Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Powieść dedykowana jest dla młodzieży, ale uważam, że powinni ją przeczytać także dorośli.

Każdy zaglądający na blogi korzysta z internetu. Wielu z nas ma konta w różnych socjal mediach. Część osób udostępnia zdjęcia i filmiki z bliskimi, często z dziećmi, nie zawsze myśląc o konsekwencjach takiego zachowania.

Główna bohaterka to 13. letnia Eva Andersen . Jej rodzice prowadzą kanał na YouTubie "Wszystko o Evie". Jen i Lars są influencerami i chętnie dzielą się z subskrybentami szczegółami z życia rodzinnego, a szczególnie chętnie zamieszczają filmiki z udziałem Evy, nie myśląc o jej uczuciach.

"Zapominają, że przecież muszę żyć w prawdziwym świecie. Już jakiś czas temu zrozumiałam, że nie jestem panią swojego losu. Teraz jednak mam wrażenie, że moje życie w ogóle do mnie nie należy. Muszę je odzyskać."

"Całe moje życie było jak film, który każdy może sobie ściągnąć i obejrzeć za darmo."



Pewnego dnia mama Evy, mimo obietnicy złożonej córce, publikuje film o pierwszej miesiączce. Po raz kolejny dziewczyna zostaje wyśmiana przez rówieśników, nie wytrzymuje szydzenia, prosi więc rodziców o zaprzestanie nagrywania. Niestety nie przynosi to rezultatu, Eva postanawia sabotować kanał. Czy takie działania przyniosą skutek jakiego oczekiwała? Czy rodzice Evy zawsze zamieszczają prawdę czy zdarza się, że koloryzują dla lepszych zasięgów? Odpowiedzi musicie poszukać w książce.

Książka porusza istotne tematy. Autorka ma lekkie pióro, powieść czyta się szybko, także dzięki krótkim rozdziałom. Dosłownie udaje się wykraść moment między obowiązkami i przeczytać choć jeden czy dwa rozdziały. Im bliżej było zakończenia, tym bardziej żałowałam, że zostało coraz mniej stron, a temat rzeka. Czy ostatecznie prawda wypłynie na jaw i czy kanał zniknie? Nie będę spamować.

"Z internetu i tak nic nie znika bez śladu. Gdzieś tam zawsze istnieją jakieś kopie."

Całym sercem polecam Wam tę pełną emocji książkę. Kochani szanujmy swoją i innych prywatność, miejmy na uwadze, że media zaczynają coraz więcej informacji zbierać o nas.

Powieść dedykowana jest dla młodzieży, ale uważam, że powinni ją przeczytać także dorośli.

Każdy zaglądający na blogi korzysta z internetu. Wielu z nas ma konta w różnych socjal mediach. Część osób udostępnia zdjęcia i filmiki z bliskimi, często z dziećmi, nie zawsze myśląc o konsekwencjach takiego zachowania.

Główna bohaterka to 13. letnia Eva Andersen . Jej rodzice...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ma formę dwunastu wywiadów dotyczących dawnej telewizji, okładka nawiązuje do Telegazety z lat 90-tych. Rozmowy można czytać po kolei lub wybrane wywiady. Zaletą książki jest to, że czytanie możemy sobie dawkować, by dłużej delektować się wywiadami lub też czytać po kilka, jeśli jesteśmy ciekawi. Dzięki Panu Kamilowi możemy poznać pracę np. Jacka Kawalca, Elżbiety Zapendowskiej, Cezarego Żaka czy Michała Fajbusiewicza. Rewelacyjne wywiady ukazują co rzeczywiście działo się za kulisami, jaką formę miały programy, na jaw wychodzą szczegóły z życia prywatnego. W książce pada też odpowiedź na pytanie czy popularność przynosi same pozytywne efekty, czy też bywa męcząca. Można się dowiedzieć czy seriale szufladkują aktorów, czy Cezary Żak i Artur Barciś są przyjaciółmi, dlaczego Jacek Kawalec nie wystąpił w "Złotopolskich". Epilog to wywiad z autorem, o którym możemy dowiedzieć się wielu ciekawostek. Żałuję, że ta rewelacyjna lektura tak szybko się skończyła.

Książka ma formę dwunastu wywiadów dotyczących dawnej telewizji, okładka nawiązuje do Telegazety z lat 90-tych. Rozmowy można czytać po kolei lub wybrane wywiady. Zaletą książki jest to, że czytanie możemy sobie dawkować, by dłużej delektować się wywiadami lub też czytać po kilka, jeśli jesteśmy ciekawi. Dzięki Panu Kamilowi możemy poznać pracę np. Jacka Kawalca, Elżbiety...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To moje pierwsze i zarazem bardzo udane spotkanie z twórczością Justyny Leśniewicz. Młoda autorka ma na swoim koncie kilkanaście tytułów.

"Zakręcona znajomość" napisana jest z perspektywy głównej bohaterki - trzydziestoletniej Patrycji Nowak mieszkającej we wsi Leśniwce.

"Dobijała mnie mentalność ludzi we wsi, nikt nikogo nie pytał wprost. Tylko wszystkie informacje usiłowano uzyskać od sąsiadów, a potem wychodziły plotki tak wielkie, że wstyd powtarzać."

Kobieta uważana jest za starą pannę, bo nie ma męża ani dzieci, posiada jedynie psa wabiącego się Kaja. Matka Pati naciska ją, by zmieniła stan cywilny. Czy knująca za plecami córki kobieta osiągnie swój cel?

Zdradzę Wam jedynie, że wskutek wypadku kobieta poznaje mieszkającego w Warszawie Adama Poniedzielskiego. Do czego doprowadzi znajomość z mężczyzną posiadającym syna i obrączkę na palcu? Czy ich relacja z góry skazana jest na niepowodzenie, a może uda się ułożyć puzzle życia bohaterów? Odpowiedzi poszukajcie w tej pełnej tajemnic książce.

Duży plus dla autorki za poruszenie trudnego tematu dotyczącego dawców szpiku. Warto by zdrowe osoby pomyślały o rejestracji w DKMS jako potencjalni dawcy.

"Przecież to nic nie kosztuje, a może uratować ludzkie życie."

"W ludziach jednak było dobro, choć czasami trzeba było pobudzić ich do działania."

