rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Kolejny Coben trochę rozczarowuje... Od samego początku książki czuć przez skórę, że poszukiwany przez 370 stron książki bohater jest w coś umoczony, no i ostatecznie okazuje się, że jest. Ale rozwiązanie dość banalne... Książki Cobena dotychczas były dla mnie dobrą rozrywką, bo rzeczywiście ostatnie dziesięć stron książki to było takie bummmm. Tym razem tego mi zabrakło. I bardzo żałuję, bo książka rzeczywiście długo trzymała w napięciu, a na końcu nikt nie wbił igły w balon, tylko pomału spuścił powietrze. W mojej bibliotece tego Cobena odkładam na niską półkę. Tą, do której nie wraca się po czasie...

Kolejny Coben trochę rozczarowuje... Od samego początku książki czuć przez skórę, że poszukiwany przez 370 stron książki bohater jest w coś umoczony, no i ostatecznie okazuje się, że jest. Ale rozwiązanie dość banalne... Książki Cobena dotychczas były dla mnie dobrą rozrywką, bo rzeczywiście ostatnie dziesięć stron książki to było takie bummmm. Tym razem tego mi zabrakło. I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czekałam na tą książkę i szczerze powiem, nie zawiodłam się. Pan Miłoszewski po raz kolejny spowodował, że zarwałam noc. Napięcie rosło, każda kolejna strona przynosiła mi na myśl kolejnego podejrzanego w sprawie, ale i tak ten właściwy znalazł się na samym końcu, jak na dobry kryminał przystało. Bardzo dobrze się czyta, uwielbiam styl pisania Miłoszewskiego. Polecam gorąco!!!

Czekałam na tą książkę i szczerze powiem, nie zawiodłam się. Pan Miłoszewski po raz kolejny spowodował, że zarwałam noc. Napięcie rosło, każda kolejna strona przynosiła mi na myśl kolejnego podejrzanego w sprawie, ale i tak ten właściwy znalazł się na samym końcu, jak na dobry kryminał przystało. Bardzo dobrze się czyta, uwielbiam styl pisania Miłoszewskiego. Polecam gorąco!!!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza i druga część właściwie przeczytana jednym tchem. Nawet dwie noce zarwałam, więc rzutem na taśmę wzięłam się za trzecią opowieść o Hani i Mikołaju. I tu już się tak nie dało. Już właściwie na 5 stronie wiadomo, jak skończy się ta historia. Jest słodko, miłośnie, Pan Mikołaj ma tylko zalety, kocha tą swoją Hanię miłością bezgraniczną, bezwarunkową, wręcz absolutną, a Hania jak już przeszła wszystkie traumy to tak jakby zupełnie nie ona - urodzona drugi raz. Jak dla mnie - zdecydowanie za słodko.
I oczywiście można powiedzieć, że skoro to nasze życie, we współczesnym świecie, takie jest stresujące, w ciągłym biegu, to może chociaż w książce niech będzie idealnie.
Mi to się nie podoba. Lubię literaturę osadzoną w prawdziwej rzeczywistości. Niech to będzie fikcja literacka, ale taka, która miałaby szansę wydarzyć się w prawdziwym życiu. Ale oczywiście jest to tylko moje subiektywne zdanie.

Pierwsza i druga część właściwie przeczytana jednym tchem. Nawet dwie noce zarwałam, więc rzutem na taśmę wzięłam się za trzecią opowieść o Hani i Mikołaju. I tu już się tak nie dało. Już właściwie na 5 stronie wiadomo, jak skończy się ta historia. Jest słodko, miłośnie, Pan Mikołaj ma tylko zalety, kocha tą swoją Hanię miłością bezgraniczną, bezwarunkową, wręcz absolutną,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To książka, która zostaje na zawsze. Długo po jej przeczytaniu nie mogłam sięgnąć po nic innego. To piękna historia o człowieku, o relacjach, o życiu, o upadku, o wzlotach, o miłości, o przyjaźni, o egoizmie, zapatrzeniu w siebie i o tym, że nasze życie zawsze, bez względu na to jak je przeżyjemy, idzie tylko w jednym kierunku - do śmierci.
Taka książka nie wpada do ręki co drugi dzień. To książka, z którą trzeba się zmierzyć. Uruchamia nie tylko wyobraźnie, ona każe zajrzeć nam w głąb siebie.

