Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Niestety, wydana po dziesięciu latach czwarta pozycja cyklu "Kuzynki" nie wnosi nic nowego, nie zaskakuje, nie śmieszy i na tle trzech poprzednich wypada raczej marnie. Może miałem zbyt wygórowane wymagania? Jednak sądzę, że autor mógł się bardziej wysilić.
Nie ma już klimatu tajemniczości, magii, zagrożenia. Bohaterki też jakieś inne. Nudno-marudna Stanisława (wiek robi swoje?)i wątpiąca Katarzyna. Oj, gdyby tak prezentowały się we wcześniejszych przygodach z pewnością nie wzbudziłyby takiej sympatii. Kolejnym sporym minusem jest całkowite pominięcie Moniki, moim zdaniem najbarwniejszej z trójki pań. Jakoś zbyt szybko i zbyt łatwo przychodzi im rozwiązywanie kolejnych problemów. Ilość niestworzonych rzeczy przekroczyła granice mojej percepcji. Za dużo tego, za bardzo po łebkach. O ile "Zaginiona" zaczyna się intrygująco i zanosi się na ciekawą opowieść to w pewnym momencie autora wyraźnie opuszcza wena. Sam pomysł wyśmienity, niestety kompletnie zmarnowany. Natomiast "Czarne skrzypce" bardzo słabe i przewidywalne. Dodane chyba tylko by zwiększyć objętość książki.

Niestety, wydana po dziesięciu latach czwarta pozycja cyklu "Kuzynki" nie wnosi nic nowego, nie zaskakuje, nie śmieszy i na tle trzech poprzednich wypada raczej marnie. Może miałem zbyt wygórowane wymagania? Jednak sądzę, że autor mógł się bardziej wysilić.
Nie ma już klimatu tajemniczości, magii, zagrożenia. Bohaterki też jakieś inne. Nudno-marudna Stanisława (wiek robi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki 2012 Jacek Dehnel, Małgorzata Kalicińska, Rafał Kosik, Zygmunt Miłoszewski, Beata Pawlikowska
Ocena 5,5
2012 Jacek Dehnel, Małgo...

Na półkach: ,

No cóż, książeczka bardzo ciekawa, ale jak to z kompilacjami bywa bardzo nierówna. Czy naprawdę (dotyczy jednego opowiadania) nikt tego nie czyta przed wydrukowaniem?
Dehnel - dowcipnie, krótko (dla mnie zbyt krótko), mądrze i ze świetną puentą.
Kalicińska - klasyczna, przyzwoita obyczajówka niestety z kiepskim zakończeniem. Mogło być lepiej.
Kosik - klasa sam dla siebie. Po przeczytaniu trzech powieści pana Rafała to pierwsze opowiadanie i muszę stwierdzić, że jestem pod wrażeniem.
Miłoszewski - mój pierwszy kontakt z twórczością tego autora i mam wielki apetyt na więcej. Świetne.
Pawlikowska - żenada. Tak beznadziejnego i po prostu głupawego tekstu dawno nie czytałem. I muszę przyznać nie doczytałem, szkoda czasu.
Mimo to polecam, choćby ze względu na panów Kosika i Miłoszewskiego. Tylko dzięki nim siedem gwiazdek.

No cóż, książeczka bardzo ciekawa, ale jak to z kompilacjami bywa bardzo nierówna. Czy naprawdę (dotyczy jednego opowiadania) nikt tego nie czyta przed wydrukowaniem?
Dehnel - dowcipnie, krótko (dla mnie zbyt krótko), mądrze i ze świetną puentą.
Kalicińska - klasyczna, przyzwoita obyczajówka niestety z kiepskim zakończeniem. Mogło być lepiej.
Kosik - klasa sam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na razie bez oceny. Skądś u mnie takie dziwne uczucie po, właściwie już w czasie czytania. Deja lu?

Na razie bez oceny. Skądś u mnie takie dziwne uczucie po, właściwie już w czasie czytania. Deja lu?

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Drugie spojrzenie na planetę Ksi Marcin Kowalczyk, Janusz A. Zajdel
Ocena 7,5
Drugie spojrze... Marcin Kowalczyk, J...

