rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Poznałem szczęście, wiem, czym ono jest, umiem o nim mówić w sposób kompetentny, znam również jego koniec i wiem, co następuje później" - te słowa wypowiada bohater powieść.
Właśnie o tym co następuje, kiedy gaśnie nadzieja na szczęście jest ta książka, o osobistej katastrofie.
Powieść smutna i melancholijna, ale dająca do myślenia.

"Poznałem szczęście, wiem, czym ono jest, umiem o nim mówić w sposób kompetentny, znam również jego koniec i wiem, co następuje później" - te słowa wypowiada bohater powieść.
Właśnie o tym co następuje, kiedy gaśnie nadzieja na szczęście jest ta książka, o osobistej katastrofie.
Powieść smutna i melancholijna, ale dająca do myślenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Thriller, na który czeka cały Internet" - kolejny raz dałam się zwieść opisowi. Wbrew temu co zapowiada blurb, ta książka nie jest ani przerażająca, ani przewrotna, a tym bardziej nie jest poruszająca.
Szalenie wciągająca? No cóż, jeżeli tak określić oczekiwanie na to, co ma jednak nie nastąpić, to rzeczywiście jest wciągająca.

"Thriller, na który czeka cały Internet" - kolejny raz dałam się zwieść opisowi. Wbrew temu co zapowiada blurb, ta książka nie jest ani przerażająca, ani przewrotna, a tym bardziej nie jest poruszająca.
Szalenie wciągająca? No cóż, jeżeli tak określić oczekiwanie na to, co ma jednak nie nastąpić, to rzeczywiście jest wciągająca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy tak nisko nie oceniłam przeczytanej książki i do tej pory nigdy moja ocena nie odbiegała tak bardzo od średniej ocen wystawionych w serwisie. Dlatego uważam, że powinnam się do wystawionej oceny odnieść choć w kilku słowach.
Tą książka to straszny gniot!
Fabuła jest przewidywalna do bólu (wystarczy przeczytać okładkę, żeby ją poznać). Kompozycja, gdzie teraźniejszość jest przeplatana wieloma retrospekcjami nie wnosi nic pozytywnego do ogólnego wrażenia. Język jest banalny. Bohaterowie oderwani, przerysowani tak, że trudno to znieść.
Oczywiście to tylko moja subiektywna ocena, ale jeżeli pozwoli ona komuś zaoszczędzić kilka godzin, które zamierzał przeznaczyć na lekturę, to choćby z tego względu powinna się tu znaleźć.

Nigdy tak nisko nie oceniłam przeczytanej książki i do tej pory nigdy moja ocena nie odbiegała tak bardzo od średniej ocen wystawionych w serwisie. Dlatego uważam, że powinnam się do wystawionej oceny odnieść choć w kilku słowach.
Tą książka to straszny gniot!
Fabuła jest przewidywalna do bólu (wystarczy przeczytać okładkę, żeby ją poznać). Kompozycja, gdzie teraźniejszość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Jestem Mira! Jestem dzieckiem, którego nikt nie chciał, i kurwą z kabaretu, którą chcieli wszyscy. Potrafię czynić rzeczy piękne i straszne. Jestem dobra, jestem miła, jestem plugawa i zła.

Jestem Mira."

Historia stanowiąca kanwę powieści, sama w sobie jest niesamowita. Natomiast to, w jaki sposób na tej kanwie autorka "wyhaftowała" postać głównej bohaterki, to prawdziwy majstersztyk!
Do tego klimat międzywojennej Warszawy i jej charakterystycznych lokali. Klimat Zakopanego wraz z symbolicznymi dla niego postaciami, między innymi Witkacego. Przerażająca rzeczywistość zakładu dla psychicznie chorych. Wyrok wydany przez opinię publiczną... Wszystko to sprawia, że książka wciąga i wciska w fotel.
Lektura, od której trudno się oderwać i jeszcze trudniej będzie ją zapomnieć.
Moje skojarzenia literackie to "Koronkowa robota. Sprawa Gorgonowej" Cezarego Łazarewicza i "Ja,Olga Hepnarová" Roman Cílek.
Wszystkie trzy tytuły gorąco Państwu polecam.

"Jestem Mira! Jestem dzieckiem, którego nikt nie chciał, i kurwą z kabaretu, którą chcieli wszyscy. Potrafię czynić rzeczy piękne i straszne. Jestem dobra, jestem miła, jestem plugawa i zła.

Jestem Mira."