Mogę Was zapewnić, że książka jest znakomita. Porwała mnie od pierwszych stron, pozwoliła oderwać się od codzienności i poczuć dobre emocje. Powieść napisana jest lekkim językiem i przyjaznym dla oczu drukiem. Książka trzyma w napięciu, pełna jest życiowych mądrości. Idealna lektura na letnie dni.

To moje pierwsze i zarazem bardzo udane spotkanie z twórczością Justyny Leśniewicz. Młoda autorka ma na swoim koncie kilkanaście tytułów.

"Zakręcona znajomość" napisana jest z perspektywy głównej bohaterki - trzydziestoletniej Patrycji Nowak mieszkającej we wsi Leśniwce.

"Dobijała mnie mentalność ludzi we wsi, nikt nikogo nie pytał wprost. Tylko wszystkie informacje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niepozorna okładka, a w środku perełka - powieść o miłości napisana przez mężczyznę. Nie jest to żadne ckliwe romansidło, ale książka o uczuciach, o problemie alkoholowym i jego wpływie na rodzinę oraz o życiu, które nie zawsze toczy się po naszej myśli. Znajdziecie w niej spektrum emocji z subtelnie podaną nutką erotyzmu.

Piotra Bonerskiego poznajemy jako dojrzałego mężczyznę, który stracił żonę w wypadku samochodowym. Nie jest to dla niego powód do rozpaczy, gdyż ich życie nie było usłane różami. Ewa zmagała się z problemem alkoholowym, który pozostawiał piętno na całej ich rodzinie. Małżeństwo żyło razem, ale jak by oddzielnie. Ich syn nie zaznał matczynej miłości. Przyznam się, że zupełnie nie polubiłam Ewy i nie rozumiałam jej postawy choćby na temat macierzyństwa.

Bohater wspomina swoją młodość i uczucie, jakie połączyło go z koleżanką z klasy. Pochodzili oni z dwóch różnych środowisk. Ojciec Małgosi był przeciwny temu związkowi i zabronił młodym spotykać się. Pułkownik Szorc, działacz Służby Bezpieczeństwa posunie się do różnych sposobów, by rozdzielić Gosię i Piotra oraz sprawi, że stracą ze sobą kontakt. Piotr z góry był na przegranej pozycji, tym bardziej że nie chciał, by dziewczyna musiała wybierać między nim a miłością i posłuszeństwem wobec ojca. Zmagania z pułkownikiem Szorcem były jak walka z wiatrakami.

Po wyjeździe Gosi z rodzicami do Maroka Piotr przeżywa trudne emocje oraz kryzys wiary. Czy dane będzie im jeszcze się spotkać, czy raczej ich życie potoczy się innymi torami? Jaką rolę odgrywa tytułowy pierścionek? Odpowiedzi poszukajcie w książce.

Niepozorna okładka, a w środku perełka - powieść o miłości napisana przez mężczyznę. Nie jest to żadne ckliwe romansidło, ale książka o uczuciach, o problemie alkoholowym i jego wpływie na rodzinę oraz o życiu, które nie zawsze toczy się po naszej myśli. Znajdziecie w niej spektrum emocji z subtelnie podaną nutką erotyzmu.

Piotra Bonerskiego poznajemy jako dojrzałego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zaczarowany świat" to zbiór rymowanek dla małego i dużego, dla każdego. Warto przenieść się w krainę wyobraźni, do innego świata. Spotkać tam można m.in. mówiące kuchenne przedmioty, babcię rękodzielniczkę i zwierzęta mieszkające w zoo. Dodatkowo można poczytać wierszyki o popularnych imionach, które mogą być inspiracją przy kupnie prezentów. Bogata szata graficzna, przyjemny w dotyku papier i niezbyt duża objętościowo książeczka zachęcają do lektury, rymowanki mogą być też podstawą zabaw, na pewno każda buzia będzie uśmiechnięta.

"Zaczarowany świat" to zbiór rymowanek dla małego i dużego, dla każdego. Warto przenieść się w krainę wyobraźni, do innego świata. Spotkać tam można m.in. mówiące kuchenne przedmioty, babcię rękodzielniczkę i zwierzęta mieszkające w zoo. Dodatkowo można poczytać wierszyki o popularnych imionach, które mogą być inspiracją przy kupnie prezentów. Bogata szata graficzna,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szwajcaria, leżący na uboczy hotel, cieszy się złą sławą. To właśnie tu rozegra się część wydarzeń, których narratorem jest amerykański historyk, który spisuje to, co się dzieje.

Zbombardowano Waszyngton, nastąpił atak nuklearny na Stany Zjednoczone. Świat, w którym dotychczas żyli bohaterowie, zupełnie zmienił swoje oblicze. Nie działają telefony, internet nie ma zasięgu. Brak informacji sprawia, że ludzie nie wytrzymują napięcia, część z nich popełnia samobójstwo.

"Wszystko, co było wcześniej, w naszym poprzednim życiu, pozostawało teraz bez znaczenia. Teraz żyliśmy z dnia na dzień i nie pamiętaliśmy już ludzi, których nienawidziliśmy, rzeczy, które nas denerwowały, psuły nam humor w internecie, statusów na Facebooku, na których widok przewracaliśmy oczami, filmików ze słodkimi zwierzątkami, na których płakaliśmy, batalii przeciwko dziennikarzom, prezenterom telewizyjnym, politykom, celebrytom. Wszystko to było nieważne."

Zatapiając się w lekturze, odczuwa się ciężar tego, co dzieje się w akcji.

"Zaczęło do mnie docierać, że raczej nikt nie powie mi, co robić. Rząd mojego kraju przestał istnieć. Szkocja przestała istnieć. Setki tysięcy ludzi straciło życie (...).
Musiało upłynąć kilka chwil, gdy dotarło do mnie, że ludzie wokół mówią o kolejnych bombach, które wybuchły w Chinach, nieopodal Monachium i jeszcze gdzieś w Niemczech (...)."

Akcja zagęszcza się, gdy, w znajdującym się na dachu, zbiorniku z wodą zostaje odnalezione ciało kilkuletniej dziewczynki. Nie wiadomo kto jest sprawcą i czy nie znajduje się on wśród żywych osób. Dodatkowo w zaistniałej sytuacji rodzą się pytania o to, jak zachować się w sytuacji, gdy gatunek ludzki wymiera, ludzie zachowują się nielogicznie i irracjonalnie.