Na półkach: ,

Co tu dużo pisać, bardzo mądra i dająca do myślenia powieść. Po prostu drugie, jeszcze głębsze i ciekawsze spojrzenie na planetę Ksi. Klasyczne science fiction, a zarazem świetna książka socjologiczno-psychologiczna.

Nie będę opisywał fabuły, bo przecież nie o to chodzi, jest ciekawiej niż w "Całej prawdzie...". Powieść nabrała dynamiki i mamy zaskakujące zwroty akcji, dzieje się oj dzieje. Pojawia się nawet wątek romantyczny. Są nowi dobrzy i źli, i niejednoznaczni bohaterowie, jest komandor Sloth. No i najważniejsze, jest "Zajdelowski" klimat.

Na koniec jeszcze takie prywatne spostrzeżenie. Jak to jest, że mimo tylu lat od powstania pierwszej części tej opowieści, mimo tylu zmian, zmieniło się tak niewiele? Gdy tak dogłębnie przyglądam się otaczającej mnie rzeczywistości to widzę, że wciąż tkwię na planecie Ksi.

Co tu dużo pisać, bardzo mądra i dająca do myślenia powieść. Po prostu drugie, jeszcze głębsze i ciekawsze spojrzenie na planetę Ksi. Klasyczne science fiction, a zarazem świetna książka socjologiczno-psychologiczna.

Nie będę opisywał fabuły, bo przecież nie o to chodzi, jest ciekawiej niż w "Całej prawdzie...". Powieść nabrała dynamiki i mamy zaskakujące zwroty akcji,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Pierwsza liga pisarzy polskiej fantastyki, cztery bestsellerowe tomy", oj bez przesady. Co tu dużo mówić, słabo i tyle. Do pierwszej ligi jeszcze daleko, a tom pierwszy bardziej bestnadziejny niż bestsellerowy. Miałko , po łebkach, byle do przodu. Płytki nieśmieszny humor, równie płytcy bohaterowie. Ilość nagromadzonych stworów wszelakich przekracza moje granice wytrzymałości i jest odwrotnie proporcjonalna do jakości dzieła.

Może następny tom będzie na wyższym poziomie, jak na razie spore rozczarowanie.

"Pierwsza liga pisarzy polskiej fantastyki, cztery bestsellerowe tomy", oj bez przesady. Co tu dużo mówić, słabo i tyle. Do pierwszej ligi jeszcze daleko, a tom pierwszy bardziej bestnadziejny niż bestsellerowy. Miałko , po łebkach, byle do przodu. Płytki nieśmieszny humor, równie płytcy bohaterowie. Ilość nagromadzonych stworów wszelakich przekracza moje granice...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miałem pewne obawy czy trzeci tom utrzyma wysoki poziom dwóch poprzednich, na szczęście jest równie dobry, by nie powiedzieć doskonały. Tempo akcji znacznie przyśpiesza lecz nie galopuje na łeb na szyję, jest wyważone a zarazem dynamiczne. Bohaterowie ewoluują stając się bardziej niejednoznaczni, a przez to bardziej intrygujący. Wątki powieści w sensowny, jednocześnie często zaskakujący sposób zostają połączone, a zakończenie pozostawia sporo do przemyślenia.

Wspaniały, fascynujący świat przerażający swą brzydotą, okrucieństwem i panującymi w nim zasadami. Świat na swój pokręcony sposób stechnicyzowany a zarazem magiczny. Świat odległy w przestrzeni i czasie i tak inny od naszego. Czy, aby na pewno?

Bardzo dobra i mądra seria, która z pewnością pozostanie w głowie na długo.

Miałem pewne obawy czy trzeci tom utrzyma wysoki poziom dwóch poprzednich, na szczęście jest równie dobry, by nie powiedzieć doskonały. Tempo akcji znacznie przyśpiesza lecz nie galopuje na łeb na szyję, jest wyważone a zarazem dynamiczne. Bohaterowie ewoluują stając się bardziej niejednoznaczni, a przez to bardziej intrygujący. Wątki powieści w sensowny, jednocześnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nieczęsto zdarza się, że tom drugi dorównuje pierwszemu, ten jest nawet nawet odrobinę lepszy. Historia nabiera rozmachu i raczej gmatwa niż wyjaśnia rozpoczęte wątki, a mroczny, ponury klimat lęku gęstnieje. Opisy są tak sugestywne, że niemal fizycznie czujemy atmosferę tego niesamowitego miejsca. Poznajemy nowych nie mniej interesujących bohaterów i możemy już wybrać tych, którym kibicujemy i tych, którym życzymy wszystkiego naj...

