Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dobra powieść, zostawia ślad. Chociaż nie jest wolna od uogólnień, które zostają przypisane jednemu miejscu, co jest nieco krzywdzące. Mimo to warto poświęcić czas, więcej niż jeden raz.

Bardzo dobra powieść, zostawia ślad. Chociaż nie jest wolna od uogólnień, które zostają przypisane jednemu miejscu, co jest nieco krzywdzące. Mimo to warto poświęcić czas, więcej niż jeden raz.

Dobry poziom, ciekawa intryga, aczkolwiek tym razem nieco przewidywalna.

Dobry poziom, ciekawa intryga, aczkolwiek tym razem nieco przewidywalna.

Po raz pierwszy od bardzo dawna powieść kryminalna czymś mnie zaskoczyła i to pozytywnie. Intryga taka sobie, ale główny bohater jest wielce interesujący i dośc niestandardowy jak na kanony gatunku, choć to klasyczna wręcz menda. Niemniej z przyjemnością poznam inne książki autora.

Po raz pierwszy od bardzo dawna powieść kryminalna czymś mnie zaskoczyła i to pozytywnie. Intryga taka sobie, ale główny bohater jest wielce interesujący i dośc niestandardowy jak na kanony gatunku, choć to klasyczna wręcz menda. Niemniej z przyjemnością poznam inne książki autora.

Jeden z lepszych kryminałów, jakie czytałam w tym roku, bardzo sugestywny, a i intryga niekiepska.

Jeden z lepszych kryminałów, jakie czytałam w tym roku, bardzo sugestywny, a i intryga niekiepska.

Oceniam wysoko, bo i książka jest bardzo dobra, zwłaszcza przez tematykę, jaką podjął autor, a którą polski czytelnik zna raczej kiepsko. Wielość zagadnień, jakie podjął pisarz, wychodzi książce tylko na dobre. Jedna z lepszych rzeczy, jakie czytałam w tym roku.

Oceniam wysoko, bo i książka jest bardzo dobra, zwłaszcza przez tematykę, jaką podjął autor, a którą polski czytelnik zna raczej kiepsko. Wielość zagadnień, jakie podjął pisarz, wychodzi książce tylko na dobre. Jedna z lepszych rzeczy, jakie czytałam w tym roku.

Dobra książka, aczkolwiek momentami absurd jest aż nadto absurdalny. O ile bohaterka tytułowa jakoś mnie nie zaciekawiła, o tyle partie Waldiego Mandarynki owszem, bardzo ciekawe spojrzenie na "szołbiz".

Dobra książka, aczkolwiek momentami absurd jest aż nadto absurdalny. O ile bohaterka tytułowa jakoś mnie nie zaciekawiła, o tyle partie Waldiego Mandarynki owszem, bardzo ciekawe spojrzenie na "szołbiz".

Trafiłam na nią przypadkiem, wypożyczyłam do pracy magisterskiej dla koleżanki. Typowy zabijacz czasu, kojarzy mi się z serialem typu "Ranczo". Jest w niej nieco realizmu, ale trochę za mało, natomiast główny bohater cokolwiek irytujący.

Trafiłam na nią przypadkiem, wypożyczyłam do pracy magisterskiej dla koleżanki. Typowy zabijacz czasu, kojarzy mi się z serialem typu "Ranczo". Jest w niej nieco realizmu, ale trochę za mało, natomiast główny bohater cokolwiek irytujący.

Inne znane tytuły autorstwa Witkowskiego podobały mi się bardziej, fabuła tej książki jest cokolwiek rozwodniona i przegadana, ale duży plus stanowi postać narratora, oraz język, jakim powieść została napisana.

Inne znane tytuły autorstwa Witkowskiego podobały mi się bardziej, fabuła tej książki jest cokolwiek rozwodniona i przegadana, ale duży plus stanowi postać narratora, oraz język, jakim powieść została napisana.

Jak w ocenie, szkoda, że wszystkie polskie autorki piszące o kobietach i głównie dla kobiet, nie robią tego tak dobrze jak autorka tej powieści.

Jak w ocenie, szkoda, że wszystkie polskie autorki piszące o kobietach i głównie dla kobiet, nie robią tego tak dobrze jak autorka tej powieści.

