-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-26
2024-04-22
Początek szedł mi kiepsko. Nie mogłam się dać pochłonąć, ale lubię Camillę i wiedziałam, że nastąpi ten moment, że od książki się nie oderwę. W ogóle nie podejrzewałam zakończenia, nawet mi ono przez myśl nie przemknęło. Nie wiem po co został wprowadzony w książkę temat uchodźców z Syrii. Uważam, że nic on nie wniósł do książki i mógł być pominięty i opisy nauki żeglarstwa jak i dygresje postaci- pomijałam w książce. Wątek Elin się zakończył i dopiero na samym końcu dowiadujemy się o powiązaniach. Sam temat Elin bardzo ciekawy i powiem tyle, że cieszę się, że urodziłam się w XXI wieku. Metody sprawdzania czarownictwa naprawdę były ułomne. Polecam. Nie zawiodłam się.
Początek szedł mi kiepsko. Nie mogłam się dać pochłonąć, ale lubię Camillę i wiedziałam, że nastąpi ten moment, że od książki się nie oderwę. W ogóle nie podejrzewałam zakończenia, nawet mi ono przez myśl nie przemknęło. Nie wiem po co został wprowadzony w książkę temat uchodźców z Syrii. Uważam, że nic on nie wniósł do książki i mógł być pominięty i opisy nauki żeglarstwa...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-28
Zachęcona wysoką oceną książki sięgnęłam po nią. Czekałam aż się rozkręci, aż szczęka mi opadnie i co? I nic..Łatwo się domyślić co i jak.Łudziłam się, że może jednak jestem w błędzie, ale nie- trafilam w punkt. Popieram poprzednie recenzje, że powieść jest nudna, rozwleczona, czasem miałam wrażenie, że elementy się powtrzają a postacie takie jałowe jakieś. Przeczytane, odhaczone, ale na chwilę obecną nie mam zamiaru sięgać więcej po prozę autorki.
Zachęcona wysoką oceną książki sięgnęłam po nią. Czekałam aż się rozkręci, aż szczęka mi opadnie i co? I nic..Łatwo się domyślić co i jak.Łudziłam się, że może jednak jestem w błędzie, ale nie- trafilam w punkt. Popieram poprzednie recenzje, że powieść jest nudna, rozwleczona, czasem miałam wrażenie, że elementy się powtrzają a postacie takie jałowe jakieś. Przeczytane,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-28
Książka mnie naprawdę pozytywnie zaskoczyła. Po nudnej lekturze Vivien Spitz to była dla mnie mila odskocznia, książka, którą pochłonęłam w 3 dni. Totalnie nie takiego zakończenia się spodziewałam. Postać Erica Langa tak irytująca, że aż chciało się mu dać w pysk. W książce jest kilka nawiązań do poprzednich części. Na szczęście na tyle dyskretnych, że jeśli nie czytało się poprzednich części- nie będzie psuło to zabawy.
Książka mnie naprawdę pozytywnie zaskoczyła. Po nudnej lekturze Vivien Spitz to była dla mnie mila odskocznia, książka, którą pochłonęłam w 3 dni. Totalnie nie takiego zakończenia się spodziewałam. Postać Erica Langa tak irytująca, że aż chciało się mu dać w pysk. W książce jest kilka nawiązań do poprzednich części. Na szczęście na tyle dyskretnych, że jeśli nie czytało się...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-26
Książkę męczyłam długo.. Za każdym razem zasypiałam. Ciekawi mnie trochę tematyka okołohitlerowa, ale ta książka była po prostu nudna.Sucha i nudna. Tak jak ktoś napisał, gdyby nie wielka czcionka to mogłoby to byc opowiadanie. Sama książka opisuje stricte pracę kata i tyle. Nie ma głębszego odniesienia do życia pobocznego, własnych odczuć. Również odniosłam wrażenie, że autor pisząc tą książkę chciał na nas wywrzeć "wybielenie" Reichharta. Ja pozostałam w strefie neutralnej. Niemniej Czornyj rysuje nam także obraz Amerykanów, którzy nie byli lepsi od Niemców jesli chodzi o zachowanie pod zdobyciu Niemiec.
