biegampoksiążki

Profil użytkownika: biegampoksiążki

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
183
Przeczytanych
książek
267
Książek
w biblioteczce
17
Opinii
93
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 4 książki
Zadowolony z życia mól książkowo-kakaowy, od czasu do czasu wychodzący ze swojej strefy komfortu po zapas herbaty. Recenzje, narzekania, podziw i wytykanie palcem.

Opinie

Okładka książki Mój pierwszy bal Holly Black, Libba Bray, Rachel Cohn, Dan Ehrenhaft, John Green, David Levithan, E. Lockhart, Sarah Mlynowski, Ned Vizzini, Melissa de la Cruz, Cecily von Ziegesar
Ocena 5,7
Mój pierwszy bal Holly Black, Libba ...

Na półkach: , , , , , ,

Kiedyś nienawidziłam opowiadań. Wydawały mi się nudne, na jedno kopyto i przede wszystkim, zbyt krótkie, żeby cokolwiek w nie wrzucić. Potem jednak zauroczona okładką opowiadań Gaimana, sięgnęłam po "Drażliwe tematy" i wsiąknęłam. Potem przyszedł czas na antologie wakacyjne, świąteczne i kilka innych. Szybko zrozumiałam, że krótkie formy pokazują kunszt autora - lub jego brak. "Mój pierwszy bal" był na TBR liście od jakiegoś czasu, głównie ze względu na obecnego Davida Levithana, który fascynował mnie przez pewien czas. Okazało się jednak, że jego tekst jest jednym z mniej ciekawych, za to zostałam pozytywnie zaskoczona innymi opowiadaniami. Niestety, sporo z nich mnie rozczarowało.

Żeby oddać im sprawiedliwość, zrobię krótką recenzję każdego z dwudziestu opowiadań. Dobrze widzicie, dwudziestu. Tytuł oryginału to "21 proms" i jest w nim dwadzieścia jeden opowiadań. Niestety, z powodu praw autorskich w polskim wydaniu nie znajdziecie "Geechee Girls Dancin', 1955" Jacqueline Woodston. Całościowa ocena antologii jest niczym innym jak średnią całości, co być może jest trochę niesprawiedliwe, bo złe teksty ściągają w dół te dobre.

1. "Jesteś królową balu" Elizabeth Craft 5/10
Zaczęło się dobrze i to chyba najbardziej mnie boli. Zaczęło się od znienawidzenia sukienki i ogólnej niechęci do balu. Potem niestety przeszło w opętańcze myśli o biuście i byciu Tak Inną. Szkoda, bo styl nie jest zły.

2. "Tylko tego chce" Cecily von Ziegesar 1/10
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy - nie wiem czy to wina oryginału, czy tłumaczenia - to zakwalifikowanie Szesnastu świeczek i Klubu winowajców jako serialu. Ummm, nie. To filmy są. Ale mogła być to wina oryginału, bo bohaterka jest skończoną idiotką. Lubi Molly Ringwald i tyle o niej wiemy. Lubi flirtować, chce pocałunków i spełniania scenariusza, który sobie wymyśliła. Styl też nie jest najlepszy, fuszerka.

3. "In vodka veritas" Holly Black 10/10
Jeden z najlepszych tekstów tej antologii. Chłopak musi uratować swoją szkolę przed wpływem demonów chcących obchodzić hucznie Bachanalia. Styl Black jest zabawny, bardzo dobry plot twist i sceny ocierające się o konkretną erotykę. Jako smaczny dodatek, nietypowe przedstawienie grupy kujonów.

4. "Twój wielki wieczór" Sarah Mlynowski 10/10
Początkowe dowcipy z molestowania zdecydowanie nie przypadły mi do gustu, ale reszta tekstu została poprowadzona konsekwentnie, choć to moja pierwsza styczność z narracją drugoosobową. Bohaterka nie jest w stanie wyrwać się z ciągłej zabawy w zrywanie i schodzenie się z chłopakiem, ma też problem ze znalezieniem porządnej randki na bal. Mogło być głupie, ale było bardzo, bardzo mądre i życiowe. Dałabym każdej dorastającej dziewczynie do przeczytania. To z tego opowiadania pochodzi cytat, który najbardziej mnie zachwycił:
"Pragnie cię teraz, bo nie może cię mieć. Nagle coś przychodzi ci do głowy. Może go pragnęłaś, bo nigdy go nie miałaś."

