-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2013-11-12
2013-12-13
2013-07-06
2013-03-09
2013-01-24
2013-07-03
2013-07-08
Mości panie Jacku, dzięki Ci za "Bohuna" i za całe Twoje pisanie. Ledwie parę kartek przeczytam, a już cały jestem w miejscach i pośród postaci, które opisujesz. Szkoda tylko, że tyle lat i tak uparcie nakazywano mi zachwycać się Trylogią. Nie będę opisywał treści książki, bohaterów, ani języka (mnie on urzeka) jakim posługuje się autor, zacytuję jedynie tytuł oficjalnej recenzji "Sienkiewicz może się schować". Polecam!
Mości panie Jacku, dzięki Ci za "Bohuna" i za całe Twoje pisanie. Ledwie parę kartek przeczytam, a już cały jestem w miejscach i pośród postaci, które opisujesz. Szkoda tylko, że tyle lat i tak uparcie nakazywano mi zachwycać się Trylogią. Nie będę opisywał treści książki, bohaterów, ani języka (mnie on urzeka) jakim posługuje się autor, zacytuję jedynie tytuł oficjalnej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-02-04
Nooo, jestem pod wielkim wrażeniem. Moja pierwsza książka Kosika i muszę przyznać, warto było. Po dość długim rozstaniu z klasycznym science-fiction, byłem pełen obaw, co jeszcze może zaoferować ten gatunek literacki? Na szczęście może i to sporo. Polecam.
Nooo, jestem pod wielkim wrażeniem. Moja pierwsza książka Kosika i muszę przyznać, warto było. Po dość długim rozstaniu z klasycznym science-fiction, byłem pełen obaw, co jeszcze może zaoferować ten gatunek literacki? Na szczęście może i to sporo. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-30
Typowy "niby poradnik" made in USA. Zdecydowanie pozycja dla zainteresowanych bieganiem , pływaniem czy jazdą na rowerze. Mojego życia z pewnością nie zmieni. Przedstawiane opinie są bardzo skrajne, coś jest bardzo be, albo bardzo cacy (np. weganizm). No i to nieznośne, jak to się teraz nazywa, lokowanie produktu. Blee...
Typowy "niby poradnik" made in USA. Zdecydowanie pozycja dla zainteresowanych bieganiem , pływaniem czy jazdą na rowerze. Mojego życia z pewnością nie zmieni. Przedstawiane opinie są bardzo skrajne, coś jest bardzo be, albo bardzo cacy (np. weganizm). No i to nieznośne, jak to się teraz nazywa, lokowanie produktu. Blee...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-27
Książka niezwykle mądra i niebanalna. Zwłaszcza ostatnie rozdziały zawierające bardzo trafne przemyślenia dotyczące przemijania, starości, śmierci. Niestety bardzo nierówna, momentami dynamiczna i zaskakująca, a za chwilę nudna i przewidywalna, wręcz irytująca. No i główny bohater jakiś taki niedzisiejszy. Nie wiem czy Glukhovsky jest nowym Gogolem, pewien jestem, że nie jest rosyjskim Stephenem Kingiem. I nie chodzi mi o to, że jest gorszym pisarzem, jest po prostu inny, z innego krańca świata, z innej kultury, z innej "epoki". To jak porównywanie jabłka i gruszki, które lepsze? Na szczęście możemy wybierać i pośród obfitości owoców pisarstwa ja wybieram Kinga.
Książka niezwykle mądra i niebanalna. Zwłaszcza ostatnie rozdziały zawierające bardzo trafne przemyślenia dotyczące przemijania, starości, śmierci. Niestety bardzo nierówna, momentami dynamiczna i zaskakująca, a za chwilę nudna i przewidywalna, wręcz irytująca. No i główny bohater jakiś taki niedzisiejszy. Nie wiem czy Glukhovsky...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-16
2013-10-10
Poległem, tak gdzieś między setną, a dwusetną stroną, sam już nie wiem. Talizman jakoś przemęczyłem tu odpuszczam. Ciągnie się to niemiłosiernie... nie dam rady, nie teraz, może za jakiś czas? Tymczasem bez gwiazdek, nieprzeczytane - nieoceniane.
