Z problematyki politycznej powstania warszawskiego 1944

Okładka książki Z problematyki politycznej powstania warszawskiego 1944
Ryszard Nazarewicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej publicystyka literacka, eseje
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej
Data wydania:
1985-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1985-01-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
83-11-07145-4
Tagi:
historia historia Polski II wojna światowa Powstanie Warszawskie
Średnia ocen

                5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
611
568

Na półkach:

Z przedmowy do wydania II „Historia, zwłaszcza najnowsza, stała się dla przeciwników socjalizmu arsenałem, z którego czerpano broń i amunicję dla walki z ludowym państwem. Wykorzystano przy tym wiele niedomowień i luk w naszej historiografii, a zwłaszcza w oświacie podręcznikowej, gdzie dawniej często unikano spraw uznanych niesłusznie za kontrowersyjne i "kłopotliwe". Powstałe w ten sposób "białe plamy" wypełniano tendencyjną antykomunistyczną i antyradziecką interpretacją przeszłości. Pod hasłem "odkłamania" historii ekshumowano i uruchomiono w setkach wielonakładowych broszur nagromadzone przez dziesięciolecia legendy, mity i fałszerstwa. Kampania ta zmierzała zarazem do rehabilitacji dawno skompromitowanego i odrzuconego przez naród obozu sanacyjnego oraz innych ugrupowań buržuazyjnych. Jako nieugiętych bojowników o "prawdziwą" niepodległość przedstawiano tych polityków, którzy doprowadzili do izolacji Polski i najgroźniejszej w jej dziejach narodowej klęski, a także tych, którzy dążąc do władzy w Polsce za każdą cenę przyczynili się do straszliwej tragedii Warszywy. Odpowiedzialność za fatalne skutki ich poczynań usiłowano przerzucić na obóz lewicy polskiej i Związek Radziecki. Jednocześnie starano się deprecjonować rolę lewicy polskiej, a w tym przemilczać walkę Armii Ludowej zarówno w Warszawie, jak i w całym kraju. W ogniu walki ideologicznej historiografia marksistowska wykazała, iż dorobek jej jest olbrzymi i niepodważalny; zarazem jednak odsłoniło się wiele jej słabych miejsc. Stwarza to konieczność pogłębienia wielu zagadnień dotąd należycie nie naświetlonych, zwłaszcza tych, których falszywa interpretacja zdołała poczynić niemałe szkody w świadomości społecznej. Wymaga to większej staranności w dowodzeniu swoich racji, w dążeniu do przekonania czytelnika.” (s. 6)

W tym duchu jest reszta książki.
Wymienię dwie sprawy.

Stalinowskie szczekaczki nawoływały do wybuchu powstania.

29 lipca 1944
„Walczcie przeciwko Niemcom! Warszawa bez wątpienia słyszy już huk armat w bitwie, która wkrótce przyniesie jej wyzwolenie. Ci, którzy nigdy nie ugięli się przed przemocą Hitlera, przyłączą się znowu, tak jak w roku 1939, do walki przeciwko Niemcom, tym razem jednak do działania decydującego.
Wyszkolona w ZSSR Armia Polska, wkraczająca teraz na ziemie polskie – łączy się z Armią Ludową, aby stworzyć Korpus Wojsk Polskich – zbrojne ramię narodu naszego w jego walce o Niepodległość. W szeregach jej znajdą się jutro również synowie Warszawy. Wraz z armią sprzymierzoną będą oni ścigać wroga na zachód, oczyszczą ziemię polską z zarazy hitlerowskiej i zadadzą cios śmiertelny bestii imperializmu pruskiego.
Dla Warszawy, która nigdy się nie poddała i nigdy nie ustała w walce, godzina czynu wybiła! Niemcy zechcą na pewno bronić.się w Warszawie, szerząc nowe zniszczenia i mnożąc nowe tysiące ofiar. Nasze domy i gmachy będą zamienione w ośrodki oporu. Miasto Niemcy obrócą w ruiny, ludność wystawią na zagładę. Wywiozą wszelkie najcenniejsze dobro i obrócą w perzynę wszystko, co pozostawią za sobą. Toteż teraz sto razy bardziej niż kiedykolwiek nie wolno zapomnieć, że w potopie hitlerowskiej zagłady przepadnie wszystko to, co nie będzie ocalone czynem, że bezpośrednią, czynną walką na ulicach Warszawy, po domach, fabrykach, magazynach nie tylko przyśpieszymy chwilę ostatecznego wyzwolenia, lecz ocalimy również majątek narodowy i życie naszych braci.” (Władysław Bartoszewski „1859 dni Warszawy” wydanie II, Kraków 1984 Wydawnicto Znak s. 601)
Zaś 30 lipca
„Warszawa drży w posadach od ryku dział. Wojska radzieckie nacierają gwałtownie i zbliżają się już do Pragi. Nadchodzą, aby przynieść nam wolność. Niemcy wyparci z Pragi, będą usiłowali bronić się w Warszawie. Zechcą zniszczyć wszystko. W Białymstoku burzyli wszystko przez sześć dni. Wymordowali tysiące naszych braci. Uczyńmy, co tylko w naszej mocy, by nie zdołali powtórzyć tego samego w Warszawie.
Ludu Warszawy! Do broni! Niech ludność cała stanie murem wokół Krajowej Rady Narodowej, wokół Warszawskiej Armii Podziemnej. Uderzcie na Niemców! Udaremnijcie ich plany zburzenia budowli publicznych. Pomóżcie Czerwonej Armii w przeprawie przez Wisłę. Przysyłajcie wiadomości, pokazujcie drogi. Milion ludności Warszawy niechgj się stanie milionem żołnierzy, którzy wypędzą niemieckich najeźdźców i zdobędą wolność.”
(Krzysztof Dunin–Wąsowicz „Warszawa w latach 1939 – 1945” PWN 1984 t. 5 s. 312)