" Jedyną rzeczą, jak nam, ludziom, została i jaka może motywować nas do wstania rano z łóżka, jest dobroć, drobne przejawy ludzkiej dobroci, które powinniśmy sobie wzajemnie okazywać."

Zakończenie ten fascynującej i nie do końca wyjaśnionej historii zupełnie mnie zaskoczyło. Przyznam, że pojawiło się więcej pytań, niż odpowiedzi, a ja zastanawiam się, czy książka będzie miała kontynuację.

W trakcie lektury nasuwają się liczne pytania: Czy będziemy mieli się z kim pożegnać, gdy śmierć będzie nam zaglądać w oczy? Co zrobiłabym/ zrobiłbym w obliczu zagrożenia/katastrofy/wojny czy nawet przejmującego zimna? Sporo emocji i przemyśleń (zwłaszcza gdy takie sytuacje wydają się całkiem realne np. w obliczu epidemii koronawirusa czy skandali politycznych na świecie).

Było to moje pierwsze i zarazem bardzo udane spotkanie z twórczością autorki, zapewniające kilkugodzinną rozrywkę. Mimo że całość jest na bardzo wysokim poziomie, wychwyciłam kilka błędów, jednak nie wpływa to znacząco na odbiór książki.

Szwajcaria, leżący na uboczy hotel, cieszy się złą sławą. To właśnie tu rozegra się część wydarzeń, których narratorem jest amerykański historyk, który spisuje to, co się dzieje.

Zbombardowano Waszyngton, nastąpił atak nuklearny na Stany Zjednoczone. Świat, w którym dotychczas żyli bohaterowie, zupełnie zmienił swoje oblicze. Nie działają telefony, internet nie ma zasięgu....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki okazało się bardzo udane. Przyznam się, że pisarka zupełnie mnie zaskoczyła, główny wątek poszedł w zupełnie innym kierunku, niż myślałam, a lektura wywołuje spore emocje (także po jej zakończeniu) i skłania do przemyśleń. Opisane wydarzenia są bardzo autentyczne i warto wyciągnąć z nich wnioski.

Jedna z bohaterek to moja imienniczka, jednak bliższa mi okazała się, być jej koleżanka Marcelina. Obie dziewczyny biorą udział w spotkaniu klasowy - niby grono znajomych osób, ale z drugiej strony jakby obcy sobie ludzie. Prorocze są słowa wychowawczyni:

"Wy, młodzi, ciągle za czymś gonicie. Macie dużo planów i zbyt mało czasu na ich realizację. W waszym wieku luksusem jest odpoczynek, w moim zdrowie. Nikt o nim nie pamięta, gdy jest młody, a później nie da się cofnąć czasu i nadrobić zaległości."

"Dzielą was doświadczenia, które zdobyliście, ludzie, których poznaliście, i myśli, którymi przez tyle lat nie dzieliliście się ze sobą."

Przeszłość kształtuje charakter i ma wpływ na teraźniejszość, czasem jedno zdarzenie może zmienić wiele, o czym przekonała się paczka przyjaciół. Czy jednak warto postawić wszystko na szali i ryzykować, by emocje wzięły górę nad rozsądkiem? Nie zdradzę Wam jakich wyborów dokonali bohaterowie, by nie odbierać przyjemności z lektury.

Jestem zachwycona znakomitymi opisami i stylem pisania autorki (w niczym nie przeszkadza mały chochlik, który wkradł się na stronie 53.). Już się cieszę, że niedługo będzie dostępna kolejna część - "Gdy nadeszło życie".

Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki okazało się bardzo udane. Przyznam się, że pisarka zupełnie mnie zaskoczyła, główny wątek poszedł w zupełnie innym kierunku, niż myślałam, a lektura wywołuje spore emocje (także po jej zakończeniu) i skłania do przemyśleń. Opisane wydarzenia są bardzo autentyczne i warto wyciągnąć z nich wnioski.

Jedna z bohaterek to moja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie lada zadanie postawiła sobie autorka, pisząc książkę o Wieszczu, ale wybrnęła z niego znakomicie. Nie jestem to typowa literatura podróżnicza, ale fascynująca podróż śladami miejsc, które odwiedził i w których mieszkał Adam Mickiewicz.
Autorka porywa czytelnika w pasjonujące wojaże. Dzięki licznym zdjęciom (na części z nich można zobaczyć autorkę) i snutej opowieści poczułam się, jakby przyjaciółka opowiadała mi o swojej wycieczce (zaczynając od Zaosia, a kończąc w Stambule). Wartością dodaną są cytaty z dzieł Mickiewicza. Niewątpliwą zaletą jest różnokolorowe oznaczenie na marginesach miejscowości, które odwiedził Wieszcz.
Najbardziej zachwyciłam się muzeum w Zaosiu. Można w nim zobaczyć i sprawdzić jak działają XIX-wieczne przedmioty, a nawet przebrać się w strój szlachecki. Jest tam nawet słynna biała sukienka Zosi z "Pana Tadeusza". Cudownie musi być, poczuć klimat dawnych czasów. Przyznam się, że aż zazdroszczę młodzieży, którą autorka zabrała w to wspaniałe miejsce. Taka niezapomniana lekcja na pewno sprawiła, że uczniowie bardziej przychylnie spojrzeli na utwory Mickiewicza.
"Zaosie to jedno z niewielu miejsc, gdzie można przenieść się w czasy Rzeczpospolitej Obojga Narodów i poczuć ducha polskości na nie naszej już ziemi."
Niejednego zaskoczy fakt, że Paryż był niezbyt lubiany przez Wieszcza, a upust emocjom dał w "Panu Tadeuszu". Ze wstydem przyznaję się, że nie kojarzyłam tego fragmentu i bardzo dziękuję autorce za przytoczony cytat.
Z przyjemnością czytałam o pałacu w Śmiełowie, bo sama pochodzę z Wielkopolski.
" W połowie sierpnia 1831 roku Mickiewicz przybył do majątku Antoniny i Hieronima Gorzeńskich w Śmiełowie i zatrzymał się tam na trzy tygodnie w roli rzekomego kuzyna właścicieli oraz nauczyciela ich synów. (...) Echa pobytu w tych stronach brzmią w pisanej dwa lata później epopei. Pierwowzorem Telimeny była podobno (...) Konstancja Łubieńska, siostra właścicielki Śmiełowa. Jej gorący romans z poetą przerodził się później w przyjaźń. Po latach pani Konstancja opiekowała się nawet przez jakiś czas córką Mickiewiczów, Marią."
Obecnie w Śmiełowie znajduje się Muzeum im. Adama Mickiewicza.
Książka Agnieszki Zielińskiej jest idealna dla młodzieży, ale i też dla starszych osób. Warto, aby ta pozycja znalazła się w każdym polskim domu.
Cieszę się, że mają powstać następne tomy, a kolejny ma dotyczyć Sienkiewicza.