Najsłabsza książka autorki jaką dane mi było przeczytać, co prawda wątek tajemniczej Lii jest ciekawy, ale zdecydowanie za szybko można się kilku rzeczy domyślić. Tym razem szwankowali też bohaterowie, płascy i bezbarwni.

Najsłabsza książka autorki jaką dane mi było przeczytać, co prawda wątek tajemniczej Lii jest ciekawy, ale zdecydowanie za szybko można się kilku rzeczy domyślić. Tym razem szwankowali też bohaterowie, płascy i bezbarwni.

Ciekawa książka, po lekturze której chętnie poznam coś więcej pióra autorki,podobają mi się jej niektóre obserwacje.

Ciekawa książka, po lekturze której chętnie poznam coś więcej pióra autorki,podobają mi się jej niektóre obserwacje.

Jak w ocenie - bardzo dobra, zwłaszcza w opisach" pierdolnika człowieczego żywota".

Jak w ocenie - bardzo dobra, zwłaszcza w opisach" pierdolnika człowieczego żywota".

Jak zwykle zabójcze tempo, natomiast, mówiąc szczerze, wszystkie niesamowite i nieprawdopodobne przypadki Pendergasta nieco mnie już nużą,dobrze, że są tez bohaterowie może mniej nietuzinkowi, ale za to realniejsi.

Jak zwykle zabójcze tempo, natomiast, mówiąc szczerze, wszystkie niesamowite i nieprawdopodobne przypadki Pendergasta nieco mnie już nużą,dobrze, że są tez bohaterowie może mniej nietuzinkowi, ale za to realniejsi.

Ciekawa, intrygująca książka, zaskakuje aż do ostatniej strony, zwłaszcza to, jacy naprawdę są bohaterowie. Patologiczne małżeństwo bez tego, co zwykle kojarzy się z patologią.

Ciekawa, intrygująca książka, zaskakuje aż do ostatniej strony, zwłaszcza to, jacy naprawdę są bohaterowie. Patologiczne małżeństwo bez tego, co zwykle kojarzy się z patologią.

Świetnie pokazane mechanizmy bogacenia się , gdyby książka nosiła podtytuł "skąpiec polski" to byłoby to doskonałe dopełnienie całości. Świetny język, plastyczny opis, no i bohater ze skłonnością do jeremiady. Bardzo dobra lektura.

Świetnie pokazane mechanizmy bogacenia się , gdyby książka nosiła podtytuł "skąpiec polski" to byłoby to doskonałe dopełnienie całości. Świetny język, plastyczny opis, no i bohater ze skłonnością do jeremiady. Bardzo dobra lektura.

O ile tytułowe opowiadanie jest typowym horrorem( i najbardziej przerażający w nim był główny męski bohater, bynajmniej nie kobieta), o tyle drugie naprawdę mnie zaskoczyło. Na niektóre rzeczy naprawdę nie potrzeba wiele czasu.

O ile tytułowe opowiadanie jest typowym horrorem( i najbardziej przerażający w nim był główny męski bohater, bynajmniej nie kobieta), o tyle drugie naprawdę mnie zaskoczyło. Na niektóre rzeczy naprawdę nie potrzeba wiele czasu.

Kryminał, w którym to społeczno-obyczajowe jest ciekawsze od wątku kryminalnego, to średnio dobry kryminał.

Kryminał, w którym to społeczno-obyczajowe jest ciekawsze od wątku kryminalnego, to średnio dobry kryminał.

Pomysł świetny, wykonanie bardzo dobrze, lektura niezwykle przyjemna.

Pomysł świetny, wykonanie bardzo dobrze, lektura niezwykle przyjemna.

Plus za język, gawędziarski styl i obrazowość. Jednak nie mogłam się oprzeć wrażeniu, ze książce czegoś brakuje.

Plus za język, gawędziarski styl i obrazowość. Jednak nie mogłam się oprzeć wrażeniu, ze książce czegoś brakuje.

Podobało mi się, jest zabawnie, ale przede wszystkim czuć w książce tęsknotę za czasem minionym, do którego się nie wróci. I jest to bardzo sugestywne.

Podobało mi się, jest zabawnie, ale przede wszystkim czuć w książce tęsknotę za czasem minionym, do którego się nie wróci. I jest to bardzo sugestywne.