Książkę męczyłam długo.. Za każdym razem zasypiałam. Ciekawi mnie trochę tematyka okołohitlerowa, ale ta książka była po prostu nudna.Sucha i nudna. Tak jak ktoś napisał, gdyby nie wielka czcionka to mogłoby to byc opowiadanie. Sama książka opisuje stricte pracę kata i tyle. Nie ma głębszego odniesienia do życia pobocznego, własnych odczuć. Również odniosłam wrażenie, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-04
Spodziewałam się czegoś więcej a finalnie rozczarowałam się tą powieścią. Niby dużo się dzieje, ale tylko jedno porwanie, mało osób podejrzanych, bo wiadomo, że te podejrzane o których mówi sam autor nie są sprawcami. Zakończenie moim zdaniem nierealne. Przecież Sara siedziała i wołała, gdy ją zamknęli.. Na końcu (tak wnioskuję) obok jej pokoju był pokój innej dziewczyny i co? Nie słyszała jak tamta woła? Co robiła sama nad rzeką? No dużo nieścisłości.
Spodziewałam się czegoś więcej a finalnie rozczarowałam się tą powieścią. Niby dużo się dzieje, ale tylko jedno porwanie, mało osób podejrzanych, bo wiadomo, że te podejrzane o których mówi sam autor nie są sprawcami. Zakończenie moim zdaniem nierealne. Przecież Sara siedziała i wołała, gdy ją zamknęli.. Na końcu (tak wnioskuję) obok jej pokoju był pokój innej dziewczyny...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-01
Daję dobrą siódemkę. Jak wielu czytelników dałam się zwabić autorce w pułapkę. Książkę bardzo dobrze się czytało, ale czytająć miałam z tyłu głowy, że nic odkrywczego i tajemniczego w tej książce nie ma. Na tacy rzekomo podane było kto i w jakim celu robi pewne rzeczy. Po drodze miałam też kilka niejasności odnośnie policjantów Lorraine i Adama. Szukają osoby i tak ciężko jest im ową osobę złapać? Potem wskoczyło w swoje miejsce dlaczego stało się tak a nie inaczej.
Mnie osobiście irytowały opisy życia prywatnego Lorraine i Adama. Czasem omijałam owe opisy.
Suma sumarum- zaskoczyło mnie zakończenie. Brawa dla Pani Hayes.
Daję dobrą siódemkę. Jak wielu czytelników dałam się zwabić autorce w pułapkę. Książkę bardzo dobrze się czytało, ale czytająć miałam z tyłu głowy, że nic odkrywczego i tajemniczego w tej książce nie ma. Na tacy rzekomo podane było kto i w jakim celu robi pewne rzeczy. Po drodze miałam też kilka niejasności odnośnie policjantów Lorraine i Adama. Szukają osoby i tak ciężko...
więcej mniej Pokaż mimo to
Czytając opinie o książce zauważyłam, że są one skrajne. Albo zachwyty albo gromy z nieba. Ja osobiście czytając książkę wyskoczyłam z kapci. Wciągnęła mnie od początku. O ile sam opis zbrodni był brutalny, to najbardziej "cierpiałam" czytając męki jakie przechodził Glista..Cóż nie jestem odporna na to, gdy w książkach dzieje się krzywda dzieci. Zakończenie przeczytałam 2 razy, nie mogłam tego pojąć i nie domyśliłam się tego w ogóle. Uważam, że nie ma w tej książce zbędnych opisów, przegadanych nic nie wnoszących dialogów. Ja polecam.
Czytając opinie o książce zauważyłam, że są one skrajne. Albo zachwyty albo gromy z nieba. Ja osobiście czytając książkę wyskoczyłam z kapci. Wciągnęła mnie od początku. O ile sam opis zbrodni był brutalny, to najbardziej "cierpiałam" czytając męki jakie przechodził Glista..Cóż nie jestem odporna na to, gdy w książkach dzieje się krzywda dzieci. Zakończenie przeczytałam 2...
więcej Pokaż mimo to