Nie lada zadanie postawiła sobie autorka, pisząc książkę o Wieszczu, ale wybrnęła z niego znakomicie. Nie jestem to typowa literatura podróżnicza, ale fascynująca podróż śladami miejsc, które odwiedził i w których mieszkał Adam Mickiewicz.
Autorka porywa czytelnika w pasjonujące wojaże. Dzięki licznym zdjęciom (na części z nich można zobaczyć autorkę) i snutej opowieści...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mademoiselle Oiseau w Argentynii Lovisa Burfitt, Andrea de La Barre de Nanteuil
Ocena 7,7
Mademoiselle O... Lovisa Burfitt, And...

Na półkach:

To już trzecie spotkanie z tajemniczą Mademoiselle Oiseau. Czy ta część dorównuje poprzednim? Moim zdaniem jest najlepsza, bo pojawiają się intrygujące zagadki i odkrywane są karty z przeszłości.

Czytając, poczułam się jak na spotkaniu z przyjaciółką, która zabiera mnie w podróż do Argentynii (nie mylić z Argentyną), do miasta, w którym mimo szarości, wszystko jaśnieje srebrną poświatą. Tutaj spełniają się marzenia i sny stają się rzeczywistością.

Mademoiselle Oiseau zabiera w podróż Izabellę. Okazuje się, że to nie przypadek, iż poznała ona dziewczynkę, że odgrywa ona ważną rolę w jej życiu, że łączą je silne więzi. Sięgnijcie po książkę i odkryjcie kim są Maripoza i Baba. Poznajcie sekrety z przeszłości i odkryjcie tajemnice Mademoiselle Oiseau i Izabelli.

Książka idealnie wpisuje się w wiosenne klimaty, piękne grafiki umilają lekturę, która jest idealna dla młodzieży, ale i też dla nieco starszych dziewczyn. Pozwólcie się porwać kartom książki i marzeniom, które są muzyką duszy.

"Wiosna ma w sobie coś specjalnego. (...) Brzmi jak Vivaldi, lecz jeśli bliżej przyłożyć ucho, słyszy się, że to nic innego, jak tylko III symfonia Brahmsa. Można się wtedy zastanawiać…"

To już trzecie spotkanie z tajemniczą Mademoiselle Oiseau. Czy ta część dorównuje poprzednim? Moim zdaniem jest najlepsza, bo pojawiają się intrygujące zagadki i odkrywane są karty z przeszłości.

Czytając, poczułam się jak na spotkaniu z przyjaciółką, która zabiera mnie w podróż do Argentynii (nie mylić z Argentyną), do miasta, w którym mimo szarości, wszystko jaśnieje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie ocenia się książki po okładce, ale ta ujęła mnie tanecznym krokiem i popłynęłam wraz z księżniczkami przez kolejne strony. Książka pomaga oderwać się od rzeczywistości i przenieść w inny, bajkowy świat. Polecam ją nie tylko dzieciom, ale i dorosłym szukającym lżejszej lektury i relaksu.
Przenosimy się do pałacu, w którym księżniczki żyją beztrosko, realizując swoje pasje, mimo że w królestwie dziewcząt nie traktowano poważnie (obojętnie czy były księżniczkami, czy nie). Dziewczęta, za namową swojej matki rozwijają swoje umiejętności. Król akceptuje taki stan, bo bardzo kocha ich matkę. Jednak królowa ginie tragicznie w wypadku samochodowym (bez obawy - czytelnik nie znajdzie żadnych przerażających opisów). Wychowanie dwunastu księżniczek spada na barki ojca, który zmienia się w tyrana niszczącego ich marzenia i zabierającego to, co sprawia radość.
"Po śmierci królowej Laurelii król Alberto stał się człowiekiem, który zjada całe ciasto, z nikim się nie dzieląc, i karze swoje córki, nawet gdy te w niczym nie zawiniły."
Zostaje im odebrana swoboda, a pałac spowija smutek. Jedynie Frida się nie poddaje.
"Śmierć matki nauczyła ją, że świat nie zawsze podporządkowuje się naszym życzeniom."
Królewskie córki zostają uwięzione w pałacowej komnacie, gdzie mają oczekiwać na pojawienie się godnych kandydatów na małżonków, w których cieniu mają pozostać. Król pozbawia księżniczki wielu rzeczy, ale mają one coś cennego, czego nie jest w stanie im nikt odebrać. Jaki sekret odkryją księżniczki i jak wpłynie to na ich życie? Odpowiedź znajdziecie w książce. Zdradzę tylko, że odgadłam finałowy podstęp, co nie odebrało mi przyjemności z lektury.
Niewątpliwym atutem jest nawiązanie do przedmiotów współczesnych takich jak m.in. telefon czy kabriolet. Książka porusza ważne kwestie dotyczące realizacji marzeń, prawa do wolności i szczęścia, przedstawia, czym jest dyskryminacja, siostrzana miłość i odwaga. Finał jest pozytywny i jak to w bajkach, dobro zwycięża. Lekturę umilają piękne ilustracje, dzięki którym łatwiej przenieść się w baśniowy świat. Dajcie się porwać tym klimatom...

Nie ocenia się książki po okładce, ale ta ujęła mnie tanecznym krokiem i popłynęłam wraz z księżniczkami przez kolejne strony. Książka pomaga oderwać się od rzeczywistości i przenieść w inny, bajkowy świat. Polecam ją nie tylko dzieciom, ale i dorosłym szukającym lżejszej lektury i relaksu.
Przenosimy się do pałacu, w którym księżniczki żyją beztrosko, realizując swoje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Tarczyca jest wrażliwym "trybikiem" w wielkiej strukturze całego układu hormonalnego, odpowiedzialnym za subtelną regulację. Nie lubi ona stresu i ciężkich czasów. Tarczyca jest głosem naszej duszy."

