Życie codzienne w Baku
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Seria:
- Życie codzienne w miastach Orientu
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Akademickie Dialog
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-01
- Liczba stron:
- 93
- Czas czytania
- 1 godz. 33 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361203605
- Tagi:
- Baku Azerbejdżan Azerowie Kaukaz Zakaukazie folklor etnografia islam obyczaje
Jak wygląda życie w Baku – z jednej strony wyjątkowo jak na świat muzułmański zsekularyzowanym, z drugiej – przeżywającym religijny renesans mieście?
„Życie codzienne w Baku” jest książką o mieszkańcach kaukaskiej stolicy, o ich zwyczajach i tradycjach, o codziennej etykiecie, ubiorze i mentalności. Opowiada o wpływach sąsiednich krajów, Iranu, Turcji, Rosji, które przez wieki współkształtowały kulturę azerską. Zawiera liczne fakty i obserwacje o przemianach, jakie dokonały się od czasu, gdy z małego, prowincjonalnego miasta portowego Baku zamieniło się w światowe centrum wydobycia i produkcji ropy naftowej i gazu ziemnego.
Ważną i ciekawą częścią książki są fotografie, które przybliżają czytelnikowi pełną kontrastów i paradoksów stolicę Azerbejdżanu – pomostu pomiędzy Wschodem i Zachodem.
Dobrosława Wiktor-Mach w latach 2007-2010 prowadziła w Polsce, Gruzji i Azerbejdżanie terenowe badania nad islamem. W 2010 roku uzyskała na Uniwersytecie Jagiellońskim tytuł doktora socjologii. Brała również udział w licznych projektach społecznych, m.in. w Belgii, Izraelu, Rosji i w Indiach. Opublikowała prace poświęcone społecznościom muzułmańskim w Polsce oraz w Gruzji (m.in. w „Hemispheres. Studieson Cultures and Societes”, „Forum Europejskim”, „The Caucasian Review of International Affairs”, „ISIM Review”).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 33
- 11
- 5
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Autorka znalazła się w Baku w 2009, i spędziła tam kilka miesięcy prowadząc badania terenowe do pracy doktorskiej poświęconej islamowi w Azerbejdżanie. Ciężko w tak krótkim czasie wtopić się w tamtejsze społeczeństwo, dodatkowo utrudnia to brak znajomości języka (rosyjski jako lingua franca odchodzi powoli do lamusa), siłą rzeczy nie sprzyja to obserwacjom intymnego życia i dogłębnym analizom socjologicznym, dlatego sama książeczka jest bardzo ogólna i krótka, poza tym bardziej niż o mieszkańcach Baku, traktuje ogólnie o Azerach (dopiero potem precyzuje jak dane zagadnienia ma się do metropolii).
Brakuje informacji o samej tkance miasta, zaledwie to muśnięto. Całe Baku (poza starówką) pochodzi z czasów kolonialnych rządów carskiej Rosji i komunistycznego reżimu. Wiąże się z tym masa ciekawych faktów i historii, o których tutaj nie poczytamy.
Choć książka powstała z informacji pozyskiwanych niejako przy okazji funkcjonowania w Baku i analizie materiałów pisanych, choć nie jest wyczerpującą monografią, to jest bardzo ładnie napisana, bardzo swobodnym (ale nie kolokwialnym) językiem – czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. Świetnie utrwala zasłyszane wcześniej informacje i porządkuje kwestie natury obyczajowej. Przydałoby się ją poszerzyć, dodać więcej szczegółów, anegdot – do tego trzeba jednak dłuższego pobytu albo rozmów z rezydentami (co jednak znakomicie umożliwia internet, nie trzeba się nawet ruszać z fotela).
Błędy do poprawy: na stronie dziesiątej autorka pisze o „chińskim alfabecie” – nie ma czegoś takiego jak chiński alfabet, są tysiące ideogramów które mają zupełnie inną funkcję niż litery. Sensownie tłumaczy to Wikipedia i Peter Hessler w „Kościach Wróżebnych”.
Strona 21 – coś się tu przy pisaniu pomyliło z Rosją. Tym razem błąd techniczny, nie merytoryczny, potem coś podobnego ma miejsce w dalszej partii tekstu... i później już w zasadzie już bez wpadek... jednak... na granicy błędu jest stwierdzenie o preferencjach kawowo-herbacianych. Autorka daje do zrozumienia, że Turcy są kawoszami – tymczasem nic bardziej mylnego, tak się utarło, ale konkretne dane statystyczne wskazują wysokie spożycie herbaty, wyższe niż w UK. Turcy nie odbiegają zatem w tym względzie od reszty muzułmanów.
Autorka znalazła się w Baku w 2009, i spędziła tam kilka miesięcy prowadząc badania terenowe do pracy doktorskiej poświęconej islamowi w Azerbejdżanie. Ciężko w tak krótkim czasie wtopić się w tamtejsze społeczeństwo, dodatkowo utrudnia to brak znajomości języka (rosyjski jako lingua franca odchodzi powoli do lamusa), siłą rzeczy nie sprzyja to obserwacjom intymnego życia i...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to