwilami...
więcej Pokaż mimo toOj, jakże cudownie spacerowało mi się po bułeczki (a byłam na wiejskich włościach) wiele kilometrów, i wśród jesiennej aury, w tym szeleszcząc trampkami po kolorowych liściach, słuchając po drodze tej historii, którą czytał Leszek Teleszyński. To pewnie romans, ale zaskakująco ciekawy i wzruszający. Historia Landona i Jamie doczekała się nawet ekranizacji, ale wolę książkę,...
więcej Pokaż mimo toPo przeczytaniu bardzo ciekawej "Dag, córka Kasi", byłam ciekawa dalszych losów Dagmary, jednak "Ostatnie lato" to przedziwna kronika towarzyska nieistniejących postaci - jakiś absurd, pojawia się tyle nazwisk, nowych osób, że traci się orientację kto jest kim. Na każdej kartce pojawiają się nowe postacie, wszyscy są też miksowani towarzysko w coraz to nowych konfiguracjach...
więcej Pokaż mimo toTo była przygoda na miarę "Małgosi kontra Małgosi", czy "Godziny pąsowej róży", moich ulubionych książek z lat dziecięcych z tematem czasoprzestrzennego przemieszczania. Tym razem to powieść dla dorosłych, a bohaterką jest Mirucha, skromna bibliotekarka. Bohaterka dzieli swoje lokum z przyjaciółką, szuka "godnego młodzieńca" i przeżywa męki związane z apodyktyczną,...
więcej Pokaż mimo toNigdy w życiu z własnej woli nie wzięłabym się za lekturę biografii słynnej Alexis (bo biografie czytam raczej sporadycznie i niechętnie), gdyby nie przypadek i przekora. Tuż obok naszego miejskiego targu stoi sobie budka z używanymi książkami, której właściciel wystawia przypadkowe powieści i albumy na stoliku przed swoimi włościami. Zwykle przeglądam lub choć rzucam okiem...
więcej Pokaż mimo toCóż to jest za książka! To wehikuł czasu, którym teleportujemy się do lat 80tych, gdy jeszcze mała hałastra bawiła się na dworze, tworzyła gangi osiedlowe, trzepak był narzędziem zaawansowanych akrobacji, a jedną z najlepszych rozrywek - jazda windą (gdy dozorca, pan Bogdan się oddalił) na 10. piętro w wieżowcu i obserwowanie widoków. Jestem trochę młodsza od naszego ciut...
więcej Pokaż mimo toOd 2 tygodni przebywam wraz z habsburską księżniczką w jej świecie za sprawą świetnie napisanej trylogii Juliet Grey. Zanurzyłam się w ten mikrokosmos, oglądałam w internecie wnętrza najpierw pałaców austriackich (kiedy Antonina była szykowana do roli delfiny i wyekspediowania do Francji), a teraz (czytam 2. część) "W Wersalu i Petit Trianon", ówczesne modne stroje i...
więcej Pokaż mimo toMoja mamcik pracowała swego czasu w księgarni i czasem, gdy nie miałam lekcji lub ubłagałam dzień wolny od szkoły, jeździłyśmy tam razem. Przeważnie w tej księgarni utracałam całe miesięczne kieszonkowe, każda jedna książka była przecież obietnicą nowej przygody! Tak samo było z tą powieścią. I nie zawiodła mnie, czytałam już "Słoneczko" i dla mnie strasznie traumatyczną...
więcej Pokaż mimo toPodoba mi się ta Malina, główna bohaterka, bo chyba ją rozumiem, w jej wieku byłam podobna. I chyba podobnie bym reagowała. Historia jest prawie kryminalna, bardzo gęsta i nieprzyjemna.
Pokaż mimo toZuzia to rzekomo inteligentna, wrażliwa osoba, bardzo emocjonalna i sentymentalna. Tymczasem reaguje na ucztę w postaci pieczonego prosiaka z jabłkiem w pysku taką myślą "ale to śmieszne i urocze". Od tego momentu straciłam dla niej cierpliwość, przeczytałam co prawda do końca, bolejąc nad równie dziwną kondycją emocjonalną jej adoratora, który odrzucony 10 razy i tak...
więcej Pokaż mimo toPowieść o polsko-amerykańskich przygodach Dag przeczytałam jednym tchem, niesamowicie ta bohaterka przypadła mi do serca, ponieważ podobnie jak ona, zostałam ochrzczona niecodziennym imieniem, jak i ona wyróżniałam się fantazją i skłonnością do konfabulacji, w końcu jak i ona, zostałam pracusiem. Poznajemy małą dziewczynkę, owoc mezaliansu. Jej prawowity ojciec załatwia...
więcej Pokaż mimo toW poważnym już wieku 4 lat byłam czytelniczką wymagającą...cierpliwości i długiego czytania. Potrafiłam upomnieć nieszczęsnego lektora, że czyta zbyt szybko, byle jak czy pomija fragmenty (lektorzy brani najczęściej z łapanki pragnęli jak najszybciej uśpić natrętnego smarkacza i pójść do swoich rozrywek). Zbiór "Bajarka opowiada" przyniósł mi mój tatuś, nie wiedział kupując...
więcej Pokaż mimo to