Umiejscowiona pośrodku szyi tarczyca, swym kształtem przypominająca motyla, to bardzo ważny gruczoł, lecz nie zawsze doceniana jest jego rola. Warto zwrócić uwagę, że problemy z tarczycą dotykają nie tylko kobiety, ale również mężczyzn i dzieci.

W książce zostały ujęte wszystkie strefy życia, na które wpływa ten ważny gruczoł. Autorka opisuje swoje osobiste problemy z tarczycą. Nie jest to typowo naukowy poradnik, ale publikacja napisana zrozumiałym językiem. Poruszone zostały kwestie powiązania czakr z narządami oraz wpływu hormonów na działanie mózgu. Dokładnie omówione zostały rodzaje chorób tarczycy (w tym np. mało znane - choroba Gravesa-Basedowa czy choroba de Quervaina).

Poradnik zawiera bardzo przydatne kwestionariusze, które pomagają wstępnie ustalić, co się dzieje w organizmie i konkretnie wskazać potrzebną diagnostykę laboratoryjną. Pytania łatwo zlokalizować, bo kartki je zawierające dodatkowo zostały oznaczone jasnoszarym kolorem.

Brak witamin wpływa na pracę tarczycy, a problemy z jej funkcjonowaniem mogą być przyczyną innych schorzeń. Warto zwrócić uwagę na nietolerancje pokarmowe i wspomóc pracę tego gruczołu lekami naturalnymi. Można się też wspomóc lekami homeopatycznymi.

"To, jaka dieta okaże się dla ciebie najlepsza, możesz i musisz stwierdzić samemu pod kierunkiem fachowca! Nasz organizm jest bardzo inteligentny - stale należy się weń wsłuchiwać i wczuwać. Co jednemu odpowiada, dla innego może okazać się niewłaściwe."
Na równowagę pracy tarczycy mają wpływ: metabolizm, równowaga systemu nerwowo-zmysłowego oraz różne strefy życia (rytm dnia i nocy, dotlenie organizmu, aktywność fizyczna, rytuały, relaks itp.).

"Warunkiem wstępnym jest to, abyśmy chcieli się rozwijać, z całego serca to potwierdzali i znaleźli odwagę, aby sensownie wyrazić siebie - i odlecieć!"

Książka napisana jest przyjazną dla oczu czcionką, która miejscami jest pogrubiona i ułatwia odnalezienie potrzebnych treści. Poradnik został podzielony na części i podrozdziały, które łatwo odszukać za pomocą spisu treści. Monochromatyczne motylki umilają lekturę. Jedyne do czego mogę się przyczepić to notatka o autorce, która została umieszczona pod koniec książki, ja bym ją dała na początek. Warto sięgnąć po tę książkę i wprowadzić zmiany w swoim życiu, a już na pewno należy pamiętać o regularnych badaniach.

"Tarczyca jest wrażliwym "trybikiem" w wielkiej strukturze całego układu hormonalnego, odpowiedzialnym za subtelną regulację. Nie lubi ona stresu i ciężkich czasów. Tarczyca jest głosem naszej duszy."

Umiejscowiona pośrodku szyi tarczyca, swym kształtem przypominająca motyla, to bardzo ważny gruczoł, lecz nie zawsze doceniana jest jego rola. Warto zwrócić uwagę, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zgodnie z tytułem jest to znakomity przewodnik odnajdowania radości w codzienności. Bardzo pomocny jest podział na części, gdyż łatwiej odnaleźć ważne treści. Oto tytuły poszczególnych części: UWAŻNOŚĆ; MIŁOŚĆ I ZWIĄZKI; RELIGIA/DUCHOWOŚĆ; ROZUMIENIE; SUKCES; GNIEW, NIEPEWNOŚĆ I LĘKI; ŻYJĄC WE WDZIĘCZNOŚCI.

Niewątpliwą zaletami są krótkie rozdziały, które mogą być czytane w dowolnej kolejności oraz podsumowujący cytat na koniec rozdziału. W poradniku znajduje się nawiązanie do nauczania Buddy, ale nie trzeba zmieniać religii, by wynieść z tej książki wiele dobrego do swojego życia. Z drugiej strony jest też nawiązanie do religii chrześcijańskiej i jej dobrodziejstw.

Jakże często nie doceniamy wartości modlitwy, która ma nie tylko wymiar duchowy, ale i też jest swoistym przykładem medytacji, np. różaniec bardzo sprzyja wyciszeniu. W książce została zwrócona uwaga, że nie warto gromadzić pamiątek w postaci złych emocji, gniewu czy zazdrości, ale warto pielęgnować dobre wspomnienia i kolekcjonować szczęśliwe chwile, które radują serce.
Oto kilka wartościowych cytatów:

"Twój umysł jest jak rozpieszczone, bogate dziecko! Pozwalasz mu myśleć, co chce, kiedy chce, jak długo ma ochotę, bez względu na skutki i wdzięczność. I teraz Twój umysł jako dorosły nigdy cię nie słucha! W rzeczywistości czasem chcesz się na czymś skupić, ale umysł wciąż oddala to od ciebie."

"Jesteśmy tak skupieni na rzeczach, które "mogą być", że niedostatecznie doceniamy to, co jest tu i teraz."

"Im bardziej nie doceniamy samych siebie za to, co osiągamy, tym większą mamy tendencję, aby nie dostrzegać tego, co inni robią dobrego."

"Przyjaźnie pielęgnują nasze serca (...) miłością, tak jak drzewa odżywiają ziemię tlenem. Dobrzy przyjaciele są zatem niczym lasy deszczowe dla uczuć."

"Nigdy nie wiadomo, kiedy przypadkowy akt dobroci może dosłownie uratować życie człowieka."

Jeden z rozdziałów został podsumowany takim pięknym cytatem:

Czyń wszelkie dobro, jak możesz,
wszelkimi dostępnymi środkami,
wszelkimi dostępnymi sposobami,
we wszelkich możliwych miejscach,
we wszelkim możliwym czasie,
wobec wszelkich osób jakim możesz,
tak długo, jak tylko możliwe.
-John Wesley

Książka napisana jest przystępnym językiem, a krótkie rozdziały zachęcają do sięgnięcie po poradnik, nawet gdy mamy mało wolnego czasu, bo czyta się je bardzo szybko, wręcz błyskawicznie. Jedyne, co mi się nie spodobało to stosunek buddyzmu do seksualności, ale poradnik jest na tyle uniwersalny, że można z niego czerpać te wartości, które są dla nas przydatne, a treść skłania do przemyśleń i zmian w życiu.

