Ciekawa jestem czy ktoś jeszcze zwrócił uwagę na błąd w fabule. Mianowicie gdy Gabe odwozi Nat po przyjeciu w swoim domu na dworzec, autorka pisze, że wysiadając z samochodu, Nat zabiera z tylnego siedzenia torbę ze swoimi mokrymi rzeczami. Na końcu książki, gdy Celeste opowiada swoją historię, wyraźnie mówi, że znalazła w samochodzie Gabe'a torbę z rzeczami Nat - koszulkę oblaną ponczem i stanik od kostiumu. To jak w końcu było? Nat zabrała te rzeczy, wysiadając z auta, czy nie? Nie wiem jak Was ale mnie rażą takie błędy w fabule...
Napisz, jeśli też to zaważyłes:)

Ciekawa jestem czy ktoś jeszcze zwrócił uwagę na błąd w fabule. Mianowicie gdy Gabe odwozi Nat po przyjeciu w swoim domu na dworzec, autorka pisze, że wysiadając z samochodu, Nat zabiera z tylnego siedzenia torbę ze swoimi mokrymi rzeczami. Na końcu książki, gdy Celeste opowiada swoją historię, wyraźnie mówi, że znalazła w samochodzie Gabe'a torbę z rzeczami Nat - koszulkę...

Młodzieńcza wiara w cud miłości.

Nat zawsze marzyła o studiach i wyrwaniu się z małego miasteczka. Nie zawsze dogadywała się z mamą i jej nowym mężem, do tego chciała uciec przed obsesją na jej punkcie byłego chłopaka.
Studiując w Nowym Yorku, finansowo kiepsko sobie radzi, dlatego za namową koleżanki decyduje się zostać osobą do towarzystwa. To co z początku napawa ją strachem i poniekąd obrzydzeniem zmienia się, gdy w jej życie wkracza sporo starszy od niej, ale przystojny i bogaty Gabe.

Przy nim czuje się wyjątkowo, luksusowo i złudnie szczęśliwie.

Popełnia jeden błąd - zakochuje się w swoim sponsorze i w młodej, naiwnej głowie zaczynają się roić marzenia o wspólnej przyszłości.
Nie wie o tym, że żona z jego opowieści wcale nie jest byłą żoną, tylko wciąż i na zawsze aktualną.
Dla Gabea najważniejsze są pozory i majątek, którym nie ma zamiaru się z nikim dzielić, dlatego rozwód nie wchodzi w grę.

Kiedy wydawało się, że ich romans kwitnie, nagle mężczyzna kończy ten związek.
Zraniona Nat popada w rodzaj obsesji na punkcie byłego kochanka. Dzwoni, pisze wiadomości, ale każda próba kontaktu pozostaje bez odpowiedzi.
Gdy przypadkiem spotyka córkę Gabea, postanawia się z nią zaprzyjaźnić i tym samym skrócić sobie drogę do ukochanego mężczyzny. Na jednym z przyjęć poznaje też jego żonę, a mimo to wciąż żyje nadzieją na to, że jeszcze będą razem.
Jednak mężczyzna nie przewiduje jej w swoich planach na przyszłość i jest gotowy na wszystko, by bronić swojego na pozór poukładanego życia.

Kiedy dochodzi do morderstwa, to Nat jest pierwszą i jedyną podejrzaną. Czy z miłości byłaby gotowa zabić?

Sponsoring, to nie tylko wyrachowana chęć zarobku, ale czasem w grę wchodzi uczucie, które niesie za sobą ból i kłopoty.
Historia pokazuje, jak często miłość i naiwna wiara w słowa prowadzą do zguby.
Narcystyczne osobowości myślą tylko o swoich potrzebach, wtedy nawet rodzina schodzi na dalszy plan. W ich mniemaniu wszystko im się należy- sięgają i porzucają, kiedy jest im to na rękę.
Swój narcyzm szlifują do woli.
Bohaterka młoda, do bólu naiwna. Można ją polubić lub nią gardzić. Książka na jeden długi wieczór. Może to nie jest porywające dzieło, ale dobrze się czyta.

Młodzieńcza wiara w cud miłości.