Obie książki wyszły za Peerelu w I obiegu.
Nawet partyjny historyk Antoni Przygoński pisał o tej audycji jako „niezbyt w gruncie rzeczy fortunnej, jeśli chodzi o ton i sformułowania” („Powstanie Warszawskie w sierpniu 1944” t. 1, Warszawa 1980, s. 146, cyt. za Jerzy Ślaski „Polska walcząca 1939 - 1945” Warszawa 1986, PAX, t. 5 – 6 s. 300)

Nazarewicz napomka o „audycji radia ZPP 29 lipca z Moskwy, w której jak wielokrotnie – wzywano do walki z Niemcami” (s. 169) dokładną treść oczywiście pomijając. Po długich a zawiłych wywodach, oskarażając m. in. Bora – Komorowskiego o fałszerstwa („W swych wspomnieniach ["Armia Podziemna" Londyn 1952, s. 230] cytuje on tekst audycji radia moskiewskiego w języku polskim, rzekomo przejętej 30 VII przez nasłuch KG AK. Tekst ten jednak stanowi nieudolne tłumaczenie z języka angielskiego, np .: "Armia polska (...) łączy się z Armią Ludową, aby stworzyć Korpus Wojsk Polskich"”) ni stąd ni zowąd oświadcza „W istocie tekst ten stał się podstawą dla kampanii antyradzieckiej dopiero po otrzymaniu go z Londynu i służy tym celom do dziś. Niezależnie jednak od oceny autentyczności czy zgodności z prawdą tekstu tej audycji należy stwierdzić, iż ogólne wezwania do oporu, do boju, do chwytania za broń, do działań partyzanckich, do powstania (w znaczeniu stanięcia do walki), do uderzenia na wroga, do pomagania armiom sojuszniczym są prawem każdego, kto toczy walkę na śmierć i życie ...” (s. 184)

Co za głębia.

„22 września mimo bohaterstwa żołnierzy i powstańców padł – ostatni – przyczółek czerniakowski, przy czym dowództwo AK nie wsparło jego walki.” (s. 299)

W jaki sposób miałoby wesprzeć? AK miała może czołgi, lotnictwo, ciężką artylerię? Zdaławało mi się zawsze, że powstańcy musieli robić granatniki z rur wodociągowych. Jak to ujęła stara partyjniaczka Maria Turlejska „wyzwalali gołymi rękami dzielnice Warszawy” („Te pokolenia żałobami czarne: skazani na śmierć i ich sędziowie 1944-1954” Warszawa NOWA 1990, s. 23 wcześniejsze wydania za granicą bądź w drugim obiegu). Coś się zmieniło ?

Nazarewicz powtórzył to później, pisząc już bez cenzury „W toczących się 15 – 22 września zaciętych walkach 1 Armia WP utraciła 2276 żołnierzy, tj. 87 % przeprawionych wojsk. Dowództwo AK nie podjęło w tym czasie skutecznych działań dla przyjścia z pomocą ginącym przyczółkom i utrzymania choć skrawka brzegu Wisły, mimo iż takie propozycje zostały przełożone iż takie propozycje zostały przełożone gen. Chruścielowi przez delegację AL i PAL.” („Armii Ludowej dylematy i dramaty” s. 263)

Z przedmowy do wydania II „Historia, zwłaszcza najnowsza, stała się dla przeciwników socjalizmu arsenałem, z którego czerpano broń i amunicję dla walki z ludowym państwem. Wykorzystano przy tym wiele niedomowień i luk w naszej historiografii, a zwłaszcza w oświacie podręcznikowej, gdzie dawniej często unikano spraw uznanych niesłusznie za kontrowersyjne i "kłopotliwe"....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5
  • Ulubione
    2
  • Niesamowite książki
    1
  • Chcę przeczytać
    1
  • Historia Polski i okolic
    1
  • Własna biblioteczka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Z problematyki politycznej powstania warszawskiego 1944


Podobne książki

Przeczytaj także