Wśród mangowych drzew
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Dolce Vita
- Tytuł oryginału:
- Climbing the mango trees. A memoir of a childhood in India
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2013-03-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-03-20
- Data 1. wydania:
- 2006-06-01
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375365245
- Tłumacz:
- Paweł Lipszyc
- Tagi:
- Indie kuchnia indyjska literatura indyjska
Madhur Jaffrey, indyjska aktorka i wielokrotnie nagradzana autorka książek kulinarnych, dzieli się z czytelnikami swymi wspomnieniami z dzieciństwa i młodości spędzonych w Delhi. Barwnie opisuje ogromny i gwarny dom swego dziadka, rodzinne obyczaje, radosne zabawy z kuzynostwem, uroczystości, święta, dziecięce tajemnice. A wszystko przepojone zniewalającymi smakami i zapachami indyjskiej kuchni: pikantnych placków z kozieradką, aromatycznego curry jagnięcego z kartoflami czy delikatnego kurczaka w sosie jogurtowo-migdałowym.
W tle zaś rozgrywa się dramatyczna historia dwudziestowiecznych Indii – zdobycie niepodległości, śmierć Mahatmy Gandhiego, krwawe zamieszki po odłączeniu się Pakistanu.
Wśród mangowych drzew to fantastyczna podróż w czasie i przestrzeni, nostalgiczna, zmysłowa wyprawa w lata młodości i wspaniały przewodnik po indyjskiej kuchni. Na tych, którzy zgłodnieją w trakcie lektury, czekają przepisy wprost z pachnącego kardamonem i lepkiego od słodkiego soku mango dzieciństwa Madhur Jaffrey.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Smaki i zapachy
Kiedy wchodzę do jednego ze sklepów sieci „Kuchnie świata” i kiedy już się oswoję z bogactwem produktów, (pierwszy raz tu jestem) mam kłopot tylko ze znalezieniem kozieradki. Ale uprzejma pani sprzedawczyni w mig wskazuje mi półeczkę z poszukiwaną przyprawą i zadowolona, z pełnym koszykiem, maszeruję do kasy. Na obiad będzie kaczka oraz ziemniaki z pomidorami zgodnie z przepisem Madhur Jaffrey. Nie brzmi to może zbyt egzotycznie, ale po lekturze książki i przeglądnięciu przepisów na końcu, dla mnie nawet pomidor i ziemniak ma wyszukany posmak przypraw kuchni indyjskiej.
Nie jestem smakoszem, nie jestem nawet wielką fanką jedzenia. Nie przepadam za gotowaniem, mało co mi smakuje. Do przeczytania książki raczej zachęciły mnie powojenne Indie, o których nie wiem absolutnie nic, niż zapachy i smaki kuchni indyjskiej. A tu proszę…
Czytałam ostatnio, że producenci czytników poszukują (a może już wdrażają) sposobu, by e-booki pachniały jak książki. Nie wiem, czy ci ludzie znają potęgę słowa. Książka Madhur Jaffrey, pachnie i smakuje od samych zdań. To jest opowieść pełna przypraw, składników i całych dań. Literka po literce, w odpowiednich proporcjach, do tego trochę tła historii, nie mniej rodzinnych więzi, głos kuzyna, polecenie dziadka, zmysł negocjacji matki, jej jedwabny szal, zmartwienia siostry Kamal, wszystko delikatnie mieszamy lekką konstrukcją zdania, i na języku pozostają nienazwane smaki, których nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy. Intrygujące i fascynujące. Z pewnością budzące niedosyt. Jeszcze nigdy nie gotowałam w ten sposób. Jeszcze nigdy kartki tak nie pachniały.
Jeszcze nigdy nie czytałam książki językiem i nosem, nie smakowałam jej jedynie dwoma opuszkami palców, zgodnie z naukami głowy rodziny. I jeszcze nigdy, w mojej własnej kuchni, nie zafascynował mnie talerz, garnek, czy zawartość lodówki. Ale na kilka tygodni to się zmieni, bo zamierzam spróbować wszystkich zaproponowanych potraw.
A i Wam życzę smacznego czytania
Monika Stocka
Oceny
Książka na półkach
- 183
- 101
- 44
- 8
- 6
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
Cytaty
Kiedy tylko zaczęły się rozmowy o Podziale większość naszych nastoletnich przyjaźni zwiędła i obumarła. ...W naszej klasie: po jednej stroni...
RozwińNiepodległość Indii ogłoszono 15 sierpnia 1947 roku, dwa dni po moich czternastych urodzinach. ... Flagę brytyjską oficjalnie opuszczono, tr...
Rozwiń
Opinia
Nikt nie wymaże z pamięci smaków i zapachów dzieciństwa. Próżno szukać ich współczesnych odpowiedników. Madhur Jaffrey, swoisty autorytet w dziedzinie kuchni indyjskiej, autorka kilkudziesięciu książek, dzieli się z nami swoimi przepysznymi wspomnieniami.