Zgodnie z tytułem jest to znakomity przewodnik odnajdowania radości w codzienności. Bardzo pomocny jest podział na części, gdyż łatwiej odnaleźć ważne treści. Oto tytuły poszczególnych części: UWAŻNOŚĆ; MIŁOŚĆ I ZWIĄZKI; RELIGIA/DUCHOWOŚĆ; ROZUMIENIE; SUKCES; GNIEW, NIEPEWNOŚĆ I LĘKI; ŻYJĄC WE WDZIĘCZNOŚCI.

Niewątpliwą zaletami są krótkie rozdziały, które mogą być czytane...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W czerwcu spotkał mnie wielki zaszczyt - dostałam tomik wierszy z autografem. Bardzo się ucieszyłam, bo znam piękny styl pisania Basi z jej bloga Pięć pór roku. Autorka, choć z zawodu jest nauczycielką matematyki, posiada duszę humanisty. Wiersze pełne są radości życia, łagodności i życiowej mądrości. Poetka stawia wartości religijne na pierwszym miejscu, bardzo ważny jest dla niej Bóg, mocno kocha Matkę Bożą, docenia piękno stworzonego świata i cieszy się każdy dniem. W wierszach odnajdziemy też szacunek dla więzi rodzinnych i domu rodzinnego oraz miłość do Ojczyzny, a przede wszystkim bogactwo emocji.

Wiersze dawkowałam sobie stopniowo, odnajdowałam w nich dobro i spokój, a jednocześnie skłaniały mnie one do refleksji. Jakże często zabiegani nie dostrzegamy małych spraw, drobnych gestów czy serdeczności, które tak wiele znaczą. Basia w wierszach zaprasza też w swoje strony, w okolice Olesna, gdzie m.in. można podziwiać piękne kapliczki przydrożne. W tomiku można znaleźć również wiersze odnoszące się do różnych okresów liturgicznych. Na pewno będę wielokrotnie wracała do lektury tych wyjątkowych wierszy.

http://zaciszelenki.blogspot.com/2018/07/miedzy-sowem-cisza-barbara-wojcik.html

W czerwcu spotkał mnie wielki zaszczyt - dostałam tomik wierszy z autografem. Bardzo się ucieszyłam, bo znam piękny styl pisania Basi z jej bloga Pięć pór roku. Autorka, choć z zawodu jest nauczycielką matematyki, posiada duszę humanisty. Wiersze pełne są radości życia, łagodności i życiowej mądrości. Poetka stawia wartości religijne na pierwszym miejscu, bardzo ważny jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka w tytułowych trzech rozdziałach i niewielkiej objętościowo książce poruszyła aktualne i trudne tematy: dojrzewanie, nękanie psychiczne, odchudzanie prowadzące wręcz do choroby.

Główna bohaterka, Diana, to otyła nastolatka, która doświadcza szykanowania ze strony rówieśników. Nowo poznany chłopak, Mateusz, zbliża się do niej, by później ośmieszyć dziewczynę w internecie. Zbyt łatwowierna Diana mimo wszystko nie szuka winy w innych, lecz w sobie. Postanawia zmienić tryb życia: modyfikuje dietę, zaczyna trenować, poprawiają się jej wygląd oraz relacje z ludźmi.

Po wakacjach dziewczyna idzie do liceum. Przesadne dbanie o figurę, prowadzi do tego, że jej stan psychiczny balansuje na cienkiej granicy między anoreksją i bulimią. Kolejną sytuacją, z którą przyjdzie jej się zmierzyć jest nagła śmierć przyjaciółki.

"Są rzeczy, których zwyczajnie nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Życie zaskakuje. Stawia przed nami różne wyzwania. Różne sytuacje, z którymi musimy się zmierzyć, bez względu na to, czy nam się to podoba, czy niekoniecznie; musimy przez nie przejść. Wreszcie stawia na naszej drodze osoby, które potrafią zachwiać naszą równowagę i nieźle namieszać zarówno w głowie, jak i w sercu..."

Czy zmiana szkoły pomoże Dianie otworzyć się? Czy los okaże się wreszcie dla niej łaskawszy?

Nie zdradzę więcej, ale podzielę się motywującym cytatem z książki:

"Na błędach się uczymy. Każde potknięcie nas wzmacnia. Nasze przeżycia nas budują, pozwalają odnaleźć siebie i zrozumieć, że życie jest nieprzewidywalne i nie można z niego zrezygnować, gdyż nigdy nie wiemy, co czeka za rogiem. A mogą to być rzeczy piękne."

To druga książka autorki, widać zdecydowaną poprawę warsztatu pisarskiego. Bardzo podoba mi się minimalistyczna okładka. Niewielka objętościowo powieść naszpikowana jest emocjami. Mimo, że skierowana jest do młodzieży, myślę że warto, aby sięgnęli po nią i dorośli. Ciekawostką jest, że autorka jest bardzo młodą osobą z dużym potencjałem. Bardzo Wam polecam lekturę tej książki, która daje do myślenia.

Autorka w tytułowych trzech rozdziałach i niewielkiej objętościowo książce poruszyła aktualne i trudne tematy: dojrzewanie, nękanie psychiczne, odchudzanie prowadzące wręcz do choroby.

Główna bohaterka, Diana, to otyła nastolatka, która doświadcza szykanowania ze strony rówieśników. Nowo poznany chłopak, Mateusz, zbliża się do niej, by później ośmieszyć dziewczynę w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W książce została poruszona bardzo popularna tematyka, nie jest to jednak typowy poradnik, lecz ma ona formę zwierzeń autorki, wręcz ma się wrażenie rozmowy z przyjaciółką dającą dobre rady. Ciekawą formą są szybkie rozwiązania w formie pytań.

Autorka zwraca uwagę, że często problemem nie jest brak przestrzeni dla rzeczy, ale posiadanie ich w nadmiernej ilości, co prowadzi do chaosu. Warto zainspirować się podpowiedziami z książki i skonfrontować je z własnym systemem sprzątania. Przydatna może być lista porządkowania pomieszczeń krok po kroku, jednak rozpiska na godziny nie u każdego się sprawdzi. Na pewno pomocny będzie system porządkowania zabawek i włączenia dzieci w obowiązki domowe, przez co uczy się je odpowiedzialności. Wszystko, o czym pisze autorka, podparte jest przykładami konkretnych sytuacji, jakie wydarzyły się w jej rodzinie.

