Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeszcze nigdy nie czytałem książki tak chaotycznej i bezładnej w treści i stylu literackim. Myślę, że nawet skomplikowaną, rozciętą chronologicznie historię można przedstawić w sposób czytelny i konsekwentny, a tutaj mierzyłem się ze strumieniem świadomości w najgorszym wydaniu. Autor pisze biograficznie o ciężkich tematach, ale równie ciężko jest przez to przebrnąć, zrozumieć jego intencje w tej historii, rozszyfrować o co chodzi w rozterkach i filozoficznych tyradach. "Autorska" interpunkcja wygląda pretensjonalnie i nie pomaga w odbiorze.

Jeszcze nigdy nie czytałem książki tak chaotycznej i bezładnej w treści i stylu literackim. Myślę, że nawet skomplikowaną, rozciętą chronologicznie historię można przedstawić w sposób czytelny i konsekwentny, a tutaj mierzyłem się ze strumieniem świadomości w najgorszym wydaniu. Autor pisze biograficznie o ciężkich tematach, ale równie ciężko jest przez to przebrnąć,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powrót do Kinga po tym, jak pochłaniałem jego książki jako nastolatek.
Mam dziwne przeczucie, że książka wciągnęła mnie znacznie bardziej niż powinna, i 30-godzinnego audiobooka słuchałem z wypiekami na twarzy. Wspaniałe wątki opisujące, jak zwykły człowiek staje się tykającą bombą, gdyby karmić jego fantazje i paranoje.
Z drugiej strony, unikając spojlerów - uważam, że autor powinien o wiele dłużej trzymać czytelnika w niepewności, jaka jest natura wszystkich wydarzeń które obserwujemy, a tak to nasza ciekawość jest bardzo szybko zaspokajana. Kolejna gwiazdka w dół za charakterystyczne dla Kinga obleśne opisy, jak w danym momencie zachowują się miejsca intymne bohaterów.

Powrót do Kinga po tym, jak pochłaniałem jego książki jako nastolatek.
Mam dziwne przeczucie, że książka wciągnęła mnie znacznie bardziej niż powinna, i 30-godzinnego audiobooka słuchałem z wypiekami na twarzy. Wspaniałe wątki opisujące, jak zwykły człowiek staje się tykającą bombą, gdyby karmić jego fantazje i paranoje.
Z drugiej strony, unikając spojlerów - uważam, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

[audiobook wydawnictwa Aleksandria]
Powrót do Zajdla na długo po przeczytaniu wspaniałych "Paradyzji", "Wyjścia z cienia" i "Limes inferior".
Ciężko nie porównywać mi Zajdla do Lema, a szczególnie tej konkretnej książki do "Powrotu z gwiazd" tego drugiego, i gdybym mógł to osobiście wystrugałbym Zajdlowi złoty medal w tym konkursie. Lem zachwyca dziwacznymi pomysłami i zawodzi konstrukcją postaci i fabułą. Zajdel z kolei nie boi się trzymać pewnych schematów (wiele pomysłów powtórzył później w Paradyzji), ale nie brak tu oryginalnych pomysłów, zwłaszcza jak na tamte czasy. Nawet po latach książka się broni i miesza odlegle wizje sci-fi z osobistymi dramatami, związanymi z ułomnością naszych charakterów. Zwykłe ludzkie losy zdają się być niczym wobec ogromnej skali wszechświata oraz wydarzeń, które są tłem fabularnym "Cylindra". Moim zdaniem autor powinien jednak trochę dłużej trzymać czytelnika w niepewności i stopniowo odsłaniać karty, a tutaj w trakcie jednego dialogu odkrywamy 90% intrygi. I to prowadzi to drugiej wady książki: jest za krótka.
Ale to wciąż złoto.

