Opinie użytkownika
Feomenalna literatura. Aktualna. Kulturalna. Sugestywna. Arcydzieło. Do tego film Wajdy z fantastyczną muzyką. Lektura pokazuje jak bardzo jesteśmy ludzcy. Jak mało człowiek może. Przedewszystkim gorycz niektórych naszych marzeń. Polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toElegancja językowa, szacunek w budowie zdań, dobry ton i wyraz. Całość lekko unosząca sie pomiędzy kamienicami, tętniąc powoli i spokojnie, dzieląc sie z nami najzwyczajniej życiem. Nie protekcjonalne, nie infantylne, wyważone i sycące.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążkę dał mi na prezent taki jeden z najlepszych przyjaciół, co mu akurat wszystkiego zazdroszczę. Kurde jak ja mu zazdrościłem, że zrobił mi taki dobry prezent. Książka i męska, wiec nie trzeba się wstydzić i męska. I taka męska. Można się w niej doszukać postaw mężczyzn i ich stron niewidocznych, wrażliwości ich i strachy. Zwykła ludzkość pośród ludzi. I kilka kropel bólu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSzczyt wrażliwości. Doskonała literatura popularna. Poruszająca. Zmiękczająca. Wpychająca nie chętne czytelnicze dusze w dojrzałość, która jest jasno nieprzejrzysta.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Szczerze mówiąc nie wiem czemu dałem tylko siedem gwiazdek. Książka jest sterylnie dobrze napisana. Wrażliwa. Czuła. Przytulająca do samego serca. Ciepłą i czerwona. Kto zrobił tak paskudną okłądkę do niej. Tego nie wiem.
Dałem koledze nawet na prezent, ale zawinąłęm w brązowy papier, bo wstyd, taką smutną okłade na prezent.
Czytałem wszystko jest poezja i niczego sobie. Na temat całości sie nie mogę wypowiedziec, poza tym, że mama mówi, że to było coś mieć te niebieskie wydania stachury. Stachure sie czytało. Czytało sie jak sie miało ochote na życie, na styl, na świat. I dobrze sie czytało ten tom trzeci, chyba. Raz że fraza pisarza nie zraża, a dwa że obraz polski, co ja jej niezaznałem,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTyklo zazdrość może zżerać czytając tak proste zdania, a samemu nie mogąc choć pól takiego ułożyć. Obraz lekkostrawny, przyjemny, spójny i inspirujacy. Żal tylko tych nowych obleśnych okładek. Choć noir sur blanc mi odpisało, że przez to im sprzedaż wzrosła i odbiorcom się rzekomo podobają. Mi nie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toUmęczy sie człowiek żeby na ostatniej stronie sie wessać bez pamięci, zamknąć już po chwili skończoną książke, westchnąć i se siedzieć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
To objawia sie co to jest literatura piękna. W każedj chwili moge sobie wyobrazić jak Rosmery wchodzi do wody na kąpielisku.
Śmieszna sprawa z tym tłumaczeniem. Ja czytałem tylko tą starą wersje z komunizmu Skorczyńskiej i Zinsenberg. Miód na dusze
Przepadam za wszystkim co on napisał. Polszczyzna, fraza i prowadzenie uwagi czytelnika mistrzowskie. Poza tym ciekawie patrzy sie na świat taki stary, zamknięty, niedostępny, zakazany jako ten cały PRL, gdzie ludzie na klatce razem z jakimś zagraniczniakiem popalają dziwne papierosy, ktoś gdzieś sie bzyka, komuś coś sie roi, wszyscy jarają papierosy i pociągają z...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jeden z przykładów jak tłumaczenie wpływa na odbiór książki. W internecie na wolne lektury dostępna jest książke w przekładzie Emili Węsławskiej. Napoczałem książke, a potem kupiłem chyba cztery różne tłumaczenia żeby mieć na półce w domu i wszystkie wyrzuciłem.
Rzuca sie też w oczy kultura tłumaczenia kiedyś i dziś.
Podobna sprawa była z czuła jest noc fitzgeralda.
Wydania Noir sur blanc Miller, bukowskiego itd mają w sobie szczery książkowy urok.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to