-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2015-12-19
Piękna opowieść autobiograficzna. Zapiera dech w piersiach, wzrusza. Dużo można się dowiedzieć o samej autorce i zachęcić się tym do przeczytania wszystkich jej wierszy i książek z nią w roli głównej. Poświatowska miała ogromna sile wywodzącą się z pragnienia życia i niesamowitej miłości do niego. Powiem szczerze... JESTEM NIĄ ZAFASCYNOWANA.
Pomimo, że już przeczytałam tą książkę bardzo chcę ją mieć u siebie na półce i wracać do niej, odnajdując siłę jaka przez nią przepływa.
Piękna opowieść autobiograficzna. Zapiera dech w piersiach, wzrusza. Dużo można się dowiedzieć o samej autorce i zachęcić się tym do przeczytania wszystkich jej wierszy i książek z nią w roli głównej. Poświatowska miała ogromna sile wywodzącą się z pragnienia życia i niesamowitej miłości do niego. Powiem szczerze... JESTEM NIĄ ZAFASCYNOWANA.
Pomimo, że już przeczytałam tą...
Tinę Modotti poznałam na krótkim kursie fotograficznym, gdzie właśnie pod koniec była dodatkowo polecana ta książka. Miałam chyba zbyt duże oczekiwania - zawiodłam się, pomimo że panuje w niej porządek i jest w miarę ciekawie napisana. Oczekiwałam więcej zdjęć... i oczywiście jeśli już są one drukowane w książce to przydałby się odpowiedni do tego rodzaj papieru (chociaż tam gdzie są zdjęcia). Wiem, że to stare zdjęcia, gdzie jakość nie jest najlepsza, jednak na tym papierze była jeszcze gorsza, wręcz raniła oczy. Brakowało często też mi zdjęć o których akurat była mowa w tekście.
Poza tym Jak wcześniej napisałam książka jest w miarę ciekawie skonstruowana.
Tinę Modotti poznałam na krótkim kursie fotograficznym, gdzie właśnie pod koniec była dodatkowo polecana ta książka. Miałam chyba zbyt duże oczekiwania - zawiodłam się, pomimo że panuje w niej porządek i jest w miarę ciekawie napisana. Oczekiwałam więcej zdjęć... i oczywiście jeśli już są one drukowane w książce to przydałby się odpowiedni do tego rodzaj papieru (chociaż...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiestety muszę stwierdzić, iż jest to jak narazie najgorsza część serii Odd Thomas. Zawiodłam się. Męczyłam się czytając prawie każdą stronę. Mam nadzieję, że jeśli ma powstać kolejna część to będzie o niebo lepsza od tej, wróci z powrotem do klimatu poprzednich. Pan Dean Koontz chyba za bardzo odleciał fantazją pisząc tą książkę.
Niestety muszę stwierdzić, iż jest to jak narazie najgorsza część serii Odd Thomas. Zawiodłam się. Męczyłam się czytając prawie każdą stronę. Mam nadzieję, że jeśli ma powstać kolejna część to będzie o niebo lepsza od tej, wróci z powrotem do klimatu poprzednich. Pan Dean Koontz chyba za bardzo odleciał fantazją pisząc tą książkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka robi niesamowite wrażenie. Czytając ją nieraz się wzruszyłam tak że naprawdę trudno było mi powstrzymać łzy (a np. jechałam właśnie pociągiem). Jak wzięłam ją do ręki od razu "wciągnęłam" połowę książki, następną połowę byłam zmuszona przeczytać nieco później (nad czym ubolewałam, że muszę tak długo czekać, aby ją dokończyć).
Wspaniałe, wzruszające historię. Dające do zrozumienia co mogły przeżywać kobiety w tamtych czasach i z czym musiały się uporać. Jednak wiem, że to co jest z niej opisane nie jest nawet 1/4 całej historii tych kobiet i że nie da się opisać niektórych sytuacji słowami. Powtórzę się jeszcze raz: książka jest niesamowita i równie niesamowicie wciąga czytelnika. Czekam teraz aż przyjdzie do mnie paczka z drugą książką Pani Herbich "Dziewczyny z Syberii" i od razu się za nią zabieram. A narazie polecam WSZYSTKIM i kobietą i mężczyzną przeczytanie "Dziewczyn z powstania". Naprawdę warto.
Książka robi niesamowite wrażenie. Czytając ją nieraz się wzruszyłam tak że naprawdę trudno było mi powstrzymać łzy (a np. jechałam właśnie pociągiem). Jak wzięłam ją do ręki od razu "wciągnęłam" połowę książki, następną połowę byłam zmuszona przeczytać nieco później (nad czym ubolewałam, że muszę tak długo czekać, aby ją dokończyć).
Wspaniałe, wzruszające historię. Dające...
Świetnie ukazane wspomnienia Jonathana Cott'a oraz naprawdę świetnie przeprowadzone wywiady z Johnem Lennonem i Yoko Ono. Bez zbędnej otoczki, co cenię właśnie w takiego typu książkach. Co prawda nigdy aż tak bardzo nie interesowałam się Johnem Lennonem, Yoko Ono czy samymi Beatlesami o których w prawdzie nie ma dużo w książce. Mimo to przeczytałam ją z zaciekawieniem.
Świetnie ukazane wspomnienia Jonathana Cott'a oraz naprawdę świetnie przeprowadzone wywiady z Johnem Lennonem i Yoko Ono. Bez zbędnej otoczki, co cenię właśnie w takiego typu książkach. Co prawda nigdy aż tak bardzo nie interesowałam się Johnem Lennonem, Yoko Ono czy samymi Beatlesami o których w prawdzie nie ma dużo w książce. Mimo to przeczytałam ją z zaciekawieniem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nie wiem co mam sądzić o tej książce. Książka przepełniona jest różnymi uczuciami. Raz mnie nudziła, raz ciekawiła i mieszała trochę w głowie.
PS. Takiej końcówki nie spodziewałam się.
Nie wiem co mam sądzić o tej książce. Książka przepełniona jest różnymi uczuciami. Raz mnie nudziła, raz ciekawiła i mieszała trochę w głowie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPS. Takiej końcówki nie spodziewałam się.