-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2013-07-11
2013-02-20
2013-02-19
Na temat tej książki nasuwa mi się tylko jedna myśl Ś W I E T N A!. Pochłąnełam ją całą za jednym zamachem. Oczywiście, po świetnej części poprzedniej jaką była Ever, która jak dla mnie była rewelacją, ciekawa byłam ciągu dalszego tej historii. Seria tych książek jest... inna niż wszystkie i to czyni je tak wyjątkowymi...
Kiedy wszystko zaczyna się układac po myśli Ever, w szkole pojawia się nowy chłopak- Romano,miły i czaraujący. Wszystko nagłe zaczyna się zmieniac, razem z Damenen, Haven i Milesem. Ever czuje sie jakby żyła na odległej planecie, wszyscy zaczynają robic rzeczy których tak naprawde nigdy by nie zrobili. Dziewczyna musi znaleźc przyczyne tego wszystkiego i stanąc przed wyborem, ale zapomina o jednym, czasu nie da się cofnąc, nie da zmienic sie przeznaczenia...
Czytałam ją z zapartym tchem. Chłonęłam każde słowo. Puls przyśpieszał. W pewnym momencie przerwałam czytanie i pomyślałam tylko " NIE!" i zaczęłam gorączkowo czytac dalej. Jednak końcówka zwaliła mnie z nóg... a jak to wszystko sie zakonczyło dowiecie się czytając ;* pozdrawiam zachęcam do lektury
Na temat tej książki nasuwa mi się tylko jedna myśl Ś W I E T N A!. Pochłąnełam ją całą za jednym zamachem. Oczywiście, po świetnej części poprzedniej jaką była Ever, która jak dla mnie była rewelacją, ciekawa byłam ciągu dalszego tej historii. Seria tych książek jest... inna niż wszystkie i to czyni je tak wyjątkowymi...
Kiedy wszystko zaczyna się układac po myśli Ever, w...
2011-06-27
Nie mając nic pod ręką do czytania nad jeziorem udałam się do małeś badziewnej księgarenki. Przeglądałam okładki nie widząć nic ciekawego aż w końcu trafiłam na "Ritus'a". Sprzedawczyni zapewniła mnie, że jest to bardzo ciekawa pozycja, bo sama ją czytała i, że jest podobna (o zgrozo) do "Zmierzchu". Po przeczytaniu tej książki zaczęłam się zastanawiać co ta pani bierze, że stwierdziła, że ta książka jest podobna do "Zmierzchu". Bo ja tu powiązania nie widzę. No może motyw wilkołaków no ale sorry "Zmierzch" to jest chyba o wampirach HEELOOOW.
Dobra zostawmy już niepoczytalną panią sprzedawczynię, której zalecałabym zmianę dilera.
No więc książka sama w sobie jest świetna ogólnie rzecz biorąc. Akcja zaczyna się już od pierwszych stron kiedy to Jean znajduje "dziwne" zwierze. Wszystko dzieje się szybko i akcja mało kiedy zwalnia. Książkę czyta się przyjemnie i szybko, nie zauważyłam kiedy pochłonęłam te 450 str. . Ciekawe dla mnie było to, że akcja przenosi się raz do XVIII w. a raz do czasów współczesnych. Jednak o zgrozo autor mógł oszczędzić sobie aż tak dogłębnego opisywania scen erotycznych... Z resztą było zbędne w ogóle ich wporwadzanie! Już mi sie rzygać chciało od tego. Każdy się chyba już z każdym wy.r.u.c.h.a.ł tam - - '.
Nie mam jakoś weny na pisanie dzisiaj :D Ogólnie polecam.
Nie mając nic pod ręką do czytania nad jeziorem udałam się do małeś badziewnej księgarenki. Przeglądałam okładki nie widząć nic ciekawego aż w końcu trafiłam na "Ritus'a". Sprzedawczyni zapewniła mnie, że jest to bardzo ciekawa pozycja, bo sama ją czytała i, że jest podobna (o zgrozo) do "Zmierzchu". Po przeczytaniu tej książki zaczęłam się zastanawiać co ta pani bierze, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-05-03
2011-01-12
Spotkałam się z bardzo zróżnicowanymi opiniami na temay tej książki: od wprost nieziemskich zachwytów nastolatek, które tą książke traktowały jak relikwię, po bardzo nieprzychylny stosunek osób, które uważały, że to strata czasu.
Postanowiłam więc sama się przekonać jaka ta książka naprawde jest.
Gdy na pytanie: Co czytasz? Odpowiadałm "Zmierzch", większość moich koleżanek i kolegów przewracała oczami lub pozwoliła sobie na komenatarzw stylu: O boże.... i odchodziła. Ale czy jest coś złego w czytaniu "Zmierzchu' ? Absolutnie nie. Nikt nie powienien wsydzić się, że go czyta, bo to jest zupełnie normlna książka.
Moim zdaniem książka jest świetna, chociaż mam pewne zastrzeżenia:
1) Nie podobało mi się przedstawienie Belli jako kompletnie życiwej ciamajdy no bez przesady! Chociaż pewnie było to specjalnie tylko po to by Edward mógł ją ratować z tarapatów, no ale cóż.
2) Moim zdaniem Bella za szybko dowiedziała się wszystkiego o Edwardzie i do tego przyjmowała to z takim spokojem! Czy wyobrażacie sobie taką sytuację?:
-Jestem wampierem.
-Aha fajnie.
Każda normalna dziewczyna uciekłaby gdzie pieprz rośnie, zemdlała, zaczęła wrzeszcześ, a ta nic. Nie oszukujmy się Bella nie była jakąłś twardą laską, kórej nic nie rusza no sorry, więc w ogóle mi to nie pasowało do niej.
