Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Hanna Greń to kolejna z autorek, której książki biorę w ciemno. Czytam i zachwycam się zarówno seriami, jak i pojedynczymi historiami. Czy w tym przypadku również tak było?

'Spoglądał tępo na leżącego, na krwawy ślad rozmazany na kremowym marmurze, wreszcie na wypływającą spod głowy ciemnoczerwoną ciecz, i dość długo trwało, nim zrozumiał, co właśnie zrobił.'

Teodor i Apolonia to dwójka nastolatków, którzy pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. Chłopak mieszka z rodziną, której fanatyzm religijny zakrył oczy na rzeczywiste problemy i ucieka z domu. Apolonia z kolei unika despotycznej babci, mimo iż wcale z nią już nie mieszka, a adopcyjni rodzice kochają ją całym sercem. Pewnego dnia uciekając przed starszą kobietą jest świadkiem rozmowy dwóch morderców. Jakie będą tego konsekwencje? I czy losy dwójki nastolatków połączą się ze sobą?

Historia opowiadana jest chronologicznie i rozgrywa się w ciągu kilku dni końca roku 1993. Poznając ją jednocześnie możemy odrobinę cofnąć się w czasie, do poprzedniego stulecia. Ten przedział czasowy jest bardzo klimatyczny i idealnie pasuje do wydarzeń, które mają miejsce. Mamy oczywiście morderstwo i szukamy winnego, ale wiele wątków jest też związanych z tamtejszym działaniem policji. Nie wiem jak to wyglądało, bo w tamtych czasach byłam małym dzieckiem, ale z tego co sama gdzieś wyczytywałam to autorka idealnie odniosła się do lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.

'Musiało stać się coś bardzo złego, byle problem nie wyprowadziłby go z równowagi.'

Utwierdziłam się w przekonaniu po lekturze, że Hanna Greń to autorka, która nie zawodzi. Każda książka, po którą sięgam jest niesamowicie wciągająca i zapewniająca wiele emocji. Nie są to krwawe kryminały, ale zapewniają bardzo dużą dawkę rozrywki. Trzeba się trochę pochylić nad zagadką, bo rozwiązanie nie jest oczywiste. A to, w jaki sposób wszystkie elementy układanki się ze sobą łączą jest niesamowite. Polecam!

'Nieraz mówimy o pechy, a tymczasem jest to tylko konsekwencja naszych złych wyborów. Ale wygodniej jest obwiniać pech, zły los albo Szatana.'

Hanna Greń to kolejna z autorek, której książki biorę w ciemno. Czytam i zachwycam się zarówno seriami, jak i pojedynczymi historiami. Czy w tym przypadku również tak było?

'Spoglądał tępo na leżącego, na krwawy ślad rozmazany na kremowym marmurze, wreszcie na wypływającą spod głowy ciemn...

Rozwiń

Zwiń

Dwa poprzednie tomy czytałam już dawno, a i ten leżał sporo czasu na półce i czekał na swoją kolej. W związku z premierą kolejnej części postanowiłam nadrobić zaległości i z pomocą przyszedł mi audiobook. Czy było warto?

'Każda jednostka ma prawo dowolnie decydować o sobie, swojej wolności, swoim ciele i swojej własności. Dopóki nie ingeruje w to prawo u innych, działa w zgodzie z naturą. Dopóki nie stara się wydrzeć go innym, kieruje się moralnością. Każdy, kto czyni inaczej, postępuje wbrew porządkowi świata.'

Małgorzata Rosa interesuje się zaginięciem nastolatki, po której została jedynie karta tarota. Rodzina nieszczególnie się tym interesuje, ponieważ dziewczyna niejednokrotnie oznajmiała, że ucieknie z domu. Dziennikarka śledzi jednak powtarzający się motyw kart tarota i jedyną osobą, która może jej pomóc jest Gerard Edling. Czy wydarzenia są ze sobą powiązane i zaginięcie dziewczyny to początek czegoś większego?

Gerarda i Małgorzatę znamy już z poprzednich części. Ich relacja jest niejednoznaczna, jeśli jednak w grę wchodzi śledztwo to potrafią odłożyć sprawy prywatne na bok. W tym przypadku jest podobnie, chociaż para ma między sobą wiele niewyjaśnionych sytuacji.

Motyw tarota okazał się być wyjątkowo interesujący i następujące po sobie zaginięcia i śmierci naprawdę mnie wciągnęły. Para prowadząca śledztwo musiała zmagać się z niełatwym zadaniem. Wiele zagadek pokrywało się ze sobą, a rozwiązanie jednej nie zawsze prowadziło prostą drogą do otrzymania odpowiedzi na kolejne pytania.