5. "Gorączka przedbalowa" Billy Merrell 7/10
Wyjątkową zaletą tego opowiadania jest jego długość - niecałe dwie strony. Jest intrygująco, daje mnóstwo miejsca na interpretację (moja ulubiona to syreny), jest poetycko. Niestety warsztat bardzo taki sobie, więc dłuższy tekst byłby męczący.

6. "Dzwoniła mama i powiedziała, że musisz iść na bal" Adrienne Maria Vrettos 10/10
Jeśli miałabym wybrać tekst, który z całej antologii był moim ulubionym, to jest właśnie ten. Ciężki temat - siostra i jej starszy, upośledzony brat - został poprowadzony mądrze i dojrzale. Bohaterka, która tak bardzo nie wpisuje się w żadne ramy narzucane jej przez społeczeństwo. Jest naturalna i dzika. Ujmuje.

7. "Lepiej bądź dla mnie dobry" Daniel Ehrenhaft 9/10
Ojciec piszący list do córki o swoim własnym balu. Co prawda wiele z tych elementów mógł sobie darować, ale podoba mi się, że żadna z postaci nie została wybielona. Mocny klimat lat 80-tych, nagromadzenie problemów i konfliktów, a przy tym przyjaźń i zauroczenie. Jest też całkiem dobry gust muzyczny i słowniczek, który szczerze polecam, bo jest wisienką na torcie!

8. "Trzy dary losu" Aimee Friedman 3/10
Zaczęło się dobrze, dowcipnie. Stąd bardzo mnie boli jak szybko stało się oklepane, Mary Sue-iczne, lekko haremowe i po prostu UGH. Przyznam się szczerze, że ostatnie dwie strony przeskoczyłam.

9. "Pytanie. Dramat w jednym akcie" Brent Hartinger 2/10
Najbardziej oklepany motyw literacki jaki powstał. Dwie osoby uczą się tańczyć, bo jedna nie umie. A potem idzie w dalszym kierunku nauki. To, że bohaterami są chłopcy w niczym nie zmienia faktu, że całość jest bez polotu. Dwa punkty daję za pomysł z formą dramatu.

10. "Migawka" Will Leitch 0/10
Przyznam się szczerze, że przestałam czytać antologię na jakiś czas po tym opowiadaniu. Jest najzwyczajniej w świecie niepokojące. Opowiada o życiu ojca i córki po tym jak matka dziewczyny ich zostawia. Zainteresowanie ojca córką, jej ciałem, opisy ich relacji i spojrzeń - to wszystko tak bardzo trąci kazirodztwem, że aż mnie zatkało. Obrzydliwe.

11. "Jak napisałam do Toby'ego" E. Lockhart 4/10
Całość była bez sensu. Brat bohaterki jest na odwyku, miasteczko jest małe, a nikt się nie domyślił? Główny obiekt uczuć okazał się być dupkiem, ale to w sumie nikogo nie dziwi. Chyba najbardziej irytowała mnie martyrologia dziewczyny i jej stękanie i jojczenie przez całe opowiadanie.

12. "Sześciopak piwa, butelka whisky i ja" Melissa de la Cruz 5/10
Zapowiadało się dobrze, na pewno w pełni oddało głupotę nastolatków, ale nie jest specjalnie interesujące. Takie średnie.

13. "Naczelne na balu" Libba Bray 7/10
Chłopak chce zabrać na bal swojego partnera - jednego z Goryli, chociaż ten nie za bardzo ma ochotę. Czytając, cały czas zastanawiałam się czy to jakaś alegoria, czy autorka próbuje coś nam przekazać, czy po prostu miała ochotę na lekkie furry. Wciąż nie jestem pewna. Niemniej całość jest słodka, ale dziwna. O dziwo, całkiem nieźle napisana, chociaż moja dotychczasowa opinia na temat Libby Bray była dość niska.

14. "Przeprosiny #1" Ned Vizzini 3/10
Punkty dostaje jedynie za pomysł przeproszenia rzeczywistej lub fikcyjnej dziewczyny, którą wystawił autor/podmiot w dniu jej balu. Seksizm leje się strumieniami, podobnie jak alkohol, a bohater jest palantem. I tyle.

