rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Krótka historyjka o podstarzałych dziennikarzach, przybliżających nowo przybyłej praktykantce sprawę dotyczącą znalezionych na wyspie Moose-Lookit zwłok. Przy okazji sprawdzają jej reakcję oraz dają do zrozumienia jak dobrze sprawować się w roli dziennikarza. I to w zasadzie tyle. Książka ma swój unikatowy klimacik, ale tak naprawdę nie prowadzi do niczego konkretnego. Czyta się ją całkiem nieźle, ale niestety pozostawia po sobie ogromny niedosyt.

Krótka historyjka o podstarzałych dziennikarzach, przybliżających nowo przybyłej praktykantce sprawę dotyczącą znalezionych na wyspie Moose-Lookit zwłok. Przy okazji sprawdzają jej reakcję oraz dają do zrozumienia jak dobrze sprawować się w roli dziennikarza. I to w zasadzie tyle. Książka ma swój unikatowy klimacik, ale tak naprawdę nie prowadzi do niczego konkretnego....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pierwszy zbiór Grzędowicza różni się od drugiego. Przede wszystkim opowiadania są tutaj znacznie dłuższe, przez co jest ich mniej. Ponadto mamy tutaj prolog wraz z epilogiem, które w luźny sposób łączą całość. Jednak istnieje coś, co łączy oba te zbiory. A mianowicie ich wysoki poziom oraz zróżnicowanie tematu. Do moich ulubionych opowiadań należą: Klub Absolutnej Karty Kredytowej, Opowieść terapeuty oraz Piorun. Z kolei najmniej spodobało mi się opowiadanie pod tytułem Czarne motyle. Nie zmienia to jednak faktu, że Księga jesiennych demonów jest jak najbardziej warta uwagi.

Pierwszy zbiór Grzędowicza różni się od drugiego. Przede wszystkim opowiadania są tutaj znacznie dłuższe, przez co jest ich mniej. Ponadto mamy tutaj prolog wraz z epilogiem, które w luźny sposób łączą całość. Jednak istnieje coś, co łączy oba te zbiory. A mianowicie ich wysoki poziom oraz zróżnicowanie tematu. Do moich ulubionych opowiadań należą: Klub Absolutnej Karty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Grzędowicz lepiej sobie radzi w krótkiej formie, aniżeli w długiej. Przede wszystkim nie leje wody, a jego pomysły są świeże i intrygujące. Osobiście preferuję jednak powieści, aniżeli zbiory opowiadań, ale te, które zaserwował nam tu wyżej wymieniony autor stoją na bardzo wysokim poziomie. Praktycznie podobały mi się niemal wszystkie historie, więc ciężko jest mi wybrać najlepszą z nich. Dlatego zbiór ten jest jak najbardziej godny przeczytania.

Grzędowicz lepiej sobie radzi w krótkiej formie, aniżeli w długiej. Przede wszystkim nie leje wody, a jego pomysły są świeże i intrygujące. Osobiście preferuję jednak powieści, aniżeli zbiory opowiadań, ale te, które zaserwował nam tu wyżej wymieniony autor stoją na bardzo wysokim poziomie. Praktycznie podobały mi się niemal wszystkie historie, więc ciężko jest mi wybrać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka bywa zarazem zabawna, jak i smutna. W końcu taki urok dzieł Kinga wydanych pod pseudonimem. Perypetie głównego bohatera o ksywie Blaze, mającego problemy z głową okazują się całkiem ciekawe. Jednak mnie najbardziej intrygowały wydarzenia z jego przeszłości, przez które stał się tym, kim był. Powieść skłania dzięki temu do refleksji. Pozwala zastanowić się również nad własnym życiem. Co uznaję za plus. Poza tym jest lekka w odbiorze. I choć znam lepsze tytuły Kinga, to przy Blaze spędziłem całkiem miło czas.