"Nauka wartości pieniędzy i obowiązków związanych z posiadaniem to codzienna decyzja rodziców, tak samo jak pokazywanie korzyści płynących z opóźnienia nagrody, dzielenia się zasobami i okazywania wdzięczności. Jeśli chcemy, by nasze dzieci prowadziły życie wolne od nadmiaru, musimy iść tą drogą razem z nimi i być gotowi iść przodem."

Warto wyrobić sobie nawyki oraz być asertywnym, umieć przyjmować prezenty, ale i też odmawiać i nie robić czegoś wbrew sobie.

"(...) kluczową rolę w uwalnianiu się od nadmiaru odgrywają ostre limity, zarówno jeśli chodzi o fizyczne przedmioty w domu - książki, zabawki, ubrania - jak też ilość niematerialnych spraw, którym pozwalasz zaprzątać swój umysł, zabierać czas i miejsce w planie dnia."

"Tak jak wypełniamy nasz dom stertami niepotrzebnych i niechcianych rzeczy, tak jak wypełniamy nasze umysły stresem, zbyt wieloma obowiązkami i poczuciem winy z powodu pozbywania się rzeczy, w ten sam sposób wielu z nas zaśmieca ducha płytkimi i toksycznymi związkami. Te tak zwane przyjaźnie wysysają z nas energię, zamiast wzbogacać nasze dusze."

Przykładem zachowań, które zabierają nam czas i energię może być nadmierne korzystanie z portali społecznościowych, scrollowanie facebooka, branie udziału w dyskusjach, granie w gry, przykłady można by mnożyć. Moim zdaniem zbyt mało miejsca w książce zostało poświęcone na opis porządków w umyśle i duszy, a może to tylko moje oczekiwania okazały się zbyt duże.

Książkę czyta się bardzo dobrze, każdy znajdzie w niej coś dla siebie, bo warto nadzorować systematyczne oczyszczanie przestrzeni wokół siebie oraz dbać o swoje ciało i umysł.

W książce została poruszona bardzo popularna tematyka, nie jest to jednak typowy poradnik, lecz ma ona formę zwierzeń autorki, wręcz ma się wrażenie rozmowy z przyjaciółką dającą dobre rady. Ciekawą formą są szybkie rozwiązania w formie pytań.

Autorka zwraca uwagę, że często problemem nie jest brak przestrzeni dla rzeczy, ale posiadanie ich w nadmiernej ilości, co prowadzi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo młody, dziewięcioletni, Król Edwin szanuje swoich poddanych. Co tydzień rozdaje wieśniakom ogromne ilości czekolady, aby ich uszczęśliwić. Jednak czy takie zachowanie nie przysporzy mu kłopotów? Królewski skarbiec nie jest studnią bez dna. Sytuację wykorzystuje Podły Imperator, który chce odsunąć Edwina od władzy w Edwinogrodzie. Edwin musi zadecydować jak pokonać wroga, ale czy mu się uda?

"- Musimy opracować szczwany plan, żeby pokonać Imperatora Urwisona - powiedział Król Edwin. - Nie wiem, czy zdołam coś wymyślić sam, bo nigdy w życiu nie knułem żadnych szczwanych planów."

Atmosfera robi się groźna, a obrót spraw zaskoczył nawet mnie. Znakomity pomysł na zakończenie, a na koniec mała gratka - nuty i tekst marsza imperatora. Im mniej zostaje stron do przeczytania, ty bardziej żal, że zbliża się koniec. Pocieszeniem jest zapowiedź kolejnych części. Mam nadzieję, że będą równie znakomite.
Książka skierowana jest do kilkulatków rozpoczynających przygodę z czytaniem, także starsze osoby przy lekturze będą się bawić znakomicie. Okładka i tytuł przyciągają wzrok. Znakomitym zabiegiem są różne czcionki, które są miłe dla oka. Książka jest pełna humoru, a czarno - białe grafiki stworzone przez autora są zabawne i nie przytłaczają tekstu. Dzięki lekturze dzieci przyswajają nowe słownictwo i uczą się odpowiedzialności.
http://zaciszelenki.blogspot.com/2018/06/krol-jaskrawe-gatki-i-pody-imperator.html

Bardzo młody, dziewięcioletni, Król Edwin szanuje swoich poddanych. Co tydzień rozdaje wieśniakom ogromne ilości czekolady, aby ich uszczęśliwić. Jednak czy takie zachowanie nie przysporzy mu kłopotów? Królewski skarbiec nie jest studnią bez dna. Sytuację wykorzystuje Podły Imperator, który chce odsunąć Edwina od władzy w Edwinogrodzie. Edwin musi zadecydować jak pokonać...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wichrowe opowieści Barbara Wrzesińska, Magdalena Wrzesińska
Ocena 4,6
Wichrowe opowi... Barbara Wrzesińska,...

Na półkach:

Polecam znakomite wiersze, w których autorka zawarła przemyślenia dotyczące życia oraz jego dobrych i złych stron. Można zauważyć umiłowanie koni przez autorkę. Tomik czytałam stopniowo, nie byłam w stanie zasiąść i w jeden dzień przeczytać wszystko. Wolałam dawkować sobie emocje i przemyślenia. Jedyne co mi przeszkadzało to pojawiający się niekiedy wulgarny język, ale ogólnie książka na plus. Dodatkowym atutem są śliczne obrazy córki autorki oraz kilka zdjęć z prywatnego archiwum.
http://zaciszelenki.blogspot.com/2018/05/wichrowe-opowiesci-barbara-wrzesinska.html