Nat zawsze marzyła o studiach i wyrwaniu się z małego miasteczka. Nie zawsze dogadywała się z mamą i jej nowym mężem, do tego chciała uciec przed obsesją na jej punkcie byłego chłopaka.
Studiując w Nowym Yorku, finansowo kiepsko sobie radzi, dlatego za namową koleżanki decyduje się zostać osobą do towarzystwa. To co z początku napawa ją...

Ok

Ok

Slabo..poczatek calkiem dobry i wciaga. Duzo tu sie dzieje, a jednoczesnie jakos sie ciagnie i nuzy. Dziwna ksiazka.
Dziwne zachowania bohaterow, chociaz to moze byc plusem.
Momentami nudy, wiele opisow, ktore zwyczajnie odbioeraja przyjemnosc czytania, bo pojawiaja sie w momentach (niewielkego) suspensu i naprawde sa ostatnim, czego sie chce.
Zakonczenie nieciekawe, nic odkrywczego, nie zaskoczylo w ogole, mozna sie domyslic bardzo szybko.
Ogolnie czytalo sie ok, ale bez szalu.

Takie 5,5/10.

Slabo..poczatek calkiem dobry i wciaga. Duzo tu sie dzieje, a jednoczesnie jakos sie ciagnie i nuzy. Dziwna ksiazka.
Dziwne zachowania bohaterow, chociaz to moze byc plusem.
Momentami nudy, wiele opisow, ktore zwyczajnie odbioeraja przyjemnosc czytania, bo pojawiaja sie w momentach (niewielkego) suspensu i naprawde sa ostatnim, czego sie chce.
Zakonczenie nieciekawe, nic...

Książka calkiem przyjemna, ale koniec mnie troche rozczarował. Spodziewalam się innego zakończenia i mam wrażenie że te ostatnie rozdziały "kupy" się nie trzymają. Sporo luk, nielogicznych wydarzeń, niedopowiedzeń.

Książka calkiem przyjemna, ale koniec mnie troche rozczarował. Spodziewalam się innego zakończenia i mam wrażenie że te ostatnie rozdziały "kupy" się nie trzymają. Sporo luk, nielogicznych wydarzeń, niedopowiedzeń.

Dla mnie rewelacyjna !!! Jeden z lepszych thillerów jakie ostatnio czytałam. Ta książka ma cechę, którą powinien mieć każdy dobry thriller jest wciągająca i świetnie jest w niej zbudowane napięcie trzyma w nim do ostatniego rozdziału, w ktorym dopiero tam dowiadujemy się prawdy. szczerze polecam tą i wszystkie inne książki tej autorki, ktore są napisane na tym samym poziomie!!

Dla mnie rewelacyjna !!! Jeden z lepszych thillerów jakie ostatnio czytałam. Ta książka ma cechę, którą powinien mieć każdy dobry thriller jest wciągająca i świetnie jest w niej zbudowane napięcie trzyma w nim do ostatniego rozdziału, w ktorym dopiero tam dowiadujemy się prawdy. szczerze polecam tą i wszystkie inne książki tej autorki, ktore są napisane na tym samym poziomie!!

Chyba każdy z nas z kojarzy film Pretty Woman z gwiazdorską obsadą na czele z Julią Roberts. A gdyby tak trochę zamieszać i ten szarmancki, zamożny mężczyzna miał rodzinę, której nie zamierza opuścić, a wynajęta dziewczyna do towarzystwa zakochuje się i ma obsesję na jego punkcie?
Kultowa komedia zmienia się w thriller, w którym zakończenie jest dalekie od cukierkowo happy endu.

Natalie studiuje na prestiżowej, uczelni sztuk pięknych w Nowym Jorku. Otrzymuje stypendium i utrzymuje się z pracy w pobliskim barze. Stopniowo popada w coraz większe długi, nie stać ją na czynsz i życie. Gdy na dodatek traci pracę jest załamana. Decyduje się znaleźć bogatego sponsora. Pełna obaw zakłada profil na portalu i umawia się na pierwsze spotkanie. Poznaje Gabe, atrakcyjnego adwokata, chociaż sporo starszego od niej. Mężczyzna robi na niej bardzo dobre wrażenie i imponuje klasą. Wbrew wcześniejszym wątpliwościom coraz bardziej angażuje się w tę znajomość. Gdy do głosu dochodzą uczucia, Gabe zrywa umowę, odcinając się od dziewczyny. Do czego posunie się Natalie, by odzyskać wymarzonego mężczyznę?