Świat dzieci wydaje się przypominać bajkę. To czas pewnej niewinności, oddalony od problemów ludzi dorosłych, ich skomplikowanej i niejasnej logiki, postrzegania życia. Świat malowniczy, kolorowy, przepełniony gamą świeżych pomysłów, doprawiony szczyptą szaleństwa, szczerym chichotem niewysokich sylwetek stojących na palcach i wyciągających się ku niebu. Świat stojący przed człowiekiem otworem.
Dzieciństwo wspomina się po latach z sentymentem. Dawne wielkie problemy przypomina się z lekkim uśmiechem rozczulenia, przecenia się po latach zapamiętane krajobrazy, idealizuje wspomnienia. Wzdycha się wreszcie do potraw gotowanych przez mamę i babcię, jak gdyby kobiety te były w dziecięcym świecie wróżkami czarującymi tańcem palców.
Madhur Jaffrey zabiera nas w magiczną podróż do przeszłości. Nie tyle przeszłości obiektywnej, co naznaczonej piętnem indywidualności. Wydarzenia historyczne stanowią tutaj raczej tło dla snucia opowieści o upływającym w Indiach dzieciństwie autorki. Krótkie rozdziały, skrócone dodatkowo swoistym pokawałkowaniem w podtytułach, zdają się przypominać niewielkie migawki poupychanych między zabawkami wspomnień. "Wśród mangowych drzew" brak wielkich narracji. Ich miejsce zajęły przebłyski dzieciństwa, raz pachnące słońcem, innym razem skropione obficie deszczem.
Ta książka pachnie. Od niemal pierwszych stron Madhur Jaffrey wprowadza nas do swojego świata, który w głównej mierze składa się ze smaków i zapachów, odbierany jest zmysłowo. Opisy poszczególnych potraw uruchamiają ślinianki, szczery zachwyt autorki nad zmysłowością soczystych kawałków mango, ciągnących się karmelków, doprawionego kalafiora lub tajemniczych obiadów koleżanek sprawia, że lekturę, niemal dosłownie, "połyka się" w całości. Trudno bowiem nie przebiec powieści oczami, przeskakując - jak w znanej w naszym kręgu kulturowym grze w klasy - z rozdziału do rozdziału, ze strony na stronę. Pobudzony wyrazistymi opisami apetyt nie pozwala się oderwać: książkę chce się pochłonąć, pożreć, przeżuwać długo i ze smakiem, z rozkoszą.
Być może głównymi (jeśli nie jedynymi) adresatami "Wśród mangowych drzew" będą kobiety. Narracja wspomnieniowa, snuta przez przedstawicielkę płci pięknej, oddaje żywioł damskich pogaduszek: pełnych emocji, którym podporządkowane są fakty. Poruszane tematy? Kuchnia, gotowanie, ciuchy, kosmetyki, pielęgnacja, pierwsze miłości. W telegraficznym skrócie i ogólnikowo, rzecz jasna, bo - jak na kobiece opowieści przystało - książkę nasycono dygresjami, wieloma wątkami. Trudno w kilku słowach opisać fabułę: to jakby próbować streścić połowę czyjegoś życia, kalejdoskopową mieszaninę kolorowych opowieści. (Przypomniałam sobie swój własny kalejdoskop; siadałam z nim na dywanie dziecięcego pokoju w pewnej kamienicy, mrużyłam jedno oko, drugim wyłapując zmieniające się odcienie i kształty. Słońce otulało moją źrenicę, przechodząc przez barwione szkiełka. Może właśnie tak działają wspomnienia? Przewracane przed oczami, w zależności od kąta padania światła - naszego rozumu, chwilowego kaprysu, przekazują nam inną prawdę o świecie, układance zgromadzonych w głowie puzzli).
Niewątpliwego "smaczku" (trudno tu nie odmienić tego słowa przez wszystkie przypadki!) dodają pozycji przepisy autorki, które zaserwowano czytelnikowi "na deser". Wszelkie obco brzmiące nazwy potraw nagle stają się jakby bliższe. Ulotne zapachy, sugerowane jedynie słowną materią, mają szansę prawdziwie rozejść się po czytelniczej kuchni. Prawdziwa uczta dla wszystkich, którzy uwielbiają i książki, i gotowanie.
Swoją książkę najlepiej określiła chyba sama Madhur Jaffrey: Niewinny indyjski miód dzieciństwa zmieszał się z ostrymi indyjskimi przyprawami, ze smakiem słodko-kwaśnym, orzechowym, z aromatami. W smaki te, niczym nieustępliwe pnącza, wplotły się narodziny, zgony, choroby, kasty i religie. Każdy zjedzony kęs, każdy smak, jakiego zakosztowałam, spoczywał w głębi mojej istoty, schludnie zaszufladkowany, czekając, aż sięgnę po niego, gdy nadejdzie czas.
Nikt nie wymaże z pamięci smaków i zapachów dzieciństwa. Próżno szukać ich współczesnych odpowiedników. Madhur Jaffrey, swoisty autorytet w dziedzinie kuchni indyjskiej, autorka kilkudziesięciu książek, dzieli się z nami swoimi przepysznymi wspomnieniami.
więcej Pokaż mimo toŚwiat dzieci wydaje się przypominać bajkę. To czas pewnej niewinności, oddalony od problemów ludzi dorosłych, ich...