Miłośnicy (nie tylko) fantastyki zapraszam do Lunapolis, naprawdę warto.

Nieczęsto zdarza się, że tom drugi dorównuje pierwszemu, ten jest nawet nawet odrobinę lepszy. Historia nabiera rozmachu i raczej gmatwa niż wyjaśnia rozpoczęte wątki, a mroczny, ponury klimat lęku gęstnieje. Opisy są tak sugestywne, że niemal fizycznie czujemy atmosferę tego niesamowitego miejsca. Poznajemy nowych nie mniej interesujących bohaterów i możemy już wybrać...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Intrygujący tytuł i zapowiedź trzech tomów zachęciły mnie do sięgnięcia po tę książkę, ale jak przeczytałem "Oto Lunapolis" pomyślałem, no ładny banał. O dzięki wam Przedksiężycowi za to jak bardzo się myliłem. Zapowiada się bardzo interesująco i z pewnością niebanalnie, na razie jest nadspodziewanie dobrze.

Interesujące postacie, nieśpieszna akcja i ponury klimat wciągają jak bagno. I na początek wystarczy. Gorąco polecam.

Intrygujący tytuł i zapowiedź trzech tomów zachęciły mnie do sięgnięcia po tę książkę, ale jak przeczytałem "Oto Lunapolis" pomyślałem, no ładny banał. O dzięki wam Przedksiężycowi za to jak bardzo się myliłem. Zapowiada się bardzo interesująco i z pewnością niebanalnie, na razie jest nadspodziewanie dobrze.

Interesujące postacie, nieśpieszna akcja i ponury klimat wciągają...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nareszcie skończyłem, nudną wlekącą się jak... wiadomo co, ostatnią część "bestsellerowej serii o Enderze". Zaczynam się bać tego słowa "bestseller". Niby dlaczego? Przegadana, przeintelektualizowana(?), nużąca opowieść naszpikowana filozoficzno-psychologiczno-mistyczno-religijnymi rozważaniami-bzdetami.

Gall_Anonim napisała "Dzieci umysłu" pełne są inteligentnych dialogów i rozważań filozoficznych, od których czuję się głupia. Nie, nie, to tylko autor któremu najwyraźniej zabrakło pomysłów próbuje zapełnić kartki swoimi niby mądrościami. No i zakończenie, wprost perełka, jak w niskobudżetowym amerykańskim romansie klasy "b" a raczej "c".
"Gra Endera" naprawdę świetna i tym, którzy chcą zachować pozytywne nastawienie do Orsona Scott Carda szczerze radzę na tym poprzestać. Z każdą kolejną powieścią poziom obniża się wyraźnie a im dalej tym gorzej. Tak więc po przebrnięciu przez całą (bardzo nierówną) serię odczucia mam mocno mieszane.

Na tym powinienem zakończyć oświadczając, że "Ender na wygnaniu" już tam pozostanie na wieki wieków... Los jednak bywa przewrotny i na moją półkę trafiło właśnie "W przededniu", no i się porobiło. Chcę przeczytać?

Nareszcie skończyłem, nudną wlekącą się jak... wiadomo co, ostatnią część "bestsellerowej serii o Enderze". Zaczynam się bać tego słowa "bestseller". Niby dlaczego? Przegadana, przeintelektualizowana(?), nużąca opowieść naszpikowana filozoficzno-psychologiczno-mistyczno-religijnymi rozważaniami-bzdetami.

Gall_Anonim napisała "Dzieci umysłu" pełne są inteligentnych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga pozycja która otrzymuje ode mnie jedną gwiazdkę, szkoda, że nie można dawać ujemnych. Naprawdę nie wiem jak to skomentować, brak słów.