Historia stanowiąca kanwę powieści, sama w sobie jest niesamowita. Natomiast to, w jaki sposób na tej kanwie autorka "wyhaftowała" postać głównej bohaterki, to prawdziwy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeden z najwybitniejszych rosyjskich dramatopisarzy – Antoni Czechow – powiedział kiedyś, że jeśli w pierwszym akcie sztuki na ścianie wisi strzelba, to w trzecim akcie musi ona wystrzelić. I rzeczywiście strzelba wypala. Tyle tylko, że tych "strzelb" autor nawieszał na kartach książki strasznie dużo. Dla jednych czytelników będzie to plus, dla innych minus.
Mnie ten zabieg się podobał.
W "Mauzoleum" dostajemy historię owianej złą sławą rodziny osadzoną w tajemniczej i mrocznej posiadłości. Mamy trupy, wartką akcję oraz finałowy suspens. Mamy momenty, w których z triumfem pomyślimy - wiedziałam/em - każdy czytelnik powieści kryminalnych chyba to lubi;-)
Ale z pewnością każdego zaskoczy zakończenie.
Świetna książka. Na pewno sięgnę do kolejnych pozycji tego autora.

Jeden z najwybitniejszych rosyjskich dramatopisarzy – Antoni Czechow – powiedział kiedyś, że jeśli w pierwszym akcie sztuki na ścianie wisi strzelba, to w trzecim akcie musi ona wystrzelić. I rzeczywiście strzelba wypala. Tyle tylko, że tych "strzelb" autor nawieszał na kartach książki strasznie dużo. Dla jednych czytelników będzie to plus, dla innych minus.
Mnie ten zabieg...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Brrrr...!!! I jak ja teraz odważę się na samotny trekking po górach? Ostatni raz takie uczucie towarzyszyło mi po lekturze "Anatomii śmierci" Simona Beketta, kiedy miałam wyjść pobiegać doskonale znaną trasą wokół jeziora.
Ta książka jest świetna! Czyta się ją jak reportaż i to jeszcze bardziej potęguje uczucie niepokoju. I chociaż bardzo sceptycznie - podobnie jak jeden z bohaterów - podchodzę do zjawisk paranormalnych, to za żadne skarby nie wybrałabym się w okresie od końca listopada do początku marca na Trybecz.
Uważasz, że jestem "cykorem"? Przeczytaj, a wtedy porozmawiamy;-)

Brrrr...!!! I jak ja teraz odważę się na samotny trekking po górach? Ostatni raz takie uczucie towarzyszyło mi po lekturze "Anatomii śmierci" Simona Beketta, kiedy miałam wyjść pobiegać doskonale znaną trasą wokół jeziora.
Ta książka jest świetna! Czyta się ją jak reportaż i to jeszcze bardziej potęguje uczucie niepokoju. I chociaż bardzo sceptycznie - podobnie jak jeden z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewelacyjna książka!!! Nie sposób się od niej oderwać.
Opowieść o charyzmatycznych ludziach napisana w taki sposób, który z jednej strony pokazuje ratowników TOPR-u jako ludzi gór, ludzi z krwi i kości, którzy potrafią zakląć, zażartować. Z drugiej jako współczesnych rycerzy. Rycerzy spod znaku Błękitnego Krzyża, dla których składane pod słowem honoru słowa przysięgi "na każde wezwanie Naczelnika lub jego Zastępcy - bez względu na porę roku i stan pogody - stawię się w oznaczonym miejscu i godzinie" nie są pustymi słowami.
Książka, którą powinien przeczytać każdy "niedzielny" turysta wybierający się w klapkach i z reklamówką wiadomej sieci sklepów na Giewont i każdy "Kozak", którego rozbuchane ego pcha na Kazalnicę albo w głąb tatrzańskich jaskiń.
Jestem pod ogromnym wrażeniem!!!

Rewelacyjna książka!!! Nie sposób się od niej oderwać.
Opowieść o charyzmatycznych ludziach napisana w taki sposób, który z jednej strony pokazuje ratowników TOPR-u jako ludzi gór, ludzi z krwi i kości, którzy potrafią zakląć, zażartować. Z drugiej jako współczesnych rycerzy. Rycerzy spod znaku Błękitnego Krzyża, dla których składane pod słowem honoru słowa przysięgi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta opinia jest raczej tłumaczeniem się z wystawionej oceny, a moja ocena nie jest krytyką formy (braku kunsztu literackiego autorowi nie można zarzucić), ani treści. Jest wyrazem braku identyfikacji z głównym bohaterem.
Posłużę się tu cytatem: "są tylko dwie perspektywy życia: młodość i starość. Kiedy człowiek jest młody, nie wierzy, że będzie stary, a gdy jest stary, nie wierzy, że był młody". A ja czuje, że jestem gdzieś pośrodku... Daleko od niewiary w starość i równie daleko od wyrzeczenia się młodości. Być może dlatego nie byłam w stanie wejść z nim w interakcję.
A może po prostu nie zrozumiałam tej książki.