Poległem, tak gdzieś między setną, a dwusetną stroną, sam już nie wiem. Talizman jakoś przemęczyłem tu odpuszczam. Ciągnie się to niemiłosiernie... nie dam rady, nie teraz, może za jakiś czas? Tymczasem bez gwiazdek, nieprzeczytane - nieoceniane.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-09-02
2013-07-30
W moim rankingu Kinga pozycja raczej niska, wyceniona na dobry i tylko tyle. Książka bardzo nierówna, ciężka i męcząca. Mino mnogości postaci i miejsc (światów) w których akcja się toczy brak jej jednak tego "czegoś". No i główny bohater jak na dwunastolatka zbyt idealny. Powieść drogi, fantasy, horror, wszystko w jednym i wyszło tak jak wyszło, niestety. Niektórzy dopatrują się jakichś związków z Mroczną Wieżą, ja ich nie widzę, a jeśli już to miliony lat świetlnych od niej. Zazwyczaj po przeczytaniu powieści Kinga odczuwałem pewnego rodzaju niedosyt czy żal, że to już koniec, tym razem było zgoła inaczej.
W moim rankingu Kinga pozycja raczej niska, wyceniona na dobry i tylko tyle. Książka bardzo nierówna, ciężka i męcząca. Mino mnogości postaci i miejsc (światów) w których akcja się toczy brak jej jednak tego "czegoś". No i główny bohater jak na dwunastolatka zbyt idealny. Powieść drogi, fantasy, horror,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-08-23
2013-08-23
2013-08-09
2013-08-06
2013-07-30
2013-07-25
Biorąc do ręki "Wiatr przez dziurkę od klucza" pomyślałem - rety dopisali coś na siłę do "Mrocznej Wieży" i jeszcze tak beznadziejnie wydali. Rzędy liter oddalone tak aby zaliczyć jak najwięcej stron. Co to jest? Na szczęście nie szata... na szczęście jest pięknie, po prostu pięknie. Wspaniała, wciągająca, wzruszająca, klimatyczna opowieść. Ta książka jest jak spotkanie po wielu, wielu latach. Spotkanie z kimś kogo się pokochało i za kim tęskni, z kimś kogo rozumiemy bez słów i on rozumie nas i tylko żal, że tak szybko się kończy. Jest jednak cień szansy, że to nie ostatnie spotkanie.
Z całego serca polecam.
Biorąc do ręki "Wiatr przez dziurkę od klucza" pomyślałem - rety dopisali coś na siłę do "Mrocznej Wieży" i jeszcze tak beznadziejnie wydali. Rzędy liter oddalone tak aby zaliczyć jak najwięcej stron. Co to jest? Na szczęście nie szata... na szczęście jest pięknie, po prostu pięknie. Wspaniała, wciągająca, wzruszająca, klimatyczna opowieść. Ta książka jest jak spotkanie po...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nie jestem fanem opowiadań, zdecydowanie wolę dłuższe formy. Im dłuższe tym lepsze i tu wśród wielu od lat prym wiedzie Mroczna Wieża. Ale nie o tym miałem pisać. Bardzo rzadko zbiory opowiadań trzymają równy poziom i tym razem niestety jest tak samo. Tak więc 14 krótkich opinii.
Prosektorium numer cztery - Mocne bardzo dobre otwarcie.
Człowiek w czarnym garniturze - Troszkę słabiej, ale nadal bardzo dobrze.
Wywiozą ci wszystko co kochasz - Słabo, wręcz beznadziejnie. Po co komu to coś?
Śmierć Jacka Hamiltona - Nie moje klimaty (kryminałki) średnio.
W sali egzekucyjnej - Powrót na wysoki poziom.
Siostrzyczki z Elurii - Słodkości wy moje. Cudeńko. Dla fanów Wieży i nie tylko.
Wszystko jest względne - Trudno o jednoznaczną opinię, czyli jak w tytule.
Teoria zwierząt domowych L.T. - Ratunku! Mniej niż zero.
Drogowy wirus zmierza na północ - Na szczęście znowu bardzo (makabrycznie) dobrze.
Obiad w Gotham Cafe - Przyzwoicie z humorem, oczywiście z makabrycznym.
To wrażenie można nazwać tylko po francusku - Po mojemu nuda, nuda, nuda, nuda.
1408 - Bardzo dobre opowiadanie i o dziwo jeszcze lepszy film.
Jazda na kuli - 100% Kinga, nadal wysoki poziom.
Szczęnśliwa moneta - Na zakończenie krótko i pomysłowo, ale raczej słabo.
Nie jestem fanem opowiadań, zdecydowanie wolę dłuższe formy. Im dłuższe tym lepsze i tu wśród wielu od lat prym wiedzie Mroczna Wieża. Ale nie o tym miałem pisać. Bardzo rzadko zbiory opowiadań trzymają równy poziom i tym razem niestety jest tak samo. Tak więc 14 krótkich opinii.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toProsektorium numer cztery - Mocne bardzo dobre otwarcie.
Człowiek w czarnym garniturze -...