Druga pozycja która otrzymuje ode mnie jedną gwiazdkę, szkoda, że nie można dawać ujemnych. Naprawdę nie wiem jak to skomentować, brak słów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Muszę stwierdzić, że kolejna książka pana Kosika mnie nie rozczarowała. Zupełnie inna niż Vertical ale to i dobrze. Mroczny, dołujący klimat powieści i świetnie ukazane powiązanie (pomieszanie) świata realnego z wirtualnym. Trochę słabiej z głównymi bohaterami. Bardzo dobre science fiction, choć z pewnymi naleciałościami, ale moim zdaniem w tym właśnie tkwi cały smaczek i czar tej powieści. Szczerze polecam, nie tylko fanom sci fi.

Muszę stwierdzić, że kolejna książka pana Kosika mnie nie rozczarowała. Zupełnie inna niż Vertical ale to i dobrze. Mroczny, dołujący klimat powieści i świetnie ukazane powiązanie (pomieszanie) świata realnego z wirtualnym. Trochę słabiej z głównymi bohaterami. Bardzo dobre science fiction, choć z pewnymi naleciałościami, ale moim zdaniem w tym właśnie tkwi cały smaczek i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozwalam sobie na cytat z opinii daaba " Ilość bzdur w tej książce przekroczyła moje granice tolerancji." Pierwszy raz jedna gwiazdka, a powinno być mniej niż zero. Szkoda papieru na takie książki, szkoda czasu na dłuższą opinię.

Pozwalam sobie na cytat z opinii daaba " Ilość bzdur w tej książce przekroczyła moje granice tolerancji." Pierwszy raz jedna gwiazdka, a powinno być mniej niż zero. Szkoda papieru na takie książki, szkoda czasu na dłuższą opinię.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początek muszę poinformować, że nie jestem fanem Bonda. Jednak nie odrzucam z założenia książek czy filmów o tej tematyce. Ta pozycja wypada niestety słabiutko. Niby jest wszystko co być powinno, ale... No właśnie, a może czegoś jest za dużo? Dla mnie tak. Opisy. Akcja gna na łeb na szyję a tu stop, opis domku, opis trawniczka, albo opowieść gdzie ochroniarz stracił rękę czy jakie szkoły kończyła agentka. Po co to? Tłumaczenie do jakich zadań szkoli się komandosów. Komu to tłumaczyć? To książka dla dorosłych. Swoistą perełką jest opisywanie kradzieży i odpalania samochodu. Brakuje tylko informacji jakiego śrubokrętu użył. No nie wytrzymam płaski, krzyżakowy, jakiś inny? Nie dowiedziałem się. Straszne. Oj nie będę ja fanem Scota Harvatha.
Odniosę się jeszcze -z całym szacunkiem dla odmiennej opinii- do tego co napisała Isadora. Jeżeli istotnie powieść ta została zainspirowana "Rokiem 1984" i jest wariacją na ten temat to jest kompletną porażką auThora.
PS. Karty do bankomatu nie posiadam. Telefon bez GPS - na kartę. Auto i rower bez nawigacji. Kont na portalach nie. O rety, a Lubimy Czytać...

Na początek muszę poinformować, że nie jestem fanem Bonda. Jednak nie odrzucam z założenia książek czy filmów o tej tematyce. Ta pozycja wypada niestety słabiutko. Niby jest wszystko co być powinno, ale... No właśnie, a może czegoś jest za dużo? Dla mnie tak. Opisy. Akcja gna na łeb na szyję a tu stop, opis domku, opis trawniczka, albo opowieść gdzie ochroniarz stracił rękę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wielkie rozczarowanie. Sądziłem, że Żmija to taka chwila słabości autora i nie będzie już gorzej. Niestety w jak wielkim jestem błędzie okazało się po przeczytaniu książki. Już okładka wzbudziła pewien niepokój, taka tandetnie "amerykańska" grafika. W środku wcale nie lepiej. Specyficzny styl Sapkowskiego z Sagi czy Trylogii tutaj jest swoją własną karykaturą. Jeśli postacie z dotychczasowych powieści posiadały jakąś inteligencję, tutaj jawią się jako banda idiotów. Zaczynając od czarodziei i zawsze gotowych czarodziejek na rodzinie królewskiej kończąc. Postacie drugoplanowe to już kompletna porażka i ten "lotny" dowcip i "bystre" dialogi na poziomie mało rozgarniętego gimnazjalisty. W tej książce nie zostało nic ze świata i z magii Wiedżmina kompletnie nic.
Zakończenie powieści daje nadzieję na dalszy ciąg i teraz nie wiem cieszyć się czy płakać?