Książka bywa zarazem zabawna, jak i smutna. W końcu taki urok dzieł Kinga wydanych pod pseudonimem. Perypetie głównego bohatera o ksywie Blaze, mającego problemy z głową okazują się całkiem ciekawe. Jednak mnie najbardziej intrygowały wydarzenia z jego przeszłości, przez które stał się tym, kim był. Powieść skłania dzięki temu do refleksji. Pozwala zastanowić się również...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po tej książce spodziewałem się czegoś na miarę Christine. Niestety autor obrał zupełnie inną drogę. Akcja, której właściwie brak - wlecze się. Nasi policyjni bohaterowie z jednostki D, przybliżają Nedowi historię związaną z tajemniczym samochodem z baraku B. Pojazdem skrywającym wiele tajemnic. Teoretycznie, pomysł na powieść wydaje się być całkiem interesujący. Z przykrością stwierdzam jednak, iż w praktyce wieje nudą. Buick 8 przez całą historię oferuje nam jednostajny ciąg wydarzeń. Teraźniejszości przeplatającej się z przeszłymi wydarzeniami. W efekcie czego początkowe zainteresowanie tą pozycją, uleciało niemal natychmiast.

Po tej książce spodziewałem się czegoś na miarę Christine. Niestety autor obrał zupełnie inną drogę. Akcja, której właściwie brak - wlecze się. Nasi policyjni bohaterowie z jednostki D, przybliżają Nedowi historię związaną z tajemniczym samochodem z baraku B. Pojazdem skrywającym wiele tajemnic. Teoretycznie, pomysł na powieść wydaje się być całkiem interesujący. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwszy kontakt z Uciekinierem miałem na ekranie telewizora, gdzie podziwiałem poczynania Arnolda Schwarzeneggera. Dlatego poczułem się zaskoczony gdyż pierwowzór w postaci książki okazał się zgoła inny. Czy lepszy od ekranizacji? Trudno powiedzieć. Z całą pewnością wizja Stephena Kinga oddaje poważniejszy ton i kładzie nieco większy nacisk na realizm. Warto też dodać, że główny bohater wykreowany przez autora wydaje się być zdecydowanie ciekawszy. Tak jak i cała powieść, trzymająca w napięciu, aż do ostatniej kartki.

Pierwszy kontakt z Uciekinierem miałem na ekranie telewizora, gdzie podziwiałem poczynania Arnolda Schwarzeneggera. Dlatego poczułem się zaskoczony gdyż pierwowzór w postaci książki okazał się zgoła inny. Czy lepszy od ekranizacji? Trudno powiedzieć. Z całą pewnością wizja Stephena Kinga oddaje poważniejszy ton i kładzie nieco większy nacisk na realizm. Warto też dodać, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po przeczytaniu tej książki odczuwam skrajne uczucia. Z jednej strony podoba mi się konwencja wilkołaka, panująca tam atmosfera oraz wydarzenia. Z drugiej z kolei miałem problemy z wczuciem się w akcję. Głównie z powodu bardzo skromnej zawartości tej książki. Szkoda, że King postanowił pójść na łatwiznę i spłycił tę powieść, zamiast ją rozszerzyć. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pierwotnie miała to być historyjka napisana pod kalendarz, ale skoro później wydano ją jako pełnoprawną książkę, to autor mógł ją bez problemu rozbudować. Wielka szkoda, że tego nie zrobił, bo zamiast zapierającej i klimatycznej powieści otrzymaliśmy coś na zasadzie ciekawostki.

Po przeczytaniu tej książki odczuwam skrajne uczucia. Z jednej strony podoba mi się konwencja wilkołaka, panująca tam atmosfera oraz wydarzenia. Z drugiej z kolei miałem problemy z wczuciem się w akcję. Głównie z powodu bardzo skromnej zawartości tej książki. Szkoda, że King postanowił pójść na łatwiznę i spłycił tę powieść, zamiast ją rozszerzyć. Oczywiście zdaję sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niestety perypetie Sheldona i Annie nie do końca do mnie przemówiły. Owszem, trzyma w napięciu, pobudza wyobraźnię, ale niestety całość jest jak dla mnie bardzo rozwleczona. Oczywiście należy się plus za fragmenty z "powieści" Misery, którą "pisał" główny bohater, co zaowocowało niesamowitym poczuciem imersji. Swoją drogą chętnie przeczytałbym książkę w podobnym stylu z ręki Kinga. Jednak wracając do samej historii, to według mnie zdecydowanie za dużo było tam zbędnych przemyśleń Sheldona, a za mało właściwej akcji.

