Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przyznam, iż książka robi wrażenie, wciąga i trudno po niej się otrząsnąć. Romansem nie da się jej nazwać. To powieść o miłości obłąkańczej, niszczycielskiej jej mocy, zemście, nienawiści, szaleństwie. Do tego te rozległe wrzosowiska, mgła, cmentarzyska...

Przyznam, iż książka robi wrażenie, wciąga i trudno po niej się otrząsnąć. Romansem nie da się jej nazwać. To powieść o miłości obłąkańczej, niszczycielskiej jej mocy, zemście, nienawiści, szaleństwie. Do tego te rozległe wrzosowiska, mgła, cmentarzyska...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Postrach uczniów, koszmar z czasów gimnazjów i podstawówek :) - a dla mnie cudowna książka, nostalgiczna, ale ciepła, nastrojowa. Plastyczne opisy, piękny język, bogactwo środków artystycznych powodują, iż z każdego zdania promieniuje ogrom uczuć. Akcja schodzi na dalszy plan, to nie ona tym razem jest ważna, nie o nią chodzi. Wydarzenia są tu tylko tłem, istotne są uczucia, wspomnienia, przemijanie...

Postrach uczniów, koszmar z czasów gimnazjów i podstawówek :) - a dla mnie cudowna książka, nostalgiczna, ale ciepła, nastrojowa. Plastyczne opisy, piękny język, bogactwo środków artystycznych powodują, iż z każdego zdania promieniuje ogrom uczuć. Akcja schodzi na dalszy plan, to nie ona tym razem jest ważna, nie o nią chodzi. Wydarzenia są tu tylko tłem, istotne są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hm..., albo książka jest tak zawikłana, albo ja taka głupia, ale niewiele z niej zrozumiałam. Chaos, mnóstwo wątków zbędnych, przygnębiający klimat. To sprawiło, że odechciało mi się Bondy. Wolę coś innego.

Hm..., albo książka jest tak zawikłana, albo ja taka głupia, ale niewiele z niej zrozumiałam. Chaos, mnóstwo wątków zbędnych, przygnębiający klimat. To sprawiło, że odechciało mi się Bondy. Wolę coś innego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Poruszająca, niezwykle smutna, dobrze napisana.

Poruszająca, niezwykle smutna, dobrze napisana.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa i trzymająca w napięciu historia... tak mniej więcej do połowy. Potem staje się nużąca, mam nieodparte wrażenie, że autor swój niewątpliwie interesujący pomysł za bardzo nie wiedział, jak skończyć. Dlatego ciągnął tę historię, powielał sceny, bo a nuż na coś wpadnie. Niestety, nie wpadł, napięcie opada wraz z czytaniem kolejnych stron, zakończenie nieciekawe. Szkoda.

Bardzo ciekawa i trzymająca w napięciu historia... tak mniej więcej do połowy. Potem staje się nużąca, mam nieodparte wrażenie, że autor swój niewątpliwie interesujący pomysł za bardzo nie wiedział, jak skończyć. Dlatego ciągnął tę historię, powielał sceny, bo a nuż na coś wpadnie. Niestety, nie wpadł, napięcie opada wraz z czytaniem kolejnych stron, zakończenie nieciekawe....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudna, i nie chodzi mi o kontrowersyjną treść, ale styl, język, klimat. Może właśnie w tym jej sens? Wynaturzenie bohaterów miało rzutować na wszystkie sfery? Nie wróciłabym do niej za żadne skarby, przyprawiała o wieeelki ból głowy (wrażliwa jestem heh!).

Trudna, i nie chodzi mi o kontrowersyjną treść, ale styl, język, klimat. Może właśnie w tym jej sens? Wynaturzenie bohaterów miało rzutować na wszystkie sfery? Nie wróciłabym do niej za żadne skarby, przyprawiała o wieeelki ból głowy (wrażliwa jestem heh!).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mi się podoba. Oczywiście fabuła do bólu przewidywalna i trochę infantylna, ale już tak mam, że w książkach cenię bardziej język i klimat niż akcję (no bo co jeszcze może człowieka zaskoczyć w tych czasach :)). A język tej powieści niezwykle barwny, interesujący, inny, no i ciekawie nakreślone tło historyczne. Jestem zdecydowanie na "tak".