Wielkie rozczarowanie. Sądziłem, że Żmija to taka chwila słabości autora i nie będzie już gorzej. Niestety w jak wielkim jestem błędzie okazało się po przeczytaniu książki. Już okładka wzbudziła pewien niepokój, taka tandetnie "amerykańska" grafika. W środku wcale nie lepiej. Specyficzny styl Sapkowskiego z Sagi czy Trylogii tutaj jest swoją własną karykaturą. Jeśli...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Typowy "niby poradnik" made in USA. Zdecydowanie pozycja dla zainteresowanych bieganiem , pływaniem czy jazdą na rowerze. Mojego życia z pewnością nie zmieni. Przedstawiane opinie są bardzo skrajne, coś jest bardzo be, albo bardzo cacy (np. weganizm). No i to nieznośne, jak to się teraz nazywa, lokowanie produktu. Blee...

Typowy "niby poradnik" made in USA. Zdecydowanie pozycja dla zainteresowanych bieganiem , pływaniem czy jazdą na rowerze. Mojego życia z pewnością nie zmieni. Przedstawiane opinie są bardzo skrajne, coś jest bardzo be, albo bardzo cacy (np. weganizm). No i to nieznośne, jak to się teraz nazywa, lokowanie produktu. Blee...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Czarny Dom Stephen King, Peter Straub
Ocena 6,7
Czarny Dom Stephen King, Peter...

Na półkach: ,

Poległem, tak gdzieś między setną, a dwusetną stroną, sam już nie wiem. Talizman jakoś przemęczyłem tu odpuszczam. Ciągnie się to niemiłosiernie... nie dam rady, nie teraz, może za jakiś czas? Tymczasem bez gwiazdek, nieprzeczytane - nieoceniane.

Poległem, tak gdzieś między setną, a dwusetną stroną, sam już nie wiem. Talizman jakoś przemęczyłem tu odpuszczam. Ciągnie się to niemiłosiernie... nie dam rady, nie teraz, może za jakiś czas? Tymczasem bez gwiazdek, nieprzeczytane - nieoceniane.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka niezwykle mądra i niebanalna. Zwłaszcza ostatnie rozdziały zawierające bardzo trafne przemyślenia dotyczące przemijania, starości, śmierci. Niestety bardzo nierówna, momentami dynamiczna i zaskakująca, a za chwilę nudna i przewidywalna, wręcz irytująca. No i główny bohater jakiś taki niedzisiejszy. Nie wiem czy Glukhovsky jest nowym Gogolem, pewien jestem, że nie jest rosyjskim Stephenem Kingiem. I nie chodzi mi o to, że jest gorszym pisarzem, jest po prostu inny, z innego krańca świata, z innej kultury, z innej "epoki". To jak porównywanie jabłka i gruszki, które lepsze? Na szczęście możemy wybierać i pośród obfitości owoców pisarstwa ja wybieram Kinga.

