Moje pierwsze spotkanie z tym autorem i Jego seriá. Pierwsza polowa, nie wiedzialam zupelnie o co chodzi. Pozniej bylo coraz lepiej. Wartka akcja, mroczny klimat, zaskakujácy koniec. Faktycznie nieco za duzo o perypetiach zyciowych policjantów. Styl autora bardzo mi sié spodobal, jest oryginalny moim zdaniem. Kiedys przeczytam o Eriku Winklerze kolejny tom. Film bylby z tego dobry.

Moje pierwsze spotkanie z tym autorem i Jego seriá. Pierwsza polowa, nie wiedzialam zupelnie o co chodzi. Pozniej bylo coraz lepiej. Wartka akcja, mroczny klimat, zaskakujácy koniec. Faktycznie nieco za duzo o perypetiach zyciowych policjantów. Styl autora bardzo mi sié spodobal, jest oryginalny moim zdaniem. Kiedys przeczytam o Eriku Winklerze kolejny tom. Film bylby z...

Bardzo fajnie....interesujące zdarzenia sprzed lat powiązane z dniem.dzisiejszym....

Bardzo fajnie....interesujące zdarzenia sprzed lat powiązane z dniem.dzisiejszym....

Wątek kryminalny nawet ok. Ale cała książka niepotrzebnie rozciągnięta na prywatne życie bohaterów. Kilkanaście razy co najmniej dowiadujemy się, że komisarza Erika Wintera potwornie boli głowa. Boi się jednak zrobić badania bo może się okazać, że to nie migrena. Zaś Aneta i Fredrik są na rozdrożu swojego związku i co któraś strona muszą... porozmawiać. Tyle, że tego nie robią. To już nie kryminał ale obyczajówka z wątkiem kryminalnym. Gdyby skrócić książkę o 150-200 stron o niczym to zostałby przyzwoity kryminał.

Wątek kryminalny nawet ok. Ale cała książka niepotrzebnie rozciągnięta na prywatne życie bohaterów. Kilkanaście razy co najmniej dowiadujemy się, że komisarza Erika Wintera potwornie boli głowa. Boi się jednak zrobić badania bo może się okazać, że to nie migrena. Zaś Aneta i Fredrik są na rozdrożu swojego związku i co któraś strona muszą... porozmawiać. Tyle, że tego nie...

Ktoś wcześniej napisał, że był"prawie martwy" podczas lektury tej książki...był prawie martwy z nudów. Podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Tragiczne dialogi nasuwały mi myśł, że prowadzą je ludzie spowolnieni umysłowo, kompletnie nie wiadomo o co chodzi. Nie dla mnie "Prawie martwy".

Ktoś wcześniej napisał, że był"prawie martwy" podczas lektury tej książki...był prawie martwy z nudów. Podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Tragiczne dialogi nasuwały mi myśł, że prowadzą je ludzie spowolnieni umysłowo, kompletnie nie wiadomo o co chodzi. Nie dla mnie "Prawie martwy".

Moim zdaniem książka już od samego początku zniechęca czytelnika do dalszego czytania. Dlaczego tak jest ? Otóż według mnie jest w niej zbyt dużo opisów ( np. charakteru, przeżyć, myśli bohaterów). Książka ma ponad 500 stron, tylko dlatego, że jest za bardzo nasiąknięta niepotrzebnymi opisami. Dodatkowo książkę bardzo długo się czyta i można powiedzieć, że ja ją wymęczyłem. Niestety po przeczytaniu książki jest bardzo zawiedziony co do jej zakończenia.

Moim zdaniem książka już od samego początku zniechęca czytelnika do dalszego czytania. Dlaczego tak jest ? Otóż według mnie jest w niej zbyt dużo opisów ( np. charakteru, przeżyć, myśli bohaterów). Książka ma ponad 500 stron, tylko dlatego, że jest za bardzo nasiąknięta niepotrzebnymi opisami. Dodatkowo książkę bardzo długo się czyta i można powiedzieć, że ja ją wymęczyłem....

Intryga ciekawa, choć schemat, ktoś zaginął lata temu i jego los jest nieznany jest już oklepany. Akcja sunie powoli, jak zawsze dużo zbędnych opisów, jest problem homoseksualności jednego z funkcjonariuszy. Książkę ratuje trzymająca w napięciu końcówka

Intryga ciekawa, choć schemat, ktoś zaginął lata temu i jego los jest nieznany jest już oklepany. Akcja sunie powoli, jak zawsze dużo zbędnych opisów, jest problem homoseksualności jednego z funkcjonariuszy. Książkę ratuje trzymająca w napięciu końcówka

Możliwe, że jak bym poleciała serią od początku, to mój odbiór był by znacznie lepszy, a ja przeczytałam po prostu ten jeden tom i średnio mnie zachwycił ;)

Możliwe, że jak bym poleciała serią od początku, to mój odbiór był by znacznie lepszy, a ja przeczytałam po prostu ten jeden tom i średnio mnie zachwycił ;)

wolnosączący szwedzki klimat. Takie lubię

wolnosączący szwedzki klimat. Takie lubię

Nużąca!Topografia miasta,zbyt szczegółowa,osobiste wynurzenia,powtórzenia,ledwo dałam radę.Ale może mam dosyć thillerów i szaleńców w literaturze.

Nużąca!Topografia miasta,zbyt szczegółowa,osobiste wynurzenia,powtórzenia,ledwo dałam radę.Ale może mam dosyć thillerów i szaleńców w literaturze.

Kolejny tom serii i kolejny plus. Nie wszystkie tomy są na równym poziomie, ale poziom jest wysoki i słucha się bardzo dobrze.

Kolejny tom serii i kolejny plus. Nie wszystkie tomy są na równym poziomie, ale poziom jest wysoki i słucha się bardzo dobrze.