Low mieszka wraz ze swoją rodziną w małej miejscowości na wyspie. Jej rodzina nie jest typową rodziną - rodzice prowadzą specyficzny tryb życia i nie ograniczają się do jednego partnera. Low nie jest typową nastolatką, nie ma kręgu znajomych i ciężko jest jej się odnaleźć w tym odciętym od świata miasteczku.
Pewnego dnia w szkole widzi kobietę, Freyę, która na tablicy wywiesza informację o warsztatach ceramicznych. Dziewczyna jest zafascynowana widokiem kobiety i postanawia zapisać się na warsztaty i poznać ją bliżej.
Po kilku spotkaniach, mimo dużej różnicy wieku, Low i Freya zaprzyjaźniają się.
Zwrot w ich relacjach następuje, gdy do miasteczka wprowadza się Jamie wraz z mężem. Małżeństwo chce zacząć wszystko od nowa. Otwierają sklep, w którym Low znajduje pracę, a do którego Freya dostarcza swoje wyroby ceramiczne. Freya i Jamie szybko łapią wspólny język, a Low zostaje sama.
Pewnego wieczoru, Jamie z mężem odwiedzają dom Freyi. Po kolacji połączonej z alkoholem, kobiety decydują się na zamianę partnerów. Ten wieczór zmienia wszystko w ich relacjach, a także w relacji z Low.
Zaczyna się toksyczna walka o przyjaźń, zarówno odkrywanie i ukrywanie życiowych faktów. Całość prowadzi do tragicznych konsekwencji. Jakich? Przeczytajcie sami!

Książka bardzo mnie zaciekawiła. Od dłuższego czasu leżała na półce i nie mogłam się za nią zabrać... a gdy już zaczęłam to nie mogłam odłożyć😉 Trzymała w napięciu i powoli ukazywała czytelnikowi mroczne strony bohaterów. Przyznaję, że tematyka była specyficzna, nie spodziewałam się poruszania tematów związanych np. z posiadaniem większej ilości partnerów czy ozwiązłością. Było ciekawie, więc polecam sięgnąć po tę książkę 😊

Low mieszka wraz ze swoją rodziną w małej miejscowości na wyspie. Jej rodzina nie jest typową rodziną - rodzice prowadzą specyficzny tryb życia i nie ograniczają się do jednego partnera. Low nie jest typową nastolatką, nie ma kręgu znajomych i ciężko jest jej się odnaleźć w tym odciętym od świata miasteczku.
Pewnego dnia w szkole widzi kobietę, Freyę, która na tablicy...