Wydaje się, że Umowa jest thrillerem, jakich wiele. Zraniona dziewczyna, którą zrobi wszystko, by odegrać się na byłym kochanku. Motyw stary jak świat i można domyślać się zakończenia. W tym przypadku, jednak Autorka skupiła się, by przybliżyć nam temat sponsoringu, dlaczego młode dziewczyny decydują się na taki krok. Zrobiła dobry research, dzięki któremu książka nabrała autentyczności. Fabuła bardzo przemyślana, szczególnie zakończenie, które zaskakuje i daje do myślenia. Czyta się szybko i z zaciekawieniem.
Jeśli macie ochotę na lżejszy, choć wciągający thriller to polecam.

Chyba każdy z nas z kojarzy film Pretty Woman z gwiazdorską obsadą na czele z Julią Roberts. A gdyby tak trochę zamieszać i ten szarmancki, zamożny mężczyzna miał rodzinę, której nie zamierza opuścić, a wynajęta dziewczyna do towarzystwa zakochuje się i ma obsesję na jego punkcie?
Kultowa komedia zmienia się w thriller, w którym zakończenie jest dalekie od cukierkowo happy...

Fajnie się czytało, chociaż myślę, że można się bez niej obejść 😉

Fajnie się czytało, chociaż myślę, że można się bez niej obejść 😉

Polubiłem książkę

Polubiłem książkę

“Umowa”, jaką zawierają główni bohaterowie książki to tak naprawdę chleb powszedni w dzisiejszych czasach. On jest bogaty, ma swoje lata, ale nie otrzymuje spełnienia w rodzinnym domu, więc szuka młodej i atrakcyjnej dziewczyny, która rozerwie go w ciągu tygodnia, po dniu ciężkiej pracy. Ona ledwo wiąże koniec z końcem - jak to studentka w wielkim mieście - do tego jest zapaloną artystką, studiującą na prestiżowej uczelni, dzięki przyznanemu stypendium.

Pomyślicie, co takiego wyróżnia tę książkę od innych? W większości mamy podobny schemat, w którym historia zawsze kończy się tak samo: zraniona kobieta mści się na swoim kochanku. Zaskoczę Was, gdyż tu autorka poprowadziła wątek w nieco innym stylu i bardzo mi się przez to spodobała jej “Umowa”. Oczywiście mamy typowe zwroty akcji, ale zakończenie nie wydaje się przyśpieszone, ani wymyślone naprędce.

Fabuła rozwija się powoli, ale oczekiwanie na porzucenie dziewczyny wcale mi się nie dłużyło. Myślę, że to dzięki zręcznemu wpleceniu do powieści postaci drugoplanowych, którym zostają poświęcone dodatkowe strony. Poznajemy lepiej losy Nat i jej uczucia. Druga połowa książki obfituje w intrygi, desperację i walkę o swoje szczęście, co równoważy trwającą sielankę.

Muszę przyznać, że każde z głównych bohaterów było ciekawie zarysowane - Nat, Gabe, jego żona, a pod koniec również jego córka. Najbardziej skrajne emocje odczuwałam względem Gabriela - najpierw było mi go żal, potem powoli wzbierała we mnie irytacja i pogarda. Finał jak dla mnie był świetny.

Polecam, gdyż sama nie sądziłam, że wciągnę się tak w książkę.

“Umowa”, jaką zawierają główni bohaterowie książki to tak naprawdę chleb powszedni w dzisiejszych czasach. On jest bogaty, ma swoje lata, ale nie otrzymuje spełnienia w rodzinnym domu, więc szuka młodej i atrakcyjnej dziewczyny, która rozerwie go w ciągu tygodnia, po dniu ciężkiej pracy. Ona ledwo wiąże koniec z końcem - jak to studentka w wielkim mieście - do tego jest...