Niestety perypetie Sheldona i Annie nie do końca do mnie przemówiły. Owszem, trzyma w napięciu, pobudza wyobraźnię, ale niestety całość jest jak dla mnie bardzo rozwleczona. Oczywiście należy się plus za fragmenty z "powieści" Misery, którą "pisał" główny bohater, co zaowocowało niesamowitym poczuciem imersji. Swoją drogą chętnie przeczytałbym książkę w podobnym stylu z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Krew Elfów jest odpowiednim i bardzo klimatycznym początkiem sagi o wiedźminie. Co prawda mało tutaj akcji oraz zwrotów wydarzeń, ale jako wstęp znakomicie się nadaje. Historia opowiada o dalszych losach Geralta z Rivii, treningu Ciri, a także o perypetiach pozostałych bohaterów. Jeśli zaś chodzi o zakończenie, to z pewnością zachęca do wypróbowania kolejnego tomu, także uważam to za zdecydowany plus.

Krew Elfów jest odpowiednim i bardzo klimatycznym początkiem sagi o wiedźminie. Co prawda mało tutaj akcji oraz zwrotów wydarzeń, ale jako wstęp znakomicie się nadaje. Historia opowiada o dalszych losach Geralta z Rivii, treningu Ciri, a także o perypetiach pozostałych bohaterów. Jeśli zaś chodzi o zakończenie, to z pewnością zachęca do wypróbowania kolejnego tomu, także...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Podczas lektury Żmii cały czas odnosiłem wrażenie, iż mam do czynienia z rozciągniętym na siłę opowiadaniem, aniżeli z pełnoprawną powieścią. Sam zamysł oraz początek historii dotyczącej perypetii Lewarta, sprawiał dobre wrażenie, ale im dalej, tym niestety bywało gorzej. Akcja stanęła dęba, humor również. Bywały momenty, że zwyczajnie się wynudziłem. Co prawda książka nie jest taka zła, jak ją niektórzy oceniali, ale nie da się ukryć, że Żmija jest najgorszym dziełem, który wyszedł spod pióra Andrzeja Sapkowskiego.

Podczas lektury Żmii cały czas odnosiłem wrażenie, iż mam do czynienia z rozciągniętym na siłę opowiadaniem, aniżeli z pełnoprawną powieścią. Sam zamysł oraz początek historii dotyczącej perypetii Lewarta, sprawiał dobre wrażenie, ale im dalej, tym niestety bywało gorzej. Akcja stanęła dęba, humor również. Bywały momenty, że zwyczajnie się wynudziłem. Co prawda książka nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Drugi zbiór poświęcony Geraltowi z Rivii zmienia nieco koncepcję. Przede wszystkim nie jest to już powieść szkatułkowa, lecz kilka spójnych względem siebie opowiadań, będących znakomitym wstępem do sagi o wiedźminie. Sapkowski umieścił tutaj 6 klimatycznych historii, które bardzo polubiłem. Jednakże w moim mniemaniu Ostatnie Życzenie jest nieco lepszą książką, niż Miecz Przeznaczenia.

Drugi zbiór poświęcony Geraltowi z Rivii zmienia nieco koncepcję. Przede wszystkim nie jest to już powieść szkatułkowa, lecz kilka spójnych względem siebie opowiadań, będących znakomitym wstępem do sagi o wiedźminie. Sapkowski umieścił tutaj 6 klimatycznych historii, które bardzo polubiłem. Jednakże w moim mniemaniu Ostatnie Życzenie jest nieco lepszą książką, niż Miecz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo dobry zbiór opowiadań, świetnie wprowadzający czytelnika do sagi wiedźmińskiej. Znajdziemy tutaj 6 interesujących historii, które zostały połączone powieścią przewodnią, łączącą je w jedną, spójną całość. Niesamowite uniwersum oraz postaci zachęcają do wykreowanego przez Sapkowskiego świata, wciągając nas niczym bagno.