Ta opinia jest raczej tłumaczeniem się z wystawionej oceny, a moja ocena nie jest krytyką formy (braku kunsztu literackiego autorowi nie można zarzucić), ani treści. Jest wyrazem braku identyfikacji z głównym bohaterem.
Posłużę się tu cytatem: "są tylko dwie perspektywy życia: młodość i starość. Kiedy człowiek jest młody, nie wierzy, że będzie stary, a gdy jest stary, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę lubiłam ten duet!
Chemia, która łączyła parę głównych bohaterów powodowała, że skłonna byłam wybaczyć autorowi wiele. Niestety w "Kontratypie" chemia jest tylko w lekarstwach przyjmowanych przez Chyłkę na zboczach Annapurny... Zresztą, pomysł wysłania jej na ten szczyt jest tak absurdalny, że nawet trudno go komentować.
Niestety na tym tomie kończy się raczej moja przygoda z tą serią.

Naprawdę lubiłam ten duet!
Chemia, która łączyła parę głównych bohaterów powodowała, że skłonna byłam wybaczyć autorowi wiele. Niestety w "Kontratypie" chemia jest tylko w lekarstwach przyjmowanych przez Chyłkę na zboczach Annapurny... Zresztą, pomysł wysłania jej na ten szczyt jest tak absurdalny, że nawet trudno go komentować.
Niestety na tym tomie kończy się raczej moja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szkoda, że formuła serwisu nie pozwala na polemikę z autorami opinii... a może i dobrze...
Książka jest niesamowita, poruszająca! I piszę to jako czytelnik pochodzący z Lubelszczyzny...

Szkoda, że formuła serwisu nie pozwala na polemikę z autorami opinii... a może i dobrze...
Książka jest niesamowita, poruszająca! I piszę to jako czytelnik pochodzący z Lubelszczyzny...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo fajna porcja rozrywki. Nie dziwi fakt, że prawa do ekranizacji zostały sprzedane "na pniu".

Bardzo fajna porcja rozrywki. Nie dziwi fakt, że prawa do ekranizacji zostały sprzedane "na pniu".

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Kto widzi szarości, czerwienie i fiolety brzoskwiniowej skórki, siłą rzeczy narysuje owoc słusznie okrągły, a kto skupi się na owej krągłości, nigdy nie zobaczy prawdziwych barw"

Mimo tego, że płaski, pozbawiony punktów zaczepienia krajobraz budzi we mnie lekki niepokój, mam przemożną ochotę, w ślad za autorem, uzbrojona w cyjanometr wyruszyć na Pulwy. Złożyć wniosek o możliwość noclegu na Pustyni Błędowskiej. Szukać entów w karpackich lasach i śladów zostawionych przez Walonów na karkonoskich kamieniach...
Wędrówki opisane w tej książce, to nie bezrefleksyjne przemieszczanie się w przestrzeni. Perspektywa, jaką autor przyjął kreśląc swoje wspomnienia, wespół z licznymi nietuzinkowymi nawiązaniami tworzą pasjonujący obraz Polski nieznanej zwykłemu turyście. Połączenie selenografii i odonatologii w opisie wędrówki po Łuku Mużakowa, to już prawdziwy majstersztyk!

"Kto widzi szarości, czerwienie i fiolety brzoskwiniowej skórki, siłą rzeczy narysuje owoc słusznie okrągły, a kto skupi się na owej krągłości, nigdy nie zobaczy prawdziwych barw"

Mimo tego, że płaski, pozbawiony punktów zaczepienia krajobraz budzi we mnie lekki niepokój, mam przemożną ochotę, w ślad za autorem, uzbrojona w cyjanometr wyruszyć na Pulwy. Złożyć wniosek o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Są wina i jest Chateauneuf-du-Pape. Są książki i jest "Dżentelmen w Moskwie"...
Zazdroszczę wszystkim, którzy lekturę mają dopiero przed sobą.

Są wina i jest Chateauneuf-du-Pape. Są książki i jest "Dżentelmen w Moskwie"...
Zazdroszczę wszystkim, którzy lekturę mają dopiero przed sobą.

Pokaż mimo to