[audiobook wydawnictwa Aleksandria]
Powrót do Zajdla na długo po przeczytaniu wspaniałych "Paradyzji", "Wyjścia z cienia" i "Limes inferior".
Ciężko nie porównywać mi Zajdla do Lema, a szczególnie tej konkretnej książki do "Powrotu z gwiazd" tego drugiego, i gdybym mógł to osobiście wystrugałbym Zajdlowi złoty medal w tym konkursie. Lem zachwyca dziwacznymi pomysłami i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autobiografia bardzo ciekawego człowieka. Nieco odczarowuje obraz naukowca jako półboga - Feynman wprost opowiada, jak wiele rzeczy w jego życiu były zbiegiem przypadków lub decyzjami, których potem mógł żałować, więc mimo swojego lekkiego dziwactwa jest wciąż bardzo autentycznym człowiekiem. Książkę czyta się trochę jak Forresta Gumpa, w kontekście dziwacznych przygód bohatera, jego niezrozumienia świata (i vice versa), i podobnie bije od niej swego rodzaj ciepła i pogodności. Jednak książka jest napisana bardzo chaotycznie, niby chronologicznie, a jednak bardzo mocno skacze po wątkach. Nieliczne anegdoty zwyczajnie nudzą, choć sam bohater pewnie bawił się świetnie w trakcie opisywanych wydarzeń. Mimo to każdemu polecam przeczytać choć kilka rozdziałów.

Autobiografia bardzo ciekawego człowieka. Nieco odczarowuje obraz naukowca jako półboga - Feynman wprost opowiada, jak wiele rzeczy w jego życiu były zbiegiem przypadków lub decyzjami, których potem mógł żałować, więc mimo swojego lekkiego dziwactwa jest wciąż bardzo autentycznym człowiekiem. Książkę czyta się trochę jak Forresta Gumpa, w kontekście dziwacznych przygód...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Aż głowa boli od mnogości opisywanych w tej książce wierzeń - nierzadko tak absurdalnych, aż trzeba je chwilę przetrawić! Rysunki są piękne, a całość przemyślana. Świetna pozycja dla miłośników słowiańskiego folkloru i świata zwierząt.

Aż głowa boli od mnogości opisywanych w tej książce wierzeń - nierzadko tak absurdalnych, aż trzeba je chwilę przetrawić! Rysunki są piękne, a całość przemyślana. Świetna pozycja dla miłośników słowiańskiego folkloru i świata zwierząt.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uniwersum "wsi obok" poznałem kilka lat temu w ramach podcastu, w którym autor czytał wybrane opowiadania z tego zbioru. Wtedy urzekł mnie śmiertelnie poważny głos połączony z absurdalnym poczuciem humoru. Dzisiaj wciąż lubię słowiański folklor i czarny humor, ale słuchając audiobooka nieźle się wymęczyłem. Autor zna dosłownie kilka żartów na krzyż, ponadto bombarduje odbiorcę skrajnie niesmacznymi treściami, byle szokowało. Jeśli po pierwszych kilku historyjkach komuś się zrobi niedobrze, to proszę nie robić sobie krzywdy i odłożyć tę pozycję. Moja ocena jest nieco podkręcona, bo jednak kilka razy się uśmiechnąłem, ale nigdy bym na to nie wydał własnych pieniędzy. Została jeszcze "Różnia", ale nie wyobrażam sobie, żebym miał kiedykolwiek ochotę na powrót do tej prozy.

Uniwersum "wsi obok" poznałem kilka lat temu w ramach podcastu, w którym autor czytał wybrane opowiadania z tego zbioru. Wtedy urzekł mnie śmiertelnie poważny głos połączony z absurdalnym poczuciem humoru. Dzisiaj wciąż lubię słowiański folklor i czarny humor, ale słuchając audiobooka nieźle się wymęczyłem. Autor zna dosłownie kilka żartów na krzyż, ponadto bombarduje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

(audiobook)
No pomysł fajny, i niewiele więcej

(audiobook)
No pomysł fajny, i niewiele więcej

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niby drugi tom, ale polecono mi przeczytać w pierwszej kolejności, no i dobrze! Akcja wolno się rozwija, ale przez krótkość rozdziałów za bardzo tego nie czuć. Dialogi tętnią życiem, a historia fascynuje i daje pole do własnej interpretacji. Choć żaden ze mnie znawca, czuję inspirację Dostojewskim (w zakresie rozwijania akcji czy prowadzenia opowieści) i lubię to, co widzę. Książka nie jest bez wad. Choć w akcie drugim na bieżąco śledziłem intrygę wokół D.M., to zwroty akcji w akcie trzecim mnie przytłoczyły i mam wrażenie, że autor na siłę chciał zadziwić czytelnika większą ilością rzeczy, niż trzeba było. Ponadto nie podoba mi się kilka powtarzanych do znudzenia motywów, ale nie są to wielkie rysy na całości książki i musiałbym spojlerować, więc odpuszczę.

