Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niestety rzadko mi się to zdarza, ale musiałam przerwać czytanie tej książki. Była to pierwsza ksiazka Pani Katarzyny, którą zaczęłam czytać i która nie przypadła mi do gustu. Pomimo to chcę przeczytać inne, ponieważ słyszałam że są warte uwagi.

"Amelia" jak dla mnie jest zbyt "przesłodzona". Sam pomysł na fabułę mi się spodobał. Utrata pamięci, brak bliskich osób, nowa sytuacja, nowe miejsce. To może intrygować, jednak zostało przekazane w taki jakby naiwny sposób. Taki niezbyt pociągający, niezachęcający do zgłębiania dalszych losów bohaterki.

Nie przeczytałam nawet połowy, chciałam ale odpuściałam. Mam nadzieję, że jednak Amelia odnalazła swoją tożsamość i spełniła marzenia wszystkich dookoła i być może teraz pieli z Olgierdem swój różany ogródek?.

Niestety rzadko mi się to zdarza, ale musiałam przerwać czytanie tej książki. Była to pierwsza ksiazka Pani Katarzyny, którą zaczęłam czytać i która nie przypadła mi do gustu. Pomimo to chcę przeczytać inne, ponieważ słyszałam że są warte uwagi.

"Amelia" jak dla mnie jest zbyt "przesłodzona". Sam pomysł na fabułę mi się spodobał. Utrata pamięci, brak bliskich osób, nowa...