3)Czasami poprostu rzygać mi się chciało od tych rozmyślań Belli: Mmmm Edward jest przy mnnie, czuje się taka bezpieczna, obejmie mnie, powie, że mnie kocha- matko jedyna! ileż można?! Jednak nie oszukujmy się jestem pewna, że więksość z dziewczyn by tak zareagowała.
4)"Żachnąć' co to w ogóle za słowo. Było dość często uyżywane.
«Wyrażenie oburzenia, niezadowolenia, sprzeciwu»
Dziękuje o szczodry wujku Google, bo tłumacz nie pomyślał używając słów dla większości nie zrozumiałych.
Czyż nie każda z nas marzy o tym by znaleźć mężczyznę, który będzie wyglądał jak grecki bóg, będzie przy nas kiedy tylko chcemy, okaże nam uczucie i nigdy nas nie opuści?
Ta książka jest doskonałym ilustratorem pragnien każdej kobiety.
Spotkałam się z bardzo zróżnicowanymi opiniami na temay tej książki: od wprost nieziemskich zachwytów nastolatek, które tą książke traktowały jak relikwię, po bardzo nieprzychylny stosunek osób, które uważały, że to strata czasu.
Postanowiłam więc sama się przekonać jaka ta książka naprawde jest.
Gdy na pytanie: Co czytasz? Odpowiadałm "Zmierzch", większość moich koleżanek...
Mówcie co chcecie: Mnie zachwyciła od razu!
Początek może i nie jest powalający, ale prosze was ile to książek zaczyna się beznadziejnie?
Na pewno nie rozczrowałam się tym co odkryłam po wejściu do tuneli w prznośni i dosłownie.
Kto by pomyślał do czego moze doprowadzić zwykłu tunel.
Mówcie co chcecie: Mnie zachwyciła od razu!
Początek może i nie jest powalający, ale prosze was ile to książek zaczyna się beznadziejnie?
Na pewno nie rozczrowałam się tym co odkryłam po wejściu do tuneli w prznośni i dosłownie.
Kto by pomyślał do czego moze doprowadzić zwykłu tunel.
Super! Pochłonęła mnie od pierwszych kartek! Sięgnęłam po nią ze wzglęgu, na to, ż ejest napisana przez tego samego autora co seria(nie kończąca się) Ulysses Moore. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że jest lepsza niż Ulysses Moore.
Super! Pochłonęła mnie od pierwszych kartek! Sięgnęłam po nią ze wzglęgu, na to, ż ejest napisana przez tego samego autora co seria(nie kończąca się) Ulysses Moore. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że jest lepsza niż Ulysses Moore.
Pokaż mimo to
Po przeczytaniu opisu pomyślałam "tak to będzie świetna książka"! Od razu więc zabrałam się do czytania.Lektura podzielona jest na 3 części. DZISIAJ, PAMIĘTNIK CHRISTINE LUCAS oraz znów DZISIAJ.
Ksiażka zaczyna się gdy bohaterka budzi się i kompletnie nie wie gdzie się znajduje. Jest świadoma tylko tego, że leży w łóżku z nieznajomym mężczyzna, i wydaje jej się że ma 20 lat. Gdy wchodzi do łazienki przegląda się w lustrze przeżywa szok, wszystko jest nie tak jak myśli. Potem dochodzi do spotkania z doktorem, który powierza jej, jej własny pamiętnik. Kiedy doszłam do ok. 50 strony, kiedy już zaczęła sie częśc 2 byłam zrezygnowana, pomyslałam tylko: BA D Z I E W I E i ze to będzie kolejna pozbawiona emocji, psychologincza powieśc, zmusiłam sie jednak by czytac dalej. Jak bardzo się myliłam, przekonałam się w dalszej części. Ta historia tak mnie wciągnęła, że nie chciałam sobie nawet robic przerw na jedzenie i w kuchni razpogryzałam kotleta a raz zerkałam do książki.
Autor wykonał coś wspaniałego! Ze zwykło zaczynającej sie opowieści o pacjnetce z amnezja, która nie pamięta kim jeest, utoworzył historie pełną akcji i emocji! Bohaterka kazdego dnia odkrywa siebie na nowo, a jedyne wspomniania które ma to te, które zapisała w pamieniku. Jak ma zaufac komuś kogo widzi pierwszy raz w zyciu? A w pamietniku czyta coś odwrotnego, zupełnie jakby ten dziennik pisał ktoś inny a nie ona. Christie z dnia na dzien poznaje nowe fakty z jej zycia i koeljne kłamstaw "męża", co sprawia, ze nei mozna oderwac sie od ksiązki!
Jednak końcówka... kto by się spodziewał! Puls mi przyjśpieszył kiedy zdałam sobie sprawe z kim Christie znajduje sie w pokoju hotelowym SZOK.
POLECAM NARPAWDE POLECAM ! i prosze nie zniechęcajcie sie początkiem!
Z niecierpliwościa cxekam na ekranizjacje!
Po przeczytaniu opisu pomyślałam "tak to będzie świetna książka"! Od razu więc zabrałam się do czytania.Lektura podzielona jest na 3 części. DZISIAJ, PAMIĘTNIK CHRISTINE LUCAS oraz znów DZISIAJ.
więcej Pokaż mimo toKsiażka zaczyna się gdy bohaterka budzi się i kompletnie nie wie gdzie się znajduje. Jest świadoma tylko tego, że leży w łóżku z nieznajomym mężczyzna, i wydaje jej się że ma 20...