Książka bardzo mi się podoba. Oczywiście fabuła do bólu przewidywalna i trochę infantylna, ale już tak mam, że w książkach cenię bardziej język i klimat niż akcję (no bo co jeszcze może człowieka zaskoczyć w tych czasach :)). A język tej powieści niezwykle barwny, interesujący, inny, no i ciekawie nakreślone tło historyczne. Jestem zdecydowanie na "tak".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dlatego, panowie, że Cortazar wielkim pisarzem był... - :) Podobno książkę tę można czytać na kilka sposobów, hm... moim zdaniem można ją czytać na tysiące sposobów, każdą stronę w innej kolejności, każdy akapit, a nawet wspak. Po prostu jest tak zupełnie pozbawiona sensu, że i tak nic nie będzie wiadomo. No, ale klasyką trzeba się zachwycać i doklejać wciąż nowe ideologie. Czytanie tej powieści (?) to męka i powinno być traktowane jak pokuta za grzechy.

Dlatego, panowie, że Cortazar wielkim pisarzem był... - :) Podobno książkę tę można czytać na kilka sposobów, hm... moim zdaniem można ją czytać na tysiące sposobów, każdą stronę w innej kolejności, każdy akapit, a nawet wspak. Po prostu jest tak zupełnie pozbawiona sensu, że i tak nic nie będzie wiadomo. No, ale klasyką trzeba się zachwycać i doklejać wciąż nowe ideologie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając tę książkę, nie mogłam opanować zdumienia, jak taka nudnawa historyjka może cieszyć się taką popularnością i uchodzić za fenomen. Dziwny główny bohater, niezrozumiałe motywy działania, wydumane przeżycia. Podobno jest tu jakaś warstwa symboliczna... Chyba sam autor dziwiłby się tej interpretacji. Ja tu symbolizmu nie widzę, a jestem na to wyczulona i chłonę każdy jego przejaw. Ale tu... no nie, nie dajmy się zwariować i nie doszukujmy się drugiego dna na siłę. Czasem mimo bzdurnej fabuły książka potrafi zachwycać językiem, ale Salinger pisze jak dla ucznia z początkowych klas podstawówki (chodzi o styl i język, nie, oczywiście, o treść). Po "Buszującego" sięgnęłam zaraz po skończeniu "Madame" Libery i różnica między tymi utworami mnie wręcz powaliła. tematyka niby podobna, bo dojrzewanie wrażliwego, młodego człowieka, ale poza tym przepaść na każdym polu.

Czytając tę książkę, nie mogłam opanować zdumienia, jak taka nudnawa historyjka może cieszyć się taką popularnością i uchodzić za fenomen. Dziwny główny bohater, niezrozumiałe motywy działania, wydumane przeżycia. Podobno jest tu jakaś warstwa symboliczna... Chyba sam autor dziwiłby się tej interpretacji. Ja tu symbolizmu nie widzę, a jestem na to wyczulona i chłonę każdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zgadzam się z wszystkimi pozytywnymi, a nawet entuzjastycznymi opiniami o tej książce. Jest cudowna, czyta się łatwo, mimo wielu opisów, ale co to za opisy... Zachwycający język, już nim tylko można się delektować. A i sama akcja bardzo wciągająca. I, muszę to dodać... najpiękniejszy opis aktu miłosnego, jaki kiedykolwiek czytałam :).

Zgadzam się z wszystkimi pozytywnymi, a nawet entuzjastycznymi opiniami o tej książce. Jest cudowna, czyta się łatwo, mimo wielu opisów, ale co to za opisy... Zachwycający język, już nim tylko można się delektować. A i sama akcja bardzo wciągająca. I, muszę to dodać... najpiękniejszy opis aktu miłosnego, jaki kiedykolwiek czytałam :).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cudowna książka. Młodzieńcza miłość opisana w najpiękniejszy, jak tylko można, sposób. Świetnie oddane realia epoki, fakty historyczne przedstawione jak najbardziej wciągająca powieść. I ten język... Dla mnie arcydzieło. Tak się złożyło, że zaraz po "Madame" sięgnęłam po sławnego "Buszującego w zbożu". I... przepaść, po prostu przepaść artystyczna!

Cudowna książka. Młodzieńcza miłość opisana w najpiękniejszy, jak tylko można, sposób. Świetnie oddane realia epoki, fakty historyczne przedstawione jak najbardziej wciągająca powieść. I ten język... Dla mnie arcydzieło. Tak się złożyło, że zaraz po "Madame" sięgnęłam po sławnego "Buszującego w zbożu". I... przepaść, po prostu przepaść artystyczna!

Pokaż mimo to