Polecam znakomite wiersze, w których autorka zawarła przemyślenia dotyczące życia oraz jego dobrych i złych stron. Można zauważyć umiłowanie koni przez autorkę. Tomik czytałam stopniowo, nie byłam w stanie zasiąść i w jeden dzień przeczytać wszystko. Wolałam dawkować sobie emocje i przemyślenia. Jedyne co mi przeszkadzało to pojawiający się niekiedy wulgarny język, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mikołaj Marcela zaprasza czytelników do Jarzynowa, gdzie w tajemniczych okolicznościach zaginęły kolejne warzywa. Sprawą zajmuje się szeryf Best Seler, ale nie jest w swych działaniach sam. Mają mu pomagać Natalia Pietruszka i Wiktor Por, ale czy okażą się skuteczni? Zagadkową sprawę próbują też rozwiązać siostry Anielki Brukselki, która zniknęła pierwsza.
Autor bardzo poważnie potraktował młodych czytelników. Książka jest zabawna i jednocześnie momentami jest przerażająca. Z drugiej strony udało się przemycić wiele ciekawych informacji o warzywach i być może dzieci chętniej będą chciały je zjeść. Najciekawsze jest jednak zakończenie, które nawet mnie, mimo mojego wieku, zaskoczyło. Zgodnie z tym, co napisał autor, mam cichą nadzieję, że pojawi się kolejna część kryminału.
"Dziadek od najmłodszych lat powtarzał mi, że to właśnie prawdziwa moc literatury - zaprasza nas do niezwykłych światów, które stają się naszymi światami."
Polecam ten znakomity kryminał dla dzieci powyżej ósmego roku życia (także tych 18+). Podzielony jest on na rozdziały, co ułatwia czytanie, zwłaszcza młodszym czytelnikom. Zabrakło mi jedynie kolorów w rysunkach, ale to moje subiektywne odczucie. Muszę jednak przyznać, że grafiki są znakomite.

Mikołaj Marcela zaprasza czytelników do Jarzynowa, gdzie w tajemniczych okolicznościach zaginęły kolejne warzywa. Sprawą zajmuje się szeryf Best Seler, ale nie jest w swych działaniach sam. Mają mu pomagać Natalia Pietruszka i Wiktor Por, ale czy okażą się skuteczni? Zagadkową sprawę próbują też rozwiązać siostry Anielki Brukselki, która zniknęła pierwsza.
Autor bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka w wierszach zamieściła refleksje dotyczące sprzecznych emocji oraz przemijania. Poruszona zostaje tematyka straty kogoś bliskiego, ale i też np. wiersza czy niemiłosiernie szybko upływającego czasu. Wiąże się to z postępującymi zmianami w ciele i duszy. Istotną rolę odgrywa natura, do której nawiązuje okładka. Poetka w niektórych wierszach wspomina o górach, przywołuje Tatry, ale więcej uwagi poświęca Bieszczadom.

Autorka w wierszach zamieściła refleksje dotyczące sprzecznych emocji oraz przemijania. Poruszona zostaje tematyka straty kogoś bliskiego, ale i też np. wiersza czy niemiłosiernie szybko upływającego czasu. Wiąże się to z postępującymi zmianami w ciele i duszy. Istotną rolę odgrywa natura, do której nawiązuje okładka. Poetka w niektórych wierszach wspomina o górach,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzy kobiety, których losy wiążą się z jakąś tragedią. Mercy, Hilary i Margaret to Amerykanki, które żyją w barwnym Hongkongu, a jednocześnie nie czują się tu dobrze. Początkowo czytelnik poznaje trzy różne historie, które z biegiem akcji połączy splot zdarzeń.

"Mercy czuła, że studia ją hartują. Nauczyła się mówić tak jak oni, tak jak bogacze: z odruchową ironią, której głównym celem było pokazać, że ci nie zależy, nie przejmujesz się zdaniem innych. Oczywiście w najtwardszych skorupach kryją się najbardziej kruche i delikatne istoty."

"Po przeprowadzce musieli nauczyć się nowego słownictwa - amerykańska angielszczyzna różniła się od brytyjskiej, która jako pozostałość po czasach kolonialnych dominowała w Hongkongu. Poza tym zamiast dochodzącej gospodyni - w Stanach stać było na to tylko bogaczy - tu każdy miał do pomocy Filipinkę czy Indonezyjkę, która mieszkała z rodziną na stałe i za niewiarygodną kwotę pięciuset dolarów amerykańskich na miesiąc zajmowała się sprzątaniem i opieką nad dziećmi. Hilary i David osiedlili się w Repulse Bay, wyjątkowo jednolitej enklawie ekspatów, gdzie część ludzi na ulicach to biali, a ponad połowa nie jest stąd - to Amerykanie chińskiego pochodzenia, Japończycy albo Filipińczycy."

"Przyjaciele. Dziwny pomysł. Oczywiście miała ich przedtem, ale w starym życiu, w Kalifornii, dzięki dzieciom. Po przeprowadzce do Hongkongu angażowała się w ich szkolne życie, co stwarzało okazje do poznawania innych kobiet. Organizowała mnóstwo lunchów i spotkań przy kawie, kilka wycieczek i babskich wieczorów. Nie wymagało to prawie żadnego wysiłku i Margaret żyła złudzeniem, że ma dużo przyjaciół."

"Niektóre ekspatki na obczyźnie rozkwitają. Jako żony ogony nie muszą pracować. Przyjeżdżają tu i zdają sobie sprawę, że ktoś inny za nie odkurza, pierze, ścieli łózka, robi dzieciom kanapki do szkoły, więc odzyskany czas wykorzystują na samodoskonalenie się."

Wśród rodziny i znajomych mam osoby żyjące na emigracji, wszechobecne są tęsknota za krajem rodzinnym, za pozostawionymi tam bliskimi i znajomymi. Zdarza się, że osoby będące po rozwodzie mają wtedy utrudniony kontakt z dziećmi. Los też nie jest łaskawy wobec bohaterek powieści, ale za wiele nie chcę Wam zdradzić.
Przyznam, że książka bardzo wciąga, nie można się oderwać od czytania. Od drugiej części lektura mnie wręcz porwała, bohaterki stały się bliskie jak koleżanki. Czytałam o ich życiowych wyborach, o różnych obliczach macierzyństwa, o blaskach i cieniach codzienności. Mimo że akcja skupia się wokół kobiet, książka nie jest tylko dla pań. Postaci nie są przejaskrawione, a to, co spotyka bohaterów, może się przytrafić każdemu. Na prawdę warto sięgnąć po tę wzruszającą i pełną emocji lekturę. Gwarantuję, że zakończenie bardzo Was zaskoczy.

Trzy kobiety, których losy wiążą się z jakąś tragedią. Mercy, Hilary i Margaret to Amerykanki, które żyją w barwnym Hongkongu, a jednocześnie nie czują się tu dobrze. Początkowo czytelnik poznaje trzy różne historie, które z biegiem akcji połączy splot zdarzeń.

"Mercy czuła, że studia ją hartują. Nauczyła się mówić tak jak oni, tak jak bogacze: z odruchową ironią, której...

więcej Pokaż mimo to