Bardzo dobry zbiór opowiadań, świetnie wprowadzający czytelnika do sagi wiedźmińskiej. Znajdziemy tutaj 6 interesujących historii, które zostały połączone powieścią przewodnią, łączącą je w jedną, spójną całość. Niesamowite uniwersum oraz postaci zachęcają do wykreowanego przez Sapkowskiego świata, wciągając nas niczym bagno.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia niezwykle ciekawa. Bohaterowie również. Niestety jak to w przypadku Kinga bywa - lubi miejscami przynudzać. A szkoda, bo można było poprowadzić akcję zwięźlej oraz bardziej emocjonująco. Dobrze chociaż, że momenty oraz zakończenie okazały się na tyle mocne, że pomimo wielokrotnego znużenia - Dallas '63 wspominam całkiem przyjemnie.

Historia niezwykle ciekawa. Bohaterowie również. Niestety jak to w przypadku Kinga bywa - lubi miejscami przynudzać. A szkoda, bo można było poprowadzić akcję zwięźlej oraz bardziej emocjonująco. Dobrze chociaż, że momenty oraz zakończenie okazały się na tyle mocne, że pomimo wielokrotnego znużenia - Dallas '63 wspominam całkiem przyjemnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Im dalej, tym mroczniej. W taki oto sposób można podsumować serię Wielkiej Wojny Diabłów. Dla jednych zmiana w klimacie będzie zaletą, dla innych (w tym i mnie) wadą. Pewnie dlatego, iż bardzo polubiłem humorystyczny ton Ucznia Diabła, którego nie powtórzono już w takim stylu w następnym tomach. Niemniej jednak Zły Anioł oferuje nam coś nowego. Coś ciekawego. Chociażby pewnego rodzaju walki o przetrwanie oraz w umiejętnym wtopieniu się w tłum. No i najważniejsze - zakończenie jest niezwykle emocjonujące, wzruszające, a miejscami i zaskakujące oraz dopięte na ostatni guzik.

Im dalej, tym mroczniej. W taki oto sposób można podsumować serię Wielkiej Wojny Diabłów. Dla jednych zmiana w klimacie będzie zaletą, dla innych (w tym i mnie) wadą. Pewnie dlatego, iż bardzo polubiłem humorystyczny ton Ucznia Diabła, którego nie powtórzono już w takim stylu w następnym tomach. Niemniej jednak Zły Anioł oferuje nam coś nowego. Coś ciekawego. Chociażby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trzeci tom poświęcony Filipowi przyjąłem dosyć pozytywnie. Początek ciekawy, miejscami również zabawny. Dopiero później panująca w piekle atmosfera kieruje się w stronę mroku i smutku. Dość powiedzieć, że jest to jedyna część tego cyklu posiadająca otwarte zakończenie. A to oznacza, że mamy ogromną chęć, aby zagłębić się w historię przedstawioną w czwartym tomie.

Trzeci tom poświęcony Filipowi przyjąłem dosyć pozytywnie. Początek ciekawy, miejscami również zabawny. Dopiero później panująca w piekle atmosfera kieruje się w stronę mroku i smutku. Dość powiedzieć, że jest to jedyna część tego cyklu posiadająca otwarte zakończenie. A to oznacza, że mamy ogromną chęć, aby zagłębić się w historię przedstawioną w czwartym tomie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze mówiąc, lektura nie przypadła mi do gustu. Może dlatego, że nie gustuję w tego typu powieści. Trudno określić. Być może oczekiwałem po niej czegoś zupełnie innego. W każdym razie głównego bohatera, Józefa bardzo polubiłem. Głównie dlatego, że jest mi bliski pod względem charakteru. Historia przedstawiona tutaj jest dramatyczna i przerażająca. Szkoda tylko, że całość zbytnio się wlecze, przez co połowę książki przeczytałem z ogromnym znużeniem.

