-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2021-12-30
2021-12-14
2021-12-02
2021-04-25
2021-04-27
2021-03-29
2021-01-30
2021-01-20
2021-01-12
2021-10-31
2021-10-22
2021-10-15
2021-09-07
2021-07-06
Książeczka pisana w latach 60-tych. Opisuje, w sposób bardzo przystępny o AL (GL) na Śląsku i w Zagłębiu. Plus za to, że w ciekawy i przystępny sposób przedstawia tamten ciężki okres. Cienka, mały format, czytamy bardzo szybko. Zachęca do poznania historii z innych, poważniejszych źródeł. jest plus to jest i minus. Pisana w czasach jakich pisana. Jedno zdanie o AK. Głównie pisze się o tajemniczych hitlerowcach, choć czasem używa się nazwy Niemiec (ciężko przechodzi mi napisanie tego wielką literą). Ale czy to jest taki wielki minus? Obecnie również mówi się o hitlerowcach, obozy są polskie, Żydów mordowali Polacy, nie wspomina się o Wołyniu. Cenzura z lat 60-tych nie różni się od obecnej. Koniunktura obecna jest taka, że trzeba mówić źle o Polakach. Takie coś, jak olga tokarczuk (celowo z małej), wie o tym bardzo dobrze.
Książeczka pisana w latach 60-tych. Opisuje, w sposób bardzo przystępny o AL (GL) na Śląsku i w Zagłębiu. Plus za to, że w ciekawy i przystępny sposób przedstawia tamten ciężki okres. Cienka, mały format, czytamy bardzo szybko. Zachęca do poznania historii z innych, poważniejszych źródeł. jest plus to jest i minus. Pisana w czasach jakich pisana. Jedno zdanie o AK. Głównie...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-30
Książka opisuje bitwę pod Stalingradem ze strony niemieckiej o sowieckiej. To co muszę uwypuklić, to że napisano o okrucieństwach obu stron. I ciekawe, napomknięto trochę o tym, że to niemcy (celowo z małej), pierwsi zaczęli mordować podczas tej wojny, w Polsce i otem na terenach sowieckich. Napisano o przyzwoleniu oficerów niemieckich na mordowanie cywili. Wyczyny "bohaterskich lotników" też są opisane. O zbrodniach w Polsce napomknięto chyba 2 razy, ale bardzo zauważalnie, co jest sporym wyczynem i chyba też odwagą jeżeli chodzi o historyka zachodniego. Odwagą dlatego, bo na Zachodzie panuje moda na uwypuklanie cierpienia podczas II w. ś. tylko Żydów, holokaust ma dotyczyć tylko Żydów, a najwięcej niemcy (celowo z małej) najwięcej zamordowali Słowian.
Książka opisuje bitwę pod Stalingradem ze strony niemieckiej o sowieckiej. To co muszę uwypuklić, to że napisano o okrucieństwach obu stron. I ciekawe, napomknięto trochę o tym, że to niemcy (celowo z małej), pierwsi zaczęli mordować podczas tej wojny, w Polsce i otem na terenach sowieckich. Napisano o przyzwoleniu oficerów niemieckich na mordowanie cywili. Wyczyny...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-22
2020-12-18
Ohydny bełkot na Polską i Polaków. Napisane to coś jest bez ładu i składu. Osoba bardzo ograniczona umysłowo pisze lepiej. A to chyba raczej "pisane" na zamówienie. Ktoś przy zdrowych zmysłach nie napisałby czegoś tak bezstronnego i niesprawiedliwego. Człowiek, który stoi z boku i coś ocenia zawsze słucha obu stron. Człowiek tak, ludzkie szambo już nie.
Ohydny bełkot na Polską i Polaków. Napisane to coś jest bez ładu i składu. Osoba bardzo ograniczona umysłowo pisze lepiej. A to chyba raczej "pisane" na zamówienie. Ktoś przy zdrowych zmysłach nie napisałby czegoś tak bezstronnego i niesprawiedliwego. Człowiek, który stoi z boku i coś ocenia zawsze słucha obu stron. Człowiek tak, ludzkie szambo już nie.
Pokaż mimo to