Niby drugi tom, ale polecono mi przeczytać w pierwszej kolejności, no i dobrze! Akcja wolno się rozwija, ale przez krótkość rozdziałów za bardzo tego nie czuć. Dialogi tętnią życiem, a historia fascynuje i daje pole do własnej interpretacji. Choć żaden ze mnie znawca, czuję inspirację Dostojewskim (w zakresie rozwijania akcji czy prowadzenia opowieści) i lubię to, co widzę....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kilka lat temu oglądałem film i zapamiętałem go jako klasyczną przygodówkę z kilkoma ciekawszymi dialogami. Powiedzieć, że książka lepsza, to nic nie powiedzieć. Bardzo duży plus za ekspozycję bohaterów; nie jest ich zbyt dużo, ale są wprowadzeni i przedstawieni w bardzo przyjemny sposób. Ocena w górę za nienachalne, lecz angażujące refleksje; końcówka swoją drogą, ale scenę z pająkiem uważam już za ikoniczną

Kilka lat temu oglądałem film i zapamiętałem go jako klasyczną przygodówkę z kilkoma ciekawszymi dialogami. Powiedzieć, że książka lepsza, to nic nie powiedzieć. Bardzo duży plus za ekspozycję bohaterów; nie jest ich zbyt dużo, ale są wprowadzeni i przedstawieni w bardzo przyjemny sposób. Ocena w górę za nienachalne, lecz angażujące refleksje; końcówka swoją drogą, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na plus - konstrukcja książki (fikcyjna postać jako autor, Walter Moers jako "tłumacz"), oryginalne pomysły i kilka momentów niekontrolowanego śmiechu. Niby jest to alternatywna wersja klasycznej baśni, ale żaden pomysł fabularny mnie nie kupił, a wstawki autora - odklejony od rzeczywistości słowotok - bardziej męczyły niż interesowały. Mam wrażenie, że książka może być 10/10 dla bardzo szczególnego rodzaju czytelnika - na tyle dojrzałego, by przejść przez dość brutalne opisy czy nawiązania geopolityczne, ale jednocześnie poszukującego prostej, sprawdzonej, szalonej historii.

Na plus - konstrukcja książki (fikcyjna postać jako autor, Walter Moers jako "tłumacz"), oryginalne pomysły i kilka momentów niekontrolowanego śmiechu. Niby jest to alternatywna wersja klasycznej baśni, ale żaden pomysł fabularny mnie nie kupił, a wstawki autora - odklejony od rzeczywistości słowotok - bardziej męczyły niż interesowały. Mam wrażenie, że książka może być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem, żeby skonfrontować się z "klasyką reportażu". Mnogość perspektyw i niezbyt liniowe opowiadanie historii pobudza wyobraźnię, lecz niezbyt do mnie przemówiła formuła opowieści jako strumień świadomości rozmówców przecinany wstawkami narratora, te ostatnie podobały mi się najbardziej. Nie ukrywam, że czytało się wolno, jakby książka była ze dwa razy dłuższa. Nie żałuję, choć nie przekonało mnie to do gatunku.

Przeczytałem, żeby skonfrontować się z "klasyką reportażu". Mnogość perspektyw i niezbyt liniowe opowiadanie historii pobudza wyobraźnię, lecz niezbyt do mnie przemówiła formuła opowieści jako strumień świadomości rozmówców przecinany wstawkami narratora, te ostatnie podobały mi się najbardziej. Nie ukrywam, że czytało się wolno, jakby książka była ze dwa razy dłuższa. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę przeczytałem bardziej jako fan podcastu Miłosza niż miłośnik reportażu, bo z tym gatunkiem miałem bardzo mało styczności. Jestem zachwycony przedstawionymi opowieściami zwykłych ludzi wobec wielkiej historii i polityki. Książka jest w trochę bardziej poważnym i refleksyjnym klimacie niż większość odcinków "Za rubieżą", lecz charakterystycznego humoru - czarnego, choć nieagresywnego - też nie zabrakło. Mógłbym się przyczepić do strony technicznej (np. na stronie 179 autor chyba miał na myśli Gorbaczowa, a nie Chruszczowa; gęsto od drobnych błędów drukarskich, co chyba jest efektem pisania, redagowania i wydawania na własną rękę). Jednak bijąca z tej książki pasja i "podjaranie" autora wszystkim, co opisuje, leczy wszystkie bolączki. Na plus również ciekawe zabiegi stylistyczne, np. rozdział o filmowcu pisany jak scenariusz filmowy lub rozdział o służbie zdrowia pisany z trzeciej osoby.