Szczerze mówiąc, lektura nie przypadła mi do gustu. Może dlatego, że nie gustuję w tego typu powieści. Trudno określić. Być może oczekiwałem po niej czegoś zupełnie innego. W każdym razie głównego bohatera, Józefa bardzo polubiłem. Głównie dlatego, że jest mi bliski pod względem charakteru. Historia przedstawiona tutaj jest dramatyczna i przerażająca. Szkoda tylko, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Doktor Sen nie jest w moim odczuciu pełnoprawną kontynuacją Lśnienia. Głównie dlatego, iż w dużej mierze obie powieści łączy jedynie bohater posiadający moc jasności - Danny Torrance. Cała reszta jest już zupełnie inna historią. Owszem, pojawiają się motywy oraz odniesienia do wydarzeń z przeszłości, lecz te pełnią one rolę puszczenia oka do czytelnika. Co do samej książki - czytało mi się ją przyjemniej, niż przereklamowane Lśnienie. Jednakże Danny został tutaj pozbawiony jakiejkolwiek ikry. Pozostałe postacie również nie zachwycają swoimi osobowościami. W dodatku przygody naszych bohaterów nie są straszne, bowiem to oni bez większego wysiłku eliminują grupę złowrogich starszych, a nie na odwrót. W dodatku nie spodobał mi się motyw małej dziewczynki posiadającej większą moc od Dana.

Doktor Sen nie jest w moim odczuciu pełnoprawną kontynuacją Lśnienia. Głównie dlatego, iż w dużej mierze obie powieści łączy jedynie bohater posiadający moc jasności - Danny Torrance. Cała reszta jest już zupełnie inna historią. Owszem, pojawiają się motywy oraz odniesienia do wydarzeń z przeszłości, lecz te pełnią one rolę puszczenia oka do czytelnika. Co do samej książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Krótka, lecz wciągająca przygoda Devina Jonesa. Jako kryminał ciekawie się zapowiadająca. Jako horror - mało straszna. W gruncie rzeczy bardzo rozczarował mnie wątek poświęcony duchowi zamordowanej w wesołym miasteczku dziewczyny, ale poza tym książka jak najbardziej mi się podobała. Urzekła mnie historia głównego bohatera, mającego kryzys miłosny, a także jego praca w tytułowym Joylandzie. Jego spacery po plaży, mieszkanie w wynajętym przy plaży domku, tudzież nowe znajomości.

Krótka, lecz wciągająca przygoda Devina Jonesa. Jako kryminał ciekawie się zapowiadająca. Jako horror - mało straszna. W gruncie rzeczy bardzo rozczarował mnie wątek poświęcony duchowi zamordowanej w wesołym miasteczku dziewczyny, ale poza tym książka jak najbardziej mi się podobała. Urzekła mnie historia głównego bohatera, mającego kryzys miłosny, a także jego praca w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po Łowcy Snów spodziewałem się czegoś innego. A dokładniej rzecz ujmując napięcia, jakie towarzyszyło mi podczas zmagań bohaterów na zimnie oraz w środku chatki. Niestety później powieść wędruje w nieco innym kierunku. Dość oryginalnie przedstawionym, ale w gruncie rzeczy niezbyt trafiającym w me gusta. Niemniej jednak historia związana z kosmitami - zdołała mnie zainteresować, dzięki czemu książkę ukończyłem relatywnie szybko.

Po Łowcy Snów spodziewałem się czegoś innego. A dokładniej rzecz ujmując napięcia, jakie towarzyszyło mi podczas zmagań bohaterów na zimnie oraz w środku chatki. Niestety później powieść wędruje w nieco innym kierunku. Dość oryginalnie przedstawionym, ale w gruncie rzeczy niezbyt trafiającym w me gusta. Niemniej jednak historia związana z kosmitami - zdołała mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Popiół i Kurz oferuje ciekawą konstrukcję świata Pomiędzy, przyjemnego bohatera oraz wspaniały prolog, który niegdyś był znakomitym opowiadaniem. Mowa tu oczywiście o Obol dla Lilith. Co ciekawsze, o ile sama powieść sprawia dobre wrażenie, o tyle ów wstęp - niesamowite. Na tyle niesamowite, że bez niego przygody psychopompa (Charon) w znacznym stopniu straciłyby na swym uroku.

Popiół i Kurz oferuje ciekawą konstrukcję świata Pomiędzy, przyjemnego bohatera oraz wspaniały prolog, który niegdyś był znakomitym opowiadaniem. Mowa tu oczywiście o Obol dla Lilith. Co ciekawsze, o ile sama powieść sprawia dobre wrażenie, o tyle ów wstęp - niesamowite. Na tyle niesamowite, że bez niego przygody psychopompa (Charon) w znacznym stopniu straciłyby na swym uroku.

Pokaż mimo to