Jesteśmy społecznością, która kocha książki

idealna lektura na lato

idealna lektura na lato

książka w której autor chce być ważniejszy od bohatera

książka w której autor chce być ważniejszy od bohatera

Do połowy świetna, potem o 150 stron za długa. Przydałby się bardziej asertywny redaktor.

Do połowy świetna, potem o 150 stron za długa. Przydałby się bardziej asertywny redaktor.

Spoiler alert: Krakauer przeżył!

Spoiler alert: Krakauer przeżył!

Żenująca rozmowa przeprowadzona w żenujący sposób ze świetnym muzykiem. Wystarczy przeczytać 50-60 stron i dalej odpuścić.

Żenująca rozmowa przeprowadzona w żenujący sposób ze świetnym muzykiem. Wystarczy przeczytać 50-60 stron i dalej odpuścić.

Hej Hej tu Enbiej!

Hej Hej tu Enbiej!

Za książkę / opowieść daje 8. Za kapitalną diagnozę współczesnej Polski, jej strachów, kompleksów, tego czym jest, czym chciałaby być i czym nigdy nie będzie - daję 10. Są w tej książce strony, akapity, a nawet pojedyncze zdania, które chciałoby się wyciąć i powiesić sobie na ścianie, aby o nich nie zapomnieć. Szacunek Panie Szczerek.

Za książkę / opowieść daje 8. Za kapitalną diagnozę współczesnej Polski, jej strachów, kompleksów, tego czym jest, czym chciałaby być i czym nigdy nie będzie - daję 10. Są w tej książce strony, akapity, a nawet pojedyncze zdania, które chciałoby się wyciąć i powiesić sobie na ścianie, aby o nich nie zapomnieć. Szacunek Panie Szczerek.

Niesamowicie przygnębiający obraz Ameryki pisany z miejsca przy którym nasze miasta i miasteczka z najgorszymi osiedlami pełnymi dresów wydają się bardzo spokojnymi i przytulnymi miejscami do życia. Ciekawe na ile przerysowany, a na ile będący całkowicie szczerym reportażem. Tak czy siak czyta się się wyśmienicie. Gorąco polecam.

Niesamowicie przygnębiający obraz Ameryki pisany z miejsca przy którym nasze miasta i miasteczka z najgorszymi osiedlami pełnymi dresów wydają się bardzo spokojnymi i przytulnymi miejscami do życia. Ciekawe na ile przerysowany, a na ile będący całkowicie szczerym reportażem. Tak czy siak czyta się się wyśmienicie. Gorąco polecam.

Może trochę za dużo zen i medytacji, ale dla wszystkich fanów basketu z lat 90. - lektura obowiązkowa.

Może trochę za dużo zen i medytacji, ale dla wszystkich fanów basketu z lat 90. - lektura obowiązkowa.

Oj słabiutka ta cześć, słabiutka...

Oj słabiutka ta cześć, słabiutka...

Niesamowicie wciągająca podróż po mińskim okresie życia Lee Harvey Oswald, zabójcy prezydenta Kennedy'ego. Świetnie napisana, świetnie przetłumaczona. Opowieść o tym jak obywatel USA postanawia zrzec się amerykańskiego obywatelstwa, wyjeżdża do ZSRR, zamieszkuje w Mińsku i rozpoczyna pracę w miejscowej fabryce. Zderzenie zachodniego stylu życia z sowieckim totalitaryzmem. Fascynujące.

Niesamowicie wciągająca podróż po mińskim okresie życia Lee Harvey Oswald, zabójcy prezydenta Kennedy'ego. Świetnie napisana, świetnie przetłumaczona. Opowieść o tym jak obywatel USA postanawia zrzec się amerykańskiego obywatelstwa, wyjeżdża do ZSRR, zamieszkuje w Mińsku i rozpoczyna pracę w miejscowej fabryce. Zderzenie zachodniego stylu życia z sowieckim totalitaryzmem....

Kilka wesołych momentów, szczególnie miłych dla tych, którzy pamiętają Igrzyska w Barcelonie i prawie wygrane eliminacje EURO 2000, nie może przesłonić tego czym jest ta książka - obrazem chama i cwaniaka, któremu przez całe życie zależało tylko na kasie, seksie i wódzie. Przygnębiający obraz.

Kilka wesołych momentów, szczególnie miłych dla tych, którzy pamiętają Igrzyska w Barcelonie i prawie wygrane eliminacje EURO 2000, nie może przesłonić tego czym jest ta książka - obrazem chama i cwaniaka, któremu przez całe życie zależało tylko na kasie, seksie i wódzie. Przygnębiający obraz.

Seksizm, rasizm i homofobia aż się wylewa z tej książki Fleminga. Koreańczycy to podludzie, lesbijki to chore kobiety, które albo giną za karę, albo na końcu pod wpływem Jamesa jednak okazują się hetero. Żadna mu się nie oprze. Yeah!

Seksizm, rasizm i homofobia aż się wylewa z tej książki Fleminga. Koreańczycy to podludzie, lesbijki to chore kobiety, które albo giną za karę, albo na końcu pod wpływem Jamesa jednak okazują się hetero. Żadna mu się nie oprze. Yeah!

Wizja tajnej organizacji SPECTRE mocno się zestarzała, ale samą książkę czyta się dobrze. Dla fanów Dzejmsa.

Wizja tajnej organizacji SPECTRE mocno się zestarzała, ale samą książkę czyta się dobrze. Dla fanów Dzejmsa.

Jedna z najsmutniejszych i najbardziej ponurych książek jakie dane mi było przeczytać...

Jedna z najsmutniejszych i najbardziej ponurych książek jakie dane mi było przeczytać...

Mimo mnogości nazwisk i szczegółów, książkę czyta się jak jakiś niesamowity thriller. Podręcznikowy przykład tego jak władza deprawuje. Aktualne w każdym systemie politycznym pod każdą szerokością geograficzną.

Mimo mnogości nazwisk i szczegółów, książkę czyta się jak jakiś niesamowity thriller. Podręcznikowy przykład tego jak władza deprawuje. Aktualne w każdym systemie politycznym pod każdą szerokością geograficzną.

Niestety nie kupuję tych fantastycznych koncepcji:
jednomyślne ptaki, kierowanie umysłami zwierząt, jakiś król i władca
podporządkowujący sobie wszystkie istoty itp. Lepszy były zwykły, surowy opis postapokaliptycznej rzeczywistości. Do zapomnienia.

Niestety nie kupuję tych fantastycznych koncepcji:
jednomyślne ptaki, kierowanie umysłami zwierząt, jakiś król i władca
podporządkowujący sobie wszystkie istoty itp. Lepszy były zwykły, surowy opis postapokaliptycznej rzeczywistości. Do zapomnienia.

Dwa genialne rozdział (pierwszy i trzeci) - reszta zbyt przytłaczająca.

Dwa genialne rozdział (pierwszy i trzeci) - reszta zbyt przytłaczająca.