Książka niezwykle mądra i niebanalna. Zwłaszcza ostatnie rozdziały zawierające bardzo trafne przemyślenia dotyczące przemijania, starości, śmierci. Niestety bardzo nierówna, momentami dynamiczna i zaskakująca, a za chwilę nudna i przewidywalna, wręcz irytująca. No i główny bohater jakiś taki niedzisiejszy. Nie wiem czy Glukhovsky...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem fanem opowiadań, zdecydowanie wolę dłuższe formy. Im dłuższe tym lepsze i tu wśród wielu od lat prym wiedzie Mroczna Wieża. Ale nie o tym miałem pisać. Bardzo rzadko zbiory opowiadań trzymają równy poziom i tym razem niestety jest tak samo. Tak więc 14 krótkich opinii.
Prosektorium numer cztery - Mocne bardzo dobre otwarcie.
Człowiek w czarnym garniturze - Troszkę słabiej, ale nadal bardzo dobrze.
Wywiozą ci wszystko co kochasz - Słabo, wręcz beznadziejnie. Po co komu to coś?
Śmierć Jacka Hamiltona - Nie moje klimaty (kryminałki) średnio.
W sali egzekucyjnej - Powrót na wysoki poziom.
Siostrzyczki z Elurii - Słodkości wy moje. Cudeńko. Dla fanów Wieży i nie tylko.
Wszystko jest względne - Trudno o jednoznaczną opinię, czyli jak w tytule.
Teoria zwierząt domowych L.T. - Ratunku! Mniej niż zero.
Drogowy wirus zmierza na północ - Na szczęście znowu bardzo (makabrycznie) dobrze.
Obiad w Gotham Cafe - Przyzwoicie z humorem, oczywiście z makabrycznym.
To wrażenie można nazwać tylko po francusku - Po mojemu nuda, nuda, nuda, nuda.
1408 - Bardzo dobre opowiadanie i o dziwo jeszcze lepszy film.
Jazda na kuli - 100% Kinga, nadal wysoki poziom.
Szczęnśliwa moneta - Na zakończenie krótko i pomysłowo, ale raczej słabo.

Nie jestem fanem opowiadań, zdecydowanie wolę dłuższe formy. Im dłuższe tym lepsze i tu wśród wielu od lat prym wiedzie Mroczna Wieża. Ale nie o tym miałem pisać. Bardzo rzadko zbiory opowiadań trzymają równy poziom i tym razem niestety jest tak samo. Tak więc 14 krótkich opinii.
Prosektorium numer cztery - Mocne bardzo dobre otwarcie.
Człowiek w czarnym garniturze -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Talizman Stephen King, Peter Straub
Ocena 6,7
Talizman Stephen King, Peter...

Na półkach: ,

W moim rankingu Kinga pozycja raczej niska, wyceniona na dobry i tylko tyle. Książka bardzo nierówna, ciężka i męcząca. Mino mnogości postaci i miejsc (światów) w których akcja się toczy brak jej jednak tego "czegoś". No i główny bohater jak na dwunastolatka zbyt idealny. Powieść drogi, fantasy, horror, wszystko w jednym i wyszło tak jak wyszło, niestety. Niektórzy dopatrują się jakichś związków z Mroczną Wieżą, ja ich nie widzę, a jeśli już to miliony lat świetlnych od niej. Zazwyczaj po przeczytaniu powieści Kinga odczuwałem pewnego rodzaju niedosyt czy żal, że to już koniec, tym razem było zgoła inaczej.

W moim rankingu Kinga pozycja raczej niska, wyceniona na dobry i tylko tyle. Książka bardzo nierówna, ciężka i męcząca. Mino mnogości postaci i miejsc (światów) w których akcja się toczy brak jej jednak tego "czegoś". No i główny bohater jak na dwunastolatka zbyt idealny. Powieść drogi, fantasy, horror,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia przedstawiona w książce jest tak skrajnie nierealna i surrealistyczna, że im dalej zagłębiamy się w tym bezsensie, tym bardziej staje się on realny, niemalże namacalny. Nieprawdopodobnie brutalna, trzymająca za gardło akcja, niesamowity klimat, mnogość postaci (dla mnie zaleta nie wada) i zaskakujące zakończenie. Ta opowieść pozostaje w człowieku na lata. "Mocna" pozycja w dorobku Kinga/Bachmana.
Polecam.

Historia przedstawiona w książce jest tak skrajnie nierealna i surrealistyczna, że im dalej zagłębiamy się w tym bezsensie, tym bardziej staje się on realny, niemalże namacalny. Nieprawdopodobnie brutalna, trzymająca za gardło akcja, niesamowity klimat, mnogość postaci (dla mnie zaleta nie wada) i zaskakujące zakończenie. Ta opowieść pozostaje w człowieku na lata. "Mocna"...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to