Najnowsze artykuły
-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant4 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać382 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant11 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[7]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2023-07-20
2023-07-20
Średnia ocen:
7,3 / 10
3 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4
Opinie: 1
Średnia ocen:
8,0 / 10
8741 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 17715
Opinie: 1309
Przeczytała:
2023-05-11
2023-05-11
Średnia ocen:
5,7 / 10
81 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 157
Opinie: 5
Średnia ocen:
5,8 / 10
5 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 25
Opinie: 1
Przeczytała:
2023-05-03
2023-05-03
Średnia ocen:
6,4 / 10
15 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 28
Opinie: 2
Średnia ocen:
7,0 / 10
1 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2
Opinie: 0
Przeczytała:
2023-04-28
2023-04-28
Średnia ocen:
6,2 / 10
396 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (16 plusów)
Czytelnicy: 867
Opinie: 26
Zobacz opinię (16 plusów)
Ludzie, jak ja się cieszę, że olałam czytanie tego w liceum!
Była jakaś wiosna, nie za ciepła, nie za zimna, a w podręczniku do polskiego ukazali się: Reymont i "Chłopi". Kolejna lektura, trzeba zaliczyć, poszłam i pożyczyłam opasłą knigę, mimo, że wiedziałam, że jestem w plecy z innymi przedmiotami i nijak nie mam miejsca w grafiku na czytanie 900 stron czegokolwiek.
Ale lektury lubiłam czytać, więc dałam "Chłopom" szansę. Otworzyłam, przeczytałam pół strony, zamknęłam. I, ku zgrozie mojej matki, nie wróciłam.
Prosiła, żebym chociaż przeczytała scenę siewu Boryny. A ja nic. Nie i nie.
I nie masz pojęcia, Czytelniku, jak bardzo się cieszę z tamtej decyzji. Jak bardzo się cieszę, że nie miałam żadnej związanej z "Chłopami" traumy, że mogłam sobie ot tak, pójść teraz do biblioteki, pożyczyć ową opasłą knigę (choć w innym wydaniu) i tak zwyczajnie, z tęsknoty za polską wsią, zacząć czytać.
Wciągnęło mnie jak cholera. Tęsknota za wsią, polami, lasami malującymi się na horyzoncie, błotem na wydeptanych ścieżkach, psami szczekającymi w obejściu, tęsknota za tym wszystkim żywiła się opisami, chłonęła stylizowany język, i było jej trochę lepiej. Za to cała reszta mnie leciała wzrokiem za kolejnymi wydarzeniami. Bo co jak co, ale w "Chłopach" dram nie brakuje. W sumie drama za dramą, jeszcze się jedna nie skończy już się nowa zaczyna, lepiej jak w reality show. A gwarantuję też, że co kolejna to inna, i czasami zaskakują na tyle, że nie raz wydawałam z siebie głośne tchnięcie z wrażenia.
Fantastycznie się bawiłam, dostałam swoją satysfakcję na końcu, mogę spokojnie powiedzieć, że warto - o ile czujesz, że chcesz i że cię to w jakiś sposób ciekawi (może w inny, niż ciekawiło mnie, ale bez wewnętrznej motywacji taka książka staje się tylko cegłą nie do przeskoczenia. A po co się zmuszać.)
Jeśli zaś, tak jak ja z liceum, otwierasz książkę, czytasz pierwszą stronę i wszelkie zwoje w mózgu zaczynają przypominać rozgotowany makaron - to odłóż. Odnotuj sobie połączenie "polska wieś = Chłopi", a może za 5, 10, 20 lat najdzie cię chęć na wiejskie klimaty, parobków i panny na wydaniu, sianokosy i oklepywanie gnoju na wozie, żeby nie spadał - to sobie wtedy wrócisz i przeczytasz z przyjemnością.
Na koniec:
- byłabym #teamKuba, ale co się zadziało, to się nie oddzieje. Iykyk :(
- #teamHanka - na początku nieśmiało, ale z czasem, matko jedyna, Hanka, kobieto ze stali, alleluja i do przodu, niech ci będzie jak najlepiej!
- #teamJagustynka też - zły to i ostry język, ale z czasem zobaczyłam, że serce ma ostatecznie dobre, dałabym jej dach nad głową i ciepłą michę, jakbym se w Lipcach mieszkała ;)
Ludzie, jak ja się cieszę, że olałam czytanie tego w liceum!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toByła jakaś wiosna, nie za ciepła, nie za zimna, a w podręczniku do polskiego ukazali się: Reymont i "Chłopi". Kolejna lektura, trzeba zaliczyć, poszłam i pożyczyłam opasłą knigę, mimo, że wiedziałam, że jestem w plecy z innymi przedmiotami i nijak nie mam miejsca w grafiku na czytanie 900 stron czegokolwiek....