'Bo kiedy człowiek jest zmęczony, atakują go nawet te problemy, które dawno rozwiązał'

Zapomniałam już jak bardzo ta seria wciąga. A przecież po autorze można się tego spodziewać. Cieszę się, że mam ten tom już za sobą i mogę siadać do kolejnego. Zagadka naprawdę jest warta uwagi i nie jest oczywista. A to już połowa sukcesu, żeby książka była świetna. Tutaj nie mam za wiele do zarzucenia, polecam każdemu tę serię!

'Nikt nie jest z natury zły - to otocznie infekuje dusze ludzi'

Dwa poprzednie tomy czytałam już dawno, a i ten leżał sporo czasu na półce i czekał na swoją kolej. W związku z premierą kolejnej części postanowiłam nadrobić zaległości i z pomocą przyszedł mi audiobook. Czy było warto?

'Każda jednostka ma prawo dowolnie decydować o sobie, swojej wolnośc...

Rozwiń

Zwiń

Czytałam poprzednią książkę autora i jednocześnie był to mój początek z serią. Była to jedna z najlepszych przeczytanych wówczas książek. Czy tym razem było tak samo?

'Niewinni ludzie często trafiają za kratki, ale nie na mojej warcie. Już nie.'

Na numer alarmowy w krótkim odstępie czasu dzwonią dwie siostry. Każda z nich jest w domu z zamordowanym ojcem i każda oskarża o zbrodnię tę drugą. Podczas procesu każda z nich musi udowodnić, że jest niewinna. Czy tak jest faktycznie? A może obie popełniły zbrodnię? Lub w ogóle ktoś trzeci?

Historia niesamowicie wciąga już od pierwszych stron. Trzyma w napięciu do samego końca i nawet po zamknięciu książki nie można się od niej uwolnić. Poznajemy wydarzenia z perspektywy znanego nam już Eddiego Flynna, który jest obrońcą jednej z sióstr. Kolejna perspektywa to obrończyni drugiej siostry. Mamy jeszcze tajemnicze wypowiedzi kobiety, która jest mordercą. Podczas lektury okazuje się, że nie tylko ojciec kobiet został zamordowany. Czy wydarzenia mają ze sobą związek? I przede wszystkim, czy uda się udowodnić kto faktycznie jest winny?

'Życie zmieniało się w śmierć i to zadaną jej ręką.'

Książka, którą w tym roku prawdopodobnie zestawię z tymi najlepszymi. Świetna historia, pełna napięcia i wielu niewiadomych. Autor przedstawił ją w sposób, który miesza czytelnikowi w głowie. Na końcu sami już nie wiemy czy rację mamy my, czy jednak bohaterowie. A zakończenie? Okazało się być jedną wielką zagadką. Do samego końca nie wiemy, która z sióstr jest winna. Może komuś z was uda się poprawnie wytypować?

'Ciężar udowodnienia ponad wszelką wątpliwość, że oskarżony jest winny, spoczywa na prokuraturze, ale ciężar udowodnienia, że twój oskarżony o zabójstwo klient jest rzeczywiście niewinny, jest o wiele większy. Niewinność waży setki ton.'

Czytałam poprzednią książkę autora i jednocześnie był to mój początek z serią. Była to jedna z najlepszych przeczytanych wówczas książek. Czy tym razem było tak samo?

'Niewinni ludzie często trafiają za kratki, ale nie na mojej warcie. Już nie.'

Na numer alarmowy w krótkim odstępie czasu...

Rozwiń

Zwiń

Mam wrażenie, że podczas premiery tej książki wszyscy ją czytali i o niej mówili. Promocja okazała się na tyle skuteczna, że postanowiłam również zapoznać się z historią. Czy faktycznie było warto?

'Muszą się tylko dowiedzieć, dlaczego to zrobił, uwolnić go, a potem znaleźć mu pomoc. To właśnie muszą zrobić. To właśnie zrobią.'

Jen czeka na powrót syna do domu - denerwuje się, ponieważ mija umówiona godzina. Kiedy tylko go spostrzega, dzieje się coś, czego się nie spodziewała. Todd zabija człowieka na oczach matki. Nikt nie potrafi tego wytłumaczyć, a kiedy Jen budzi się następnego dnia okazuje się, że jest... wczoraj. Dlaczego kobieta cofnęła się w czasie? I jakie zadanie ma tym samym do spełnienia?

