Opinie użytkownika
Książka ta to zbiór krótkich "opowieści" o najważniejszych, dla autora, płytach w historii rocka. Teksty, o czym pan Skarżyński uprzedza, w większości ukazywały się na łamach Dziennika Polskiego w bardziej lub mniej skróconych wersjach.
Prasowy charakter tych recenzji w sposób dość znaczny determinował ich objętość, więc rzadko znajdziemy tutaj opis dłuższy niż 2 - 2,5...
"Prawie martwy" to prawie dobra książka - a jak wiemy "prawie" robi wielką różnicę. W wypadku powieści Edwardsona ta różnica jest nie tyle wielka co gigantyczna. Przebrnięcie przez 560 stron tej książki to istny koszmar. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wcale nie musiało tak być. Potencjał historii zawartej na tych stronicach był ogromny. Uwielbiam skandynawską...
więcej Pokaż mimo toPo ukończeniu lektury książki Chrisa Inghama poczułem się troszkę oszukany. Treści tutaj nie znajdziemy zbyt wiele. Wszelkie anegdotki czy historie związane z opisywanymi numerami są w przerażającej większości powszechnie znane. Każdy fan zespołu, który oprócz słuchanie muzyki poświęcił odrobinę czasu i zagłębił się w historię kapeli, prawdopodobnie będzie znał większość z...
więcej Pokaż mimo toKsiążka Olsena miała być kolejnym świeżym, świetnym kryminałem z mroczną fabułą, trzymającym w napięciu do samego końca. Zamiast tego otrzymujemy niestety totalnie bzdurną książkę, która nigdy nie powinna powstać. Wszystko - dosłownie - WSZYSTKO - w tej książce kuleje. Zacznijmy jednak od początku. Fabuła tej powieści to jakiś totalny koszmar, kompletnie odrealniona...
więcej Pokaż mimo toDo lektury powieści "I dusza moja" podchodziłem z tak zwanej pozycji czystej karty, gdyż autor ten do tej pory był mi nieznany, dzięki czemu nie miałem żadnych oczekiwań czy też uprzedzeń. Muszę przyznać, że przeżyłem pozytywne zaskoczenie. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, gdyż opowiedziana w niej historia po prostu wciąga i nie pozwala się oderwać. Gdyby nie kilka...
więcej Pokaż mimo toStudnie piekieł do wybitnych dzieł literatury grozy na pewno nie należą. Zabierając się do lektury nie spodziewałem się jednak, że będzie aż tak źle. Książka opowiada straszliwie naiwną historię a do tego niesamowicie naciąganą i momentami absurdalną. Kto bliżej jest zaznajomiony z twórczością pisarza na pewno już zauważył schematy, którymi Masterton często się posługuje,...
więcej Pokaż mimo toKsiążką Wonga zainteresowałem się po przeczytaniu fragmentu, który później okazał się prologiem historii opisanej w "John ginie na końcu". Niestety całość rozczarowuje na całej linii. Określenie tej książki mianem "dziwnej" i "oryginalnej" nie oddaje chyba całej jej natury. Rozpoczynamy opowieść w gęstych oparach absurdu i chorej wyobraźni autora tylko po to aby ......
więcej Pokaż mimo toDrugą część sagi "Rook" czytało się równie szybko i przyjemnie jak pierwszą. Niewymagająca prosta historia, oparta na ulubionym przez Mastertona schemacie z indiańskimi duchami w roli głównej dostarcza sporą dozę rozrywki. W tej części zdecydowanie króluje akcja kosztem klimatu przez co dużo trudniej o prawdziwy dreszcz grozy. Niestety kuriozalne (po raz kolejny)...
więcej Pokaż mimo toW "Podpalaczach ludzi" (pod takim tytułem książka wpadła mi w ręce) Masterton stworzył tym razem ciekawą historię, która wciąga od pierwszych stron. Mocne krwawe opisy, szybka akcja, trup ścielący się gęsto powodują, że od książki ciężko się oderwać... przynajmniej przez pierwsze kilkadziesiąt stron. Niestety paliwa nie wystarczyło na zbyt długo, gdyż szybko fabuła zaczyna...
więcej Pokaż mimo toMasterton zawodzi na całej linii. Ciężko nazwać to nawet książką - bardziej przypomina zbiór luźnych notatek zapisanych podczas przerwy na kawę w pracy lub w drodze taksówką na lotnisko. Pomysł z wykorzystaniem przemocy wobec dzieci dobry ale zupełnie nie wykorzystany... stracony potencjał. 2 gwiazdki tylko za kilka na prawdę przekonujących opisów oraz ostatni hmm...
więcej Pokaż mimo toNiewiele dobrego można powiedzieć o książce, w której mamy do czynienia z kryminalną zagadką gdy odpowiedź na kluczowe pytanie dręczące każdego fana opowieści z dreszczykiem otrzymujemy już na samym jej początku. Totalna porażka, zero napięcia - drażniący momentami, wręcz nieporadny styl. Kujący w oczy sztucznością, zupełnie niepotrzebny, nieudolnie wpleciony naiwny wątek...
więcej Pokaż mimo to"Kobieta bez twarzy" to niewiarygodnie słaba książka. Nieciekawa i nieautentyczna( w roli rodzica) postać Hanny to jeden z najlżejszych zarzutów. Nagromadzenie zbyt wielkiej ilości zupełnie niepotrzebnych(na siłę kontrowersyjnych lub też z pod znaku "tabu") wątków. Dochodzi do tego nielogiczność ich prowadzenia. W niektórych przypadkach wątki przybierają wręcz żenujący...
więcej Pokaż mimo to