Książkę przeczytałem bardziej jako fan podcastu Miłosza niż miłośnik reportażu, bo z tym gatunkiem miałem bardzo mało styczności. Jestem zachwycony przedstawionymi opowieściami zwykłych ludzi wobec wielkiej historii i polityki. Książka jest w trochę bardziej poważnym i refleksyjnym klimacie niż większość odcinków "Za rubieżą", lecz charakterystycznego humoru - czarnego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wróciłem po długiej przerwie do książek jednego z ulubionych pisarzy i dzięki jego debiutanckiej powieści zrozumiałem, co mi zawsze nie grało - Lem to świetny futurolog, miał niepowtarzalne pomysły i rozkminy, ale pisał chaotycznie i bez wyrazu, tylko nieliczne jego książki mają "pazur" czy jakikolwiek charakter. "Szpital" oceniam jako jedną z tych mniej udanych - są tu ciekawe rozważania, ostatni rozdzial intryguje, ale to wszystko takie rozgotowane i nieposolone. Widać że z kolejnymi książkami Lem się wyrabiał, ale tego, co w "Szpitalu" mi nie zagrało, nie oduczył się nigdy i rzutuje również na moje ulubione książki jego pióra, jak Eden czy Powrót z gwiazd. Ponadto nie rozumiem, dlaczego wydawca nie przetłumaczył np. w formie przypisów dialogów w języku niemieckim (czyli około połowy ostatniego rozdziału), uważając za oczywiste że czytelnicy dobrze znają ten język lub że będą wszystkie słówka wklepywać w translator.

Wróciłem po długiej przerwie do książek jednego z ulubionych pisarzy i dzięki jego debiutanckiej powieści zrozumiałem, co mi zawsze nie grało - Lem to świetny futurolog, miał niepowtarzalne pomysły i rozkminy, ale pisał chaotycznie i bez wyrazu, tylko nieliczne jego książki mają "pazur" czy jakikolwiek charakter. "Szpital" oceniam jako jedną z tych mniej udanych - są tu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mistrzowie opowieści. Święta, święta... Hans Christian Andersen, Paul Arène, Lucia Berlin, Elizabeth Bowen, Truman Capote, Angela Carter, Anton Czechow, Fiodor Dostojewski, O. Henry, Langston Hughes, Tove Jansson, Selma Lagerlöf, Laurie Lee, Joaquim Maria Machado de Assis, Irène Némirovsky, Frank O’Connor, Grace Paley, Damon Runyon, Saki, Wolfdietrich Schnurre, Dylan Thomas, Mário de Andrade
Ocena 6,9
Mistrzowie opo... Hans Christian Ande...

Na półkach:

Przeczytałem, choć stronię od zbiorów opowiadań i nie miałem styczności z większością autorów, ale na targach książki same wlatują do torby :> Może to moja niechęć do krótkich form, ale opowiadania zdają się być pisane bezwiednie, niczym strumień świadomości bez istotnego zawiązania, puenty ani czegokolwiek pośrodku. Oczywiście są wyjątki, w moim wypadku Lagerlöf i Czechow (spośród tych których nie znałem). Ogólnie fajna pozycja żeby się wprowadzić w świąteczny klimat, ale niewiele więcej.

Przeczytałem, choć stronię od zbiorów opowiadań i nie miałem styczności z większością autorów, ale na targach książki same wlatują do torby : Może to moja niechęć do krótkich form, ale opowiadania zdają się być pisane bezwiednie, niczym strumień świadomości bez istotnego zawiązania, puenty ani czegokolwiek pośrodku. Oczywiście są wyjątki, w moim wypadku Lagerlöf i Czechow...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Porządne zakończenie, większość wątków domknięta w bardzo satysfakcjonujący sposób, niektóre jednak potraktowane po macoszemu. W porównaniu do poprzednich części - bardzo przegadana, od nagłych spadków tempa akcji bolą zęby.

Porządne zakończenie, większość wątków domknięta w bardzo satysfakcjonujący sposób, niektóre jednak potraktowane po macoszemu. W porównaniu do poprzednich części - bardzo przegadana, od nagłych spadków tempa akcji bolą zęby.

Pokaż mimo to