15. "Zobaczcie mnie" Lisa Ann Sandell 9/10
Bardzo ciekawa bohaterka, która widzi wszystkich, ale inni nie widzą jej. Mocno introwertyczna, niezbyt potrafiąca zwrócić na siebie uwagę. Dobry styl, niespodziewany zwrot akcji i zakończenie, które satysfakcjonuje i pozostawia wrażenie jak po gorącej, słodkiej herbacie.

16. "Bal dla grubasek" Rachel Cohn 0/10
Fat-shaming i mizoginia na całego. Nie wiem co sobie myślała autorka.

17. "Kurczak" Jodi Lynn Anderson 8/10
Styl jest bardzo dobry, czyta się łatwo i przyjemnie. Temat jednak jest trudny, autyzm najlepszego przyjaciela, który podkochuje się w głównej bohaterce. Całość trąci ableizmem, ale jest to ableizm zrozumiały, bo emocje są pogmatwane.

18. "Zastępcza partnerka" Lesie Margolis 10/10
Najzabawniejszy tekst antologii. Uśmiałam się nieziemsko, być może dlatego, że wspominałam swoje pierwsze przygody z alkoholem, które były bardzo podobne. Prawdopodobnie najbardziej sensowny i najsłodszy facet, jakiego spotkacie w tej książce. Zakochałam się.

19. "Zagubiony" David Levithan 6/10
Jak wspominałam we wstępie, chciałam przeczytać ze względu na nazwisko Levithana. Jednak poczułam się oszukana. Całość ocieka seksem, relacja bohaterów jest bardzo płytka i czytanie o niej najprościej w świecie boli. Niby jest szczęśliwe zakończenie, ale ja w nie nie wierzę.

20. "Wielki amerykański antybal" John Green 5/10
Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że Green nie potrafi pisać o kobietach i powinien trzymać się od nich z daleka. Wszystko jest o cyckach, dramach i ogólnie UGH. Nie ma to jak skomplementować dziewczynę porównując ją do jej przyjaciółki, na niekorzyść rzeczonej przyjaciółki. Szarmanckie.

Tl;dr jest to w miarę dobra antologia, pełna sprzecznych tekstów i jak się odfiltruje te złe, to te dobre można czytać i czytać. Zdecydowany plus dla Małgorzaty Żbikowskiej za kawał dobrej roboty z tłumaczeniem, w którym wciąż wyczuwa się charakterystyczny styl każdego z autorów.

Ostateczna ocena to naciągane 6/10

Kiedyś nienawidziłam opowiadań. Wydawały mi się nudne, na jedno kopyto i przede wszystkim, zbyt krótkie, żeby cokolwiek w nie wrzucić. Potem jednak zauroczona okładką opowiadań Gaimana, sięgnęłam po "Drażliwe tematy" i wsiąknęłam. Potem przyszedł czas na antologie wakacyjne, świąteczne i kilka innych. Szybko zrozumiałam, że krótkie formy pokazują kunszt autora - lub jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , , ,

O wyjątkowym stylu Stiefvater mogłabym pisać doktorat, zaraz po tym, jak zrobiłabym magistra z tworzenia postaci wg Maggie. Z wielu, wielu powodów jest moją ulubioną żyjącą autorką. "Opal" jest kwintesencją tego, co w niej kocham.

Opal jest snem Ronana. Jest też istotą myślącą, żyjącą, wrzuconą w rzeczywistość, do której nie do końca pasuje i nie do końca potrafi się odnaleźć. Boi się "zwierzęcości" ale też boi się "snów". Nie jest człowiekiem, nie jest też zwierzęciem. I to bardzo mocno wpływa na jej osobowość.

Tak naprawdę "Opal" może być czytana jako epilog "Przebudzenia króla" i wstęp do trylogii Ronana, który dopiero się pisze. Mamy pewien rodzaj zamknięcia historii - wiemy, co dzieje się z Adamem, co robi Ronan, jak biegnie ich życie i czy pewne elementy są poskładane. Ale mamy też nową zagadkę, nową postać, nowe problemy i pragnienia, które nie zostają rozwiązane w tym opowiadaniu. Dają ogromnego smaka na historię skupioną wokół Ronana.