Podróże w czasie to zdecydowanie bardziej motyw science fiction. Jednak w połączeniu z wątkiem kryminalnym daje naprawdę wartą poznania historię. Bo czy jest osoba, która nie chciałaby się cofnąć w czasie chociaż raz? Nasza bohaterka robi to wielokrotnie. Z czasem zaczyna rozumieć, że to wszystko jest po coś. Nie tylko musi rozwikłać zagadkę morderstwa z 'dnia zero', ale jednocześnie patrzy na siebie z perspektywy czasu. Zaczyna wątpić czy przez całe dotychczasowe życie Todda była dobrą matką. Czy coś powinna zmienić, a jeśli tak to co? I czy w przypadku zachowania innego niż pierwotnie będzie się czuła sama ze sobą lepiej?

'Tak trudno przywyknąć do życia, które przeżywa się wstecz. Nawet kiedy wydaje jej się, że je rozumie, wcale tak nie jest. To podcina jej skrzydła.'

Chyba mogę uznać, że na tę chwilę jest to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Thriller, który okazał się być inny niż wszystkie. Podróże w czasie niektórych mogą zniechęcić, ale ze mną było wręcz przeciwnie. Niewiele jest historii, które tak wyraźnie wyróżniają się na tle pozostałych, a ta właśnie taka jest. Nie sposób się oderwać, każdy kolejny rozdział powoduje, że już chcemy poznawać następny. Zdecydowanie warto przeczytać!

'Jakie to złowieszcze przeżywać swoje życie wstecz. Dostrzegać rzeczy, które wcześniej się przegapiło. Zdać sobie sprawę z przerażająco istotnych wydarzeń, o których nie miało się pojęcia, ze dzieją się wokół ciebie.'

Mam wrażenie, że podczas premiery tej książki wszyscy ją czytali i o niej mówili. Promocja okazała się na tyle skuteczna, że postanowiłam również zapoznać się z historią. Czy faktycznie było warto?

'Muszą się tylko dowiedzieć, dlaczego to zrobił, uwolnić go, a potem znaleźć mu pomoc. To w...

Rozwiń

Zwiń

Czytam wszystkie książki autorki, chociaż muszę przyznać, że są bardzo nierówne jeśli chodzi o moje wrażenia i ogólną ocenę. Jak było w tym przypadku?

'Wszystkie na mnie patrzą. Podłoga pod moimi stopami, jeszcze niedawno twarda i solidna, zamienia się w grzęzawisko. Czyjaś dłoń chwyta mnie za łokieć, podtrzymuje i wyprowadza.'

Olivia trafiła do więzienia za wynajęcie płatnego mordercy, który miał zabić jej męża. Po pięciu latach wychodzi warunkowo na wolność i postanawia udowodnić, że została niewinnie skazana. Czy jej się to uda? A jeśli tak, to dlaczego została wrobiona?

Pomimo tego, że tytuł sugeruje, że Olivia jest niewinna cała fabuła prowadzi nas do tego, czy to prawda. Czy można wsadzić do więzienia kogoś, kto jest niewinny. Wydarzenia ze świata udowadniają nam, że to nie tylko książkowy scenariusz. Wystarczy spreparować dowody i już mamy gotową winę. Tak właśnie było w przypadku Olivii. Splotem przypadków sytuacja odwróciła się na jej niekorzyść. I dopiero po pięciu latach, kiedy opuściła więzienie ma okazję udowodnić wszystkim, że wyrok był nieprawdziwy. Czy jej się to uda?

'Życie ukształtowało moją córkę po swojemu i uczyniło z niej obcą osobę. Nie wiem, co ją spotkało, jak bardzo cierpi ani ile kłamstw jej naopowiadano.'

Naprawdę wciągająca i warta uwagi historia! Kilka momentów mnie zaskoczyło, co jest zawsze na plus. Dodatkowo nie mogłam się oderwać od końcówki, chciałam jak najszybciej poznać rozwiązanie całej historii. W ogólnym rozrachunku nie jest to co prawda najlepsza spośród książek autorki, które czytałam, ale mogłabym umiejscowić ją gdzieś pośrodku. Thriller z rodzaju tych lżejszych, ale warty poznania. Polecam!

'Jakie to uczucie zostać zaatakowaną, kiedy się tego najmniej spodziewasz, co? Jakie to uczucie nie mieć żadnej kontroli nad swoim życiem?'

Czytam wszystkie książki autorki, chociaż muszę przyznać, że są bardzo nierówne jeśli chodzi o moje wrażenia i ogólną ocenę. Jak było w tym przypadku?

'Wszystkie na mnie patrzą. Podłoga pod moimi stopami, jeszcze niedawno twarda i solidna, zamienia się w grzęzawisko. Czyjaś dłoń chwyta mn...

Rozwiń

Zwiń