To książka, która zostaje na zawsze. Długo po jej przeczytaniu nie mogłam sięgnąć po nic innego. To piękna historia o człowieku, o relacjach, o życiu, o upadku, o wzlotach, o miłości, o przyjaźni, o egoizmie, zapatrzeniu w siebie i o tym, że nasze życie zawsze, bez względu na to jak je przeżyjemy, idzie tylko w jednym kierunku - do śmierci.
Taka książka nie wpada do ręki co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Odkryłam niedawno. Bardzo fajna, współczesna historia: "Alibi na szczęście", "Krok do szczęścia" i "Zgoda na szczęście". Trzecia część, jak dla mnie, już za bardzo przesłodzona, ale dwie pierwsze przeczytałam, a właściwie pochłonęłam, z przyjemnością. Trzecią już nie z takim zapałem i ciekawością.
Chociaż historia jest dość przewidywalna i trochę w stylu jesteśmy piękni i bogaci, bohaterowie to ludzie sukcesu zawodowego i tak dosyć cukierkowo w tej opowieści, to uważam, że kategoriach literatury lekkiej i przyjemnej znakomicie się sprawdza. POLECAM

Odkryłam niedawno. Bardzo fajna, współczesna historia: "Alibi na szczęście", "Krok do szczęścia" i "Zgoda na szczęście". Trzecia część, jak dla mnie, już za bardzo przesłodzona, ale dwie pierwsze przeczytałam, a właściwie pochłonęłam, z przyjemnością. Trzecią już nie z takim zapałem i ciekawością.
Chociaż historia jest dość przewidywalna i trochę w stylu jesteśmy piękni i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fantastyczna!!! Nie mogłam się oderwać do tej książki. Urzekł mnie w niej człowiek, który u schyłku swego życia pozwolił dziennikarzowi (autorowi książki) spisać swoją historię widzianą oczami różnych ludzi - przyjaciół i wrogów, współpracowników i rywali, sprzymierzeńców i konkurentów. Jobs również brał udział w tej opowieści, ale nie ingerował w wizję biografa. Jaki trzeba mieć dystans do siebie i jaką pokorę, żeby pozwolić sobie na taki krok. Jestem zachwycona tą książką, jestem zauroczona Jobsem. POLECAM

Fantastyczna!!! Nie mogłam się oderwać do tej książki. Urzekł mnie w niej człowiek, który u schyłku swego życia pozwolił dziennikarzowi (autorowi książki) spisać swoją historię widzianą oczami różnych ludzi - przyjaciół i wrogów, współpracowników i rywali, sprzymierzeńców i konkurentów. Jobs również brał udział w tej opowieści, ale nie ingerował w wizję biografa. Jaki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka rewelacja. Świetni bohaterowie, z ludzką twarzą. Mieli swoje wzloty i upadki. Byli prawdziwi. Wartka akcja, miałam wrażenie w kluczowych momentach, że szybciej mi litery przelatują przed oczami. Pan Miłoszewski po raz kolejny mnie zauroczył. Bardzo polecam.

Książka rewelacja. Świetni bohaterowie, z ludzką twarzą. Mieli swoje wzloty i upadki. Byli prawdziwi. Wartka akcja, miałam wrażenie w kluczowych momentach, że szybciej mi litery przelatują przed oczami. Pan Miłoszewski po raz kolejny mnie zauroczył. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka na urlop. Łatwa, lekka i przyjemna, z odrobiną pieprzyku:-) Na taką literaturę też warto znaleźć czas w tym zwariowanym świecie:-) Polecam dla tych, którzy chcą się odstresować

Bardzo dobra książka na urlop. Łatwa, lekka i przyjemna, z odrobiną pieprzyku:-) Na taką literaturę też warto znaleźć czas w tym zwariowanym świecie:-) Polecam dla tych, którzy chcą się odstresować

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka, do której wracałam już kilka razy. I z pewnością jeszcze wiele razy wrócę.
Urzeka mnie w tej książce XIX-wieczne społeczeństwo, tak wyraziste postaci, obyczaje i kultura tamtych czasów.
I Stach Połaniecki... Jego osobowość. To jak na naszych oczach zmienia się i dojrzewa. Jego pojęcie miłości oparte najpierw na chęci posiadania, a potem oddania. Moim zdaniem majstersztyk.

Książka, do której wracałam już kilka razy. I z pewnością jeszcze wiele razy wrócę.
Urzeka mnie w tej książce XIX-wieczne społeczeństwo, tak wyraziste postaci, obyczaje i kultura tamtych czasów.
I Stach Połaniecki... Jego osobowość. To jak na naszych oczach zmienia się i dojrzewa. Jego pojęcie miłości oparte najpierw na chęci posiadania, a potem oddania. Moim zdaniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam tą książkę wiele lat temu. Przez przypadek usłyszałam fragment czytany w radio. Tak bardzo mnie zainteresował, że książkę wypożyczyłam w bibliotece. Teraz, po latach, wróciłam do lektury. Warto było.

Czytałam tą książkę wiele lat temu. Przez przypadek usłyszałam fragment czytany w radio. Tak bardzo mnie zainteresował, że książkę wypożyczyłam w bibliotece. Teraz, po latach, wróciłam do lektury. Warto było.

Pokaż mimo to