Sama Opal jest niesamowicie ciekawym tworem i Stiefvater w pełni popisała się pisząc historię z jej perspektywy. Opal jest dzika i to daje się odczuć. Nie rozumie prostych rzeczy, a przywiązuje wagę do mało istotnych. W jednym fragmencie jest bardzo krótko i dosadnie stwierdzone, że Opal nie czuje pożądania, ponieważ taką stworzył ją Ronan i nie czuje też wstydu, bo taką też stworzył ją Ronan. Jednak jej świat kręci się nie tylko wokół Adama i Ronana, ale też wokół małych, niespodziewanych odkryć i tajemnic. Świat Opal różni się zupełnie od tego, który widzieliśmy oczami ludzi w tetralogii - już choćby dlatego, że ona zdaje sobie sprawę z własnej kruchości, tego, co ją czeka, jeśli Ronan umrze, a już samo to jest dużym obciążeniem.

Nie da się czytać "Opal" bez znajomości tetralogii. Jednak jest idealnym uzupełnieniem i - jak sądzę - mostem pomiędzy tetralogią, a nową serią.

Jeśli, tak jak ja, kochacie styl Stiefvater, a już zwłaszcza wtedy, gdy wchodzi w klimaty oniryczne, to będziecie zachwyceni. I tyle w temacie.

O wyjątkowym stylu Stiefvater mogłabym pisać doktorat, zaraz po tym, jak zrobiłabym magistra z tworzenia postaci wg Maggie. Z wielu, wielu powodów jest moją ulubioną żyjącą autorką. "Opal" jest kwintesencją tego, co w niej kocham.

Opal jest snem Ronana. Jest też istotą myślącą, żyjącą, wrzuconą w rzeczywistość, do której nie do końca pasuje i nie do końca potrafi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Przysięgam, że kiedy sięgałam po tę książkę miała o wiele lepszą okładkę... Niech ktoś zabierze tego faceta stąd.

Największym bólem jest to, że to jest naprawdę dobrze napisane. Język jest przejrzysty, przyjemny i po prostu ładny. Szkoda, że powypisywano nim takie idiotyzmy...

Zaczęło się bardzo ciekawie. Wiedźma spalona na stosie poprzysięga zemstę wszystkim, którzy przyłożyli rękę do jej spalenia i wiąże kontrakt z demonem. 500 lat do przodu, kontrakt prawie się kończy, więc będzie mogła porzucić pracę sekretarki demona i wiać z piekła, gdzie jest spore przeludnienie, brak dobrych wakatów i miejsc do zamieszkania. Tylko że duszyczki, którym poprzysięgła zemstę właśnie zwiały i dostała do pomocy tropiciela, który chyba nie jest zainteresowany niczym, jak znalezieniem ścieżki do jej gaci.

I tu zaczyna się problem. Facet na nią spogląda, a ona już się ślini i już jej sutki twardnieją (KTO WPADA NA TAKIE BZDURY). On oczywiście sypia na prawo i lewo, a ona przez 500 lat nic. Ale do niego jak najbardziej.

UGH. Pomimo dobrego stylu, NIE POLECAM.

Plusy są za styl i ciekawą wizję piekła. I nic więcej.

Przysięgam, że kiedy sięgałam po tę książkę miała o wiele lepszą okładkę... Niech ktoś zabierze tego faceta stąd.

Największym bólem jest to, że to jest naprawdę dobrze napisane. Język jest przejrzysty, przyjemny i po prostu ładny. Szkoda, że powypisywano nim takie idiotyzmy...

Zaczęło się bardzo ciekawie. Wiedźma spalona na stosie poprzysięga zemstę wszystkim, którzy...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika biegampoksiążki

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [7]

Meagan Spooner
Ocena książek:
7,5 / 10
10 książek
3 cykle
13 fanów
Rainbow Rowell
Ocena książek:
7,0 / 10
25 książek
5 cykli
Pisze książki z:
513 fanów
Marissa Meyer
Ocena książek:
7,1 / 10
26 książek
6 cykli
262 fanów

Ulubione

Janusz Leon Wiśniewski Samotność w Sieci Zobacz więcej
Sarah J. Maas Dwór cierni i róż Zobacz więcej
Robert Jordan Smok odrodzony Zobacz więcej
Robert Jordan Oko świata Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
183
książki
Średnio w roku
przeczytane
14
książek
Opinie były
pomocne
93
razy
W sumie
wystawione
181
ocen ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
1 167
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
16
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
4
książek [+ Dodaj]